~ PODSTAWOWE INFORMACJE ~
Imię/imiona: -
Płeć: Samica.
Gatunek: Mimikyuu.
Data urodzenia (wiek): 14 lat.
Towarzysz/towarzyszka: -
~ SKAN ~
Poziom: 6
Typ: Ghost/Fairy.
Ewolucja: Mimikyu.
Ataki: Wood Hammer, Splash, Scratch, Astonish, Copycat, Double Team, Nightmare (EM).
Umiejętność: Disguise.
Trzyma: -
~ OPIS FABULARNY ~
Opis wyglądu: Mało kto widział prawdziwą mordkę Mimikyu, bowiem dziewczynka najczęściej kryje się w głębokim kapturze. Dla ogółu wiadomo zatem tyle, że jest niska i wychudzona.
Ma długie, roztrzepane wiecznie i krzywo ścięte włosy. Przez myśl jej nie przyszło, by o nie zadbać, gdyż nie ma ku temu takiej potrzeby, póki "Pan" sobie tego nie życzy. Są w kolorze wyblakłego blondu i naprawdę nie ma kobietki, która by jej ich pozazdrościła.
Oczy są czarne, duże, okalane długimi rzęsami. Dla stworzeń, które znają dziewczynkę są niemalże legendą, bo ta zawsze chodzi ze spuszczoną głową.
Opis charakteru: Niezwykle pomocna istotka. Zrobi wszystko, o co tylko ją poprosisz i nie wymaga od ciebie żadnej zapłaty. Dziewczyna bowiem obrała sobie za cel bycie potrzebną. Uznała, że jedyne co może od siebie dać to wypełniać rozkazy innych ludzi. Nawet jeśli byłyby głupie, niebezpieczne i sprzeczne ze wszystkimi możliwymi zasadami moralnymi. Jest niewolnicą, bo nie można tego inaczej nazwać. Całe życie spędza na poszukiwaniu kolejnych właścicieli, którzy pomogą odnaleźć jej sens życia.
Chce być kochana.
Z tego właśnie powodu jest na twoje usługi. Warto zaznaczyć, że wierności pozazdrości jej nie jeden poke-pies. Nie ma sposobu, by ją przekupić. Kiedy już uzna kogoś za swojego pana, trwa przy jego boku do póki nie dostanie rozkazu, by zniknąć...
Historia: Ludzie już od dziesiątek lat wyłapują masowo dziwaczne istoty o przydatnych i mniej przydatnych mocach. Niektóre wciąż żyją dziko, niektóre są nawet pod ochroną, a niektóre traktuje się niczym bóstwa. Mowa tu o półpokemonach. Nikt nie wie skąd się wzięły, ale społeczeństwo szybko znalazło im zastosowanie. Podczas gdy zwykłe, futerkowe Pokemony grzeją kanapy i traktowane są jak zwierzęta domowe i gospodarcze, gijinki zostały "zatrudnione" do walk w salach treningowych i pokazach. Młodzi trenerzy podróżują od miasta do miasta w poszukiwaniu najrzadszych egzemplarzy, ale nie jest to takie łatwe. Posiadanie na własność gijinki jest rzadkością. Istoty te bowiem są znacznie bardziej rozwinięte. Potrafią się porozumiewać w ludzkim języku, budować domy, zakładać rodziny i
czuć. O tych właśnie cechach społeczeństwo chce usilnie zapomnieć. Nie ma dla nich czegoś takiego jak "cywilizowany półpokemon", póki nie zostanie złapany w Pokeball i nie zostanie mu nadany właściciel. Oczywiście w każdym zakątku możemy spotkać gijinkę, która buntuje się przeciw temu systemowi, ale jest to fakt, który nigdy nie zainteresuje naszej głównej bohaterki.
Mimikyu otrzymała pierwszego właściciela już jako dziecko. Nie pamięta nic z wczesnych lat życia. Pojawiła się po prostu w dużym domostwie jakiegoś bogatego mężczyzny. Nie znała jego imienia. Dla niej był po prostu "panem". Można by więc pomyśleć, że dziewczynka miała szczęście. Nie każdy trafia na dzień dobry do dzianych i dobrze ustawionych w społeczeństwie ludzi. Otóż... Życie tam było piekłem. Każdy by tak to nazwał, jednak zakodowana natura Mimikyu sprawiła, że dziewczynka przyjmowała każdy kolejny dzień jako normalność. Była bita, poniżana, gwałcona, torturowana. Przyjmowała na siebie każdą frustrację swojego pana dzień za dniem. Uznała, że w ten sposób mu pomaga. Rozładowuje napięcie. Sprawia, że jej pan jest szczęśliwszy i wolny od gniewu.
Nigdy nie stawiała oporu.
Wykonywała też wszystkie rozkazy. Od zwykłego wypucowania każdego zakątku domu przez mniej lub bardziej upokarzające rzeczy, aż do próśb, które podważały stan psychiczny jej właściciela. Od czasu do czasu zlecał jej tak zwane misje - miała się kogoś pozbyć. Pierwszy raz był dla niej trudny, no bo jak drobna dziewczynka miałaby kogoś zabić? Odkryła wtedy swoje moce. Nie zawsze działały tak, jak chciała. Właściwie do tej pory nie potrafi nad nimi zapanować. Wie tyle, że jeśli bardzo chce kogoś skrzywdzić, to tak też się dzieje. Jest okropnie zdeterminowana, nie chce zawieść swojego właściciela. Chce od niego pochwały i atencji. Nawet, jeśli miałaby trwać pare sekund po wykonaniu rozkazu. To właśnie daje jej siłę do życia.
***
Po kilku latach zwyczajnie znudziła się swojemu panu. Nie była wystarczająco dobrym sługą? Nie spełniła jego oczekiwań? Znalazł sobie lepszą zabawkę? Nie wiadomo. Ważne jest to, że Mimikyu została wyrzucona z domostwa i zdana na samą siebie. Przyjęła rozkaz i znikła z życia mężczyzny tego samego dnia. Od tego czasu minęły trzy miesiące...
Rodzina: -
~ CIEKAWOSTKI ~
- Mimikyu jest niemową. Nikt nigdy nie słyszał jej głosu, gdyż nigdy nie był jej potrzebny. Po przyjęciu rozkazu wystarczy tylko kiwnąć głową i przejść do ataku.
- Jej ciało niemalże całe pokryte jest w bliznach. Od przypaleń do grubych i cienkich cięć.
- Wszystkożerna. Przez całe życie żywiła się resztkami, więc naprawdę nie jest wybredna.
- Nigdy nie miała kontaktu z inną gijinką.
- Nosi na sobie zlepek szarych szmat, które dostała od właściciela.
~ EKWIPUNEK ~
- 2x Lum Berry
- 15x Tamato Berry
- 2l wody mineralnej