Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2017-09-01, 22:35
Dziennik cieniem skażonego~
Autor Wiadomość
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-09-24, 22:13   

Użyłeś więc Shadow Blast, by rozwalić ścianę. Kątem oka mogłeś ujrzeć porządne zaskoczenie na twarzy Itoi, jakby tego się nie spodziewał. Zaraz wleciałeś przez wyrobiony otwór. Wnętrze było niezwykle obszerne, teraz leżały też tam sterty gruzów, które były pozostałością po rozwalonej ścianie. Bez problemu mogłeś się poruszać. Wszystko było podparte jakimiś kolumnami, a pośrodku dostrzegłeś... kolejną postać. Była to czarnowłosa dziewczyna, która stała centralnie przed słupem światła, widocznie mającym swój początek z wnętrza białego kręgu, narysowanego na podłodze. Wyglądała na nieźle zszokowaną wybuchem, który rozwalił przed chwilą ścianę. Podobną minę miał Karen, którego wychwyciłeś swym wzrokiem zaraz potem. Wyglądał, jakby szykował się do jakiegoś ataku, puki mu nie przerwano.
-Co do... Najpierw nadgorliwy dzieciak, a teraz czarny Pokemon? Myślałam, że ten kretyn miał nie dopuścić do pojawienia się nieciekawego towarzystwa.- Prychnęła zdenerwowana kobieta, gdy tylko ogarnęła sytuację.-Cóż, nie żebyście dali radę teraz coś zrobić. Ten słup światła jest śmiertelny, jeśli chcecie umrzeć to śmiało. Nie żeby moja śmierć coś tu zmieniła...- Mówiła z twarzą bez wyrazu.
Karen wyglądał na lekko zagubionego. Czyżby naprawdę nie dało się nic zrobić? A może da się jednak jakoś zniszczyć ten krąg...?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Orange 


Wiek: 21
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 513
Wysłany: 2016-09-29, 16:24   

- Nie wiem jak ty, ale ja wolałbym jednak pożyć. -zwróciłem się do kobiety. - I przykro mi, ale jakoś nie mam dziś ochoty na zabijanie, więc będziesz się musiała dalej męczyć. Natomiast jeśli chcesz, możesz pooglądać, jak dokonujemy niemożliwego. - Co prawda sam nie byłem pewien, czy nam się uda, ale po jej reakcji może uda nam się czegoś dowiedzieć?
Przyjrzałem się jeszcze raz kręgowi. Następnie powiedziałem do Karena:
- Wiesz może, o co tu chodzi? Albo w ogóle coś co może nam pomóc? Czy po prostu mam spróbować zniszczyć krąg?
_________________

 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-09-30, 20:38   

Karen spojrzał się w zastanowieniu na krąg, trochę uspokajając swoje nerwy.
-Ogromna ilość energii, która jest potrzebna do przebudzenia bestii powoduje zaburzenia w przestrzeni, co właśnie skutkuje wytworzeniem takiego fenomenu... Jeżeli szybko czegoś nie zrobimy, to wielkie monstrum powstanie i nic nie będziemy mogli z tym zrobić! Ech...- Zamyślił się na chwilę. Czy naprawdę nie było już możliwości? Cóż, jedno dotknięcie fali energii skończy się bardzo niefortunnie, więc trzeba to jakoś obejść... a gdyby tak...-Ej, Shade. Może, gdybyśmy rozwalili podłogę, to krąg też by się załamał? Wątpię, abyś sam miał na tyle siły, jednakże walnij w podłoże swoim najsilniejszym w tej sytuacji atakiem.- Zaproponował, spoglądając na tajemniczą dziewczynę, który wydawała się olewać całe otoczenie, będąc pewną iż wszystko pójdzie po jej myśli.-Dobra, ja cię wesprę i sprawdzimy jak to wyjdzie.- Dodał jeszcze Karen, cały czas trzymał ściszony ton głosu, chociaż tutejsze echo nawet temu nie dawało przejść, przez co było go słuchać całkiem wyraźnie. Ale w tej sytuacji już wszystko mu było jedno.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Orange 


Wiek: 21
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 513
Wysłany: 2016-09-30, 21:09   

// Serio jesteś mistrzynią zmiany avatarów XD

- Już się robi. -
Odpowiedziałem Karenowi. Jego pomoc na pewno się przyda, ale czy damy radę sami ego dokonać? Sami, sami, bo kogoś brakowało, ale kogo? No tak! Gdzie był Togepi? Nadal nie wiedziałem, ale to musi zaczekać...
Moim najbardziej destruktywnym ruchem chyba nadal było Shadow Blast, zatem gdy tylko Karen był gotowy, spojrzałem ostrzegawczo na Itoyę i tę kobiete, a następnie użyłem wspomnianego wcześniej ataku. Może się uda?
_________________

 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-09-30, 23:50   

/Wiem. Mogę dumnie nosić mój samoprzyzwawczy tytuł xD

Uderzyłeś więc z całej siły w ziemie swoim atakiem, a chłopak też najwyraźniej wykonał coś z tą swoją elektrycznością, gdyż błysnęło. Po chwili cała budowla lekko się zatrzęsła, gdyż siła waszych ataków była naprawdę przytłaczająca, niestety... było to za mało aby zburzyć całkowicie podłogę. Jednakże zrobiliście całkiem spore pęknięcie, które dotarło aż do kręgu. Widocznie wystarczyło to, aby zachwiać trochę rytuałem, gdyż promień światła zaczął się powoli załamywać, a budynek trząść coraz bardziej. Kobieta, która stała na straży wyglądała na kompletnie zdezorientowaną aktualną sytuacją. Po chwili świątynia zaczęła się powoli zapadać.
-Wiejemy!!- Wykrzyknął Karen.
Nawet nie musiałeś się zastanawiać, czy to słuszna decyzja, w końcu nikt normalny nie zostanie w walącym się budynku. Wydostaliście się więc prędko na zewnątrz, a inną stroną wybiegła kobieta. Tam zastaliście skołowanego Itoię, który nie miał bladego pojęcia co się dzieje.
Wszystko trwało jeszcze tylko kilka minut, a po upływie tego czasu z budynku pozostały już kompletne ruiny. Jednakże... jedno miejsce wyglądało na nieprzysypane gruzami... otóż to z narysowanym kręgiem jakoś się utrzymało, mimo iż pęknięte. Jakby zostało ochronione przez magiczną barierę. A tam na środku chyba coś było... jakieś stworzenie. Wyglądało jak mały, niebieskawy smoczek, który był ledwo wielkości ludzkiej głowy. To chyba nie była zamierzona bestia, prawda?... Stworek otworzył oczka i rozejrzał się dookoła, siedząc sobie pośrodku ruin. Może nagłe przerwanie kręgu spowodowało przywołanie go w niepełnej formie...?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Orange 


Wiek: 21
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 513
Wysłany: 2016-10-04, 18:45   

Spoglądałem to na tego "smoka" to na Itoyę lub Karena i zapytałem:
- Czy to zamierzony efekt? Powinniśmy zniszczyć to coś? - Następnie rozejrzałem się, by sprawdzić też, czy wrócił już nasz towarzysz, a jeśli nie, spytałem się jeszcze Karena, gdzie się podziewa. Potem odwróciłem się znowu w stronę smoczka przyglądając mu się z zaciekawieniem.

//Zaraz się okaże, że Togetic cały ten czas był w Pokeballu, prawda? I przepraszam, że ylko 4 linijki, ale serio nie miałem pomysłu ;-;
_________________

 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-05, 16:14   

/Haha...Nie ^^ A 4 linijki to minimum, więc nie mam zastrzeżeń. (To ja przepraszam za tak długie posty ;-;)

Stworzenie warknęło cicho, po czym wlepiło wzrok w każdego po kolei.
-Raczej nie...- Odpowiedział na twoje pytanie Karen, równe niepewnie jak spoglądał teraz na małego smoczka.-Albo przynajmniej ja sobie inaczej wyobrażałem niszczyciela światów...I żeby od razu zabijać...- Dodał po chwili.
Itoya potrzebował sporą chwilę, aby tak właściwie ogarnąć sytuację. Tamtej laski nigdzie nie było widać, a to co pozostało w ruinach to niebieskie i słabe stworzonko. Po chwili na jego twarz wdarł się wyraz wzburzenia.
-C-co to jest?!- Wykrzyknął, mimo iż prawdopodobnie znał odpowiedź na to pytanie. Przyłożył rękę do czoła, jakby załamał się z powodu czyjejś niekompetencji.-Ech...Teraz zajmie jeszcze więcej czasu, aby przywrócić mu pełnie sił... cóż, jednakże można to nazwać chyba sukcesem.
Podczas gdy Itoya coś nawijał, zadałeś swemu towarzyszowi pytanie o Tegetic'a. Ta sprawa chyba gryzła cię już od jakiegoś czasu. Karen spojrzał na ciebie, po czym nagle zaczął się rozglądać dookoła.
-Masz rację, jeszcze nie wrócił. Cóż, przybędzie jak skończy swoje zadanie.- Odrzekł spokojnym tonem, jednakże zaraz znów zaczął spoglądać na małą bestię, jakby pytał się sam siebie "Coby tu z tym zrobić?"
Itoya w końcu chyba zdecydował się co robić, gdyż zaczął przedzierać się przez ruiny. Karen miał coś w stylu "Myślisz, że ci na to pozwolę?, po czym również zerwał się i ruszył do przodu. Zanim się spostrzegłeś oboje przebyli ten tor przeszkód, by dotrzeć do małego... czegoś. Jednakże... zatrzymali się w niewielkiej odległości, jakby nie byli pewni, czy na pewno mogą się do tego zbliżyć. Smoczek zaczął cicho warczeć, a jego możliwości były szczerze nieznane, więc nie było wiadomo co może zrobić, jeśli się do niego podejdzie. Stworzonko podniosło się w końcu na równe nogi i odsunęło o krok, jakby jednak się bało. Itoya chyba zobaczył swoją szansę, gdyż zaczął zbliżać się do malucha, jednakże został gwałtownie powstrzymany małym płomieniem, wystrzelonym przez przyzwaną bestię, który trafił tuż pod jego nogi. Karen za to przykucnął i spojrzał na stworka, zaczynając przyjaźnie.
-Nie bój się maluchu, nic ni nie zrobię. Musisz być skołowany, prawda? Nagle trafić w takie miejsce z niewiadomych powodów...- Mówił spokojnie, patrząc się na smoczka.
Stworzenie spojrzało mu prosto w oczy i nagle przestało warczeć, jakby coś rozpoznało w twoim druhu. Karen sam wyglądał na wielce zaskoczonego, że ta gadka w ogóle działa, podobnie jak Itoya. Nagle smok skoczył na młodzieńca, praktycznie przewracając go. Zdezorientowany próbował go z siebie zrzucić, jednak on po prostu się uparł i nie chciał zejść. Zdenerwowany "Szef" próbował zainterweniować w całą sytuację, jednakże został jedynie odgoniony ponownym warczeniem bestii, która teraz wyglądała, jakby broniła swego właściciela. Cała sytuacja wydawała się absurdalna.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Orange 


Wiek: 21
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 513
Wysłany: 2016-10-11, 21:45   

Zaskoczyło mnie to, co zrobił ten maluch. Zwróciłem się do Karena:
- Pomóc Ci? Co mam robić? W ogóle on robi Ci jakąś krzywdę?

Przyjrzałem się jeszcze raz smoczkowi, ciekawe, czy była to więc pełna forma? A co jeśli to jakiś pasożyt? I o jakie zadanie chodziło Karenowi? Co miał zrobić Togetic?
_________________

 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-14, 20:14   

Karen podniósł się spokojnie, trzymając na rękach owe, dziwne stworzenie. Wyglądał na równie zdezorientowanego, co jego "szef". Oboje teraz wydawali się na równi myśleć "I co by tu teraz z tym zrobić?". W końcu twój towarzysz ruszył się z miejsca, podbiegając do ciebie, zanim Itoya znów będzie próbował go zatrzymać. Cokolwiek z tym zrobią, lepiej zgarnąć to dla siebie, skoro i tak się przyczepiło.
-Nie wiem... chyba nic mi nie jest...- Chłopak spojrzał na ciebie niepewnie, po czym ponownie przeniósł spojrzenie na dziwne stworzonko, które wydawało się być niezwykle zadowolone z tego, iż mogło spoczywać w takim miejscu.-Skoro to jest niby jakaś "super silna" bestia, to może spróbowałbyś porozumieć się z tym czymś telepatią?- Zaproponował chłopak, mając nadzieję, że może taki przekaz coś da.
Tymczasem Itoya wyjął telefon i chyba do kogoś zadzwonił, bo przystawił smartfona do ucha i wyczekiwał cierpliwie.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Orange 


Wiek: 21
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 513
Wysłany: 2016-10-19, 18:53   

Spojrzałem na Itoyę, czy aby znowu czegoś nie kombinuje, a następnie odpowiedziałem Karenowi:
- W sumie, czemu nie? Zawsze można spróbować.

Następnie zwróciłem się do malucha:
- Hej, rozumiesz może, co do ciebie mówię?

Jeśli zauważyłem u niego jakąkolwiek reakcję, lub jej brak, poinformowałem o tym Karena i kontynuowałem próby.
_________________

 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-24, 20:50   

Stworek poruszył swym łebkiem i przymknął oczęta. Nagle w twojej głowie odezwał się głos. Brzmiał trochę na małe, zagubione dziecko.
-Kto mówi? Dlaczego?- słowa rozbrzmiały w twojej głowie. Na razie były to proste frazy, jakby nadawca dopiero uczył się mówić. Stworek wtulił się bardziej w chłopaka, który wyglądał na coraz bardziej zmieszanego.
Dałeś znać Karenowi o tym, że porozumiewanie się ze stworkiem odniosło sukces. Spojrzał on na smoczka niepewnym wzrokiem. Nie spodziewał się kompletnie, że to faktycznie zadziała. To, że stworek był jednak wstanie tuż po przywołaniu dokonywać takich czynów świadczyło o jego nieodrodzonej potędze.
-Kim jesteś?- Usłyszałeś w głowie ponownie ten sam głos. Stwór wciąż nie otwierał oczu, jakby nie chciał patrzeć w tej chwili na otaczający go świat. A może uciekał przed czymś konkretnym.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Orange 


Wiek: 21
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 513
Wysłany: 2016-10-30, 16:05   

No proszę... Jednak udało się z nim porozumieć. Odpowiedziałem stworkowi:
- Nazywają mnie Shade, a Ciebie? Czy dobrze się czujesz?
Szczerze mówiąc trochę dziwnie się czułem pytając o to coś, co miało być naszą zagładą, albo czymś w tym stylu. Miałem jednak nadzieję, że pozostanie w takiej formie, a w każdym razie nie będzie próbował nas zaatakować...
_________________

 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-11-01, 10:02   

Stworek wyglądał, jakby przez chwilę się wahał, jednakże w końcu usłyszałeś ponownie głos w swojej głowie.
-Nie wiem, nie pamiętam. Nie wiem....- Powtarzał cicho, jakby był całkowicie zagubiony.-Nie wiem...
Raportowałeś wyniki swemu towarzyszowi. Karen milczał jeszcze przez chwilę, po czym odezwał się do stworka. Pamiętał, że ty mogłeś mu przekazywać wiadomości za pomocą telepatii, to czemu on by nie mógł.
-Słuchaj maluchu... spokojnie, nie zrobimy ci krzywdy. To ty i tak przyczepiłeś się do mnie w pierwszej kolejności.... Wiesz może dlaczego...?-Zaczął spokojnie. Przydałoby się chociaż poznać powód.
A stworek spojrzał tępo. Ale to chyba nie dlatego, że nie rozumiał, a może po prostu nie wiedział, albo nie chciał odpowiadać. Za chwilę pokręcił lekko łebkiem. Karen westchnął cicho... nie miał bladego pojęcia co z tym zrobić.
Tymczasem Itoya skończył już chyba gadać przez telefon, bo gdzieś go wcięło.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Orange 


Wiek: 21
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 513
Wysłany: 2016-11-05, 21:10   

No, dosyć ciężka sytuacja... Zwróciłem się do malucha:
- Skoro nie znasz lub jeszcze nie masz żadnego imienia, to może sam sobie jakieś wybierzesz, albo jeśli chcesz, my możemy coś dla ciebie wymyślić?

Poczekałem na odpowiedź, a potem spytałem Karena:
- To co, ruszamy w drogę? Myślisz, że ten maluch zgodzi się z nami pójść?

Następnie ewentualnie ponownie zapytałem pytanie małemu smokowi, czy chciałby z nami iść.
_________________

 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-11-08, 19:24   

Smoczek spojrzał na ciebie takim spojrzeniem, jakby przebijał twoją duszę na wylot. Nie było to zbyt przyjemne uczucie, jednakże zaraz ponownie usłyszałeś ten dziwny głosik w swojej głowie.
-Imię? Imię definiuje istotę, prawda? Dlaczego nie mam imienia? - Zapytał, jakby sam siebie. Wyczuć można było tą pustkę w jego głosie, bez wyrazu. Słowa odbijały się echem w twojej głowie.-Zdefiniuj mnie.... nadaj mi imię.- Dodał po chwili, prostując lekko swoją szyję.
Karen spojrzał na niego trochę niepewnie, w końcu do niego przekaz na razie nie docierał. Po chwili odpowiedział na twoje pytanie.
-Cóż, trudno go ode mnie odczepić, więc chyba nie mamy wyboru. Przydałoby się by obejrzał tego malucha jakiś specjalista... znam pewnego profesora, który może coś o tym wiedzieć, jednakże... nie przepadam za odwiedzaniem jego domostwa...- Westchnął cicho, jakby nawiedziły go nagle jakieś nikczemne wspomnienia.-Nie zaprzeczę jednak, iż jest faktycznie inteligentny.
Wtedy nadleciał nagle Togetic, o mało nie wrąbując się w Karena. Wyglądał na piekielnie zdyszanego. Spojrzał na swojego pana, pomijając całkowicie obecność nowego mostrum, po czym pokiwał głową na potwierdzenie czegoś... nie byłeś pewien do czego się odnosił. Karen uśmiechnął się zawadiacko i odezwał cicho.
-Dobra robota.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.