Pokemon Crystal

[Gwen Brown]

16.09.2018 - 29.09.2018
Strefa Specjalna

Strefa Specjalna, w której każdy trener bądź koordynator ma rzadką okazję spotkać unikalne Różowe Pokemony oraz Pokemony z Valencii. Zasady działania tej strefy są dosyć standardowe. No, może nie całkiem. Każdy trener na cały okres otwarcia strefy może spotkać max. 5 pokemonów na poziomach od 5 do 20. Nie ma powrotu do "pominiętego" stworka i nie ma też żadnych dodatkowych szans na łapanie poków w razie niepowodzenia. Dodatkowo, aby skorzystać z tej strefy, trzeba wykupić specjalne wejściówki za 500$. Standardowe nie uprawniają do wejścia tutaj.

Spis gatunków pokemonów, które możecie spotkać, podpunkty 7 i 8: KLIK

Wejściówki mają:

- Galliusz
- Kardis
- DC1
- Rieul (Cynhia)
- Rieul (Lea)
- SayuriSagi

[Galliusz]

Mazirra dzielnie rusza badać tą strefę safari z nadzieją na odszukanie interesującego pokemona.

[Gwen Brown]

Galliusz Oto nieopodal tupta sobie Różowy Rattata, samczyk na 10lvl. Hm... znajoma mordka, nieprawdaż? ;P (1/5)

[Galliusz]

Szczurek Rattata, ale o bardziej wyjątkowym umaszczeniu? Być może, gdyby mój mały towarzysz nie posiadał już podobnego gryzonia to bym się skusił. W takim razie ruszam dalej.

[Gwen Brown]

Galliusz Tymczasem nieopodal majestatycznie sunie wonsz. Nie, nie wonsz- raczej rombal. A w tym konkretnym wypadku Różowy Weedle, samiczka na 11,5lvl (2/5)

[Galliusz]

Niepozorny robaczku, jakiż miałbym ja z ciebie pożytek? Zapewne coś by się znalazło, ale wolę rozglądać się dalej.

[Gwen Brown]

Galliusz Tuptałeś dłuższy czas przez jakieś krzaczory, nie bardzo widząc coś "żyjątkowego". Miałeś już nawet zawracać i udać się gdzieś indziej kiedy to mignęło ci kolejne stworzonko w typie "La róż". Tym razem? Różowy Pichu, samczyk na 10lvl. Aktualnie stoi i się na ciebie paczy. W sumie co się dziwić- w tej strefie pewnie niewielu kotowatych spotkał ;) (3/5)

[Kardis]

Przychodze i patrze w trawkę szukając słodkiej sadzonki ^^

[Galliusz]

Ten malutki gryzoń przykuł moją uwagę. Wygląd wielkiej uroczości oraz zdolność wykorzystywania energii elektrycznej. Takiej zdolności brakowało pośród moich obecnych pokemonów. Postanowiłam spróbować nawiązać kontakt.
- Witam szanownego Pichu - pokazuję się przed Pichu i kłaniam się przed nim. - Czy aby mógłbym usiąść koło szanownego? Chciałbym popodziwiać i porozmawiać. Być może złożyć propozycję. Zapewniam, że będzie warto - dodaję, pokazując trochę karmy.

[Gwen Brown]

Kardis Zobaczymy czy się wstrzelę xD Oddish z Valencii, samiczka na 10lvl (1/5)

Galliusz Gryzoń przechylił łebek, jakby nie bardzo wiedział czego się spodziewać. Ale na widok karmy całkiem się rozluźnił i uznał, żeś nieszkodliwy. Innymi słowy- dobra jest!

[Kardis]

Trafione!
Podeszłam powoli do uroczej sadzonki i chwilę ją obserwowała. Gdy stwierdziłam, że nie ma żadnego zagrożenia z jej strony podeszłam i się przywitałam.
-Witaj, jesteś niezwykłym okazem swojego gatunku.powiedziałam przekonywająco.-Co robisz sama tutaj? Już dawno powinnaś mieć cudownego trenera, który sprawi, że ewoluujesz.

[Galliusz]

Z łagodnym uśmiechem zasiadam obok Pichu i sypię tuż przed nim nieco karmy, aby pokazać, że jestem słowny. Gdy będzie pałaszować, zaczynam dyplomację.
- Mój drogi, nie myślałeś może aby ruszyć w świat? Nie chciałeś się przekonać co leży poza granicami rezerwatu? Mógłbym ci w tym pomóc. Widzisz, jestem podróżującym uczonym. Zwiedzam obce krainy i staram się dowiedzieć jak się w nich sprawy mają. Przydałaby mi się pomoc takiego uroczego, eleketrycznego pokemona jak ty - przekonuję malucha mówiąc łagodnym tonem.

[Gwen Brown]

Kardis Roślinka wydawała się z deczka zaskoczona twoimi słowami o jej wyjątkowości. Chyba kompletnie się taka nie czułą, a być może nawet nie miała świadomości o swojej inności.

Galliusz Maluch wcinał tylko mu się uszyska trzęsły. Ale słuchał, bo na koniec zerknął na ciebie z wyraźnym zaciekawieniem w oczkach. No, no- rybka trąca haczyk...

[Kardis]

Jesteś zaskoczona? Od razu widać, że jesteś wyjątkowym pokemonem. A jak ewoluujesz Twoja wyjątkowość ukaże się w pełnej klasie. Nie chciałabyś się o tym przekonać? Nie ukrywam, że mogę ci w tym pomóc. Ponadto mogę pokazać ci świat pokazów, w którym będziesz gwiazdą...

[Galliusz]

Hmy, wygląda na to, że moja słowa trafiły na podatny grunt. Zatem pora na kolejne słowa.
- O tak, każdy z posiadanych przeze mnie pokemonów mi świadkiem, że dbam o nie oraz przygód przeżywamy bez liku i to takich niezwykłych. Musisz wiedzieć, że nie jesteś pierwszym lepszym pokemonem, do którego podszedłem. Na twój widok przypomniała mi się pewna dziwaczna przygoda, w wyniku której na moment zostałem przyodziany w... ubrania podobnej barwy jak twoje futerko i pomyślałem, że oto jest właściwy stworek, który przydałby się podczas kolejnych wypraw. Co ty na to mój mały? Chciałbyś się przyłączyć do Mazirry, do mnie? - bezpośrednio składam ofertę.
Ciekawe, czy uda mi się już przekonać tego malucha.