Pokemon Crystal

[Gwen Brown]

12.08.2018 - 18.08.2018
Strefa 4

Stworki w tym regionie nie są aż tak ufne jak w Strefie 1. Ich rodzice zazwyczaj zostali wyrwani ze swojego naturalnego środowiska w innym, bardzo odległym regionie i przetransportowani tutaj, o co zapewne mają żal. Na szczęście dobra opieka sprawiła, że pokemony są przyjazne.

Spotkać tutaj można:
Pokemony z Hoenn/Sinnoh z listy często spotykanych.

Często Spotykane

Ważne wejściówki mają:

- Charme (S3;X;X)
- Kaiwe (postać Viv) (X;X;X)
- DC1 (S1;X;X)
- Kardis (S2;X;X)
- Ajana (S4;X;X)
- Rieul (S3;X;X)
- Kesty (postać Add) (S3;X;X)
- Wikcio (S3;X;X)
- Keisuke (S3;X;X)
- Bitron (S4;X;X)
- Charme (postać Elise) (S4;X;X)
- PrimaRuda (S4;X;X)

[Charme]

Stąpając w podskokach wbiegła do strefy Safari, rozglądając się wokoło. Nie chciała niczego konkretnego, lubiła rozmawiać z Pokemonami. Jakby przy okazji udało jej się coś złapać to byłaby zadowolona, jednak to nie był priorytet. Rozglądała się na wszystkie strony, nucąc pod nosem melodie i śmiejąc sama do siebie.

[Bitron]

Wbijam z buta do safari i rozpoczynam poszukiwania :)

[Gwen Brown]

Charme (Teraz wiem, że chodzi o postać Elise, ale jakby coś, pisz o którą postać chodzi, tak na przyszłość) Co powiesz na... Shroomisha, samca na 10lvl?

Bitron Hm... Może Combee? Samica, 8lvl

[Ajana]

Wchodzę do nowej strefy safari w poszukiwaniu pokemonów

[Bitron]

Gra i trąbi zespół Combee? :D Nie, nie chcę miodku

[Gwen Brown]

Ajana Pojadę sztampą- Ratls, samica, 8lvl

Bitron A szkoda ;P Hm... Aron, samiec na 8lvl

[Bitron]

O, teraz mówisz w moim języku. Podchodzę ostrożnie do pokemona.
- Cześć mały, jak leci? - zapytałem go.

[Ajana]

Sztampowo, ładnie, ale szkoda, że samica. Dlatego odpuszczę

[Charme]

Elise
Westchnęła, widząc małego grzybka u jej stóp. Pisnęła, jednak skrzętnie pamiętała tego, co jej powiedziano - nie płosz Pokemonów, bo wyjdzie ci to tylko na złe.
Odchrząknęła, opanowała się i uklęknęła przed stworkiem z szerokim uśmiechem.
- Cześć! Wyglądasz jak grzybek-halucynek! Jadłam kiedyś takie, ale potem rozbolała mnie głowa. Powiedz, też jesteś do jedzenia? - zbliżyła rękę w stronę Shroomisha, bynajmniej nie mając zamiaru zrobić sobie z niego śniadania.

[Gwen Brown]

Bitron Stworek zaś nie zważając na nic ryknął głośno (o ile rykiem można nazwać skrzek godny świeżego pisklęcia) i zaszarżował na ciebie. Aktualnie uderzył łbem o twoją nogę i zatrzymał się na niej, uparcie nań napierając. Okeeej. Ale przynajmniej nie da się mu odmówić zapału ;)

Ajana O masz. Zwłaszcza, że na forum niektórym pokom da się zmienić płeć- między innymi Raltsowi. No nic. Hm... Aron, samiec na 10lvl?

Charme Grzybek nie wyglądał na spłoszonego. Właściwie kiedy próbowałaś go dotknąć cofnął się tylko mały kroczek, ku powiększeniu dystansu, z minką mówiącą: "Chyba diabeł, ale nie wiem" xD

[Charme]

Elise
Dziewczyna pisnęła z radości, kiedy Shroomish nie uciekł od niej w podskokach, dlatego też już pewniej zbliżyła rękę i poklepała go przyjacielsko po główce. Usiadła ciężko na tyłku, splatając nogi po turecku i oparła dłonie na kolanach.
- Co takie Pokemony tutaj robią? Myślisz, że ludzie też by mogli mieszkać w safari? Myślisz, że ludzi też się łapie i przewozi do innego, nieznanego miejsca bez ich zgody?

[Ajana]

Ahh ;_;
Tej okazji już w takim razie nie przepuszczę.
- Hej kolego, Jak się masz? - Zapytałam utrzymując uprzejmy ton. Przykucnęłam i wyciągnęłam w jego kierunku rękę. Może pozwoli mi się dotknąć?

[Bitron]

- Widzę, że masz w sobie sporo energii, a w dodatku całkiem silny jesteś. - starałem się schlebić pokemonowi kucając przed nim.
- Ciekawe, czy byłbyś równie dobry w warce przeciw innemu pokemonowi. Potencjał to ty masz niewątpliwie... - próbowałem zainteresować pokemona.

[Gwen Brown]

Charme Grzybek chyba miał ochotę sobie pójść, ale... wyraźnie przystanął i zaczął rozkminiać twoje słowa.

Ajana Stworek podszedł do sprawy z wyraźną nieufnością. Z początku przypatrywał ci się z dystansu, a dopiero po dłuższej chwili zdecydował się podejść bliżej, zawzięcie węsząc w powietrzu.

Bitron Czy słuchał trudno zgadnąć- dalej czułeś jak próbuje cię przepchnąć. Uparciuch. No, ale przynajmniej nie masz co się martwić, że da nogę- na razie się na to nie zanosi ;)