Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2018-02-02, 21:04
Teraźniejszość zamknięta w kawałkach wspomnień~
Autor Wiadomość
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-19, 16:56   Teraźniejszość zamknięta w kawałkach wspomnień~



Otworzyłaś powoli swoje oczka. Znajdowałaś się w lesie, tuż obok Vermilion City, w Kanto. Oparta o drzewo, spokojnie przeżywałaś kolejną noc. Wysoko na niebie wciąż widniał księżyc w pełni, który rzucał lekkie światło, przenikające przez gałęzie drzew. Było chłodno, jak przystało na początek wiosny. Pomimo tego wokół nie było już żadnych śladów zimowego śniegu.
Do twoich uszu dotarły ciche szepty, które zburzyły nocną ciszę leśną, poczułaś również dym. Spoglądając przed siebie mogłaś ujrzeć małe światełko, tlące się pośród ciemności, prawdopodobnie źródłem tego fenomenu było ognisko. Jacyś ludzie chyba postanowili rozbić sobie obóz w środku lasu... co robili w takim miejscu, o takiej porze? Stąd jednak ledwo dostrzec można było jakiekolwiek sylwetki.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2017-02-19, 17:46   

Niepokój. To właśnie poczułam w pierwszej chwili. Zrobiłam kork do przodu, ustałam na palcach (jakby miało mi to pomóc) i nastroszyłam uszy w kierunku z którego dochodziło światło. Uruchomiłam swoje zmysły, próbując wyłapać poszczególne dźwięki i zapachy. Chciałam wydedukować ogólne informacje - ich ilość, płeć, wiek... By zdecydować, czy bezpiecznie jest mi się zbliżyć. Musiałam być ostrożna.
Ostatecznie wykonałam kolejny krok... I kolejny. Przemykałam między jednym drzewem, a drugim, będąc gotową schować się w najbliższym krzaku lub po prostu się wycofać. Z pewnością nie kierował mną zdrowy rozsądek. Była to ciekawość i... Może głód? Jeśli obóz rozbili trenerzy z pobliskiego miasteczka, z pewnością mieli do zaoferowania coś, czego nie mogę dostać od lasu.
_________________
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-19, 19:21   

Zbliżałaś się małymi kroczkami do obozu, niedługo mogłaś już wyłapać dokładniejsze sylwetki osób siedzących przy ognisku. Znajdowało się tam trzech mężczyzn, niedługo mogłaś nawet usłyszeć jakieś urywki ich konwersacji. I... wcale nie brzmiało to, jakby byli pokojowymi trenerami z pobliskiego miasta.
-Heh, może go sprzedamy? Pewno za sporo zejdzie na rynku.- Zasugerował pierwszy dość niskim i nieprzyjemnym głosem.
-Sądzę, że powinniśmy wyciągnąć najpierw jakieś informację.- Stwierdził stanowczo kolejny. Trzeci się na razie nie odzywał.
Im bliżej podchodziłaś, tym więcej mogłaś zobaczyć, ale pakowałaś się w coraz większe niebezpieczeństwo. Na szczęście mężczyźni siedzieli tyłem do ciebie, toteż na razie nic nie zauważyli, zresztą skupieni byli na swojej rozmowie. Nad ogniskiem faktycznie było coś do jedzenia, gdyż grupa piekła nad nim jakieś kawałki mięsa. Bardzo ładnie pachniało. Jednakże koło ogniska znajdowało się coś jeszcze... właściwie ktoś jeszcze. Związany skrzętnie młodzieniec leżał na ziemi, wyglądał jakby spał....albo był odurzony. Jego ciało było trochę poranione.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2017-02-20, 00:22   

Obóz, pieczone nad ogniskiem mięso i czworo ludzi. Wystarczyło tylko częściowe rozeznanie w sytuacji i już wiedziałam, że nie powinno mnie tu być. Zwłaszcza, że jeden z nich był związany i chyba nieprzytomny. Chcieli go sprzedać, wyciągnąć od niego informacje... Ale dlaczego? Kim był i z jakiego powodu tak go traktują?
Czy powinno mnie to w ogóle interesować? To przecież ludzie. Mają dość wypaczone zasady moralne i nierzadko ranią innych ku własnej rozrywce, czy zyskowi. Powinnam zwyczajnie się wycofać - uciec jak najdalej.
A jednak nawet nie drgnęłam. Oczywiście, że nie przyszło mi nawet przez myśl, by mu pomóc. Nie był kimś, dla kogo chciałabym zaryzykować i ujawnić się trzem barbarzyńcom. Postanowiłam pozostać w ukryciu i obserwować rozwój wydarzeń.
_________________
  
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-20, 22:21   

Mądrze prawisz i postępujesz... powiedzmy. Przycupnęłaś za drzewem i przysłuchiwałaś się dalszej konwersacji, a mężczyźni dyskutowali w najlepsze.
-Informacje? Cu żesz ty chcesz od niego wyciągać?- Oburzył się jeden z nich, spoglądając na związanego młodzieńca.
-Jak to co? Może powie nam gdzie znajduje się reszta z jego rodzaju? Takie monstra powinny znać się nawzajem. Jeśli się dowiemy, to możemy jeszcze lepiej zarobić. Bogacze ostatnio pragną dziwactw. Przy okazji zrobimy światu przysługę, pozbywając się takich istot.- Odrzekł na to ten pośrodku, który wyglądał na najbardziej rozgarniętego.
-Okuda ma rację.- Dodał trzeci, wzdychając cicho. Zaraz zaczął wyciągać jakieś rzeczy ze swojego plecaka. Zdaje się, że swojego rodzaju koce.-Dobra, zjedzmy, a potem powinniśmy się przespać, ale trza trzymać warty, bo jeszcze to monstrum nam ucieknie.
-Baranie, przecież śpi jak kamień. Mało kto podniósłby się szybko po tym, co mu zrobiliśmy. - Zaprotestował trzeci. Po małej sprzeczce wyłonili w końcu jakiegoś nieszczęśnika, który będzie musiał czuwać nad ich "ofiarą". Trochę jeszcze czasu minęło, zanim skończyli jeść i położyli się spać. Cóż....musieli być zmęczeni, gdyż natychmiast zapadli w sen.
-Jasne, bo jeszcze się na wymknie.- Przeklął cicho pod nosem ów nieszczęśnik. Koniec końców.... sam również zasnął x3
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2017-02-20, 23:41   

Zostałam w bezruchu do momentu, w którym wszyscy poszli spać, chociaż powinnam się stąd oddalić już jakiś czas temu. Uważnie przysłuchałam się ich rozmowie i chcąc, nie chcąc, zaintrygował mnie fragment, w którym jeden z nich określił chłopaka "tym rodzajem". Do tej pory byłam pewna, że jest zwykłym człowiekiem. Pechowym lub głupim człowiekiem, skoro wpakował się w takie kłopoty.
Tak głupim jak ja, bo zamiast zawrócić w bezpieczne miejsce, postawiłam się ostrożnie do niego zbliżyć. Chciałam przyjrzeć mu się z bliska. I zdawałam sobie sprawę, że za chwilę równie dobrze mogę być na jego miejscu, ale gdybym dostrzegła w nim cechy, których nie można przypisać ludziom - nie zawahałabym się mu pomóc. I zdaje się, że sama nie potrafię wyjaśnić dlaczego.
_________________
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-21, 00:31   

Huhu, wszyscy już spali, toteż można było się rozejrzeć. Podeszłaś więc do przetrzymywanego tutaj więźnia, który wciąż wyglądał, jakby był głęboko odurzony. Był to białowłosy młodzieniec, jednakże..... wyglądał jak zupełnie normalny człowiek. Dziwnym było jednak, aby mówili na normalnego człowieka "monstrum". Zresztą.... coś było nie tak z otaczającą go aurą. Tak się przyglądałaś, gdy młodzieniec nagle ostrożnie otworzył oczy... czekaj, on nie był przypadkiem odurzony i bóg wie jak uśpiony?
-Boże, w końcu zasnęli....- Mruknął cicho, zaraz obrócił się na plecy i próbowałby wstać, gdyby nagle nie ujrzał niespodziewanej postaci, jaką byłaś ty. Wyglądał na trochę skołowanego, w końcu siadając nawet pomimo więzów, którymi spętane były jego nadgarstki, oraz kostki. Po chwili uśmiechnął się trochę rozbawiony, nawet pomimo panującej tutaj sytuacji.-....Witaj panienko.- Odezwał się cicho, aby przypadkiem nie pobudzić reszty bandytów.-Przyszłaś dać się złapać bandytom? Haha, ale skoro już tu jesteś, to może pomogłabyś rozsupłać te węzły? Ułatwiłoby mi to sprawę.- Tja.... wydawał się totalnie olewać sytuację.

_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2017-02-21, 01:56   

To mnie zaskoczyłaś. x'D Parskłam.
Sama nie wiem czy byłam bardziej przestraszona, czy zaskoczona obecną sytuacją. Pewnie to i to. Pod ogromną presją planowałam moją pierwszą akcję ratowniczą, a on... Czy on w ogóle potrzebował pomocy? Wyglądałam na nieźle zdezorientowaną, do póki nie rzucił pierwszego pytania. Oczywiście, że nie chciałam dać się im złapać! To nie był odpowiedni moment na żarty. W każdej chwili któreś z nich mogło otworzyć oczy! Wyraźnie oburzona już otworzyłam usta, żeby rozwiać jego wszelkie wątpliwości, ale... Uświadomiłam sobie, że tak właśnie to wyglądało. Półtora metrowy skrzat zakrada się do trzech barbarzyńców, żeby uwolnić ich zdobycz. Brzmi mniej więcej jak te dziewczyny w horrorach, które zawsze wchodzą w najciemniejsze kąty.
Zamknęłam usta, rezygnując tym samym z wszelkich wyjaśnień i bez namysłu zbliżyłam się, by pomóc mu rozwiązać więzy.
Wyglądał jak człowiek, ale czułam od niego coś intrygującego.
_________________
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-21, 18:42   

Cóż... widać, iż młodznieniec od początku nie potrzebował twojej pomocy, jednakże miło, że się pofatygowałaś (Hehe x3). Pomogłaś jednak nieznajomemu rozwiązać pętającego go sznury, sukcesywnie wyzwalając z teoretycznych objęć bandytów. Młodzieniec wstał więc i przeciągnął, jakby nigdy nic.
-Dziękuję panienko, bez ciebie zajęłoby mi to trochę dłużej.- rzekł cicho, zwracając się do ciebie. Wyglądał jakby był przyzwyczajony do takich sytuacji. Albo to, albo... po prostu aktualna sprawa nie stanowiła dla niego żadnego zagrożenia. Kto tam wie. Zaraz machnął ręką na znak, aby się stąd zmywać. Cóż, nie żeby było jakieś wyjście. Zawsze jeszcze można było spróbować ich splądrować, więc jeśli chcesz, to śmiało. Nie namawiam jednakże...
Oddaliliście się kawałek, aby można było odezwać się już głośniej. Chłopak odetchnął z ulgą.
-Haha, pomyśleć, że mnie złapali. Dobrze, że się nie obudzili, bo ciebie też by dopadli. Ostatnio jest dziwny popyt na futrzaki, nieźle poszłabyś na rynku.- Zaczął rozbawiony, spoglądając na twoje, zwierzęce uszka.-W ogóle, panienko...- Nieznajomy troszeczkę spoważniał.-Nie jesteś człowiekiem, prawda? Heh, ale z drugiej strony nie można cie od nich odciąć.... masz w sobie trochę ludzkiej aury.... kim jesteś?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2017-02-22, 02:51   

Była wyraźnie zaskoczona jego postępowaniem. Traktował tą kryzysową sytuację tak, jakby regularnie miał do czynienia z bandytami. Na jego miejscu prawdopodobnie bałaby się kiwnąć palcem i siedziałaby grzecznie w bezruchu do rana. A może jednak podjęłaby próbę ucieczki?
Właściwie to lepiej nawet o tym nie myśleć.
Wzdrygnęła się nieco na tekst o sprzedaży i dyskretnie podniosła nieco wzrok na jego głowę, jakby miały się tam pojawić podobne do jej uszka. Niestety nic nie zauważyła. Prawdę mówiąc z wyglądu ten dziwny chłopak nie odbiegał od ludzi niczym szczególnym. Trochę się zawiodła.
- Ja... - To było pierwsze zdanie, jakie padło z jej ust w jego kierunku. Ton miała raczej chłodny, ale wciąż mówiła cicho, więc trudno było go określić. Zwłaszcza, że nie dokończyła pierwotnej myśli. Zbyła go dość klasycznie:
- Mogłabym zapytać o to samo. - Zmrużyła lekko oczy. - Zdaje się, że byłeś przez ten cały czas przytomny, więc wiesz w jaki sposób cię określali.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-23, 22:24   

Chłopak spojrzał w przód, niby w przestrzeń, z zamyśloną miną. Niedługo jednak zajęło mu zebranie się na odpowiedź.
-Hm... chodzi ci o bestię.... potwora...- Przez jego twarz przemknął lekki cień smutku, aby zaraz znowu zniknąć pod osłoną rozbawionego uśmiechu. Spojrzał ponownie na ciebie.-A może o monstrum? Heh, odwróciłaś kota ogonem, jednakże informacje nie są za darmo. Nic w tym świecie nie jest.- Widać traktował informacje jako towar przetargowy. Faktycznie specyficzny osobnik.-Oczywiście zapłatą może być informacja o podobnej wartości. Prawdopodobnie zdajesz sobie sprawę do czego zmierzam, prawda? Panienko, powiesz mi czym jesteś, a ja również powiem prawdę, ale zapłatę zwykle przyjmuję z góry. Co powiesz na taki układ panienko?- Zaśmiał się cicho.-Nie martw się, przetargi traktuję bardzo poważnie.
Może młodzieniec był jakimś.... kupcem? Kto tam wiedział, już tyle dziwnych pytań i zero odpowiedzi, a nieznajomy nie był taki skory do gadania.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2017-02-24, 00:07   

Z jakiegoś powodu poczuła się winna, że o tym wspomniała. Określenia, które wymieniał chłopak nie były jej obce. Wystarczyło na nią spojrzeć. Po nim przynajmniej nie było niczego widać na pierwszy rzut oka, ale musiał mimo wszystko poczuć się źle.
Z każdym kolejnym słowem uciekiniera, jej mina wskazywała rosnący stopień pewnej niechęci i może... Niepokoju?
- Wymiana, huh? - Zapytała, kiedy już skończył. Nawet przy tym się uśmiechał. Dziwny człowiek. Niestety (dla niego) odpowiedź przyszła niemalże od razu.
- Nie zaspokoję twojej ciekawości. - Zdecydowała. - Bo... - Zawahała się i zanim wypowiedziała kolejne słowa, wzięła głębszy wdech:
- Bo sama nie wiem czym jestem. - Ciężko jej było się do tego przyznać, ale cóż - taka była prawda. Układ ten nie doszedłby do skutku, chociaż jakaś część niej bardzo chciała wiedzieć, czy chłopak jest choć trochę podobny. Niestety stanowiła w tym świecie coś, czego sama do końca nie pojmowała.
_________________
  
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-24, 01:23   

W przeciwieństwie do tego, czego mogłaś się spodziewać, chłopak jedynie się roześmiał. Zaraz odezwał się ponownie.
-Nie wiesz, co? Haha, toż to interesujące panienko, mało postaci może poszczycić się takim stanem rzeczy.- Czyżby był.... usatysfakcjonowany?-Trzeba powiedzieć, że nie spotkałem się jeszcze z czymś takim, a sporo widziałem i wiem. Hm, niby informacja nie do końca równej wartości, jednakże dziś uczynię wyjątek. Odpowiem na twoje pytania.- Uśmiechnął się.-Słyszałaś kiedyś może o Sederbrik - zatajonej części naszego świata? - Chyba nie za bardzo zdawałaś sobie sprawę, o czym mówi, jednakże określenie brzmiało bardzo pejoratywne. Jednakże na razie ta fraza została rzucona jako pytanie retoryczne.
Przez chwilę młodzieniec chyba myślał, jakby tu wszystko ładnie zawrzeć.... albo nad czymś innym, nikt nie wie co kłębi się w tej jego główce.
-Hm... niech będzie, powiem wprost.- Odrzekł w końcu, niby wcześniej pragnął owinąć to trochę w bawełnę-Prawda, nie jestem człowiekiem, choć, jak większość monstrów, wpasowałem się w ową kulturę bez problemu....Jestem Gorgoną*, strasznym bytem, który potrafi zmieniać ludzi w kamień jednym spojrzeniem... hehe, uwierzyłaś mi, panienko?- Wyglądał, jakby sam rozbawił się własnymi słowami, pomimo postawienia siebie w trochę złym świetle. To co mówił brzmiało trochę, niby okrutny żart, chociaż.... nikt nigdy nie wie co napotkasz w tym, zaplątanym świecie.

*Zerkaj do mitologii greckiej xD
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2017-03-06, 17:44   

Naprawdę nie rozumiała jego poczucia humoru. Powiedziała coś zabawnego? Z każdą chwilą chłopak wydawał jej się jeszcze dziwniejszy. Może powinna go tu zostawić i uciec? Z pewnością dałby sobie radę. Po dłuższym zastanowieniu sprawiał wrażenie chłopaka, który poradziłby sobie ze wszystkim, albo raczej… Był w stanie zaakceptować wszystkie przeciwności losu. Coś jak „Znowu jestem na skraju śmierci, co za pech. Ciekawe co zjem, kiedy już się z tego wyplączę”.
- Nie. – Odparła bez zastanowienia, lekko marszcząc brwi. Mówił niezrozumiałymi dla niej słowami, wymyślonymi pewnie na biegu. Może oszukiwanie naiwnych istot było w jego przypadku rozrywką? Ale nie z nią takie numery. Nie jest taka głupia… Prawda?
Zdecydowanie powinna się od niego trzymać z daleka, ot co. Jeszcze zaczną go szukać i przy okazji capną też ją? Nieciekawa wizja.
- Nie jestem z tobą bezpieczna. Będzie lepiej, jak się rozdzielimy. - Może zabrzmiało to nieco egoistycznie i niemiło, ale... Cóż, Shirabyoshi bywała szczera. - Powodzenia. - Rzuciła i obrała inny kierunek.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-03-07, 21:46   

Chłopak spojrzał trochę tępo, zaskoczony twoją nagłą reakcją. Po prostu go olałaś i poszłaś gdzie indziej. Młodzieniec westchnął trochę smutnawo mrucząc pod nosem.
-Niebezpiecznie, co?- Spoglądał przez chwilę jeszcze za tobą. -Tak myślałem...- Uśmiechnął się nieszczerze, niby sam do siebie, po czym również ruszył we własną stronę, nie chcąc męczyć cię, skoro gardziłaś jego towarzystwem. Nie wyglądał, jakby miał ochotę się narzucać. W końcu chyba zniknął po nim każdy ślad.... tak łatwo udało się go pozbyć?
Ty za to niedługo dotarłaś do Vermilion City, które jak zwykle tętniło życiem. Mogłaś dostrzec stąd port, przy którym stało wiele statków i żaglówek. Cóż, było to miasto z dostępem do morza, dzięki temu handel morski kwitł tutaj w najlepsze. Gdzieś tam stał ktoś ubrany w kapitański mundur i wydawał komendy, nawet pomimo tak późnej pory. Ulice jak zwykle były żywe, sporo osób spacerowało własnymi ścieżkami, choć nie tak wiele, jak przy porannym świetle dziennej gwiazdy. Zaraz również rzucił ci się w oczy najbardziej charakterystyczny budynek - Pokemon Center. Często był wykorzystywany jako punkt orientacyjny w każdym mieście. W nocy to miasto prezentowało się jeszcze piękniej, w końcu światła wszędzie były zapalone, co stwarzało naprawdę wspaniałą atmosferę.
Wszystko było w jak najlepszym porządku, wydawało ci się, jakby spotkanie tamtego młodzieńca to były czasy już niezwykle odległe, które odejść mogły w zapomnienie... ale czy na pewno? Wspominał on coś o zatajonej części tego świata, haha, ale tylko żartował, prawda?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.