Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Through the blizzard
Autor Wiadomość
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-07-24, 06:24   

- Cóż, szkoda - uśmiechnęłam się do Pikipeka, kiedy odlatywał przez okno - wygląda na to, że będziemy musieli poradzić sobie sami, prawda, Pidgey?
Zalałam herbatę nieco już chłodniejszą wodą, jako, że podobno najlepiej parzyć ją w osiemdziesięciu stopniach i wysypałam na dłoń trochę płatków kukurydzianych, podsuwając je Pidgeyowi. Nalałam też wody do drugiego kubka i przykryłam go spodkiem, żeby ptaszek mógł się do niego przytulić lub na nim usiąść, jak będzie wolał.
- Masz, na razie mam tylko płatki. Pewnie jesteś głodny? - zapytałam. Cóż, nie wyjdę po żadne ziarno ani karmę, dopóki pralka nie skończy prać. Mogę zastąpić ubrania, które miałam na sobie, ale starych nie mogę zostawić w pralce na Arceus jeden wie jak długo.
- A cóż to? - przyjrzałam się obu jagódkom, które najwidoczniej podarował nam Pikipek. - Chcesz taką, Pidgey?
Nie wiedziałam, co to za owocki, ale skoro przyniósł je nam dziki stworek, to na pewno nadawały się do jedzenia. Może nie dla mnie, ale dla Pidgeya jak najbardziej.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-07-24, 06:40   

Pidgey ochoczo zabrał się do skubania płatków, krusząc je na stole i robiąc mały bałagan. Gdy zaproponowałaś mu spróbowanie jagody, szybko porzucił swoje dotychczasowe pożywienie i podszedł do owoców. Z zaciekawieniem obejrzał je dookoła, a następnie ze smakiem wsunął jednego. W jednej chwili pokemon stał się jakby... większy. Niedużo, może o pół paznokcia, ale dosłownie zwiększył swoją objętość, jak gąbka pęczniejąca w wodzie. Pidgeyowi najwyraźniej spodobał się smak i efekt działania nieznanej Wam do tej pory jagody, bo gdy tylko skończył przełykać ostatni jej kawałek, podniósł w dziobie drugą, spoglądając na Ciebie z prośbą o pozwolenie na jej zjedzenie.
_________________
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-07-24, 06:53   

Dobry boże, a więc jednak Pikipek nam nie wybaczył! Jagoda, którą przyniósł, spuchła mi ptaka!
- Nie, zaczekaj! - zawołałam, łapiąc owoc w rękę. - Coś chyba jest z nimi nie tak, spuchłeś po jej zjedzeniu!
W panice rozejrzałam się dookoła, myśląc, co mogę zrobić, by pomóc ptaszynie. Nie mając zbytnio innego wyboru, złapałam telefon i wstukałam w wyszukiwarkę kilka haseł typu spuchnięty pokemon, czarno-biała jagoda, alergia na jagody i typowe alergie Pidgeya w nadziei, że znajdę cokolwiek, co pomoże mi uratować życie i zdrowie stworka. Alergie pokarmowe potrafiły być bardzo niebezpieczne i tragiczne w skutkach.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-07-24, 09:18   

Pidgey zdziwiony odłożył jagodę na stół. Zrobił to dość niechętnie i patrzył się na Ciebie w dziwny sposób. No czego ona może chceć? Przecież bardzo smakowała mi ta jagoda, i jestem większy! Nie powinna się cieszyć, że rosnę? Ludzie są dziwni.
Ptak podleciał Ci na ramię i zaczął razem z Tobą patrzeć się w ekran smartfona. Wpisałaś co trzeba w wyszukiwarkę, która po chwili wypluła kilka wyników dla każdego z haseł, którego użyłaś:


SPUCHNIĘTY POKEMON
> alergia skórna
> skręcony staw
> ...

ALERGIA NA JAGODY
> alergie u ludzi
> maść na alergie
> ...

TYPOWE ALERGIE PIDGEYA
brak wyników

CZARNO BIAŁA JAGODA
> => Chesto Berry - budzi śpiącego pokemona
> => Ganlon Berry - podnosi Obronę o jeden poziom, gdy życie spadnie do 25%
> => Enigma Berry - podnosi poziom pokemona o 0,5.
> => Wiki Berry - przywraca 15% HP




Hmm...

_________________
  
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-07-24, 10:04   

Popatrzyłam na wyniki z niedowierzaniem.
- Jestem debilem. - oznajmiłam Pidgeyowi, podtykając mu drugą z jagódek do zjedzenia. - Nie wiedziałam, że zdobywanie doświadczenia wygląda w ten sposób, że automatycznie rośniesz. Myślałam, że tego w ogóle nie widać.
Zastanawiało mnie, co to pokegoogle wciąga, że przy zapytaniu o czarno-białe jagody wypluwa w wynikach prawie same fioletowe, ale uznałam, że nie będę narzekać. W końcu i tak mnie nieźle uspokoiło.
- Człowiek uczy się całe życie - mruknęłam pod nosem, dodając stronę z wynikami wyszukiwania na temat jagód do zakładek. Rozczochrałam też palcami włosy, żeby sprawdzić, czy chociaż trochę przeschły, czy jednak przyda im się suszarka.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-07-24, 10:30   

Pidgey już zupełnie zwariował. Najpierw dajesz mu jagodę, później zabraniasz jeść, a na końcu znowu praktycznie wkładasz ją do dzioba. Ptak skubnął czarno-białą kulkę kilka razy, uważnie obserwując czy znowu na niego nie nakrzyczysz. Zjadł do końca, ale tym razem nie stało się nic. Być może wróbel był na tyle małym osobnikiem, że wzrost poziomu natychmiastowo sprawił, że nieco urósł do standardowych rozmiarów. Przeglądarka zaś wyświetlała wyniki zgodne z wyszukiwaniem, a później te najbardziej zbliżone. Skoro Enigma jest jedyną czarno-białą jagodą, kolejne wyniki przedstawiały ciemnokolorowe owoce.
Pralka z kolei przestała już prać, co oznaczało, że możesz rozwiesić ubranie do wyschnięcia. Butom zeszło to szybciej, bo już w zasadzie były gotowe do nałożenia. Deszcz nadal padał, ale zdawało się, że stopniowo przestaje i kwestią kilkudziesięciu minut jest rozpogodzenie. Miałaś więc jeszcze trochę czasu przed wyruszeniem w podróż.
_________________
  
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-07-24, 10:44   

- No nie patrz tak na mnie, naprawdę zmartwiłam się, że coś Ci się dzieje - posadziłam ptaszka na stole, dosypując mu trochę płatków. Zamknęłam okno, żeby już nigdzie się nie wybrał i wyszłam do łazienki, żeby wyjąć ubrania z pralki. Wszystkie były raczej z cienkiego materiału, więc powinny wyschnąć dość szybko. Skorzystałam za to z okazji, że jeszcze się nigdzie nie wybieram i umyłam i wysuszyłam włosy - pewnie wyglądałabym jak zmokła kura, gdybym tego nie zrobiła. Przy okazji stwierdziłam, że wezmę z domu jeszcze jedną rzecz, której nie spakowałam wcześniej - podreczną apteczkę. Kawałek bandaża, plastry z opatrunkiem, leki na ból głowy, mała buteleczka środka odkażającego... Dałabym sobie głowę uciąć, że były tu jeszcze leki na zgagę, ale widocznie któraś z nas już je zużyła. Po zastanowieniu wydłubałam z szafy w przedpokoju jeszcze starą, harcerską menażkę babci.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-07-25, 04:04   

Z powodzeniem wysuszyłaś włosy i odnalazłaś wszystkie potrzebne rzeczy, które następnie upchałaś w zamykającym się już z trudem plecaku. Ulewa zelżała, powodując, że powietrze było co prawda wilgotne, ale deszcz nie utrudniał już przebywania na zewnątrz. Pidgey, gdy tylko to dostrzegł, zaczął pukać dziobem w okno, spoglądając w Twoją stronę z prośbą o otworzenie okna. Najwyraźniej niecierpliwił się już powrotu na świeże powietrze, nie do końca wiedząc, że najbliższe miesiące spędzicie w większości na nim. Ubrania powinny doschnąć w ciągu kilkunastu minut, więc mogłaś już powoli szykować się do wyjścia i ostatecznie uprzątnąć wszystkie klamoty rozrzucone po kuchni i pokoju.

/Oczywiście +1 dla Pidgeya za jagody, zapomniałem dopisać./
_________________
  
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-07-25, 04:22   

- Spokojnie, zaraz Cię wypuszczę. W zasadzie to zaraz wychodzimy, tylko trochę tu posprzątam, bo znów zrobił się bałagan - westchnęłam, widząc rozwalone na stole okruszki po płatkach. Może trzeba było mu dać to w jakiejś misce? Tak czy inaczej, zgarnęłam okruchy i wysypałam je do zlewu. Wypiłam też chłodną herbatę i od razu umyłam wszystkie kubki, chowając je od razu do szafki. Przepłukałam ścierkę, którą sprzątałam przedpokój i rozwiesiłam ją na brzegu wanny, zgarnęłam w swoim pokoju rzeczy, które wyrzuciłam z szafy w poszukiwaniu czegoś do zarzucenia na siebie... Upchnęłam wszystko tam, gdzie było, żeby nie zostawiać bałaganu w pustym mieszkaniu. W końcu może ktoś kiedyś tu wróci, lepiej, żeby nie zastał wszechobecnego syfu. Ponownie pozakręcałam zawory i odłączyłam prąd, po czym zebrałam z łazienki wyschnięte już ubrania i buty, przebierając się szybko. Tak szybko, że założyłam koszulkę tył na przód, na szczęście szybko się zorientowałam i naprawiłam swój błąd. Wciągnęłam na nogi buty i zawołałam Pidgeya z przedpokoju.
- Chodź, zbieramy się! - zarzuciłam plecak na plecy, sprawdzając jeszcze raz, czy wrzuciłam do kieszeni wszystko, co powinno się w nich znaleźć. Cóż, ostatni rzut oka na dom, słuchawka w ucho, Pidgey na ramię i... wychodzimy?
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-07-25, 07:18   

Wychodzicie, jeszcze jak. Zmierzając w stronę drzwi, rozejrzałaś się jeszcze po domu czy przypadkiem o czymś nie zapomniałaś, nie zostawiłaś włączonego żelazka czy coś. Wszystko na szczęście było w jak najlepszym porządku. W końcu udało Ci się wyjść z domu bez skuchy. Nikt nie latał, nikt nie oblewał wodą (Arceus ty draniu, przestań lać ten deszcz!). Byłaś po prostu gotowa, żeby wyjść za miasteczko i udać się w pierwszy etap swojej podróży jeszcze nie wiadomo dokąd. No prawie. Gdy tylko przekroczyłaś próg domu, dosłownie: gdy tylko zdążyłaś postawić nogę za progiem, dostrzegłaś małe jajeczko leżące obok twojego buta. Było tak niewielkie, że o mało go nie rozdeptałaś. Centymetr w bok, a zostałby ślad, jak po przejechanym ślimaku. Spojrzałaś w górę, ale nic nigdy nie wskazywało, żeby na dachu Twojego domu ktoś założył gniazdo. Nie inaczej było i teraz - na górze znalazłaś tylko wystającą część dachu (kto by pomyślał) i trochę deszczu, który spływając z góry chlusnął Ci wprost w twarz. Nie żeby było się czym przejmować. Kilka kropel, które bardziej Cię zaskoczyły niż pomoczyły.


(kolor przypadkowy)
_________________
  
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-07-25, 07:36   

No tak. Czemu mnie jeszcze dziwi to, że ciągle coś się na mnie wylewa? Mam wrażenie, że dosięga mnie karma za coś okropnego, co zrobiłam w poprzednim wcieleniu. Czy ja się nad kimś znęcałam, że teraz nie mogę nawet w spokoju wyjść z domu?
Otrzepałam się z wody i wytarłam twarz rękawem. Kucnęłam przy jajku, przez które spojrzałam w górę, ale nie miałam pojęcia, do kogo mogło należeć. Podobno nie powinno się zabierać jaj, jeśli gdzieś w pobliżu są rodzice, ale wszystko wskazuje na to, że jednak ich nie ma. No, może nie wszystko, a pobieżne oględziny. Podniosłam jajeczko i schowałam je do pustej kieszeni bluzy. Była na tyle głęboka, że nie powinno mu się nic stać, jednak na wszelki wypadek asekurowałam je ręką.
- Co sądzisz, Pidgey? Zabierzemy je do Centrum? Może tam będą wiedzieli coś na jego temat? - zapytałam. Retorycznie. Wróbelek raczej i tak nie do końca pojmuje, o co go w ogóle pytam. Myślę, że nie ma co stać i się rozglądać, więc ruszyłam prosto do tutejszego Centrum.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-07-25, 13:53   

Pidgey pokiwał główką, akceptując fakt, że skoro uważasz to za najlepszy pomysł, prawdopodobnie tak musi być. W drodze do placówki, usiadł Ci na czubku głowy i zaczął Cię skubać po włosach, jak to w zwyczaju lubi robić. Gdy znaleźliście się pod Centrum Pokemon, ostrożnie weszłaś do środka, uważając by Pidgey nie stuknął się w górną framugę od drzwi, jako że wciąż nie opuścił Twojej głowy.
Centrum, jak to Centrum - zbyt często tu nie bywałaś, ale wyglądało chyba, jak każdy tego typu budynek na świecie. Z boku od wejścia stały kanapy zaraz obok stanowisk z komputerami, z przodu zaś lada dla klientów chcących skorzystać z lecznicy. Z lewej strony były także schody prowadzące do części mieszkalnej, ale nocowanie tutaj chyba Cię nie interesowało, hm?
- Dzień dobry! W czym mogę pomóc? - zapytała siostra Joy, witając sympatycznym uśmiechem Ciebie i ptaszka.
_________________
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-07-25, 14:40   

Rozejrzałam się po Centrum. Bywałam tu wcześniej z ludźmi z klasy, kiedy przychodzili leczyć własne pokemony, jednak od ostatniego czasu nieco się zmieniło. Zdaje się, że od malowali ściany?
- Dzień dobry - odpowiedziałam miłym uśmiechem na przywitanie. Wow, pierwszy raz jestem tutaj w swojej własnej sprawie! - Przede wszystkim chciałam panią prosić o przegląd tego małego artysty - zdjęłam Pidgeya ze swojej głowy obydwoma rękami i posadziłam go na ladzie. - Miał dzisiaj bliższe spotkanie ze stadem wściekłych Beedrilli, chciałabym upewnić się, ze jest cały, tak na wszelki wypadek. Druga sprawa... - sięgnęłam do kieszeni i wyjęłam z niej jajeczko (bo jajko to trochę za dużo powiedziane na temat takiego maleństwa) - Znalazłam to jajko pod drzwiami domu, a w okolicy nie bylo kompletnie żadnego gniazda, więc przyniosłam je do Pani. Co powinnam z nim zrobić?
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-07-25, 15:05   

- Oczywiście. - pielęgniarka zabrała się za oględziny Pidgeya, który spojrzał na Ciebie i podleciał na ladę, pozwalając na sprawdzenie swojego stanu zdrowia. Zaczęła od dokładnego sprawdzenia całej skóry ptaszka, zaglądając pod pióra, następnie sprawdziła jego kończyny, na koniec zaglądając w okolice dzioba. - Poza plamami miodu na piórkach, co tłumaczy spotkanie z Beedrillami, wszystko wygląda w porządku. Jeśli sobie życzysz, mogę dla pewności wyleczyć go w pokeballu, gdyby okazał się zmęczony. - odpowiedziała z uśmiechem. - O, to wygląda na jajo jakiegoś niedużego ptaka. To jest szczególnie małe, ale wielkość pokemona przy wykluciu nie musi oznaczać, że będzie słabszy od reszty swoich rówieśników. Pokemony ptaki często gubią swoje jaja, na przykład podczas przenoszenia ich w locie. Mógł też wypaść z gniazda, ale skoro nie znalazłaś żadnego w pobliżu, skłaniałabym się w kierunku tej pierwszej opcji. Miało sporo szczęścia, że nie rozbiło się podczas upadku. Wygląda jednak na to, że nikt po nie wróci, więc możesz je zachować albo przekazać odpowiednim instytucjom. Przyjmujemy bezpańskie jajka i przekazujemy je do schronisk, gdzie czekają na adopcję.
_________________
  
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-07-25, 15:26   

- Wydaje mi się, ze nie ma takiej potrzeby, jeśli uważa siostra, ze wszystko z nim w porządku. Ceni sobie wolność, w pokeballu siedział tylko wtedy, kiedy go łapałam, więc wolałabym oszczędzić mu zbędnego stresu. - Podziękowałam, dając Pidgeyowi znać, ze może sobie znów usiąść gdzie chce. - Najwyżej zadbam o to, żeby przeczyścił sobie piórka. A co do jaja... Zatrzymam je w takim razie. Czy powinnam otoczyć je szczególną opieką? Przepraszam za tak trywialne pytania, jednak nigdy wczesniej tego nie robiłam.
Miałam niejasne wrażenie, ze wiem, co jest w jajku. Kiedy Pikipek przyleciał do nas z jagodami, chusta nie była zawiązana tak, jak mu ją dałam, część wysmyknęła sie z supła. Czyżby dzięciołek postanowił podzielić się ze mną swoimi dziećmi, tylko nie doniósł jaja do celu i mu to umknęło? Czy to może być to, czy to tylko zbieg okoliczności, a ja doszukuję sie głębszego sensu tam, gdzie go nie ma?
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.