Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2018-02-07, 21:23
Wolna niczym hipogryf!
Autor Wiadomość
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-04-25, 13:11   Wolna niczym hipogryf!


Wytłumaczenie tytułu
Twoja gra ma być luźna i przyjemna, a Harumi to takie wolne dziewczę, które nie ma na głowie żadnych poważnych problemów. Czyż nie kojarzy Ci się to z piękną sceną, gdy Harry leci uradowany nad wodą na grzbiecie hipogryfa - istocie symbolizującej wolność?


~ Retrospekcja ~
Przygoda Black Lotus - część 1


Pokemon wysłuchał, co masz mu do powiedzenia, po czym zastygł w miejscu. Rin uznał, że pewne się zastanawia, jaką decyzję podjąć, więc postanowiliście dać mu te kilka minut do namysłu. Niespodziewanie potworek "ożył" i pobiegł gdzieś w głąb ciemnych korytarzy. Już myślałaś, że mały po prostu uciekł, by nie dać się złapać, gdy po chwili rozległ się odgłos tuptania. Pok o wielkiej paszczy wrócił! Co więcej ma ze sobą czarną wstążkę, której wcześniej nie widziałaś. Malec podszedł radosnym krokiem i zatrzymał się zaledwie kilka centymetrów od ciebie.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
Ostatnio zmieniony przez Daisy7 2018-08-08, 15:35, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2016-04-25, 16:17   

Gdy tylko stworek odszedł w głąb jaskini, poczułam nie wiedzieć czemu smutek. Pomimo początkowego strachu w stosunku do pokemona teraz czułam do niego całkiem dużą sympatię. Moje obawy okazały się jednak być nieprawdziwe. Pokemon po chwili wrócił, dzierżąc w swojej łapce czarną wstążeczkę.
- Dzię... Dziękuję? - odparła niepewnie, nie wiedząc do końca, czy mogę to uznać za prezent od pokemona.
Jednak pewna byłam jednego, stworek chciał do mnie dołączyć. Dlatego też wyciągam z torby jeden ze swoich PokeBali, po czym zbliżam kulę do pokemona. Jeśli dotknie on przyciska, będzie to dla mnie ostateczne potwierdzenie.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-04-25, 18:20   

skan niedaisowy
-------------
Okazało się, że stworek wcale nie ma zamiaru oddać ci swojej czarnej wstążeczki. Po prostu pobiegł po nią, by nie została tutaj, kiedy go schwytasz i odejdziesz z Union Cave. Kto wie, może taki zwykły fragment materiału znaczny dla malucha więcej, niż możesz sobie w stanie wyobrazić? Tak czy siak po złapaniu Pokemona dowiedziałaś się, że należy do gatunku Gible, a wspomniana wcześniej wstążka do specjalny przedmiot do trzymania - Expert Belt.
- Rozglądasz się jeszcze za jakimiś Pokemonami, czy możemy przystąpić do poszukiwań wyjścia z jaskini? - zapytał Rin.

Gible
Imię: ---


Poziom: 15 [0%]
Ewolucja: Gible --(24lv)--> Gabite --(48lv)--> Garchomp <--(Mega Stone)--> Mega Garchomp
Ataki: Tackle, Sand Attack, Dragon Rage, Sandstorm, Take Down
Charakter i historia:
(Pochodzi ze Strefy Safari) Harumi schwytała Gible'a w Union Cave. Chociaż z początku odczuwała lekki lęk wobec stworka, prędko przekonała się do niego i zaproponowała, by dołączył do jej drużyny, czemu maluch rzecz jasna nie odmówił. Typ stworzenia którego wiecznie świerzbią zęby. A że Gible ma ich całą paszczę, praktycznie non stop coś gryzie. Albo przynajmniej porusza szczękami "na pusto", chyba bardziej dla zasady niż z wyraźnej potrzeby. Niesamowity żarłok, ale ponieważ często i chętnie się rusza, nie ma problemów z wagą. Lubi być w centrum zainteresowania, jeśli zaczyna się go ignorować, próbuje za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. A że najczęściej robi to gryząc kogoś to już inna historia... Warto dodać, iż cały czas nosi ze sobą czarną wstążkę, którą dawno temu znalazł przy wejściu do jaskini. Najzabawniejsze je to, że chociaż pilnuje jej jak oka w głowie i nikomu nie pożycza, nawet nie zdaje sobie sprawy, że to nie zwykły fragment materiału, ale najprawdziwszy Expert Belt.
Umiejętności: Rough Skin - Kiedy Pokemon zostaje zaatakowany fizycznym atakiem, HP przeciwnika spada o 1/16 wartości maksymalnej.
Trzyma: Expert Belt - super efektywne ruchy pokemona trzymającego są silniejsze o 20%.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2016-04-25, 21:36   

Ucieszyłam się, gdy udało mi się ostatecznie pochwycić pokemona. Po zeskanowaniu kuli okazało się również, że czarny kawałek materiału, który omylnie uznałam za prezent, okazał się być przedmiotem zwiększającym statystyki Gible'a. Aż dziw bierze, że udało mu się znaleźć takie coś cennego w takim miejscu.
- Myślę, że póki co wystarczy mi łapania pokemonów. - odparowuję do Rina, chowając kulę z Giblem do torby. - Teraz możemy w pełni poświęcić się szukaniu wyjścia z jaskini. - po tych słowach ruszam przed siebie z ogromnym uśmiechem na ustach.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-04-25, 22:38   

Szukanie wyjścia z jaskini nie należało do najprzyjemniejszych czynności i zapewne gdyby nie pomoc napotkanego po drodze górnika błądzilibyście po ciemnych tunelach do późnej nocy. Na szczęście tak się stało i o 18:30 wyszliście z Union Cave prosto na leśną drogę numer numer 32. Usiadłszy na trawie, zrobiliście sobie chwilowy postój.
- Z tego co widzę, jesteśmy na najdłuższej ścieżce w Johto i mogę Ci już zaręczyć, że choćbyśmy biegli, nie dotrzemy do Vilet przed totalną nocą. Ale po drodze czeka nas jedna niespodzianka, to tak na osłodę życia. W każdym razie jestem za tym, żebyśmy na razie przeszli się kawałek i znaleźli miejsce odpowiednie do rozbicia obozowiska, bo czy tego chcesz czy nie, czeka nas nocleg w namiotach - oznajmił Rin, zerkając na mapę w pokedexie.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2016-04-26, 08:13   

- Myślę, że nie ma co się śpieszyć, skoro projekcja filmu jest dopiero jutro. - odparłam do Rina, gdy ten poinformował mnie o sytuacji, w której się aktualnie znaleźliśmy. - A poza tym nasz ostatni nocleg w namiotach był całkiem fajny. - dodałam, po czym przytuliłam się do Rina.
Przypomniało mi się wtedy, że wczorajszego wieczora, zaraz po naszym dotarciu do Azalei, pisałam do mamy. Miała ona dzisiaj wstąpić do rodziców Miry, aby wypytać ich o jakikolwiek z nią kontakt. Jako że do tej pory mama się do mnie nie odezwała, to ja pierwsza postanowiłam wykonać do niej telefon.
- Cześć mamo, co tam u ciebie? - pytam jej na początku.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-04-26, 15:24   

masz, Tb też się coś od życia należy ;>
----------------
- Rzekłbym, że było nawet bardzo fajnie - uśmiechnął się Rin ucieszony z twojej entuzjastycznego nastawienie względem noclegu w lesie. - To ty załatw, co masz załatwić, a ja rozbiję namiot i postaram się rozpalić jakieś pokraczne ognisko - poinstruował, widząc, jak sięgasz po pokedex. Niestety twoja mama nie odebrała. Co więcej rozłączyła się, kiedy do niej dzwoniłaś. Cóż, pewnie jest czymś bardzo zajęta albo znajduje się w miejscu, gdzie należy mieć wyciszony telefon. Postanowiłaś odczekać chwilę i za kilka minut spróbować zadzwonić ponownie, jednak po chwili twoje wyczekiwanie zostało przerwane przez nadejście nowej wiadomości.

Nowa wiadomość od:
mamusia
Cześć kochanie! Przepraszam, że się rozłączyłam, ale właśnie wychodziłam od rodziców Miry i jeszcze się żegnaliśmy. W każdym razie dostałam od nich numer Miry, ale jest mały problem... Od dłuższego czasu jest zamknięta w sobie i niestabilna emocjonalnie. Rodzice bardzo się o nią martwią, ale nie chcą naciskać i zmuszać jej do zwierzeń. Podobno też rzadko odbiera. Z początku nie chcieli mi dać tego numeru, ale w końcu przekonałam ich, przypominając, że kiedyś byłyście najlepszymi przyjaciółkami i być może Tobie powie, o co chodzi. Proszę: 511-200-120. Całusy!
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
Ostatnio zmieniony przez Daisy7 2016-04-26, 15:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2016-04-26, 18:31   

Zaczęłam się nieco niepokoić, bo nie dosyć że nie odebrała telefonu, to jeszcze sama się rozłączyła. Na szczęście od razu dostałam od niej wiadomość, dzięki czemu się uspokoiłam. Tutaj nastąpiła sinusoida, bo im dalej czytałam wiadomość, tym niepokój we mnie rósł. Już miałam wpisywać numer Miry i do niej zadzwonić, jednak ostatecznie zrezygnowałam z tego pomysłu. Pomyślałam, że jeśli jest w aż tak złym stanie, jak mówi moja mama, to z rozmowy najprawdopodobniej i tak bym nic nie wyciągnęła. Dlatego też ostatecznie zaprzestałam na SMSie:
- Kopę lat Mira, tutaj ja - Haru. Pamiętasz, jak wysłałaś mi list z informacją, że wygrałaś Ligę Sinnoh? Właśnie to mnie zainspirowało, żeby wyruszyć w podróż. Jeśli jesteś gdzieś w Johto, to może byśmy się spotkały, co? Buziaki ♥.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-04-26, 18:45   

- Patrz jakiego masz zdolnego mężczyznę! - zawołał Rin, akurat kiedy wysłałaś wiadomość na podany przez mamę numer. - No szybko! - ponaglił cię, a kiedy przekręciłaś głowę w jego kierunku, dostrzegłaś ledwo tlące się ognisko. - Widzisz to? Widzisz?! Zaraz powstaną z tego wielkie płomienie - ekscytował się niczym mały chłopiec, nie spuszczając wzroku ze stosiku równo ułożonych drewienek.
Mimowolnie uśmiechnęłaś się. Chłopak wyglądał tak słodko, że aż chciałoby się go schrupać. Przy okazji zerknęłaś na pokedex, jednak nie otrzymałaś jeszcze żadnej nowej wiadomości. Cóż, będziesz musiała wykazać się cierpliwością.
- Będziesz tak stać, czy może jednak mi pomożesz? - zawołał młodzieniec, wywalając zawartość worka z namiotem.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2016-04-26, 19:12   

- Oczywiście, jesteś niesamowicie utalentowany. - odparłam do Rina, pomimo faktu że jego ognisko nie było jakieś spektakularne, po czym podeszłam do niego i go mocno przytuliłam.
Zaczęłam chłopakowi pomagać w rozkładaniu namiotu. Niecierpliwiłam się w sprawie Miry, jednak zrozumiałym dla mnie było, że jeśli jest w niezbyt dobrej kondycji psychicznej, to może nie chcieć nikogo widzieć i musiałam to uszanować.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-04-26, 19:28   

na przyszłość spróbuj wyskrobać te 5 linijek :v
----------------
- Ach, przestań, bo się zawstydzę - zachichotał Rin, zmieniając swój męski głos w typowo piskliwy.
Dzięki współpracy udało wam się rozbić namiot. W sumie zajęło wam to dosyć dużo czasu, ale to dlatego, że ciągle "przypadkiem" wpadaliście na siebie, a wówczas romantyczne zapędy twojego chłopaka uwalniały się i przerywał pracę, by móc uwieść cię kilkoma namiętnymi pocałunkami, przytulasem albo łaskotkami. Ogólnie miłości i śmiechu nie brakowało. Kiedy już skończyliście, usiedliście przed ogniskiem, by zjeść ciepłe grzanki z rozpuszczonym nad ogniem serem. Mmm... pyszotka. A co do nowych wiadomości - skrzynka jest pusta.
- Kładziemy się spać? - zapytał młodzieniec jakiś kwadrans po skończonej kolacji.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2016-04-27, 16:18   

Rozstawianie namiotu poszło nam całkiem szybko. Proces ten mógłby trwać jeszcze mniej czasu, gdyby nie to, że gdy tylko na siebie wpadaliśmy, zaczęliśmy się łaskotać, całkować albo ogólnie droczyć. Mieliśmy przy rozstawianiu namiotu pełno zabawy. Później nadszedł czas na kolację, na którą zjedliśmy pyszne grzanki z ciągnącym się serem. Cały czas patrzyłam niecierpliwie na ekran PokeDexu, wyczekując na wiadomość zwrotną od Miry, jednak nic nie przychodziło. Moje poddenerwowanie powoli rosło, jednak starałam się w miarę możliwości uspokoić.
- Jasne, możemy się kłaść. - odparłam do chłopaka, po czym przebieram się w swoją miękką pidźamkę i wraz z Rinem wchodzę do namiotu, aby udać się w objęcia Morfeusza.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-04-27, 20:42   

Noc była ciepła, więc nie musiałaś się bać, że jutro rano obudzisz się z katarem, gorączką i gardłem przypominającym papier ścierny. Oczywiście dodatkowe ocieplenie stanowił Rin, który przytulił cię i uznał, że najlepszym sposobem na wspólny sen będzie "na łyżeczkę". Wtulony w ciebie chłopak zasnął w mgnieniu oka, ale tobie niestety nie udało się to samo. Cały czas martwiłaś się o Mirę. Dlaczego nie odpisywała? Czemu nie mogła dać jakiegokolwiek znaku życia? Nawet zwykłe "nie mam ochoty na rozmowę ani spotkanie" byłoby lepsze niż ta irytująca cisza i brak odzewu. Po dobrej godzinie brania pod uwagę różnych opcji w końcu odpłynęłaś wymęczona nadmiarem myśli kotłujących ci się w głowie.
Następnego dnia rano obudził cię cichy chichot twojego chłopaka, który dodatkowo wiercił się na boki.
- H... haru, p... przestań mnie l... lizać po stopie - wypowiedział z trudem, a ty zdezorientowana zerknęłaś na jego nogi, gdzie dostrzegłaś dwa Pokemony: niebieskiego psa liżącego stopy Rina oraz fioletowego kota grzebiącego w jego plecaku.


_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
Ostatnio zmieniony przez Daisy7 2016-04-27, 20:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2016-04-27, 22:36   

- Rin, ja ciebie wcale nie liżę. - odparłam zaspanym głosem do leżącego obok chłopaka. - I jeśli nie przestaniesz się wiercić, to wywalę ciebie z namiotu.
Rin dalej się wiercił, więc chcąc nie chcąc musiałam się rozbudzić. Zobaczyłam wtedy dwójkę pokemonów. Jeden z nich, niebieski psiak z oklapniętymi uszkami oraz częściowo bladożółtą sierścią, zajęty był lizaniem stóp chłopaka, zaś drugi, fioletowy kot z żółtymi akcentami, zajęty był grzebaniem w plecaku Rina, najpewniej w poszukiwaniu czegoś do jedzenia.
- Cześć maluszki. Co tutaj robicie? - zagaduję do obu pokemonów.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-04-28, 09:33   

Pokemony zareagowały na dwa sposoby, kiedy do nich zagadałaś. Piesek ucieszył się: zamerdał ogonkiem, podniósł na ciebie pyszczek i podbiegł bliżej, by wylizać cię po twarzy. Byłoby to całkiem przyjemne, gdybyś nie widziała, że kilka sekund temu tym samym językiem czyścił stopy Rina. Co do kota: sierść na jego grzbiecie zjeżyła się. Stworek prychnął cicho i odskoczył od plecaka, zatrzymując się blisko wyjścia z namiotu, by w razie czego móc w mgnieniu oka z niego uciec.
- Z kim rozmawiasz? - mruknął twój chłopak nadal zaspanym głosem. Ale przynajmniej przestał się wiercić.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.