Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kyuubi
2018-09-17, 22:52
Zima, która nigdy się nie kończy
Autor Wiadomość
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-08-12, 00:09   

Z odrobiną wysiłku odkopałeś nogę z dziury, w której znajdowała się Lillian, ale jama była na tyle płytka, że dziewczyna bez większego problemu wyszła na zewnątrz. Pewnie po prostu śnieg, w który wpadła, zbił się na tyle mocno, że trudno było wybić go od wewnątrz, żeby puścił. Teraz jednak Twoja przyjaciółka była już wolna, więc mogliście kontynuować podróż. Thomas spakował fanty z powrotem do plecaka, a Lillian otrzepała się ze śniegu i opróżniła but, w którym nieco białego pyłu mogło się zebrać. Już mieliście ruszać dalej, kiedy z tyłu dobiegł Was głos:
- Ani kroku dalej! Tam jest więcej pułapek! Jeśli nie chcecie w nie wpaść, radziłbym znaleźć inną drogę.
Odwróciliście się, a Waszym oczom ukazał się mężczyzna, poważnej postury, z brodą i ubrany w ciepłą zimową kurtkę i czapkę. Gdy mówił, para leciała na mrozie z jego ust.
- Jestem Derek. - podszedł bliżej i wyciągnął dłoń w kierunku każdego z Was. - To pułapki na pokemony. Niewiele turystów tędy chodzi. Prawdę mówiąc dawno nie widziałem nikogo na tym szlaku. Mieszkam tutaj od dobrych lat, mam chatkę nieopodal. Zmarzliście, co? - zapytał sympatycznie.
_________________
  
 
     
Irytek 


Wiek: 22
Dołączył: 24 Lip 2018
Posty: 29
Wysłany: 2018-08-13, 00:12   

Och, to nie było takie trudne jak myślałem! Wystarczyło użyć zwykłej łopatki, żeby tę lama... wybacz, telepatko, wydostać. Może tylko chciała zwrócić na siebie naszą uwagę? W końcu zazwyczaj dziewczyny tego właśnie pragnęły, takie rzeczy chciały właśnie osiągnąć! Uwagę mężczyzn, szczególnie tak przystojnych mężczyzn, do których zaliczałem się właśnie ja i Thomas. Bo chyba uważała nas za przystojnych? Nie? Tak? No, nie miałem czasu się nad tym długo zastanawiać, bo chwilę później na miejscu pojawił się jakiś postawny mężczyzna, pewnie jakiś strongman(nie No, bez przesadyzmu) albo wyrywacz lasek. Podobno leciały na brodę. Może tez powinienem przestać się golić, hehe?
Niemniej, wysłuchałem uważnie jego słów i odwołałem Cubchoo do balla. Następnie posłałem mu podejrzliwe spojrzenie. Mężczyzna, OBCY mężczyzna, zapraszał nas do swojej chatki? Czy to nie jest podejrzane? Ani trochę!
- Jasne, czemu nie! Mam nawet kilka pytań, ale z przyjemnością napiłbym się ciepłej herbaty lub... No nie wiem, posiedziałbym przy kominku? - jeśli nikt nie oponował to zwyczajnie za nim ruszyłem.
_________________
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-08-13, 00:29   

- Jasne, mam kominek. - machnął dłonią, zapraszając Was do pójścia za sobą. Po kilku minutach drogi dotarliście do budynku położonego na niewielkiej górce, wśród drzew. Dach pokryty śniegiem (a więcej zapewne dobrze izolowany), drewniane ściany, wystający wysoko komin, z którego ulatniała się chmura dymu.
- W zasadzie bez pieca i porządnego opału nie ma szans na przetrwanie tutaj. Proszę. - uchylił drzwi i wpuścił Was do środka. Co ciekawe, nie miały zamka. Po prostu zamykały się i otwierały na wiekową już klamkę. Wewnątrz było przytulnie. Kominek, o którym wspomniałeś już wcześniej stał na wprost drzwi wyjściowych. Przed nim znajdował się spory fotel, w którym Derek zapewne lubił spędzać wieczory z kubkiem herbaty albo czymś mocniejszym. Z prawej strony zobaczyłeś z kolei część kuchenną, a z lewej stół i drzwi, zapewne do łazienki, może spiżarni. Kto go tam wie, czego potrzebuje drwal w środku lasu.
- Proszę, usiądźcie. - wskazał Wam stolik. - Wyszedłem wprawdzie po drewno, ale najwyżej przyniosę więcej potem. Nieczęsto miewam tutaj gości. Kiedyś regularnie spotykałem na tym szlaku wędrowców, ale przez ostatnie lata jest ich coraz mniej. Herbaty?
_________________
  
 
     
Irytek 


Wiek: 22
Dołączył: 24 Lip 2018
Posty: 29
Wysłany: 2018-08-13, 16:12   

No cóż, wszystko to wydawało się nieco nierozsądne i niebezpieczne, ale czego nie robi się dla herbaty i ogrzania? Zresztą, byliśmy we trójkę, w razie czego dalibyśmy radę go powalić i wypatroszyć, hehe. Nie no, pewne by nas zabił - miałem jednak nadzieję, że nie zamierzał.
- W mieście mamy o wiele lepsze zabezpieczenia przed chłodem. Czemu pan się nie przeniesie? - spytałem z nutą ekscytacji w głosie. Serio, mógłby zamieszkać, np. w Jubilife i żyć w cieple. Chyba, że nie było go stać... ewentualnie lubił takie klimaty, wiadomo, są różne typy ludzi.
Usiadłem sobie przy tym stoliku i wypuściłem Cubchoo, który mimo że lubił chłody to na pewno chciał spędzić odrobinę w cieple. Postanowiłem nałożyć mu trochę karmy, przynajmniej jeśli miałem jej w plecaku.
- Napijemy się herbaty, oczywiście - stwierdziłem. - A co do tych wędrowców, cóż, chyba ludzie tracą nadzieję, że znajdą odpowiedź. My właśnie po nią wyruszyliśmy... nie wiem tylko czy damy radę - zmarszczyłem brwi.
_________________
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-08-14, 02:51   

Derek ruszył do kuchenki i nastawił wodę w czajniku. Używał starej, tradycyjnej kuchenki na butlę gazową (ciekawe skąd ją wytrzasnął). Swoją drogą wszystko w tym domu wyglądało na wiekowe, choć nie można było powiedzieć, że cokolwiek było nieestetycznie. Przytulnie, tradycyjnie i ładnie.
- Lubię to miejsce. Mieszkam tutaj od lat i nie wyobrażam sobie, by cokolwiek miało się w tej kwestii zmienić. Wszystko ma swoje uroki, nawet jeśli bywa piekielnie zimno. - skinął na piecyk. - Mam ogrzewanie, poluję, jestem wolny. Odpowiada mi ta kolej rzeczy.
Mężczyzna zdjął czajnik z kuchenki i zalał cztery kubki wodą, wcześniej umieszczając w nich torebki herbaty. Odłożył je na tackę i przyniósł do stolika, zajmując miejsce obok Was. Twoi towarzysze byli raczej dość cicho, co jakiś czas wtrącając jakieś słowo czy przytakując.
- A więc jakich odpowiedzi szukacie? - założył ramiona na stole i spojrzał na Was ciekawie. Było w nim coś takiego, że sprawiał wrażenie sympatycznego, ale gdyby zaraz zamknął Was tutaj i poćwiartował tasakiem, pewnie byście się nie zdziwili.
_________________
  
 
     
Irytek 


Wiek: 22
Dołączył: 24 Lip 2018
Posty: 29
Wysłany: 2018-08-16, 18:50   

Lubiłem takie pomieszczenia. Kiedyś marzyłem o zamieszkaniu w takim domku, spędzaniu czasu w towarzystwie osób, które lubię i... no, w sumie to tyle, bo polować na pokemony nie zamierzałem. Toć to całkowicie niehumanitrane i nieodpowiedzialne! A legalne? No pewnie tak skoro wiecznie robiono jakieś szynki z Miltanka i w ogóle.
- No tak, każdy ma własne upodobania - stwierdziłem z uśmiechem na ustach. - Najciekawiej jest chyba właśnie w takich czasach. Ale i najniebezpieczniej... wielu ludzi na pewno szuka u pana schronienia? - no, dopiero po chwili mogliśmy przejść do odpowiedniej części rozmowy. Postanowiłem przytoczyć mu kawałek mojego, ba, naszego życia. - Chcemy zażegnać wieczną zimę i... odnaleźć mojego brata - wyciągnąłem z plecaczka zdjęcie Henry'ego i mu je pokazałem. Przedstawiało wysokiego, przystojnego chłopaka, prawie mężczyznę otoczonego lodowymi stworkami. - Wyruszył już dawno temu i... wciąż nie wrócił do domu. Może pan go widział? Poza tym kompletnie nie wiemy od czego zacząć poszukiwania tej... no, odpowiedzi.
_________________
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-08-18, 02:40   

Hmm, coś przecież musicie jeść. Mięso nie bierze się z kosmosu, prawda? Życie nie jest humanitarne.
- Prawdę mówiąc - nie. Od dłuższego czasu coraz mniej podróżników tutaj spotykam. Oczywiście zdarza mi się zaprosić ich na herbatę, ale nie chcą zostawać u mnie na dłużej. Nie proszą o pomoc. Po prostu idą dalej. To znaczy chodzili, bo nie widziałem żywej duszy już od dobrych kilku lat. Pewnie wyglądam upiornie, co? Sam na odludziu. - zaśmiał się i łyknął nieco herbatki. - Odpowiedzi? To brzmi poetycko, ale nie wydaje mi się, żeby było takie proste. A sam jak sądzisz - co może być przyczyną całej tej zimy? - odebrał od Ciebie zdjęcie i przyjrzał się dokładnie, po czym spojrzał z powrotem w Twoją stronę. - To Twój brat?
Mężczyzna uniósł brew. Twoi towarzyszy tylko przysłuchiwali się rozmowie, konsumując ciepły napój.
_________________
  
 
     
Irytek 


Wiek: 22
Dołączył: 24 Lip 2018
Posty: 29
Wysłany: 2018-08-21, 20:56   

No, z drugiej strony Miltanki były jednymi z najbrzydszych pokemonów na świecie i najczęściej to ci grubi trenerzy je wybierali, hehe. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał się z takim skonfrontować, bo jeśli czytają w myślach tak jak Lillian, byłbym skończony.
- No, mój brat - odpowiedziałem szybko. - To znaczy ja to się nigdy do niego nie przyznawałem, ale jak już zniknął to postanowiłem go znaleźć z różnych powodów. Widział go pan może? Naprawdę mi na tych informacjach zależy - no bo tak było, przecież po to w ogóle wyruszyłem z domku. - No i nie wygląda pan tak strasznie, nawet dobrze jak na kogoś, kto mieszka odizolowany od świata. W tym strasznym miejscu. W zimnie. Samotnie. Bez kobiety. Bez dzieci - trochę za dużo gadałem, ale taka już moja natura.


// w razie czego to mam w plecaku jajko Delibirda, nie śpiesz się z wprowadzaniem czy coś, tylko mówię //
_________________
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-08-27, 19:42   



- Wydaje mi się, że go pamiętam. Nie sprawiał jakiegoś szczególnego wrażenia. Był jak większość osób, na które natrafiałem w lesie. Zaprosiłem go, podobnie jak Was, na ciepłą herbatę, ale porozmawialiśmy dosłownie chwilkę. Podziękował za pomoc i szedł dalej. Mówił mniej więcej tyle co Ty. Że chce się dowiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi, rozwikłać tą zagadkę i coś tam jeszcze o tym, czego to nie zrobi, jak już się dowie. - zaśmiał się. - Jesteście podobni. W ogóle zazdroszczę Wam, młodym, tego zaangażowania i chęci, by dążyć do celu. Ludzie już dawno przyzwyczaili się do zimy i nie kiwną palcem, żeby dowiedzieć się, czemu w ogóle nadeszła. Nawet mi w zasadzie jest tak lepiej. Mam tutaj ciszę, spokój, zimą nie ma robactwa. Wszystko ma swoje dobre strony. - uniósł brwi. - Obawiam się jednak, że tylko tyle mogę Ci powiedzieć. Kiedy go widziałem, tak jak Ty nie miał jeszcze żadnych konkretnych planów, albo przynajmniej się ze mną nimi nie podzielił. - mężczyzna wstał z kubkiem, który opróżnił już z herbaty i udał się w kierunku części kuchennej, by go umyć i odstawić do wyschnięcia. Był jakiś taki z głową w chmurach. Być może przypomniał sobie czasy swojej młodości. W każdym razie, zabrał się za mycie naczyń, zerkając na Was przez ramię.
- Jeśli mogę coś jeszcze dla Was zrobić, śmiało mówcie.

/Nie ma problemu, postaram się szybko wprowadzić. Przepraszam za długą nieobecność, ale potrzebowałem złapać wenę. Myślę, że wyjdzie to nam na dobre./
_________________
  
 
     
Irytek 


Wiek: 22
Dołączył: 24 Lip 2018
Posty: 29
Wysłany: 2018-08-30, 14:05   

No tak, mój brat nie mógł rzucać się w oczy. Teoretycznie to był tylko zwykłym nastolatkiem, nic nie znaczącym, kolejną osobą, która przeszła tą ścieżką i już nigdy nie odwiedziła dawnych włości. Poczułem pewne ukłucie w sercu... czułem się tak, jakby wszystko straciło sens. No ale nie mogłęm przerwać tych poszukiwań, nie w tym momencie...
- A nie wie pan, jakie miejsce mogłoby go zainteresować? Gdzie w ogóle powinniśmy się kierować? Albo kto może wiedzieć o tej sprawie coś więcej? - spytałem, odrobinę nieco zbyt głośno. W moim głosie mógł wyczuć olbrzymią, trochę przesadzoną ekscytację. - Chcemy wiedzieć tylko tyle. No i... czy w dalszych rejonach znajdują się jacyś ludzie? Albo niebezpieczeństwa? Nie wiem, może pan coś o tym wie - możliwe, że znalazł się jakiś wariat, który chciałby spędzić ostatnie chwile życia na odludziu, w najgorszym możliwym punkcie tej zimy.
_________________
 
     
DC1 
dece


Dołączył: 15 Sie 2017
Posty: 916
Wysłany: 2018-08-30, 20:05   

- Chciałbym Ci pomóc, naprawdę, ale obawiam się, że nie potrafię. Jak dawno temu wyruszył? Coraz częściej tracę tutaj rachubę czasu. Jeśli dotarł do miasta, być może ktoś go widział. Spróbujcie popytać w jakichś miejscach, które na pewno odwiedził. Sam nie wiem... pokemarket, centrum. Każdy podróżnik musi leczyć swoje pokemony, jeść też coś powinien. Nie sądzę, żeby w publicznych miejscach spowiadał się komuś z tego, co zamierza robić, ale to wciąż jakakolwiek poszlaka. - podrapał się po brodzie. - Będę trzymał kciuki, żebyś się czegoś dowiedział, ale masz świadomość, że to jak szukanie igły w stogu siana? I to przysypanego śniegiem.
Mężczyzna zniknął Wam z oczu, wychodząc na moment z domku, za chwilę wracając jedna z kilkoma polanami drewna, które wrzucił do przygasającego już kominka.
_________________
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.