Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
#70 Czerwiec - Najlepszy Tekst Literacki
Autor Wiadomość
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-06-01, 13:26   #70 Czerwiec - Najlepszy Tekst Literacki


#70 Czerwiec - Najlepszy Tekst Literacki


  • Tematyka: [Opowiadanie] Alternatywne zakończenie/dalsze losy.
  • Termin zgłaszania prac: do 10 czerwca 2018 roku do godziny 18
  • Dodatkowe: W czerwcu macie pewną możliwość wyboru - możecie albo napisać alternatywne zakończenie jakiegoś utworu (książki, filmu, serialu, kto co woli) lub też opisać dalsze losy bohaterów. Przy wysyłaniu prac prosiłabym też o zawarcie informacji, do jakiego dzieła odnosi się dana praca.


Prace muszą zostać wysłane na PW Rudzika. Muszą być zrobione specjalnie na konkurs i wcześniej nie mogą być nigdzie pokazywane.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-06-11, 07:22   

Z powodu niewystarczającej ilości prac przedłużam trylogię do 16.06.2018 roku do godziny 12.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-06-19, 08:59   

Czas na wyniki, a raczej walkower.
Dostałam tylko jedną pracę, dlatego automatycznie pierwsze miejsce zajmuje SayuriSagi wraz z pracą odnoszącą się do "Obcy kontra Predator".

Alex Woods biegła ze wszystkich sił, starając się uciec przed goniącym ją monstrum, przeklinając jednocześnie los. Po co zgadzała się wziąć udział w tej wyprawie? Potrzebowała pieniędzy dla swojej fundacji, jednak po poznaniu szczegółów dotyczących całej sprawy chciała ich wszystkich zostawić i wrócić do badania lodowców … ale nie mogła. Nie mogła zostawić tych niedoświadczonych ludzi, aby poszli w teren bez chociaż jednej osoby, która wie jak radzić sobie w takim terenie. I czym się to skończyło? Do starożytnej świątyni, która leżała dobre 600 metrów pod lodową powierzchnią Antarktydy, a zbadaniem której było ich zadanie, prowadził tunel, którego dzień wcześniej nie było. Już to powinno dać do zrozumienia, że nie należy się zbliżać do budowli, ale nikt jej nie słuchał, a później to była tylko jazda bez trzymanki poprzez koszmar fana filmów sci-fi oraz slasherów. Zostali rozdzieleni, a następnie zaatakowani przez dwa rodzaje kosmitów, z których jeden posługiwał się bronią tak zaawansowaną, że światowe mocarstwa zrobiłyby wszystko, byleby tylko ją zdobyć. Ostatecznie przeżyła tylko ona oraz jeden z tych humanoidalnych istot, która człowieka przypominała tylko z postury, bo z twarzy to bliżej mu było to Frankeinsteina; świątynia została wysadzona w powietrze, a tamten drugi rodzaj dziwadeł został usmażony.
A przynajmniej tak się zdawało, ponieważ po zaledwie paru chwilach spokoju nagle spod lodowej pokrywy przebił się kolejny potwór, tym razem o wiele większy i o wiele groźniejszy, więc żeby przeżyć musiała się salwować ucieczką. W końcu Alex zdołała dobiec to ostatnich pozostałości po dawnej osadzie wielorybników umiejscowionej tuż nad krawędzią klifu, a dokładnie do olbrzymiego zbiornika na wodę pitną, pod który czym prędzej wskoczyła, fartem unikając ataku monstrum. Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ istota zaczęła atakować konstrukcję, z każdym kolejnym ciosem niszcząc ją, jednocześnie powodując mocniejsze jej przechylenie. Kobieta już zaczynała żegnać się z życiem, gdy nagle z pomocą przybył drugi kosmita, który przebił włócznią głowę dino-podobnego stwora, dzięki czemu ten przynajmniej na moment zrezygnował z próby pożarcia ich. Po natychmiastowym wyczołganiu się spod zbiornika, w oczy Woods wpadł kawałek łańcucha przyczepionego do bestii. Zaraz spojrzała na niestabilną konstrukcję i do głowy przyszedł jej pomysł, jak pozbyć się kosmity na dobre. Nie zwlekając ani chwili dłużej chwyciła żelastwo, a następnie mocno je pociągnęła z zamiarem zaczepienia nim o cysternę. Sama była zbyt słaba, jednak jej towarzysz od razu zrozumiał, że kobieta chce, aby w momencie runięcia zbiornika ten pociągnął za sobą potwora, więc czym prędzej sam chwycił jedno z ogniw i po zaledwie kilku sekundach monstrum było przywiązane do chybiącej się konstrukcji. W tym momencie szczęście jednak opuściło wojowników, ponieważ zasobnik był przymocowany do metalowej płyty i chociaż były to tylko trzy śruby, to stanowiły one wystarczająco dużą siłę, aby uniemożliwić upadek. Zdesperowana Alex spojrzała na obcego, a wtedy …
- Uważaj! - kosmita ostrzeżony krzykiem odskoczył w bok, unikając ciosu dosłownie w ostatniej chwili. Gdyby nie to, zostałby on przebity ogonem na wylot, co oznaczałoby jego śmierć.
Bestia głośno zaryczała i przymierzyła się do kolejnego ataku, jednak łowca był od niej szybszy: w jednej chwili doskoczył on do zbiornika i gołymi rękoma oderwał nogę konstrukcji od podłoża. Potwór po raz ostatni wydał z siebie przeciągły ryk, kiedy zasobnik runął w dół zbocza i po przebiciu się przez lodową pokrywę zatonął w morskich odmętach. Dwójka ocalałych spojrzała po sobie, po czym runęli na plecy, zmęczeni nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Kobieta przez moment oddychała głęboko, po czym raz jeszcze spojrzała w stronę swojego towarzysza i szeroko otworzyła oczy. Obcy głośno sapał, a także rzucał się na boki, jakby dręczony niesamowitym bólem, chociaż na jego ciele nie widać było żadnych poważnych ran. Alex natychmiast wstała na nogi i podeszła do niego, chcąc sprawdzić, czy jednak nie został on ranny, ten jednak machnął na nią ręką i wycharczał coś w swoim języku. Chwilę po tym do uszu Woods dobiegł skrzyp śniegu za jej plecami, więc szybko się odwróciła, stając tym twarzą w twarz z kolejnym, tym razem wyższym wojownikiem, zaś za nim nie wiadomo skąd pojawili się kolejni. Czwórka spośród nowo przybyłych podbiegła do rannego towarzysza i położywszy do na czymś w rodzaju noszy zabrała go, znikając nagle w powietrzu. Kobietę lekko to zaskoczyło, ale zaraz przypomniała sobie, że jeszcze we wnętrzu świątyni łowcy pojawiali się znikąd, więc być może byli oni na tyle rozwiniętą cywilizacją, że potrafili za pomocą odpowiedniego sprzętu stawać się „niewidzialni”.
Kosmita stojący przed nią, pełniący najpewniej rolę przywódcy, zlustrował ją wzrokiem, a następnie krzyknął coś w stronę swoich pobratymców, na co ci po kolei zaczęli znikać, aż końcu na połaci śniegu pozostał tylko on oraz Alex. Obcy spojrzał uważnie raz jeszcze, po czym wyciągnął przed siebie prawą dłoń, w której dzierżył bogato zdobioną włócznię. Badaczka mimowolnie napięła wszystkie mięśnie, szykując się do uniku w razie ataku, jednak ku jej zaskoczeniu lider potrząsnął trzymaną bronią, jakby czegoś od niej oczekiwał. Z lekkim wahaniem wyciągnęła swoją prawicę do przodu, która to moment później zacisnęła się na podanym jej oszczepie. Kosmita puścił oręż, a następnie, wprowadzając w umysł kobiety jeszcze większy chaos, wykonał coś w rodzaju krótkiego ukłonu, po czym odwrócił się i tak samo jak wcześniej reszta jego towarzyszy zniknął. Parę chwil później Woods poczuła niesamowicie silny podmuch powietrza, który wzbił śnieg w powietrze, a kiedy spojrzała w niebo, przez moment zdawało jej się, że dostrzega zarys czegoś ogromnego, co właśnie odlatywało. Wrażenie nie trwało długo i wkrótce na pustkowiu znowu panowała cisza, którą dopiero po kilku minutach przerwał warkot helikoptera, który nadciągał od strony morza, tam, gdzie powinna znajdować się łódź, która przywiozła tu wszystkich członków wyprawy …

***

Alex skończyła właśnie pakować wszystkie rzeczy, które potrzebne jej będą podczas najbliższej wyprawy na lodowiec znajdujący się w Himalajach. Raz jeszcze spojrzała na zawartość walizki, po czym zadowolona zamknęła ją, przeciągnęła się i rozejrzała się po sypialni w swoim domu, do którego tak szybko nie wróci. Wzrok jej prześlizgnął się po kolejnych elementach wyposażenia, aż spoczął na przedmiocie, który otrzymała pięć lat temu. Badaczka wstała z podłogi i podeszła do wiszącej na ścianie włóczni, wspominając tamtą noc. Noc, podczas której cały jej świat wywrócił się do góry nogami. Okres, który nastąpił po niej nie był łatwy. Odpowiedzi, które udzieliła na pytania chyba wszystkich służb specjalnych Stanów Zjednoczonych, nie przypadły do gustu tajniakom i bardzo długo była przez nich obserwowana, aż w końcu, któregoś dnia, tak po prostu przestali jej pilnować. Nie miała pojęcia, dlaczego zostawili ją w spokoju, przecież podejrzewali ją o zmyślenie całej tej bajeczki o świątyni oraz zamordowanie sporej liczby osób, jednak z czasem przestała się nad tym zastanawiać i zaczęła żyć jak dawniej, a przynajmniej się starać. Wszystko było po staremu, tak samo dogadywała się z ludźmi ze swojej fundacji, nie miała żadnego stresu pourazowego czy innej choroby, jednak coś było inaczej. Coś wewnątrz niej się zmieniło i nie wiedziała co dokładnie.
Kobieta potrząsnęła głową, aby pozbyć się niepotrzebnych myśli o przeszłości i chwyciła bagaż w dłoń, aby następnie znieść go na parter budynku, żeby w momencie przyjazdu samochodu, który miał ją zawieźć na lotnisko, nie musiała szukać go po całym mieszkaniu. Będąc u szczytu schodów usłyszała nagle jakiś głośny trzask, który dobiegał z ogródka z tyłu domu. Przez moment nasłuchiwała, po czym ostrożnie postawiła walizkę na podłogę, starając się zachować ciszę. Dźwięk się nie powtórzył, jednak nie wierząc w omamy słuchowe Alex cofnęła się do sypialni i zdjęła ze ściany broń. Od momentu jej otrzymania często miała ją w dłoni, chociaż tylko po to, aby poczuć jej ciężar i jeszcze nigdy nie używała jej do walki, jednak uznała, że jeśli faktycznie ktoś próbuje włamać się do jej domu, to sprawdzi się ona lepiej od zwykłego noża, Stąpając na czubkach palców wróciła na korytarz, a następnie zeszła na dół po schodach i skierowała się do kuchni, gdzie znajdowały się drzwi prowadzące na tylny ogródek. Delikatnie chwyciła klamkę i przez jedno uderzenie serca trwała bez ruchu, aby zaraz potem płynnym ruchem otworzyć wejście i stanąć naprzeciwko napastnika, o ile faktycznie jakiś był. Za drzwiami nikogo nie było, ale na wszelki wypadek wyszła na dwór i obeszła cały teren, jednak nikogo nie znalazła, więc wróciła do środka, gdzie przeżyła szok.
To był on. Miał ciemniejszą skórę niż zapamiętała oraz inną zbroję, jednak czuła, że to właśnie on. Łowca, który wraz z nią przeżył tamtą pamiętną noc na Antarktydzie, stal w jej salonie i patrzył jej prosto w oczy, uśmiechając się. Nie mogła w to uwierzyć. Wiele razy zastanawiała się, co go spotkało oraz czy nadal żyje, a dzisiaj otrzymała odpowiedź na te pytania. W dalszym ciągu trzymając włócznię zbliżyła się do niego i kiedy była tuż przed nim, wyciągnęła wolną rękę i delikatnie go dotknęła, jakby obawiając się, że w momencie kontaktu zniknie.
- Jak …
- OpOwiEm cI … WszYstkO. - ku jej ogromnemu zaskoczeniu odparł obcy. I opowiedział.
Nazywał się Scar i należał do rasy Yautja, która pochodziła z planety leżącej we wschodniej części Drogi Mlecznej. Wszystkich jej przedstawicieli cechuje zamiłowanie do polowań, jednak tylko część z nich należy do kasty wojowników, którzy stanowili elitę swojego społeczeństwa. Młodzi Yautja, w momencie wkroczenia w dorosłość, musza przejść specjalny Krwawy Rytuał, który polega na zwycięstwie nad rasą śmiertelnie groźnych pasożytów: Ksenomorfów. Tym właśnie była świątynia, którą odkrył satelita mężczyzny, który zorganizował wyprawę o tragicznym finale, areną, na której mieli udowodnić, że są godni stania się pełnoprawnymi członkami wyższej kasty. Jednak nie poszło tak, jak być powinno. Ludzie zabrali rytualną broń, jego bracia zginęli, a on sam został nosicielem następnego potwora, który byłby hybrydą tych dwóch gatunków, najgroźniejszą ze wszystkich możliwych. Gdyby nie Alex, zginąłby on zabity przez Królową-Matkę, zaś ludzkość mogłaby czekać zagłada, ale tak się nie stało. Dzięki szybkiej reakcji swoich pobratymców usunięto z jego ciała zarodek Ksenomorfa, a on sam został uznany za prawdziwego wojownika.
Nie mógł jednak zapomnieć o walecznej kobiecie, która okazała się być nie mniej godna miana łowcy. Scar opowiedział dokładnie o wszystkim, co działo się w świątyni i zdołał przekonać najmądrzejszych przedstawicieli swojego ludu, że ludzie mogą być tak samo waleczni jak oni i można by było spróbować zmienić dotychczasowe traktowanie ich, które opierało się na uważaniu ich za bydło na ofiarę potrzebną, aby pozyskać przeciwników do Krwawego Rytuału. Przez ostatnie piec lat Yautja zaczęli nawiązywać stosunki z rządami najpotężniejszych państw na Ziemi, które zostały oczywiście ukryte przed zwykłymi obywatelami. Opierały się one głównie na wzajemnym poznawaniu kultury oraz języka (to właśnie dzięki temu Scar potrafi teraz mówić po ludzku), aż w końcu postanowiono, że kilkoro ludzi będzie mogło wyruszyć na wyprawę wraz z obcymi, aby udowodnić swoją wartość. Mieli oni zostać wybrani spośród wojowników, jednak Scar zdołał uzyskać zgodę na to, aby ws rod nich znalazła się jeszcze jedna osoba, którą okazała się być właśnie Alex. Od dnia tamtego spotkania nie mógł o niej zapomnieć, ponieważ, jak mówił, podczas walki z Królową po prostu „błyszczała”, jakby urodziła się wyłącznie dla tej właśnie chwili.
Opowiedział jej także wiele innych rzeczy, które zajęły więcej niż tylko tamto jedno spotkanie. Kobieta zrezygnowała ze swojej pracy, a upiekę nad fundacją powierzyła swojemu zastępcy, po czym zniknęła bez słowa. Nikt z jej znajomych nie wiedział, co się z nią stało, jedynie kilkoro ludzi na świecie wiedziało, że pewna badaczka lodowców dołączyła do grupy żołnierzy, którzy mieli wyruszyć na wspólną wyprawę wraz z rasą wysoko rozwiniętych istot.

***

Od tego dnia minęło naprawdę dużo czasu i wiele wypraw się odbyło. Niektóre kończyły się sukcesem, inne porażką, jednak z każdej zawsze wracała pewna nietypowa para: Yautja, który stal się jednym z najwspanialszych wojowników, oraz zwykła kobieta, tak uzdolniana w walce, że niektórzy z łowców zaczęli nazywać ja Ludzką Pają, w którą wstąpił sam bóg ich ludu.


Gratulacje!
Nagrody:
1 miejsce - Jajo nielegendarnego pokemona typu trującego (+ EM do niego) | 5.000$ | 1 TM lub MT | 3 Heart Scale | 5 RC | 3 CD
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2018-06-19, 13:30   

Trochę szkoda, że nikt inny się nie zgłosić, bo szczerze chciałam z kimś się zmierzyć :(

Wybieram jajo Stunky'ego z EM Flame Burst, dowolny MT i resztę fantów.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.