Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gwen Brown
2018-08-13, 23:04
Przygoda SayuriSagi [+18]
Autor Wiadomość
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-05-11, 17:30   

-Widzę. - Odparła wesoło dziewczynka. -Kiedyś chcę zostać tak tak wspaniałym trenerem! Mam nadzieję, że moje Pokemony też będą urocze. - Na chwilę zagubiła się we własnych fantazjach, nim nie usłyszała odpowiedzi na swoje, następne pytanie. -Oh... w tym mieście również znajduje się laboratorium....ale... stworzenia tam wcale nie wyglądają na szczęśliwe. Byłam tam raz, ale nie zastałam profesora. Całe to miejsce dziwnie pachnie, a z głębi słychać dziwne dźwięki. Martwię się, że mogą coś robić tym biednym stworkom... niektóre wyglądały na lekko ranne. Zapytałam się taty, ale on mówił, że tacy właśnie są trenerzy. - Spochmurniała trochę. Zdołałaś ją jednak pocieszyć swoim pytaniem. -Łooo, piknik. Obok miasta jest naprawdę piękna łąka, zdecydowanie warto się tam wybrać. Rosną tam takie cudne, białe kwiatki! - Zaczęła podekscytowana nieznajoma. -Uhm, w tym sklepie sprzedają naprawdę dobre pianki. Czasem przychodzą do nas ludzie ze stworkami i mówią, że takie miękkie to najbezpieczniejsze dla zwierzątek. O, o, i lizaki. - Mówiła dalej, mając sama jeden w buzi, po czym pokazała palcem jedną z alejek sklepowych.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2018-05-11, 17:57   

- Profesor naszego regionu mieszka w New Bark Town, gdzie ma swoje laboratorium, ale na pewno nie siedzi w nim cały czas, tylko odwiedza także inne miejsca. Chociaż to miejsce, o którym mówisz, wydaje się dziwne. Możesz powiedzieć, gdzie dokładnie się ono znajduje? - lepiej chyba będzie, jak będę zwracała uwagę na takie budynki, w końcu nie wiadomo, gdzie następnym razem trafię. - [b]O, a powiesz też dokładniej, jak trafić na tę łąkę? Na początku myślałam, czy nie urządzić pikniku na plaży, ale może ta polana także będzie się nadawać.
Po uzyskaniu odpowiedzi patrzę w stronę alejki, gdzie mają znajdować się wymienione przez dziewczynkę smakołyki, po czym wraz z Pokemonami ruszam w tamtą stronę, bo przecież zakupy same się nie zrobią. Wezmę po trochu pianek i lizaków, a także jakieś kruche ciasteczka, najlepiej takie z dżemem oraz herbatniki. Ze słodkości będzie to chyba tyle, a jeszcze muszę wybrać owoce, bo sam cukier jest niezdrowy. Jeśli dziecko będzie nam towarzyszyło w trakcie zakupów, to spytam się je o poradę, jakie wybrać.

* Gdyby nie to, że ma rodziców, to bym ją przygarnęła :)
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-05-11, 18:47   

/Następnym razem dam ci sierotę xDD

-Tak? Chciałabym go spotkać~ Ale wiesz co? Chyba dużo ciekawsze jest znalezienie Pokemona samemu. Ale las jest podobno niebezpieczny.... - Dziewczynka pogrążyła się w chwilowym zastanowieniu. Ciekawe, czy planowała wybrać się do lasu? W końcu jednak odciągnęłaś jej uwagę czymś innym. -Oh, znajduje się w zachodniej części miasta. To jest taaaki wielki, biały, stary budynek z wielkimi oknami. Wygląda strasznie. - Odpowiedziała, akcentując w dziwny sposób i gestykulując rękami. -Gdzie jest biała łąka... mogę cię zaprowadzić! Praktycznie koło miasta, w tamtym kierunku. - Tutaj wskazała dłonią -Chyba północ...
Później wzięłaś się w końcu za zakupy, w czym białowłosa energicznie pomagała, wskazując na różne, ciekawe rzeczy. Skończyło się na tym, że kupiłaś pianki, duże, okrągłe lizaki i truskawkowy dżem, bo podobno był najlepszy. Wzięłaś też jakieś banany i jabłka, a także maliny. Chyba powinno wystarczyć. Kosztowało to wszystko około 100$ (Jak już chcemy być specyficzni)
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2018-05-11, 20:38   

Dzięki pomocy dziewczynki zdołałam znaleźć wszystkie potrzebne rzeczy, z którymi podeszłam do kasy, aby zapłacić i móc wrócić do Centrum Pokemon, gdzie najpewniej wszyscy czekają niecierpliwieni na nasz powrót. Lepiej będę się śpieszyć, abyśmy mogli nacieszyć się dniem. Ostatecznie chyba zdecyduję się na tę łąkę, ponieważ dziewczynka po prostu się napaliła, żeby samej nas zaprowadzić. To miło z jej strony, ale też nie powinna tak szybko zgadzać się na takie spacery z nieznajomymi. Będzie trzeba ją uświadomić, że w ten sposób może spotkać ją coś złego.
- Jestem ci wdzięczna, że chcesz nas zaprowadzić, jednak wpierw twoi rodzice muszą się zgodzić, ponieważ jestem obcą osobą dla ciebie, a chodzenie z nieznajomymi nie jest bezpieczne. - jeśli rodzice dziewczynki się zgodzą, to wpierw udamy się do Centrum, abym mogła zabrać Andy'ego oraz wszystkie Pokemony (te, które przebywają na farmie jak i poza nią), a dopiero potem ruszyć na polanę. Jeśli nie, to będziemy musieli sami spróbować znaleźć drogę.

* Buu, a chciałam właśnie ją :(
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-05-11, 20:53   

/Chcesz, żeby z tobą wyruszyła? Moja magia zdziała wszytko xDD

Dziewczynka naburmuszyła się lekko.
-Dobrze... - Mruknęła niechętnie. -Sklep moich rodziców jest niedaleko. Pójdę się zapytać. Pewnie i tak średnio ich to obchodzi... - Dodała, wybiegając ze sklepu. Nie byłaś pewna, czy w tym właśnie miejscu powinnaś czekać, czy nie, ale jednak nie ruszyłaś się. I tak oto młoda zdołała wrócić w niedługim czasie, uśmiechając się szczerze. -Mówili tylko, abym nie wracała za późno, ponieważ w nocy jest niebezpiecznie... czy coś.
To chyba znaczy tak, więc wybraliście się razem do Centrum, gdzie zastałaś obudzonego już Andy'ego, który rozmawiał o czymś z jakimś randomem. Chyba czysto z nudów, ponieważ szybko się pożegnał, gdy tylko cię zobaczył.
-O Cleo.... a to kto? - Dodał lekko zdezorientowany, widząc małą, białowłosą dziewczynkę.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2018-05-11, 21:56   

Rodzice dziewczynki zgodzili się, aby dziewczynka zaprowadziła nas na polanę, pomimo faktu, że nie raczyli nawet sprawdzić, komu ich córka będzie wskazywać drogę. Jestem ciekawa, czy w ogóle zrozumieli, o co ona ich spytała. Muszę się zastanowić, czy jak później odprowadzimy ją bezpiecznie do domu, to czy nie zwrócić im na to uwagę. Zastanawiając się tak wracamy całą grupą do Centrum Pokemon, gdzie czeka na nas już w pełni rozbudzony Andy. I trochę zaskoczony widokiem dziecka, czemu się nawet nie dziwię.
- Nie martw się. Była taka miła, że zgodziła się zaprowadzić nas w miejsce idealne na piknik. - gdy wyjaśniałam sytuację koledze uświadomiłam sobie, że przecież nie znam imienia dziewczynki. Zawstydzona swoją głupotą zwracam się do niej - Przecież się nie przedstawiłyśmy! Wybacz. Na imię mam Cleome. A ty, jak się nazywasz? - po dopełnieniu „formalności" ruszam na tyły budynku, skąd można dostać się na farmę, abym mogła zabrać stamtąd czekające Pokemony, po czym, jeśli nic się nagłego nie wydarzy, ruszam za naszą małą przewodniczką.

* Taaaaaaaaaaaak! <3 I dopiero teraz sobie przypomniałam - możesz wylosować dla Voodoo Lopunny trzy ataki typu duch? Oraz czy pamiętasz o jajkach w inkubatorze?
+ ewoluowałam wprowadzonego Black Mage Misdreavusa.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
  
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-05-13, 17:56   

/Jest inkubator (Jak zawsze z opóźnieniem, tak to jest jak odkładasz takie rzeczy na ostatnią chwilę), a ruchy masz takie: Confuse Ray, Ominous Wind, Shadow Force

Andy zerknął na nią nieufnie, przez chwilę uważnie studiując dziewczynkę wzrokiem, jakby czegoś szukał. W końcu westchnął cicho.
-Niech będzie... - Rzekł, jednakże chyba nie był na razie zbyt chętny na piknik z nieznajomą.
Chwilę ci zajęło, aby zorientować się, że przecież nie znasz imienia białowłosej. Na twoje słowa dziewczynka uśmiechnęła się wesoło.
-Faktycznie~ Jestem Serafina. - Powiedziała szybko, uzupełniając brakujące informacje. -Pani Cleome? Ale ładnie.... a ten niemiły pan jak się nazywa? - Wskazała nawet ręką na twojego towarzysza. Miała taką minę, jakby w ogóle nie rozumiała, że to co mówi może być niemiłe.
-Co? Jak ty mnie nazwałaś, ty... - Ale chłopak nie skończył, ponieważ stało się to ironiczne. Zamiast tego po prostu odpowiedział na pytanie. -Jestem Andy. - Rzucił krótko.
Po przedstawieniu się pobiegłaś zabrać swoje Pokemony z boxu i pokoju. Wszystkimi stworkami dziewczynka jeszcze przez chwilę się jarała, zanim dopiero zdecydowała się was zaprowadzić. Trochę wam to zajęło, ale przeszliście pół miasta i dotarliście na wielką polanę, która wręcz usiana była białymi kwiatami różnych rodzajów. Szczerze magiczne miejsce.
-A-a psik! - Andy wytarł swój nos, gdy zawiał wiatr i wszyscy mogli poczóć ostry zapach roślin.
Wiele stworków szybko rozsiało się po całym terenie, aby po rozrabiać wśród kwiatów.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2018-05-13, 20:17   

Jak tylko usłyszałam zwrot „niemiły pan", to o mało co nie parsknęłam śmiechem, ponieważ Serafina nieświadomie nawet trafnie opisała jedną z cech mojego kolegi. Oczywiście nie zawsze on taki jest, ale czasem i owszem, na przykład teraz, kiedy pochwycił uchem pytanie dziewczynki. Na szczęście obyło się bez kłótni, dzięki czemu mogłam szybko zebrać wszystkie Pokemony, a następnie pod przewodnictwem Serafiny wyruszyć całą grupą na polanę. Dotarcie na nią trochę nam zajęło, ponieważ musieliśmy wpierw przejść przez chyba połowę miasta, ale kiedy już znaleźliśmy się na miejscu, to uznałam, że było warto.
Łąka była na tyle duża, aby można było zagrać na niej jednocześnie w kilka zabaw, a poza tym większość Pokemonów od razu rozbiegła się na wszystkie strony, żeby pobuszować w trawie. Widząc ich radość sama nabieram ochoty tarzać się pośród kwiatów, ale piknik sam się nie zrobi, dlatego w pierwszej kolejności wypakowuję wszystkie zabawki, jakie dzisiaj zakupiłam, aby ci co chcą mogli z nich skorzystać, a w czasie ich zabawy rozłożę koce na ziemi i przygotuję jedzenie. Najlepiej będzie, jak zrobię takie mniejsze wysepki z koców z po równo podzielonym jedzonkiem, ponieważ na jednym dużym część żywności będzie zbyt daleko od jedzących. Po skończonej robocie zawołam wszystkich do stołu i oczywiście zaproszę tez Serafinę, w końcu gość także powinien coś zjeść.

* Lepiej późno niż wcale. Przy okazji ewoluowałam także unikalną Snivy z eventu u Mhroka.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-05-13, 21:28   

Pyłek kwiatowy unosił się w powietrzu, gdy to Pokemony bawiły się w berka i inne, dziwne rzeczy. Po chwili dołączyła do nich również Sera, która zaczęła gonić różne stworki. Niektóre chyba nawet się w to wciągnęły.
Ty tymczasem zaczęłaś rozkładać koc i jedzenie.
-Pomogę ci. - Usłyszałaś słowa swojego towarzysza, który począł kłaść odpowiednie rzeczy na kocach. Po niedługim czasie byliście gotowi. Wszystko co kupiłaś zostało ładnie rozplanowane na materiale. Zawołana dziewczynka, która w tym momencie właśnie zdołała dostać Charmandera, jak i reszta Pokemonów, zebrała się wokół jedzenia.... znaczy, niektóre stworki po prostu leniwie położyły się w trawie i po prostu nie wstaną.
Każdy wziął się za co innego, choć zauważyłaś, że Zorua wskoczył wręcz do miski z piankami, przez co rozsypały się na wszystkie strony. W tym czasie Charmander podkradł jedną i zaczął podgrzewać na swoim ogniu, w sensie na ogonku.
-Łaaał, jak ładnie. - Zachwyciła się białowłosa dziewczynka, która po prostu pochwyciła kolejnego lizaka. -Dziękuję bardzo~
Andy zdawał się cały czas kichać od tych kwiatów może miał alergię na któreś? Siedział na kocu, starając się ich nie dotykać. "Co za wspaniały pomysł na miejsce." - mruknął cicho. Oj, coś się zdaje, że pewna dwójka średnio będzie za sobą przepadać.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2018-05-13, 21:52   

- Tylko nie jedz samych słodyczy, bo od zbyt dużej ich ilości zęby ci się popsują. - mowie Serafinie, widząc, jak zjada kolejnego lizaka. Jest jeszcze młoda, wiec powinna dbać o swoje zdrowie, póki je ma, bo inaczej jak będąc starsza będzie żałować swojego łakomstwa. Zaraz potem zwracam uwagę na Andy'ego, który nieprzerwanie kicha od momentu naszego przybycia tutaj i zapala mi się tak mała żaróweczka nad głową, że może jest on uczulony na pyłki kwiatów. Ups, gdybym wcześniej to wiedziała, to wybrałabym jednak inne miejsce, ale teraz jest chyba za późno na zmianę, w każdym razie będę pamiętać na przyszłość o tym.
- Jeśli masz uczulenie, to możesz powiedzieć, w razie czego szybciej wrócimy do Centrum. - obym się myliła. Jeśli faktycznie ma, to spędzimy na polanie mniej czasu niż wcześniej sądziłam i Pokemony mogą przez to czuć się trochę zawiedzione, zwłaszcza że szliśmy tu tyle czasu. Żałuję, ponieważ chce, aby każdy mógł się dobrze bawić, ci, którzy byli uwiezieni w tamtym miasteczku, ci, których musiałam zostawić na farmie oraz ci, którzy walczyli o uwolnienie tych pierwszych.
Jeśli kolega nie ma uczulenia bądź ma, ale nie chce wracać, to po lekkim uporządkowaniu rozsypanego jedzenia dołączam do bawiących się Pokemonów, aby się rozruszać i zrzucić zbędne kilogramy, które pojawia się po tych wszystkich smakołykach.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-05-13, 22:07   

Dziewczynka popatrzyła na ciebie lekko naburmuszona.
-Tak, tak... - Pomimo tego nie wyjęła lizaka z buzi. Może jednak tknie jakieś owoce, gdy skończy jeść.
Ty za to zwróciłaś się do swojego towarzysza. Ten zastanawiał się przez chwilę z jakiegoś powodu, zanim właściwie ci odpowiedział.
-Sam nie wiem... nie powinienem mieć... Przez cały mój czas przebywania tutaj nie natknąłeś się ani razu na coś, co wywołałoby reakcję alergiczną... A-apsik! - Wytarł ponownie nos. -Może po prostu jestem chory... to może się źle skończyć... - Mruknął cicho, przegryzając teraz jednego z herbatników. -Cóż, nie martw się o mnie.
Cóż, cokolwiek to znaczyło, postanowiłaś dołączyć do bawiących się Pokemonów. Tym razem dziewczynka tylko się przyglądała, gdy próbowałaś dopaść te szybkie bestyjki... znaczy, w sumie włączyła się cała twoja drużyna, ale dostałaś tylko elektrycznego pajączka, który był za mały, aby dobrze poruszać się w tych kwiatach. Na takiej zabawie czas szybko mijał.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2018-05-14, 07:56   

Po powrocie do Centrum będzie trzeba zmusić Andy'ego do położenia się do łóżka, ponieważ jeśli faktycznie się przeziębił, to musi się jak najszybciej z niego wyleczyć, nim przerodzi się to w coś poważniejszego, jak na przykład grypę. Póki co jednak nie stoi nam to na przeszkodzie, aby jeszcze trochę pobawić się na polanie. To naprawdę przyjemne móc tak beztrosko spędzić czas ze wszystkimi, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach, które były dość męczące, jeśli nie fizycznie, to psychicznie. W moim przypadku polegało to właściwie na próbie złapania pozostałych, co niezbyt mi wychodziło z racji tego, że Pokemony były ode mnie szybsze i udało mi się dopaść jedynie Widow, ale tylko dlatego, że z powodu swojego rozmiaru ciężko było mu poruszać się w tej trawie.
Po skończonej zabawie siadam na moment przy kocu, aby odrobinę odsapnąć i ocenić, jak reszta dogaduje się ze sobą. Niespełna tydzień temu wyruszałam wraz z Despair w podróż, a już znaleźliśmy tylu przyjaciół, z czego prawie wszyscy są po przejściach, jeśli można nazwać tak porwanie przez Zespół R czy uwięzienie w międzywymiarowym miasteczku. Gdybym opowiedziała o tym komuś obcemu, ta osoba na pewno by mnie wyśmiała, mówiąc, że bzdury opowiadam. Ciekawe, co zdarzy się jutro?
Jak tylko skończę swoją przerwę na odpoczynek to idę jeszcze trochę się pobawić z Pokemonami, ale najpóźniej na godzinę przed zmierzchem kończymy, ponieważ musimy posprzątać po pikniku, a następnie wrócić do Centrum przed zapadnięciem zmroku, aby nie chodzić po ciemku po ulicach, bo ktoś jeszcze nas napadnie, znowu. Poza tym musimy odstawić Serafinę do domu, a właściwie do sklepu jej rodziców.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-05-15, 17:24   

/Twoja postać wyruszyła tydzień temu? To faktycznie szybko lecą te wydarzenia x'3

Cóż, może nie wszyscy byli w perfekcyjnej harmonii, ponieważ Skitty i Zorua troszkę bili się z sobą o różne przysmaki, ale na szczęście nie doszło do niczego poważnego. Wszystkim udało się wyjść całym i zdrowym (Nie licząc zniszczonych pianek). Później porzucałaś jeszcze niektórym stworkom frisbee. Sera nawet złapała jedno...
Andy wyglądał coraz gorzej, więc z chęcią przyjął wiadomość, że już wracacie. Już zmierzchało, więc robiło się chłodno. Młodzian pomógł posprzątać, po czym oznajmił szybko.
-Wracam do Pokemon Center... - Chłopak zaczynał wyglądać troszkę blado. -Ah, jakbym mówił później jakieś dziwne rzeczy, to nie przejmuj się. Gorączka na mnie źle wpływa. - Rzucił, zanim oddalił się.
Ty za to postanowiłaś odprowadzić małą do sklepu... a właściwie to ona pokazała ci drogę. Był to spory lokal, utrzymany w mocno jasnych, zwłaszcza różowych kolorach. Na szyldzie widniał namalowany, biało-czerwony lizak, a przez szyby widać było kolorowe cukierki i czekoladowe figurki.
-Wspaniałe, prawda? - Skomentowała szczęśliwa Sera, wskazując na różne słodycze, nim w końcu weszliście do środka. Starszy, białowłosy mężczyzna układał coś na półkach, gdy to kobieta o długich, czarnych włosach siedziała za ladą. Powitała was ona wesoło, zaraz dostrzegając swoją córkę.
-Oh, kochanie, wróciłaś. - Skomentowała pogodnie... wyglądała na bardzo miłą osobę. -Gdzie byłaś? - Chwila, czyli nie wiedzieli?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2018-05-15, 20:55   

Jeszcze trochę pobawiliśmy się na polanie, ale w końcu nadszedł czas, abyśmy po sobie posprzątali i wrócili z powrotem do miasta, jeśli nie chcemy zgubić się w ciemnościach, które niedługo mają zapaść. Andy, pomimo gorszego stanu zdrowia, pomógł nam, po czym prędzej wrócił do Centrum Pokemon. Nie powinniśmy tak długo tutaj go trzymać, skoro nie czuł się za dobrze. I nie do końca zrozumiałam jego ostatniego zdania. Gorączka aż tak źle na niego wpływa, że gada od rzeczy?
Pozostało nam jeszcze tylko odprowadzenie Serafiny bezpiecznie do domu. Dziewczynka sama wskazała nam właściwą drogę i po około kolejnych trzydziestu minutach byliśmy na miejscu, w którym rzeczywiście znajdowało się mnóstwo słodyczy, istny raj dla małych łakomczuchów. Przyznałam jej rację, smakołyki wyglądały naprawdę apetycznie. Zaraz po wejściu do środka zobaczyliśmy rodziców Serafiny, zajętych pracą w sklepie, ale na szczęście przynajmniej jej matka nas zauważyła, a jej następne słowa zaskoczyły mnie. Nie wiedziała, gdzie była jej córka? Rzuciłam dziewczynce spojrzenie mówiące „a podobno się spytałaś", ale nic na ten temat nie powiedziałam, aby nie prowokować kłótni rodzinnej.
- Państwa córka była taka uprzejma, że wskazała mi i mojemu towarzyszowi kilka miejsc na mieście, za co chciałabym bardzo podziękować. Mam nadzieję, że nie sprawiło to państwu żadnego kłopotu. - coś powiedzieć chyba musiałam, no nie?

* Niech policzę: dzień 1. (Centrum, ratusz, Zespół R, Andy, obóz), dzień 2. (odznaka, rozmowa chłopaka z dziwnym kolesiem), dzień 3. (widok Mewtwo i Necrozmy, Arceus, obóz), dzień 4. (hotel Milo, leśna banda, miasteczko), dzień 5. (Marionetkarz, Goldenrood, nocowanie) i dzień 6. (teraz).
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Biały Królik
Zmieńmy świat


Dołączył: 22 Lut 2017
Posty: 230
Skąd: Kraina czarów
Wysłany: 2018-05-15, 21:41   

Dziewczynka wyglądała na lekko zdenerwowaną.
-Przecież wam mówiłam.... Przyszłam tutaj po południu... - Rzuciła z wyrzutem.
-Oh, rzeczywiście. - Matka wyglądała, jakby nagle ją oświeciło. Po chwili skinęła lekko głową w twoją stronę. -Jestem pani wdzięczna, że zajęła się pani moją córką. Oh, ależ to żaden kłopot. Ona musi naprawdę panią lubić, skoro postanowiła pomóc. - Machnęła ręką lekceważąco, jakby faktycznie nie było żadnego problemu. Wydawała się miła, ale brzmiała niezwykle... sztucznie. -Zaprosiłabym cię na herbatę... ale niestety muszę na razie pilnować sklepu. Może innym razem.
Ojciec za to wciąż rozkładał towary i wydawał się na tym bardziej skupiony, niż na reszcie teraźniejszych wydarzeń.
-Jak długo tutaj zostajesz? - Sera spojrzała na ciebie wyczekująco.
_________________
/ #557DA6 /\ #BA9AD5 \

CD|BOX|BANK|TROFEA
Legalne, Conańskie multi~
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.