Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Księciu
2018-06-26, 11:45
Przygoda Liska Chytruska
Autor Wiadomość
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2017-12-10, 00:18   

Tylko siła wyższa sprawiła, że pierzasty Darmozjad nie wyzionął ducha. Dziękuje, siło wyższa za wszystkich modłów. Niewierzący dotąd Hao pomyślał sobie nawet, że jak uda nie wysadzić planety to skoczy potem do jakiejś świątyni i złoży w ofierze Bogom jakiegoś kota lub człowieczka (np. taką Nene).
Skoro już mieli przewagę, Lisek postanowił uderzyć pełnym zestawem ognistych ataków i wcielić w życie plan ze słonecznymi tarczami, który nie udał się poprzednim razem, bo Ptaszek musiał sobie przycupnąć...
Flamethower, Heat Wave i ten zestaw proszę podwójnie. FINISH HIM.
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-12-10, 01:23   

Talonflame poczuł nowy powiew wiatru w skrzydła, bowiem wzniósł się w powietrze, górując nad przeciwnikiem. Tym samym odzyskał z powrotem swój typ latający, dając mu jedynie więcej słabości (4x Rock!!!), skoro i tak niezbyt przydawał mu się ten typ w walce. No ale, żeby nie było, że ględzę bez sensu. Zaatakował! Strzelił Flamethrower (-426HP, krytycznie), którego najwyraźniej lew miał już dość. W odwecie zaatakował Zen Headbutt (-163HP), który wywołał dodatkowy efekt - potknięcie. Trzeba przyznać, że koziołkowanie w powietrzu wyglądało dość koniecznie, ale z twojego punktu nie było ci wcale do śmiechu. W końcu twój podopieczny stracił szansę na atak, jednak nadal starał się uniknąć ataku, chowając się za jednym z latających stworów. Plan był dobry, ale wykonanie niekoniecznie. Strażnikom porządku tej walki się to wyraźnie nie spodobało, bowiem gdy tylko za jednym z nich pojawił się ptak, wytworzył ze swojego ciała wiązkę (-75HP), która trafiła w nikogo innego, jak Talonflame. Jakby tego było mało, oberwał jeszcze trzema takimi (-225HP) od pozostałych Solrocków, żeby dać mu do zrozumienia, że nie tolerują oszustwa... Wykorzystał to oczywiście Solgaleo, ponownie uderzając Zen Headbutt (-163HP). Widocznie przyjął taktykę podobną do twojej, bowiem atakował swoimi najsilniejszymi atakami. Przyszła kolej na Talonflame strzelającego strumieniem ognia rozchodzącego się w pięć kierunków, niczym gwiazda. Było to oczywiście Heat Wave (-273HP), który zadecydował o losie całego pojedynku. Było to widocznie za dużo dla lwa, który pod napływem intensywnej fali gorąca padł z wyczerpania. Chyba... wygrałeś!!!
- Oszustwo! Oszustwo! Mój pan nie mógł przegrać! Za tą zniewagę wasz świat zginie! - zaczęła wykrzykiwać mysz w śmiesznym przebraniu, wymachując przy tym w waszą stronę łapami, jakby to miało sprawić, że nagle zaczniecie się jej bać. Bariera, którą wydzielały Solrocki zniknęła, a same pokemony skupiły się wokół swojego władcy, starając się go chyba uzdrowić. W twoją dłoń natomiast wślizgnęła się niespodziewanie dłoń Nene, która splotła twoje palce swoimi.
- O czym ty mówisz. Hao wygrał tę walkę sprawiedliwie - oburzyła się dziewczyna, spoglądając gniewnie na szczura. Widocznie nie spodobała jej się ta zniewaga twojej osoby, zwłaszcza, że wygrałeś w sprawiedliwej walce.



HP: 207/1440
Attack: 144
Defense: 88
Sp. Attack: 136
Sp. Defense: 87
Speed: 386
Ability: Flame Body - Przy fizycznym kontakcie istnieje 30% szans na podpalenie przeciwnika.
Item: Sharp Beak - Podnosi moc ataków typu latającego o 20%.
Bonusy: -20% ataku, -20% ataku specjalnego, -10% obrony





HP:0/1912
Attack: 205
Defense: 115
Sp. Attack: 179
Sp. Defense: 101
Speed: 322
Ability: Full Metal Body - Statystyki Pokemona nie mogą zostać obniżone przez atak lub zdolność przeciwnika.
Item: ---
Bonusy: BRN, +10% obrony, +10% obrony specjalnej

+3lvle dla Talonflame.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2017-12-25, 03:50   

Oglądał walkę ze skupieniem, jakiego już dawno z siebie nie wykrzesał. Nie miał czasu analizować, czy jego decyzje były złe czy dobre (albo nie chciał się przyznać do tych pierwszych). Właśnie nabywał swoje pierwsze punkty doświadczenia w walce Pokemonow, miał prawo do błędów... Chociaż to kombinowanie że sloneczkami nie miało z tym nic wspólnego.
Ostatecznie padł ostatni atak ze strony darmozjada. Lew stracił siły, mysz zaczęła piszczeć, a Hao? Zamarł w bezruchu nie mogąc uwierzyć w to jak cholernie wielkie miał szczęście.
Spojrzał zaskoczony na Nene i jako, że była jedynym człowiekiem w okolicy, pozostało mu wyładować swoją radość właśnie na niej.
Ujął jej twarz dłońmi i nachylił się, by złożyć na jej ustach krótki, acz namiętny pocałunek. W końcu to do niego dotarło. Nie straci swojego majątku!!
- Koniec z planami zniszczenia świata? - Zapytał jednak dla pewności ości z nieco lekceważącym tym razem tonem, jakby od początku był to jeden, wieki żart.
  
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-12-28, 19:57   

Nene była zaskoczona twoim nagłym pocałunkiem, aczkolwiek nie oponowała. Co więcej, odwzajemniła go. Chyba najbardziej podobało jej się, jak bierzesz ją właśnie tak z zaskoczenia... Ale mieliście powód do radości - uratowaliście właśnie świat w walce z super silnym legendarnym pokemonem! I oczywiście nie straciłeś swoich pieniędzy podczas końca świata, tak, to też jest bardzo istotne.
- Wasz świat zginie!!! Mój mistrz się o to postara! - żółty szczur cały czas grał tą samą piosnkę, aż w końcu nie uciszył go sam Solgaleo capnięciem łapą. Było to dość efektywne zarówno w sposobie, jak i w wyglądzie. Stanął o własnych nogach, co musiało wskazywać na to, że latające talerze spełniły swoje zadanie.
- Mój M-mistrz mówi, że wygrałeś w uczciwej walce.. - odezwał się Pikachu, kiedy w końcu pozbierał się z ziemi po upokorzeniu. Nie miał zbyt wesołego tonu, przekazując wam te informacje. - Co więcej, uważa, że przysługuje ci nagroda - ciągnął dalej, patrząc to na lwa, to na ciebie. Kiedy uciął, źrenice poszerzyły mu się przynajmniej parokrotnie.
- Ale Mistrzu, nie możesz! Ten śmiertelnik nie jest godzien! Co się stanie ze słońcem, jeśli ty... - zaczął się piekielnie gorączkować, jednak chyba zapomniał, z kim rozmawia. Lew sprowadził go do parteru potężnym rykiem, który odczuliście na własnych uszach również i wy. - Dobrze, już dobrze. Mój Mistrz, a wasz Pan Słońca, postanowił, że dołączy do twojej drużyny, aby przyjrzeć się bliżej temu, który uratował słońce. Równocześnie przekaże mi część swej boskiej mocy, abym mógł sprawować pieczę nad słońcem i pilnować jego równowagi - cóż, wieść o tym, że skapnie mu trochę władzy widocznie połechtała jego ego, ponieważ nawijał już zupełnie inną gadką. Kiedy skończył, pokłonił się przed swoim bóstwem, które nachyliło nad nim łeb. Przymknął swoje wielkie ślepia i zaczął emanować coraz to jaśniejszym światłem, które po chwili zmusiło was do odwrócenia wzroku. Kiedy było po wszystkim, myszak unosił się w powietrzu i wyglądał trochę inaczej, niż wcześniej. Jego futro błyszczało podobnie do Solgaleo, chociaż nie tak intensywnie.
- Muszę ruszać strzec porządku świata! - po czym odleciał i tyle go widzieliście. Jednak lew cały czas stał tam, gdzie wcześniej. Chyba gryzoń cię nie kantował...
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
  
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2018-01-12, 01:35   

Mimowolnie uśmiechnął się na słowo "nagroda". W jego myślach narodził się obraz, w którym lwiak w magiczny sposób obsypuje go monetami ze szczerego złota. Wyobraźnia o tym tak go zamroczyła, że przez chwile nie słuchał w ogóle tej elektrycznej piszczałki.
- Hm? - Mruknął podnosząc brew. Kolejna geba do wykarmienia i do tego taka wielka... Niemniej:
- Chyba nie wypada mi odmówić. - Powiedział i skłonił się teatralnie w stronę Legendy. Nie chciał, by ten się zdenerował i zmienił zdanie.
- Zatem zapraszam w moje skromne progi. - Wyciągnął do lwiaka Pokeball. Nie ten zwykły, a taki, który zdobył podczas swojej podróży z wielką litera "m" na środku. Mógł być Panem słońca, ale ch yba nie sądził, że Hao będzie z nim paradowal po mieście.
  
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2018-01-14, 17:38   

Solgaleo nadal zgrywał niezwykle wyniosłego, ponieważ do twoich uszu doszło władcze prychnięcie, gdy skłoniłeś się w jego stronę. Chyba wyczuł, że nie miałeś w tym szczerych intencji, a jedynie błaznowałeś. Spoglądał na ciebie z góry, zastanawiając się chwilę, czy aby dobrze zrobił, że sam wyszedł z taką propozycją. Niemniej, było już za późno na wycofanie. Albo i nie...?
Trzasnął swoją wielką łapą w kulkę, którą położyłeś na ziemi. Myślałeś już, że w ostatniej chwili się rozmyślił i zniszczył Masterballa, żeby nie dać się uwięzić, ale na szczęście się myliłeś. Czerwone światło pochłonęło stwora i uczyniło go lokatorem fioletowej kulki, która zadrgała kilka razy nieznacznie, ale w końcu się uspokoiła. Chyba było po wszystkim...
- Hao, czy my naprawdę ocaliliśmy świat? - odezwała się w końcu Nene, która przerwała chwilę ciszy. Mrugnęła kilka razy oczami, jakby próbowała się wybudzić z głębokiego snu i na jej mordce pojawił się szeroki uśmiech. Rzuciła ci się na szyję (a raczej próbowała, patrząc na waszą różnicę wzrostu) i starała się pocałować twój policzek. - Złapałeś legendarnego Pokemona! W gildii nam nie uwierzą! No już, skanuj go! - poganiała cię, jakby sama jeszcze do końca nie wiedziała, jakie uczucia nią zawładnęły. Ale w jej przypadku było to chyba dosyć częstym przypadkiem... Nie pozostało ci nic innego, jak zrobić to, o co cię tak ładnie poprosiła.

Solgaleo

Poziom: 71
Typ:
Ewolucja: Solgaleo
Ataki: Sunsteel Strike, Cosmic Power, Wake-Up Slap, Teleport, Metal Claw, Iron Head, Metal Sound, Zen Headbutt, Flash Cannon, Morning Sun, Crunch, Metal Burst, Solar Beam, Noble Roar, Flare Blitz, Wide Guard
Charakter i historia: Hao dowiedział się o Solgaleo całkiem przypadkiem. Podczas jednej ze zleconych mu misji w Ambrette Town był świadkiem całkowitego zaćmienia słońca w środku dnia, co wzbudziło ogólną panikę w mieście. Mężczyzna razem z Nene i napotkanym chłopcem o imieniu Joshua wybrali się do biblioteki, aby dowiedzieć się czegoś o niecodziennym zjawisku. Tam też zapoznali się z legendą o Solgaleo, bóstwie Słońca, które sprawowało nad nim pieczę i postanowiło zemścić się na ludziach za to, że nie oddają mu już należytej godności i nie składają godnych ofiar. Grupa podczas fałszywego składania ofiar postanowiła oszukać Pokemona, aby ten przyszedł im na spotkanie. Legenda postawiła warunek - jeśli Hao wygra z nim w pojedynku, oszczędzi ludzkość. Po ciężkiej walce magowi się to udało, a w nagrodę kosmiczny lew postanowił mu towarzyszyć, aby lepiej przyjrzeć się jego technikom.
Solgaleo jest bardzo wyniosłym Pokemonem. Mimo, że dał się złapać, nie czuje się w żaden sposób zależny od swojego trenera i stara mu się to na każdym kroku pokazywać. Od członków swojej drużyny wymaga należycie oddawanego mu szacunku oraz spełniania jego rozkazów, zupełnie jakby zamienił się na role z Hao. Jeśli chodzi już o niego, traktuje go z góry i na dystans. Jest zaintrygowany jego osobą, ponieważ nigdy nie zdarzyło się, aby pokonał go jakiś inny człowiek, ale oczywiście nie okazuje tego swoim zachowaniem. Nie potrafi się pogodzić z tym, że ludzkość o nim po prostu zapomniała. Jest wyniosły, cholernie dumny i samolubny, czyli ogółem nie odbiega od przyjętego kanonu bóstwa.
Umiejętność: Full Metal Body - Statystyki Pokemona nie mogą zostać obniżone przez atak lub zdolność przeciwnika.
Trzyma: ---

Kod:
[align=center][color=#FFE652][b]Solgaleo[/b][/color] 
[img]https://i.imgur.com/nOl8txV.png[/img]
[b]Poziom: [/b]71
[b]Typ: [/b] [img]http://www.virtuadopt.com/images/content/poke_types/Psychic.png[/img] [img]http://www.virtuadopt.com/images/content/poke_types/Steel.png[/img]
[b]Ewolucja: [/b][u]Solgaleo[/u]
[b]Ataki: [/b]Sunsteel Strike, Cosmic Power, Wake-Up Slap, Teleport, Metal Claw, Iron Head, Metal Sound, Zen Headbutt, Flash Cannon, Morning Sun, Crunch, Metal Burst, Solar Beam, Noble Roar, Flare Blitz, Wide Guard
[b]Charakter i historia: [/b]Hao dowiedział się o Solgaleo całkiem przypadkiem. Podczas jednej ze zleconych mu misji w Ambrette Town był świadkiem całkowitego zaćmienia słońca w środku dnia, co wzbudziło ogólną panikę w mieście. Mężczyzna razem z Nene i napotkanym chłopcem o imieniu Joshua wybrali się do biblioteki, aby dowiedzieć się czegoś o niecodziennym zjawisku. Tam też zapoznali się z legendą o Solgaleo, bóstwie Słońca, które sprawowało nad nim pieczę i postanowiło zemścić się na ludziach za to, że nie oddają mu już należytej godności i nie składają godnych ofiar. Grupa podczas fałszywego składania ofiar postanowiła oszukać Pokemona, aby ten przyszedł im na spotkanie. Legenda postawiła warunek - jeśli Hao wygra z nim w pojedynku, oszczędzi ludzkość. Po ciężkiej walce magowi się to udało, a w nagrodę kosmiczny lew postanowił mu towarzyszyć, aby lepiej przyjrzeć się jego technikom.
Solgaleo jest bardzo wyniosłym Pokemonem. Mimo, że dał się złapać, nie czuje się w żaden sposób zależny od swojego trenera i stara mu się to na każdym kroku pokazywać. Od członków swojej drużyny wymaga należycie oddawanego mu szacunku oraz spełniania jego rozkazów, zupełnie jakby zamienił się na role z Hao. Jeśli chodzi już o niego, traktuje go z góry i na dystans. Jest zaintrygowany jego osobą, ponieważ nigdy nie zdarzyło się, aby pokonał go jakiś inny człowiek, ale oczywiście nie okazuje tego swoim zachowaniem. Nie potrafi się pogodzić z tym, że ludzkość o nim po prostu zapomniała. Jest wyniosły, cholernie dumny i samolubny, czyli ogółem nie odbiega od przyjętego kanonu bóstwa.
[b]Umiejętność: [/b][u]Full Metal Body[/u] - Statystyki Pokemona nie mogą zostać obniżone przez atak lub zdolność przeciwnika.
[b]Trzyma: [/b]---[/align]
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2018-01-29, 14:38   

Schylił się delikatnie, by kobietka nie musiała się na nim wieszać. Dawno nie miał tak dobrego humoru.
- Nie, skarbie. - Odparł rozbawiony. - Ja ocaliłem. - Poprawił ją, bo akurat Nene niewiele zrobiła, prócz pozbycia się jedynego człowieka, który zafundował Talonflame'owi szybki trening. I to za darmo.
Chwilę analizował zapiski, które pojawiły się po otworzeniu Pokedexa, ale zdaje się, że miał zamiar traktować Solgaleo, jak resztę swoich darmozjadów.
Westchnął w końcu i schował wszystko do kieszeni. - Mam dość tego miejsca. - Prawdę mówiąc misja, z którą tu przyszli przestała mieć jakiekolwiek znaczenie. Juz nawet zapomniał co miał zrobić...
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2018-02-01, 15:47   

- Chyba sobie żartujesz - cóż, może lepiej było to przemilczeć? Nene aż nadęła policzki, aby nie przyznać ci racji, chociaż sama jej nie miała. Przecież nie mogło wyjść nie po jej myśli, prawda? - Gdybyś mnie tutaj nie miał, spławiłbyś od razu Joshuę, nie poznałbyś legendy o Solgaleo, nie znalazłbyś lepszej kandydatki na sztuczną ofiarę... niedługo zabraknie mi palców u rąk, mam wyliczać dalej? - zapytała, teatralnie wymachując przed twoją twarzą kolejnymi palcami. Mówiła to z taką wyższością w głosie, że chyba lepiej byłoby na twoim miejscu przyznać jej rację. W końcu wiedziałeś, jaka jest Wiedźma.
- A mi się wydaje, że jest tutaj całkiem romantycznie podczas zachodu słońca. No wiesz... kiedy nie wisi już nad nami widmo śmierci - rozmarzyła się, patrząc na wszystko, co rozwlekało się w dolinie, pod klifem. Zaróżowione niebo i słońce leniwie zmierzające ku horyzontowi w takim miejscu rzeczywiście wyglądało ciekawie. Nene była o krok od odegrania tutaj sceny z Titanica. - Może zrelaksujemy się w jakimś miłym hoteliku a jutro załatwimy misję, którą przyszedłeś tutaj wypełnić? - zaproponowała, odwracając się w końcu w twoją stronę.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2018-02-14, 01:48   

Tak właśnie zamierzał zrobić. Dyskusja z Nene nie była jednym z jego ulubionych zajęć. Pozwolił sobie to skomentować westchnięciem.
- Tak… Myślę, że brak kary śmierci jest tu kluczowym aspektem. – Przyznał i mimowolnie się uśmiechnął. Ciężko było powiedzieć, czy ta wizja w ogóle od początku do niego docierała.
- Skoro nalegasz. – Zwrócił ku niej ten uśmiech, w którym tym razem mogło być coś czarującego. Hao bowiem rzadko miewał tak dobry humor. Zazwyczaj tylko wtedy, kiedy dostawał wysoką wypłatę za misję.
Skierował się więc pierwszy ku jednemu z moteli, nie hoteli. To oczywiste, że nie będzie płacił za jakieś luksusy, których nie potrzebował. Z resztą czuł teraz, że powinien mieć chociaż nocleg za darmo, skoro uratował świat. A może nie zasłużył?
_________________
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2018-03-01, 22:17   

Droga powrotna nie zajęła wam wiele czasu, zwłaszcza, że przemierzaliście ją w ciągu dwóch ostatnich dni nazbyt często. Pocieszeniem mogło być to, że najpewniej nigdy już tutaj nie wrócisz i nie będziesz musiał wysłuchiwać jęków Wiedźmy dotyczących tak długiej trasy dla jej krótkich nóżek. Problemu ze znalezieniem motelu również nie mieliście. Miasteczko nie było jakoś szczególnie oblegane, ale zaraz przy jego wejściu rzuciła ci się w oczy wywieszona reklama, które informowała o tanich noclegach z bardzo dobrymi posiłkami. Więcej nie było ci trzeba.
Po zameldowaniu się, odebraniu klucza do pokoju, skoczyliście do niewielkiej jadalni, w której zamówiliście kolację (koszt jedzenia wlicza się w koszt wynajmowania pokoju, którego uregulowania dokonuje się przy wymeldowaniu). Okazało się, że ratowanie świata jest nie tylko męczące, ale również spowodowało spustoszenie w waszych żołądkach. Zmęczeni, udaliście się do swojego pokoju, w którym zastaliście duże łoże starannie zaścielone świeżo pachnącą pościelą, małą komodę, dwa stoliki nocne, wielki zegar stojący w rogu pomieszczenia a także obrazy ozdabiające beżową tapetę na ścianie. Uwadze nie umknęły wam również dodatkowe drzwi, które prowadziły do malutkiej, aczkolwiek funkcjonalnej łazienki. O dziwo, przekonałeś Nene, że ty uwiniesz się szybciej i po ekspresowym prysznicu zwolniłeś miejsce. Rzuciłeś się na łóżko, marząc o należytym odpoczynku, jednak nie zasnąłeś wystarczająco szybko - to jest, zanim twoja dziewczyna się nie umyła. Później kompletnie wybiła cię z rytmu jej zgrabna nóżka, która wystawała zza drzwi łazienki. Chwilę później dołączyła do niej reszta ciała, a ty zdałeś sobie sprawę z tego, że znowu miała na sobie tę seksowną bieliznę.
- Pomyślałam sobie, że zasługujesz na jakąś nagrodę za to, że tak świetnie spisałeś się na wzgórzu... - zaczęła zwodzić cię swoim wyjątkowo ciepłym głosem, prężąc się na drewnianym przyczółku jak prawdziwy kociak. Mrau.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2018-03-15, 15:56   

Hao podniósł się na łokciach i zmrużył lekko oczy, kiedy jego wzrok padł na Nene. Jako mężczyzna nie mógł powiedzieć, że ten widok go nie zachwycił. Właściwie to był na ta tyle fascynujący, że mimowolnie się uśmiechnął, ale! Ten dzień był wyczerpujący, a on był w fazie „właśniezasypiałem” i choć nie często się to zdarza to zwyczajnie nie miał ochoty na igraszki w łóżku w tej właśnie chwili.
- Nie wygłupiaj się skarbie, idziemy spać. – Zdecydował więc i wyciągnął do niej rękę, nie ruszając się oczywiście z miejsca. Doskonale wiedział, że teraz albo kobieta wpadnie w furię, albo przyjmie jego zaproszenie i będzie miała okazję spędzić w jego objęciach resztę nocy. A może wpadnie jej do głowy co innego? W końcu to Nene.
  
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2018-03-20, 20:40   

Odejmij tego Masterballa xD
------------------
Cóż, reakcja mogła być tylko jedna. Nene zarzuciła ogromnym fochem, parskając na ciebie opryskliwie. Bąknęła coś pod nosem o twojej domniemanej męskości, trzasnęła twoją rękę, odrzucając twoją propozycję spędzenia nocy w objęciach i narzuciła na siebie satynowy szlafrok, ciasno się nim obwiązując. Dała ci tym chyba do zrozumienia, że nijak się do niej nie dobierzesz. Wsunęła się pod kołdrę i zasnęła dokładnie na swojej krawędzi łoża, odwrócona do ciebie plecami. Nawet nie powiedziała dobranoc...

Nic nie zapowiadało na to, że Wiedźma tak szybko zapomni o twojej zniewadze, na pewno nie poranek i śniadanie spędzone w jadalni. Nie odezwała się do ciebie ani słowem, a nawet nie pozwoliła za siebie zapłacić, chociaż to nieszczególnie powinno ci przeszkadzać. Zbierając wszystkie swoje manatki, udaliście się do recepcji, aby zapłacić za kolację, nocleg i śniadanie. Połowę pokryła Nene, tłumacząc się, że kompletnie cię nie zna i nie rozumie, dlaczego dostaliście ten sam pokój. Tobie zostało więc do wyciągnięcia z portfela 79$. Bogactwo czy nie, wyciągaj portfel i płać.
Teraz pasowałoby ruszyć dalej, ale pojawił się jeden problem - kiedy Nene dowiadywała się konkretów o TWOJEJ misji, ty odganiałeś napalone nastolatki na korytarzu. No i sobie tak staliście i mierzyliście się wzrokiem, chociaż pewne było, że twoja dziewczyna pierwsza nie zabierze głosu.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2018-04-02, 23:40   

Przed pójściem spać nieszczególnie się tym przejął, ale kiedy rano nie przywitał go głos Wiedźmy, a ona sama starała się nawet na niego nie patrzeć to… Też nieszczególnie się tym przejął. Prawdę mówiąc taki spokojny dzień był miłą odskocznią. Hao nie miał zwyczaju podróżować w towarzystwie kogoś, kto potrafi mówić, a zwłaszcza mówić tyle co Nene. Zdarzało się, że tylko kiwał głową, ale nie słuchał co wychodzi z jej ust. I jeszcze zapłaciła za siebie. Co za piękny dzień (chociaż ten hotel był cholernie drogi).
- Zadanie. – Odezwał się w końcu pierwszy, a kiedy udało mu się zwrócić jej uwagę (albo i nie), sprecyzował myśl:
- Czego się dowiedziałaś o misji? – Zapytał wprost. Nie będzie jej błagał, jeśli zacznie stroić jakieś fochy, to nie było na jego nerwy. Po prostu zostawi ją z tym samiutką, a sam wróci do gildii po nowe zadanie, a co.
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2018-04-23, 23:05   

Wiedźma na początku prychnęła obrażona, zarzucając kolejnym fochem. Uzmysłowiła sobie chyba jednak po tonie twojego głosu, że nie zamierzałeś błagać ją o jakiekolwiek informacje, bo po chwili przemówiła do ciebie ludzkim głosem.
- Wiedziałam, że pierwszy przyjdziesz do mnie w łaski - zatryumfowała z nieukrywaną wyższością, na co zostało ci tylko westchnąć i przekręcić oczami. - Podobno na skraju miasteczka (albo wioski, już zapomniałem) pewien facet ma prawdziwą hodowlę Charmanderów. Dzieje się z nimi coś złego - co prawda zbyt wiele się nie dowiedziałeś, ale najważniejsze było to, że Nene wcześniej już wyczaiła drogę na tę hodowlę i dotarliście tam bez większych przeszkód.
Co prawda kawałek musieliście tam iść, bo farma znajdowała się nie na obrzeżach, a za miastem. Kiedy tam dotarliście, w oczy rzuciła ci się potężna drewniana stodoła, za którą rozprzestrzeniało się spalone i suche pustkowie. Przekraczając granicę posiadłości, w ogródku przed domem zauważyłeś kilka wbitych tabliczek na usypanych z kamieni kupkach. Były różnej wielkości, od naprawdę małych, do tych większych rozmiarów, gabarytowo nawet większych niż na człowieka... Od refleksji nad nagrobkami wyrwało cię jazgotanie jakiegoś psa, który ujadał z podwórka i doleciał aż do ogrodzenia. Zaraz za nim wyszedł mężczyzna naznaczony czasem w postaci gęstej, białej wręcz brody i łysiny na głowie. Spojrzał na was nieprzychylnie, podchodząc do granicy.
- Czego ode mnie chcą?
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2018-05-13, 19:14   

Przekręcił tylko oczami bo nie zamierzał tego komentować w inny sposób. To było bardzo w stylu Nene. Przyjął do wiadomości jej odpowiedź, chociaż za wiele szczegółów mu nie przedstawiła. Wszystkiego mieli się dowiedzieć na miejscu, ale pierwszy rzut oka na ogródek podpowiadał, że przybili za późno. Nie mogli siebie winić. W końcu mieli świat do uratowania, a tego raczej nie dało się przełożyć.
- Jesteśmy z gildii, przyszliśmy tu w ramach zgłoszenia. – Wyjaśnił pokrótce Hao. – Co tu się stało?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.