Doskonale, udało nam się przejść do drugiej rundy! Miałam już przygotowany atak, psiak stał obok mnie i merdał wesoło ogonkiem do widowni. Zaczęłam mu wydawać polecenia, na początku Houndour wykonał dla czystego popisu Howl a potem zaczął się prawdziwy pokaz ataku!
- Drodzy państwo atak który zaraz zaprezentuje mój podopieczny nazwałam Błękitną Gwiazdą!
W tedy psiak skoczył w górę i wyrzucił w dół swój Shadow Ball w dół co skutkowało rozpryśnięciem się kuli na filetowe iskry zbite w gęstą masę. Psiak wylądował w samym środku więc iskry nieco się rozproszyły ale ten już użył podwójnego Will-O-Wisp i niebieskie płomyki połączyły się z iskrami. Houndour użył szybko Fire Fang i zaczął biegać dookoła mnie, pociągając cały ten niebiesko-fioletowy "żar" za sobą i można powiedzieć że wyglądał teraz jak błękitna kometa ciągnąca za sobą owy ogon kiedy wchodzi w atmosferę. Podobne to było do Flame Charge ale... Kiedy efekt znikł pojawiła się błękitna poświata wokół psiaka a ja powiedziałam
- Błękitna Gwiazda jest bardzo trudna do opanowania, wymaga dużej wprawy ale kiedy już się uda nie dość że może zadać nawet -300HP to dodatkowo po zetknięciu się z przeciwnikiem ma szansę na dodanie pokemonowi wykonującemu atak 50% utraconego HP
Skłoniłam się i udałam się za scenę.
Dodatkowo leciała też muzyka
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-06-06, 01:54
Po przerywniku, którym okazał się pokaz mody przy muzyce znanych DJów, na skąpaną w świetle reflektorów scenę ponownie wszedł gospodarz dzisiejszego wieczoru, który tym razem nie pojawił się sam. Oprócz niego na scenie pojawiło się sześć manekinów, które zostałe wykonane z przezroczystego plastiku, który miał upozorować szklaną konstrukcję. Makieta spełniała funkcję pryzmatu, gdyż białe światło padające na nie rozwarstwiało się tworząc kolorowe, tęczowe wzory.
Harley zmienił swoje odzienie, teraz prezentując się w białej koszuli na którą została nałożona migocząca w świetle czarna kamizelka i z tego samego materiału uszyte spodnie. W dłoniach dzierżył on mikrofon oraz ściągawkę z zapowiedziami.
- Szanowna publiczności. Po której przerwie nadszedł czas na drugi etap naszych pokazów, w którym to szóstka naszych uczestników będzie walczyć o finał w konkurencji polegającej na przedstawieniu w całości wymyślonego ruchu Pokemon, opierającego się na typie Wróżki bądź Mroku. Tylko troje z nich będzie miało szansę na walkę o pokazową wstążkę w ścisłym finale! Przypominam, że w tej rundzie oceniany jest kunszt, z jakim jest pokazany atak, sensowne wyjaśnienia i prezencja pokemona. Nie będą tutaj przyznawane punkty za dodatki czy efekty dźwiękowe. Maksymalnie do zdobycia jest 10 punktów. Pamiętajcie, zachwyćcie nas!
Pierwszą uczestniczką, która da nam pokaz umiejętności swojego pokemona będzie Erika. - Po wyczytaniu imienia dziewczyny mężczyzna zniknął w mroku, a światło przeniosło się na dziewczynę i jej Togietica.
Erika napisał/a:
1. Kolejny snop światła padł na scenę ukazując trenerkę Togetica ubraną w sukienkę przywodzącą na myśl jego dalszą formę ewolucyjną. Dziewczyna wyciąga rękę w bok w kierunku pokemona jakby go prezentowała i w tym momencie wszystkie światła na scenie powoli się rozświetlają w czasie, kiedy widownia teoretycznie ma klaskać.
2. Gdy jest już jasno, trenerka wydaje polecenie – Togetic, użyj Salwy Pocałunków!
a. W tym czasie pokemon zniża lot znajdując się około metra nad ziemią i zaczyna się kręcić w okół własnej osi spoglądając w górę. Togetic nie lata w kółko, jego środek ciężkości jest cały czas w tym samym miejscu.
b. Togetic używa Fairy Wind obracając się w taki sposób, że snop różowego powietrza formował się w stożek poszerzający się w górę. Snop idzie dokładnie pionowo (lub tak bardzo jak jest to możliwe)
c. W tedy pokemon użył Sweet Kiss i używał go non stop.
d. I teraz od tego momentu zależy czy atak się uda – po wprowadzeniu Słodkiego Pocałunku w „tornado” Fairy Wind, jest on ściągany do środka przez siłę odśrodkową. Ale Togetic zaprzestaje niekończącego się ataku Fairy Wind i zmienia go w salwy. Oznacza to, że partie Słodkiego Pocałunku dosięgają do pewnego momentu w tornadzie Fairy Wind, po czym ten ustaje i Słodki Pocałunek rozchodzi się na boki.
e. Przez niekończący się Sweet Kiss i Fairy Wind używane w salwach, ten efekt ma miejsce kilka razy, pierw jedna warstwa na samym dole. Potem jeszcze raz warstwa dolna i warstwa będąca trochę wyżej. Potem analogicznie trzy warstwy Słodkiego Pocałunku.
f. Ponieważ wir jest szerszy u góry i pokemon ma nad nim mniejszą kontrolę im dalej się od niego znajduje, każdy poziom (lub warstwa) Słodkiego Pocałunku robi się coraz bardziej rozproszony. Ma to wyglądać, jakby Togetic wysyłał całusy do ludzi na widowni usadzonych jak na trybunach.
g. Gdy ostatnia, piąta warstwa Sweet Kiss rozproszy się na około wiru, Togetic zaprzestaje ataku Fairy Wind i odwraca się do widowni wzlatując wyżej. W tym czasie serduszka ze Słodkiego Pocałunku unoszą się w okół niego i powoli spadają. W tedy publiczność powinna zacząć klaskać.
Fairy Wind + Sweet Kiss = Salwa Pocałunków
- Droga Eriko, musimy przyznać Ci, że w twoich prezentacjach nie brak Ci fachowości i podejścia do całości. Wszystko jest tak doskonale przemyślane i przekalkulowane razem z prawami fizyki, że to aż niewiarygodne ile musiałaś myśleć nad całością. Wreszcie mieliśmy okazję zobaczyć Togetica w akcji. Sposób, w jaki maluch się porusza i jak świetnie pasujecie do siebie strojem jest cudowny.
Przyjrzyjmy się jednak wykreowanej przez was Salwie Pocałunków. Oczywiście jak na wróżkowe pokazy przystało musi być słodko, uroczo i cukierkowo i taki jest wasz ruch. Całość pokazana jest sensownie, nie doszukaliśmy się tutaj tworzenia jakichś anomalii, które przeczyły by prawom logiki. Przyznam, jest ładnie, jednak nie było niczego tak zachwycającego, że zaparłoby nam dech w piersiach.
Za całość dostajesz od nas 5 punktów, co w połączeniu z twoim poprzednim wynikiem daje sumę 14 punktów w ogólnej punktacji.
- Następną uczestniczką naszej sceny będzie zwyciężczyni poprzedniej rundy, Gwendala Brown!
Gwen Brown napisał/a:
Gwen razem ze swą podopieczną po raz drugi wyszła na scenę.
- Cóż, nie przedłużając zbytnio i aby nie trzymać państwa w niepewności, Alena zaprezentuje nasz nowy atak. A oto Love Wind- powiedziała dziewczyna, robiąc następnie miejsce dla swej Sylveon.
Lisiczka rozpoczęła od użycia Fairy Wind. Nie ciskała na razie jednak wiatru w żadnym konkretnym celu, a już na pewno nie w ustawionego na scenie manekina imitującego jej bitewnego rywala. Na razie skumulowała go wokół siebie, w coś na kształt tornada. Po chwili mrugnęła zalotnie i pośród smug różowego wiatru, pojawiły się dziesiątki małych serduszek- znak, że został użyty Attract. Dopiero teraz to wiatrowo-serduszkowe "tornado", w formie nieco mniej kształtnej smugi(znaczy nie jako tak trąba powietrzna tylko bardziej tak jak zwykły Fairy Wind), zostało ciśnięte ku manekinowi, powodując jego przewrócenie. Po skończonej prezentacji Alena skłoniła się lekko i przysiadła obok swej opiekunki.
- To właśnie był Love Wind, który można przetłumaczyć jako Miłosny Wiatr. Połączenie Fairy Wind, stanowiącego tu bazę ataku oraz Attract. Łączy impet i ogólne właściwości tego pierwszego, a także znacząco podwyższa wystąpienie szansy zauroczenia płci przeciwnej od drugiego z ataków. Przyznają państwo, że ciężko jest uciec tym serduszkom, kiedy są wręcz ciśnięte w przeciwnika. Dodatkowo w momencie przed wykonaniem Attract, Fairy Wind stanowi niejaką osłonę dla pokemona przed niektórymi z ataków przeciwnika. Cóż, przed takim Hyper Beam nie osłoni, ale już ataków proszkowych nie przepuści. Siła Love Wind wynosi 40, celność 100%, a szansa na wywołanie efektu zakochania wzrasta do imponujących 90%. Cóż, to byłoby na tyle.
Gwen i Sylveon jeszcze raz się skłoniły, po czym zeszły ze sceny.
- Droga Gwen, cudownie, że przedstawiłaś nam nie tylko sam ruch, jego widowiskowy wygląd, ale także dostaliśmy garść informacji co nam grozi, gdy wpadniemy w taki Miłosny Wiatr. Sam pomysł jest całkiem w porządku, jednak nie jest on cudownie porywający i ekscytujący. Wszystko zostało bardzo jasno pokazane, nie doszukaliśmy się również żadnych niuansów, które wprawiłyby nas w zakłopotanie. Oceniamy na dobre cztery.zero.
Za całość dostajesz od nas 6 punktów, co w połączeniu z twoim poprzednim wynikiem daje sumę 20 punktów w ogólnej punktacji.
- Czas na naszego rodzynka w tym etapie - szanowny Panie Ericu; wasz występ zaparł nam dech w piersiach. Prostota i użyteczność dwóch ruchów w połączone w jedną, efektowną włócznię, która zadałaby niesamowite szkody podczas walki pokemon. Sposób, w jaki Inkay cierpliwie tworzyła wymagany kształt do wykonania ruchu, w jaki wywijała piruety by następnie przeszyć dotkliwie cel. Niesamowicie niepozorne.
Za całość dostajesz od nas 8 punktów, co w połączeniu z twoim poprzednim wynikiem daje sumę 17 punktów w ogólnej punktacji.
- Kolejną uczestniczką jest Haru, jednak nasza komisja doszukała się swoistej edycji planów pokazowych, przez co niestety - z nieukrywaną przykrością - muszę was zdyskwalifikować.
- Droga May to co przedstawiła nam twoja Gardevoir było niesamowite. To w jaki sposób została przez was pokazana kruchość życia, to w jaki sposób twój pokemon radzi sobie z manipulacją ognia - swoją drogą nie jeden ognisty pokemon może jej pozazdrościć - było po prostu cudowne. Wasz występ był pełen tajemnicy, pełen magii i pozostawił gęsią skórkę na moich rękach. C'est Magnifique! Jednakże zabrakło nam tutaj chociaż skromnego opisu z jakim przeznaczeniem moglibyśmy użyć tego ruchu.
Za całość dostajesz od nas 9 punktów, co w połączeniu z twoim poprzednim wynikiem daje sumę 22 punkty w ogólnej punktacji.
- I ostatnią uczestniczką drugiego etapu pokazów jest Viviann, która wraz ze swoim Houndourem zaprezentowali nam niemalże kosmiczne przedsięwzięcie! Zaabsorbowanie przez ogniki z Will-o-wisp energii z rozbitego Shadow Balla? Nikt się tego nie spodziewał! Pochwycenie Fire Fangiem tych ogników i bieg imitujący warkocz komety?! Coś niesamowitego. Wymaga to niesamowitej wprawy i wygląda na bardzo czasochłonne, jednak warto czekać na ten efekt! Chapeau bas!
Za całość dostajesz od nas 8 punktów, co w połączeniu z twoim poprzednim wynikiem daje sumę 19 punktów w ogólnej punktacji.
Zatem, moi drodzy państwo mam przyjemność ogłosić, że do następnego, finałowego etapu przechodzą
May wraz z jej Shiny Mega-Gardevoir
Gwen wraz z jej Sylveon oraz
Viviann wraz z jej Houndourem.
Nagrodami pocieszenia dla osób, które nie przeszły jest dowolny przedmiot do trzymania oprócz Mega Stone oraz 10 CD za udział w dwóch etapach pokazów.
Cytat:
Waszym zadaniem w trzecim etapie jest przygotowanie sceny wyrwanej prosto z desek teatru, ze sztuki romantycznej lub tragicznej. Wymogiem zaliczenia tego etapu jest odegranie sceny wraz ze swoim pokemonem - czyli trener + koordynator występują na scenie. W tym etapie będzie oceniany wygląd koordynatora, wygląd pokazowego pokemona oraz dobór scen oraz kunszt wykonania.
Czas na odpisanie tutaj lub na PW macie do 09.06.2016 (czwartek) do godziny 23:59.
Po wysłaniu/publikacji posta nie można go edytować; edycja grozi dyskwalifikacją.
Chciałbym powiedzieć, że forum nagle postanowiło mi się zlagować i przez przypadek wejść do edycji postu. Dodatkowo przecież wystarczy spojrzeć, że nic nie było zmieniane. Liberum veto!
/zmiany przedmiotów są spowodowane użyciem teleportu, telekinezy i innych psychicznych sztuczek Gardevoir, zaś zmiana sukni w ostatniej części, to po prostu prawdziwe oblicze Miyu, czyli Shiny Forma./
"Lewy reflektor oświetla Gardevoir ubraną w suknię ślubną, przyozdobioną różami, złotą biżuterią i małą ilością brokatu. W tle leci cichutko muzyka, nadająca klimat jej monologowi, który został nagrany na odtwarzacz."
- Mimo że ta suknia jest przepiękna. Mimo że ja jestem przepiękna. Mimo że powinnam być szczęśliwa, bo przecież wychodzę za mąż! Aczkolwiek tak nie jest. W środku czuję się nieszczęśliwa i rozdarta. Z jednej strony nie chcę zawieść mojej rodziny, ale z drugiej kocham kogoś innego. Jej blade lico śni mi się po nocach, ciągle czuję jej dotyk. Tak delikatny, tak miły. Nie to, co mój wybranek. Nie mogę mu zarzucić, że jest straszny, po prostu brak mu romantyczności. A ja chciałabym kogoś romantycznego. - Gardevoir naśladuje ruchami ust słowa, których ją nauczyłam, a następnie sięga po różę ze swego bukietu, którą podpala ognikiem. - Czasami czuję się, jak ta róża. Jej piękno i uczucia zostają strawione przez ogień. Ogień, który zmienia ją w nieczułą i smutną rzecz. - dodaje, a na miejscu czerwonej róży, za pomocą jej psychicznych mocy, pojawia się spopielona róża.
"Lewy reflektor gaśnie, zaś prawy rozświetla oblicze May, ubranej w czarną suknię, imitującą wygląd Shiny Gardevoir. Dodatkiem do wszystkiego są malutkie cekiny na pomarańczowej części stroju, brokat przy końcu czarnej, a także złota biżuteria, biała farba do ciała oraz peruka. W tle nadal leci muzyka."
- Moja dusza płacze, kiedy widzę ich razem. Wiem, że Miyu go nie kocha. Ale wiem, że on ją tak. Zrobiłby dla niej wszystko i ciągle stara się rozpalić w niej uczucia do siebie. Wiem, że to ja jestem w tym przeszkodą. Pojawiłam się w jej życiu tak nagle. Skradłem jej, a ona moje serce. - May wzdycham. - Może i byłaby ze mną szczęśliwa, ale ja wiem, że jej rodzina nigdy nie zaakceptuje naszego związku. Jednak widzę, że Miyu ich kocha. Są tacy szczęśliwi i zżyci. Nie chcę tego psuć, ale też nie chcę jej stracić. Niby jak mam pogodzić te dwie rzeczy ze sobą? - mówię do siebie. - Powinnyśmy uciec razem w stronę zachodzącego słońca czy to ja powinnam zniknąć sama z jej życia, zakańczając nasz romans? A może jeszcze coś innego? - dodaję.
Scena III
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=AUIWBjcDvQA[/youtube]
- Druga Suknia/Wygląd Miyu - http://i.imgur.com/z5CGnD4.jpg
"Po chwili ciemności, cała scena rozświetla się, ujawniając oba nasza oblicza. W tle zaczyna lecieć nowa muzyka"
- Miyu. - zwracam się do ukochanej.
- May. - słyszę w odpowiedzi od niej, a na mojej twarzy powoli maluje się smutek. - Czemu wyglądasz na smutną? Stało się coś? - pyta się mnie, a ja szukam odpowiedzi w myślach.
- Miyu, musimy o czymś porozmawiać. To będzie trudna rozmowa, ale kiedyś musiała nadejść. - w końcu odpowiadam jej i widzę, jak pochłania ją niepokój.
- Niby o czym? - szepcze do mnie, chwytając mnie za rękę.
- Nie chcę rozdzielać cię z rodziną. Mimo że spędziłyśmy ze sobą tyle cudnych chwil. Ta musi być ostatnia. - mówię do niej, powstrzymując się od płaczu.
- O czym ty mówisz! Nie ma takiej opcji! Chcę być tylko z tobą! - krzyczy na mnie, nie umiejąc powstrzymać łez, jak ja.
- Musisz to zrozumieć! Nie stworzymy razem rodziny, którą chcemy mieć obie! Kocham cię i będę cię kochać, ale nie dane jest nam być razem! Próbowałyśmy połączyć nasze światy w jeden, ale sama widzisz, że się nie da! Twoi rodzice mnie nie akceptują, a moi ciebie! Dzieli nas zbyt duża przepaść, a razem nie mamy tyle sił, żeby zbudować nad nią mostu. - wzdycham, roniąc łzy, których nie umiem już powstrzymać.
- Nie potrzebujemy żadnego mostu! Razem skoczymy w tą przepaść, zostawiając za nami nasze rodziny! Tylko z tobą umiem być w pełni szczęśliwa. Tylko z tobą cieszę się życiem. - dostaję w odpowiedzi słowa, które nawet mnie cieszą, ale wiem, że to tylko pozory.
- Umiesz się cieszyć życiem beze mnie! Masz rodzinę i ukochanego! Pozwól sobie go pokochać. Pozwól jemu na pokochanie ciebie. - szepczę.
- Ale ja... ja nie potrafię. - Miyu również do mnie szepcze, a następnie nasze twarze zbliżają się do siebie, by ostatni raz złączyć się pocałunkiem. - Widzę, że podjęłaś już decyzję za nas obie. Pamiętaj, że zawsze możesz do mnie wrócić. Zawsze będę cię kochała. - mówi do mnie przez łzy, podpalając bukiet róż, które podobnie do samotnej róży za pomocą psychicznych mocy, zmienia w spopielone. - To dla ciebie, żebyś nigdy o mnie nie zapomniała. Ja już mam prezent od ciebie. - dodaje, pokazując mi różowe serduszko, które znalazłyśmy podczas spaceru na plaży.
- Miyu... - widzę jak moja ukochana odchodzi, a jej suknia i welon zmieniają swój kolor na czarny. Czy to przeze mnie? Możliwe, że tak, ale i czas na mnie. Odchodzę tak samo smutna, jak ona.
Epilog
"Po zejściu May i Miyu, scena ponownie zapada w ciemność, a muzykę zastępuje cichutki głosik, który wygłasza ostatnie słowa."
Tak oto May stała się ogniem, który pochłonął Miyu, czyli różę. Zmieniając ją w nieczułą i smutną osobę, którą nie chciała być. Która nadal czeka na powrót ukochanej, uwięziona w pozornie szczęśliwym małżeństwie. Wpatruje się godzinami w różowe serduszko i zastanawia się czy May zachowała bukiet róż, czyli jej duszę.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17
KP|Box|Bank|Galeria
Ubranie pokemona: Czarna aksamitna pelerynka sięgająca aż do ziemi, ten sam kapelusz co przy etapie 1
Ubranie Viviann: Lekko fioletowa suknia do ziemi, wąska ale delikatnie pofalowana na dole. Włosy rozpuszczone z wpiętym białym kwiatem lili.
Tło sceny(ekranu) to ruiny zamku na wzgórzu, jest noc i właśnie zaczyna się "gwiezdny deszcz" w pełni księżyca . Światło pada na mnie i mojego psiaka. Patrzę w dół z poważną miną (a tak naprawdę zżera mnie stres) i zaczyna lecieć muzyka a ja mówię pierwsza
[Youtube]https://www.youtube.com/watch?v=n9kYPJ8FLTI[/youtube]
- Dlaczego wszystko poszło źle? Chcę już odejść stąd, skoro to ma być miłość to ja jej nie chcę. Dlaczego tak bardzo boli? Dlaczego jeżeli już jest to każdy chce ją zabrać i zniszczyć, twierdzą że to łamanie praw natury...
Houndour zerka na mnie spod kapelusza. W jego oczach skrzą się łobuziarskie i przebiegle isierki. Zaczyna się jego wypowiedź wcześniej nagrana i teraz puszczona przez głośniki
- Ból...Ona boli ponieważ jest prawdziwa- zbliża się powoli do mnie, klękam a on kontynuuje opierając się o moje nogi - Odrzućmy ich, nic o nas nie wiedzą a zapomnienie będzie dla nas wybawieniem. Zaakceptuj kim jesteśm i pomyśl kim się staniemy
Nigdy nie byłam dobrą aktorką ale staram się aby na mojej twarzy powoli pojawiła się ulga, lekki uśmiech i radość. Biorę Biorę objęcia psiaka i szepczę
- Tak! Kocham Cię i nie ważne że jesteś pokemonem, zrobię dla ciebie wszystko. Niech gwiazdy wskażą nam drogę ale...
Tutaj specjalnie przerwalam bo znowu psiak miał się odezwać
- Królestwo upadnie lub nie. Nie jest dla mnie ważne, uczucie takie jak te zdarza się tylko w bajkach a te czasem stają się prawdą
Houndom zawył i przytulił się mocniej do mnie, nagle spomiędzy nas zaczęło wydobywać się białe światło a po chwili zniknęliśmy. Na ekranie-tle nadal był widoczny ten sam pejzaż ale z jedną różnicą- do zamki biegły dwa Houndoomy a jeden z nich miał biały kwiat przy rogu.
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-06-10, 00:54
- Szanowni Państwo, witam was w ostatnim, trzecim etapie Pokazów Światła i Cienia. Już niebawem dowiemy się, kto zostanie okrzyknięty zwycięzcą, a kto zostanie skazany na noszenie drugiego i trzeciego miejsca. Wszystkim uczestniczkom, które dotarły do Wielkiego Finału gratuluję i życzę powodzenia w nadchodzącej konkurencji.
Ku przypomnieniu, konkurencja nosi nazwę "Kurtyna!" i polega ona na przedstawieniu sztuki tragicznej bądź romantycznej wraz ze swoim Pokemonem. Oprócz kunsztu, pomysłu i wykonania przedstawienia punktowane będą również dodatki. Jako ciekawostkę pragnę dodać, że dodatki będą punktowane bez limitu, co może być kluczem do czyjegoś zwycięstwa. Za część teatralną można zdobyć maksymalnie 10 punktów plus punkty za ozdoby.
Szanowni Państwo, zapraszam naszą pierwszą finalistkę, Gwen Brown wraz z jej Sylveon. Przywitajmy ją gromkimi oklaskami!
Gwen Brown napisał/a:
Gwen razem ze swą Sylveon po raz trzeci zawitała na scenie. Dziewczyna wyglądała kompletnie inaczej niż w pierwszym etapie. Miała na sobie dość nietypowy, aż chciałoby się rzec "łotrzykowaty" strój. Jej podopieczna także prezentowała się nieco inaczej. Co prawda odrobina brokatu na końcach wstążek oraz bransoletka na łapce pozostała, ale doszło kilka nowych elementów. Na ciele lisiczki, za pomocą farbek do futra, dziewczyna namalowała kilka wzorów, bazujących na różnych układach kropek, pierścieni i zygzaków. Podkreśliła też nieco mocniej oczy swej podopiecznej, ale tak, że nie wyglądało to zbyt sztucznie. Użyta farbka była bowiem zbliżona do błękitnawych akcentów, występujących naturalnie na futrze Sylveon. Lisiczka miała taż na sobie coś w rodzaju spódniczki, zrobionej na bazie błękitnawej, prześwitującej i delikatnie połyskliwej chusty. Chusta-spódniczka miała też w pewnym miejscu dyndający sznureczek, przystrojony kilkoma piórkami. Widzowie jeszcze nie wiedzieli, że ta drobna ozdoba nie była taka całkiem bezcelowa, ale to wyniknie dopiero w czasie przedstawienia. Na głowie miała też podobną "konstrukcję" na bazie błękitnawej chustki, ale mniejszą i wyglądającą bardziej jak wianek. Z jednej strony "wianka" powiewał podobny sznureczek, co przy spódniczce. W tle słychać było cicho pogrywającą muzykę
- Witamy. Zaprezentujemy państwu przedstawienie na bazie utworu "Świtezianka" autorstwa Adama Mickiewicza, który to nawiązuje do pewnego epizodu z innego utworu, a mianowicie "Balladyny". Przedstawimy państwu tę historię w formie pantomimy. Historię miłości, zdrady i smutku. "Bo kto przysięgę naruszy, Ach, biada jemu, za życia biada! I biada jego złej duszy!"
Światło na chwilę przygasło, Sylveon użyła Misty Terrain, aby zasnuć scenę klimatyczną i potęgującą wrażenie tajemniczości mgiełką. Aczkolwiek nie był to zbyt potężny "tabun", jedynie drobne urozmaicenie. Po chwili zaczęła grać inna melodia i ponownie zapaliły się światła.
Gwen grała młodzieńca, zauroczonego piękną dziewczyną- w tej roli zwiewna Sylveon. Obie tańczyły w rytm muzyki, przy czym ruchy, szczególnie w tańcu Gwen przywodziły na myśl taniec irlandzki. Trenerka i jej pokemon krążyły tak w rytm muzyki przez jakiś czas, aż w końcu nadeszła "scena pożegnania" (około 0:30). Sylveon wykonała swymi wstążkami ruch, jakby ostrzegała przed czymś swego ukochanego, w międzyczasie jedną ze wstążek owinęła lekko wokół dłoni dziewczyny, by, kiedy miało nastąpić pożegnanie, osunąć ją tęsknym ruchem. Lisiczka skryła się na moment pośród mgły. Gwen przerwała swój taniec i zaczęła "udawać", że rozgląda się i szuka swej "ukochanej" (około 0:43). Nagle mgła rozproszyła się za sprawą użytego Fairy Wind, ukazując ponownie Sylveon (około 0:56).
W czasie gdy lisiczka była skryta pośród mgły, pociągnęła za wspomniane wcześniej sznureczki. Teraz na głowie mała coś w rodzaju zwiewnego welony, a za nią ciągnęła się po ziemi niby tren, przywodząca na myśl wróżkę suknia. W tym samym momencie światła na scenie lekko przygasły, ukazując kolejny szczegół. Farbki, użyte przez Gwen na jej podopiecznej fosforyzowały leciutko, nadając lisiczce iście tajemniczego i bajkowego charakteru.
Tak, tymczasem powróciła Sylveon, mająca grać w tej scenie wróżkę, która kusi młodzieńca. Gwen i Sylveon ponownie wirują w tańcu. Lisiczka wykonuje gesty mające na celu przywołać skojarzenie z kokietowaniem i owym "kuszeniem". Zarówno trenerka, jak i jej podopieczna starają się wywołać u widzów wrażenie, że uczestniczą w pełnej miłości i namiętności scenie. Trwa to czas jakiś i przychodzi pora na scenę kiedy to wróżka okazuje się dziewczyną, której wierność obiecał młodzieniec (około 1:51). Sylveon używając Fairy Wind, wirującego wokół niej i dziewczyny, potęguje wrażenie gniewu, rzucającej klątwę, zdradzonej dziewczyny .Wykonuje gesty jakby rzucała potężny czar, Gwen z kolei swoim w swoim tańcu przypomina owego nieszczęśnika, błagającego o łaskę. Ale Sylveon ma gniewną i zaciętą minę. Niebawem Gwen pada na scenę, unosząc do góry skryty do tej pory za jej plecami, za paskiem, opleciony czymś w rodzaju bluszczu kwiat, mający symbolizować nie tylko śmierć młodzieńca, ale i fakt jego pogrzebania. Sylveon przerywa działanie Fairy Wind i kiedy muzyka zaczyna cichnąć, zastyga w tęsknej pozie, spoglądając na miejsce, gdzie "pogrzebała" ukochanego.
Niebawem światła na scenie znowu na chwilę gasną, a kiedy się zapalają, Gwen stoi już u boku Sylveon. Obie kłaniają się widowni i po chwili schodzą ze sceny.
*Kawałki napisane kursywą nie są tym przedstawieniem samym w sobie, bardziej wcięciami mającymi zobrazować jak w danej chwili wyglądają "aktorki". Ale to chyba raczej oczywiste
- Drodzy Państwo, czy wam też zapachniało dobrą baśnią? Aura tajemniczości, bajkowości oddająca cudowny charakter typu, jaki prezentuje Sylveon. Cudowny dobór sztuki, gratuluję również gustu muzycznego. Droga Gwen, przez całe wasze przedstawienie czułem się dosłownie jak w bajce, byłem oczarowany waszym tańcem, waszą synchronizacją - dokładnie tym, co przedstawiłyście nam w rundzie pierwszej. Z zapartym tchem oglądałem wasz cały występ, aż do teatralnej śmierci. Szkoda nieszczęśnika, który zdradził tę piękną niewiastę! Jesteśmy zupełnie bez zastrzeżeń!
Za całość dostajesz od nas 10 punktów, plus 8 punktów za dodatki czyli 18 punktów, co w sumie daje nam 38 punktów! Gratulacje!
- Takie rzeczy tylko u nas! Czy to nie Pokemon mówiący ludzkim głosem!? Nie do wiary! Cudowny duet May i Gardevoir ponownie zachwyca nas melancholią i miłością dwóch kobiet. Muzyka rewelacyjnie tworzy atmosferę podczas przemówienia Miyu, gdy ta tak pięknie wygląda w sukni ślubnej. Twój monolog May niesamowicie gra na uczuciach i przedstawia kontekst całej sytuacji skąpanej w tragizmie życia i wyborów między miłością, a szczęściem rodziny. W scenie pierwszej i drugiej podział na dwa światy niemal łamie nam serce. W trzeciej natomiast, gdy obie bohaterki są rozświetlone w blasku reflektora, podczas gdy z głośników gra nastrojowa i smutna muzyka, gdy wyznają sobie miłość i tłumaczą lepszą przyszłość.. och, nie mogę! Głos wiąże mi się w gardle.
Za całość dostajesz od nas 10 punktów, plus 12 punktów za dodatki czyli 22 punkty co daje nam [b]44 punkty! Gratulacje! Prosimy, nie graj nam już na uczuciach!
- Ostatnią finalistką naszych pokazów jest Viviann i jej Houndour, który również przemawia ludzkim głosem! Cóż za niebywałe pokazy. Cudowny dobór muzyki, nadający dramatyzm całej, lecz krótkiej scenie. Przemiana bohaterki dla swojego pokemona, wybór wspólnej przyszłości? Poświęcenie królestwa dla swojego ukochanego pokemona w imię miłości? Wspaniale! Strasznie żałuję, że tak krótko daliście się nam nacieszyć wami i waszym przedstawieniem! Szkoda też, że nie zbudowaliście napięcia, ani nie rzuciliście rysów historii, która kieruje waszymi decyzjami.
Za całość dostajesz od nas 7 punktów, plus 4 punkty za dodatki czyli 11 punktów co daje nam 30 punktów! Gratulujemy.
- I tak proszę Państwa znamy już wyniki całych Pokazów Światła i Cienia. Do grona zwycięzców Kryształowego Miasta dołącza May i jej Mega Shiny Gardevoir Miyu, gratuluję! Dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w pierwszych pokazach, które zaszczyt miałem prowadzić. Mam nadzieje, że wszyscy dobrze się bawili. Jeżeli macie Państwo jakieś przemyślenia, zapraszam do wysyłania Prywatnych Wiadomości. Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz gratuluję wygranej! - Nad sceną pojawił się deszcz iskier podobnie jak na otwarciu pokazów i zaczęła grać majestatyczna triumfalna muzyka solidnie zremiksowana przez pracującego nad oprawą muzyczną DJa. W tym samym czasie Harley wyciągnął z kieszeni swojej kamizelki czarne pudełeczko w której spoczywała pokazowa wstążka i przekazał wygraną May, wcześniej gratulując jej wygranej przy uściśnięciu dłoni.
Serdecznie gratuluję Didowi za wygraną w majowo-czerwcowych pokazach. Gratuluję również Gwen za drugie miejsce, oraz Viviann za trzecie. Nawet nie wiecie jak dobrze się bawiłem w roli hosta, chociaż gdy zapisało się tak wiele osób nieco spanikowałem. Mam jednak nadzieje, że wszyscy czują się sprawiedliwie ocenieni i dobrze się bawiliście, bo o to w tym przecież chodzi.
1 miejsce - DID
Nagroda: Wstążka Pokazów Światła i Cienia, 15 CD, 3000$, 2x Heart Scale.
Cytat:
Baboom [20.00]%
Ewolucja: Baboom Ruchy: Beat Up(EM), SonicBoom, Charge, Rage, Bite, Spark, Scary Face, Fury Swipes.
Charakter i historia:
Został podarowany May jako wygrana w Pokazach.
Cechuje się niesamowitym nihilizmem i smutkiem, przez który często zapomina o świecie. Posiada naturę filozoficzną i często rozmyśla o swojej egzystencji i wpada w wydawać by się mogło niezrozumianą depresję. Nie walczy źle, ba, nawet odnajduje się w potyczkach, ale preferuje wgapianie się w lustro lub inną odbijającą obraz powierzchnię i debatowanie nad swoim żywotem. Jego przeszłość nie jest znana.
Umiejętność: Adrenaline - Zwiększa szybkość użytkownika o 1 poziom (10%), kiedy ten posiada niski poziom życia.
Trzyma: -
2 miejsce - GWEN BROWN
Nagroda: 15 CD, 1500$, Heart Scale.
Cytat:
Koblin [10.00]%
Ewolucja: Koblin (+ 25lv + Na zewnątrz) -> Koberus
Koblin (+ 25lv + Wewnątrz) -> Kobalt
Ruchy: Crunch(EM), Scratch, Howl, Leer, Taunt, Pursuit
Charakter i historia:
Został podarowany Gwen jako nagroda w Pokazach.
Cechuje się tym, że uwielbia patrzyć - i robi to świetnie. Taniec poprawia jej humor i zupełnie nie przejmuje się czy ktoś ją ocenia czy nie; tańczy bo lubi, tańczy bo to jej całe życie. Walki dla niej to czas, kiedy może pokazać jak rusza się bioderkiem!
Jej przeszłość nie jest znana.
Umiejętność: Quick Feet - Kiedy Pokemon zostaje dotknięty przez zmianę statusu, jego szybkość wzrasta o 50%. Neutalizuje spadek szybkości spowodowany paraliżem. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, częstotliwość napotykania dzikich Pokemonów spada.
Trzyma: -
Nie pozdrawiam nikogo </3
Księciu świetne pokazy, Baboom wymiata 10/10 xD
Gwen i Viv też były epickie, chyba, bo nie czytałem ich występów, ale fajnie się z nimi konkurowało.
Zabieram nagrody, bo moje *-*
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17
KP|Box|Bank|Galeria
Fajnie było xd Mój był bardzo krótki bo pisałam z fonu o 22:10 i byłam padnięta a jeszcze trzeba było dwa referaty napisać i jeszcze spr z maty ;-; Odbieram jajco ♡ i resztę tych rzeczy....Te HS to jest do przypominania ataków tak? 15CD biorę a kasę...A dobra też biorę ;P Czekam na kolejne pokazy, niech są KONIECZNIE we wrześniu :}
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
.gif "<3")
[20.00]%
[10.00]%
35451075
Yukiyorin
