Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kyuubi
2018-08-08, 19:31
Czy to naprawdę możliwe?
Autor Wiadomość
Bitron


Dołączył: 05 Sty 2018
Posty: 137
Wysłany: 2018-07-26, 21:33   

Ehh dziewczyny, im to nigdy nie dogodzi. Nie miałem zamiaru przynajmniej w tej chwili przejmować się jej chwilowymi dąsami, bo przecież ktoś mnie rozpoznał. Swoją drogą to był naprawdę durny pomysł, by udać się do jednego z miejsc, gdzie jest zazwyczaj najwięcej ruchu, albo by udać się tam całą trójką. No to się nie mogło skończyć inaczej... Tu nawet owa bluza raczej na niewiele by się zdała skoro staliśmy twarzą w twarz ze sprzedawcą. Wolałem jednak nie mówić tego na głos, by nie pogarszać sprawy. Gorączkowo myślałem co mam powiedzieć, by jakoś wybrnąć z tej sytuacji, ale jednak nic specjalnego nie przychodziło mi do głowy. No bo jak miałem być przygotowany na sytuację w której nie planowałem się znaleźć?
- To policja kogoś szuka tutaj? A coś się stało? - zapytałem udając zdziwionego jakby nie będąc w temacie tutejszych wydarzeń z ostatnich chwil - Wie pan, ja nie jestem jakoś w temacie tego co się dzieje. Nazywam się Yusei Fudo, mieszkam w Domino City, gdzie obecnie dzierżę tytuł Króla Gier Pojedynków Potworów. Akurat przyjechałem do Sinnoh by promować tę grę w tym regionie. - starałem się jak najlepiej kłamać. Może akurat mi uwierzy, albo przynajmniej da spokój na tyle, abyśmy mogli jak najszybciej się stąd zmyć. Nie przychodziło mi nic lepszego do głowy poza takim kłamstwem.
_________________
KP || Bank
 
     
Rieul 


Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2016
Posty: 570
Skąd: Kyralia
Wysłany: 2018-07-27, 09:57   

Mężczyzna skasował gumy do żucia i mapę, za które zapłacił Spectra, słuchając tego co mówisz. Spuścił z Ciebie wzrok w momencie, gdy wydawał chłopakowi resztę. Później spojrzał ponownie na Twoich towarzyszy - najpierw omiótł wzrokiem chłopaka, a później dziewczynę i ponownie przeniósł spojrzenie na Ciebie. Zaśmiał się cicho, sięgając po coś pod ladą.
- O tych dwoje chyba nie było żadnej mowy... - powiedział cicho, bardziej do siebie, znowu spoglądając na Spectrę i Alexis. - Wygadany jesteś, Rafaelu, gdybym nie kojarzył Cię z widzenia to pewnie dałbym się nabrać. Tych dwóch za cholerę nie kojarzę, może jakbyś też się przebrał to teraz nie wpadłbyś w tarapaty. - dodał, wyciągając telefon. - No to co, koniec podróży? - uśmiechnął się szyderczo, wykręcając numer posterunku policji. Na razie jeszcze nie zadzwonił, na razie...
Ten typ naprawdę nie wyglądał za przyjaźnie - taki obleśny typek, który prędzej chciałby was zabić i wyrzucić zwłoki w krzaki niż wam pomóc.
_________________

Cynthia Morris [ karta postaci | box | bank ]
Lea Clark [ karta postaci | box | bank ]

 
     
Bitron


Dołączył: 05 Sty 2018
Posty: 137
Wysłany: 2018-07-27, 22:13   

Następny idiota, który myśli, że ubranie zwykłego sweterka załatwiłoby sprawę. A trzeba było ruszać na ślepo jak nie znaleźliśmy mapy u Alexis. Przynajmniej tak bym zrobił, gdyby nie wpadli na "genialny" pomysł ruszenia na zakupy. Mogli przynajmniej zrobić to sami, bez mojego udziału. To się aż prosiło o kłopoty takie jak te. Odczuwałem teraz mocną wściekłość na pomysłodawcę tych zakupów, ale nie mogłem dać się ponieść teraz negatywnym emocjom. Musiałem nad tym zapanować i poszukać jakiegoś wyjścia z tej sytuacji... Tylko co tu można by zrobić? Różne myśli w tej chwili kotłowały mi się po głowie, ale żaden nie był w 100% idealny. Gdy już wydawało się, że całkowicie się poddam z szukaniem wyjścia w głowie zaświtał mi pewien dość ryzykowny pomysł.
- Cóż, tak naprawdę żadnej podróży jeszcze nie zacząłem.. - zacząłem mówiąc każde słowo niezbyt szybko. W tym samym czasie sięgnąłem po pokeball w którym trzymałem Cyndaquilla i wypuściłem stworka obok nas - Widzę jednak, że tobie biznes całkiem nieźle się kręci. Tyle tu map i innych całkiem ładnych i fajnych rzeczy. Głupio by było chyba, gdyby cały ciężki dorobek poszedł na marne w pożarze jedynie dlatego, że chciałeś kogoś wsypać... Ale skoro tak chcesz... - wzruszyłem ramionami biorąc na ręce Cyndaquila i głaszcząc go po jego grzbiecie, gdzie zazwyczaj zapalają mu się płomienie. Jeśli będzie to konieczne to bez wahania użyję swojego pokemona do wywołania pożaru by dać sobie jakiś czas na ucieczkę. W końcu w zamęcie i panice jaka wtedy nastąpi powinna się ona udać.
- To jak? Palimy, czy możemy sobie spokojnie stąd wyjść? - zapytałem półgłosem zbierając mapę (o gumy niech się martwi Alexis) i powoli zmierzając ku wyjściu. Zerkałem jednak przez ramię na faceta, czy nie jednak nie próbuje jakichś sztuczek gotów w każdej chwili wzniecić tu pożar.
_________________
KP || Bank
 
     
Rieul 


Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2016
Posty: 570
Skąd: Kyralia
Wysłany: 2018-07-28, 16:05   

Mężczyzna zaśmiał się głośno. Spojrzał na Ciebie, na Twojego Cyndaquila, na Twoich towarzyszy i zaśmiał się jeszcze raz, gładząc swojego wąsa. Odłożył telefon na ladę, a z kieszeni wyciągnął nic innego jak Balla. Wyrzucił w powietrze, a po chwili mogłeś zobaczyć stojącego obok sprzedawcy Dewotta. Pokemon założył ręce na piersi i wydusił z siebie głośne "Wott. De-wott.", spoglądając na ognistego stworka.
- Myślałeś, że tylko Ty w tym mieście masz do czynienia z Pokemonami? - zapytał mężczyzna. - Tak się składa, że kiedyś już znalazłem się w podobnej sytuacji, jacyś gówniarze podpalili mi lokum i wszystko straciłem. Wtedy też postanowiłem sprawić sobie Oshawotta, żeby w razie pożaru mógł mi z nim pomóc. Prawda, że wodny typ doskonale radzi sobie z ogniem? Nie dużo potrzebował, żeby ewoluować w Dewotta i dzięki temu jest jeszcze silniejszy. - pogłaskał wydrę po łbie. - No cóż, chyba przegrałeś z kretesem. - uśmiechnął się szyderczo.
- Przepraszam... - rzuciła cicho Alexis, wciskając się przed Ciebie. Wypięła się, prawie kładąc na ladzie, przejechała obleśnemu facetowi po policzku jednym palcem. - Chyba nie chcemy problemów? Bo widzi Pan, ta cała sprawa jest dla mojego przyjaciela naprawdę ważna, nie zrobił nic złego, a policja zapewne nie da rady mu pomóc. - szeptała uwodzicielsko do jego ucha. - Niech Pan okaże nieco empatii... - przeciągnęła końcówkę ostatniego wyrazu.
- Chyba dla tak pięknej kobiety mogę zrobić wyjątek. - mogło by się zdawać, że mężczyzna już był jej. - Ale za całusa.
Alexis zawahała się i skrzywiła, po chwili jednak dała mężczyźnie buziaka w policzek. Skrzywiła się raz jeszcze, zgarniając z lady swoje gumy do żucia i szybko wyszła przed market. Wyglądała na nieco zwiedzioną, kiedy stała tak oparta o jedną ze ścian budynku.
- Przepraszam was... - rzuciła szybko i cicho w waszą stronę, obrzucając was wzrokiem pełnym wyrzutów sumienia. - Chyba za bardzo się tym wszystkim podjarałam i nie chciałam słuchać co macie do powiedzenia. A do tego sprowadziłam na nas kłopoty... Zachowałam się nieodpowiedzialnie i lekkomyślnie, już tak nie będzie. To dokąd zmierzamy najpierw?
- Wydaje mi się, że i tak najpierw powinniśmy udać się do Eterna City. - dodał Spectra, spoglądając na Ciebie. - A gdzie później? Wybór zależy chyba do Ciebie. - rzucił, wskazując na mapę.
_________________

Cynthia Morris [ karta postaci | box | bank ]
Lea Clark [ karta postaci | box | bank ]

 
     
Bitron


Dołączył: 05 Sty 2018
Posty: 137
Wysłany: 2018-08-03, 18:49   

Cała scena w supermarkecie była dla mnie lekko rzecz mówiąc żałosna, ale nie do mnie należała decyzja o tym, czy zachcianka starego pryka zostanie spełniona czy nie. W sumie jeszcze tego by brakowało, by to ode mnie chciał buziaka. Wzdrygnąłem się na samą myśl o tym.
- W porządku, przecież nic się nie stało takiego. A poza tym pewnie od dawna marzyłaś o tym by dać mu buziaka, więc upiekłaś dwie pieczenie na jednym ogniu. - nabijam się z towarzyszki puszczając oczko w jej kierunku i dusząc śmiech w sobie. Nie mogłem się jednak powstrzymać, aby nie dociąć jej po tej całej sytuacji. Może i trochę przesadziła, ale nauczka pozostanie. Pozostało teraz najtrudniejsze zadanie, czyli obranie trasy do Canalave, gdzie mieliśmy się spotkać z pewną osobą. Skrzyżowałem ręce na piersiach i spojrzałem poważnie na mapę. Nie ulegało wątpliwości, że czeka nas spory kawał drogi do Eterny, ale tam niestety musieliśmy zawitać. Dalej już pozostawały 3 drogi, z których dwie i tak prowadziły prędzej czy później przez Jubilife.
- Dużo się może wydarzyć jeszcze zanim w ogóle dotrzemy do Eterny i w sumie będzie czas by przemyśleć którędy pójść później. - odparłem w miarę dyplomatycznie starając się ukryć swoje prawdziwe myśli i spojrzenie, które kierowało się ku małej wysepce znanej jako Iron Island. Wiedziałem, że jest ona połączona z Canalave, ale nie byłem pewny czy jest sposób by dostać się tam z miasta Eterna. Jeśli tak to była niezła opcja na ominięcie wielkiego miasta jakim jest właśnie Jubilife.
- No to skoro mamy punkt docelowy naszej wędrówki i 'checkpointy' to może zacznijmy je zaliczać? - rzuciłem do przyjaciół i ruszyłem się z miejsca rozglądając się, czy nie ma w pobliżu jakichś kłopotów. Nie chciałbym wpaść z deszczu pod rynnę. - Myślę też, ze powinniśmy omijać główne ulice i wydostać się z miasta nieco mniej uczęszczanymi drogami. - dodałem jeszcze, po czym ruszyłem ku wyjściu z miasta bacznie przy tym obserwując wszystko co się wokół dzieje.
_________________
KP || Bank
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.