Pokemon Crystal

[Gwen Brown]

13.11.2016 - 19.11.2016
Strefa 7

Pokemony w Strefie 7 są zdecydowanie rzadsze, a co za tym idzie, dużo bardziej płochliwe - ich gatunek nigdy nie miał aż tak ogromnej styczności z ludźmi jak pokemony w strefach poprzednich. Wyrwane ze swoich naturalnych środowisk, wulkanów, głębin oceanu i najgęstszych dżungli, zostały przetransportowane tutaj.

Spotkać tutaj można:
Osoby posiadające startera z regionu Kanto:
Pokemony z Hoenn/Sinnoh z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Johto:
Pokemony z Sinnoh/Unova z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Hoenn:
Pokemony z Kanto/Unova z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Sinnoh:
Pokemony z Kanto/Johto z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Unova:
Pokemony z Jotho/Hoenn z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Kalos:
Pokemony z Unova/Sinnoh z listy rzadziej spotykanych.

Lista pokemonów rzadziej spotykanych.

Ważne wejściówki mają:

- SayuriSagi (do Strefy 8)
- Castiel (do Strefy 8)
- Conan (do Strefy 8)
- Black Lotus (do Strefy 8)
- CrystalSilver1 (do Strefy 8)
- Ves (do Strefy 8)

[Ves]

Szukam!

[CrystalSilver1]

Ruszam na strefę safari w poszukiwaniu Riolu, przydałby się do drużyny.

[Gwen Brown]

Ves Samiec Lilipupa na 5lvl

CrystalSilver1 Niestety, ale nie w tej Strefie- w twoim wypadku czekają na ciebie stworki z Johto i Hoenn ;P A tymczasem... Tyrogue, samiec oczywiście, na 10lvl

[CrystalSilver1]

*Patrzała na ludzi którzy mają startera z Kalos*
Ergh. To nie jest to. Wymijam więc stworka w poszukiwaniu innego.

[Ves]

Piesek? Słodki, ale szukam dalej.

[Gwen Brown]

CrystalSilver1 Może samica Ralts na 11lvl?

Ves Samiec Riolu na 10lvl

[CrystalSilver1]

Ralts, z tego co wiem może się nadać. No cóż. W teorii mogłam bym obrzucić stworka kamieniami, ale pewnie czmychnie, więc podejdę do tego z nieco ,,milszej'' strony. Usiadłam więc pod drzewem, a na trawie położyłam troszkę karmy. Trzeba wpierw zdobyć zaufanie tego całego pokemona. Miejmy nadzieje że sobie nie teleportuje, bo z tego co wiem jest do tego zdolny bądź zdolna.

[Ves]

(O kurcze, nie wierzę XD. Znowu zgadłem z Riolu, tak samo jak zgadłem ze starterem na event i jajkiem w jeziorku. O: )
Riolu! Tak, łapię. Należy on do moich wymarzonych pokemonów. Podchodzę więc powoli do pokemona, po czym witam się.
- Hej, mam na imię Ves - macham ręką i uśmiecham się, oczekując reakcji pokemona, a przy okazji wyciągam trochę karmy.

[Gwen Brown]

CrystalSilver1 Mała zerkała na ciebie ukradkiem. Jak na razie nie kwapiła się by podejść bliżej.

Ves Pociesznie nie? Tymczasem stworek przybrał pozę bojową i warknął ostrzegawczo. Najwyraźniej zadziałałeś nieco zbyt entuzjastycznie...

[CrystalSilver1]

No podejdź że bliżej. Ergh. Widzę że jeszcze się waha. Zanim jakoś się przekona do mnie trochę minie.
- Spokojnie, podejdź bliżej. Nie mam zamiaru Cię obrzucić kamieniami bądź zranić w inny sposób. - Wyrzuciłam spokojnym tonem, może to jakoś ją przekona by tchnęła karmę? Nie po to ją przecież mam.

[Gwen Brown]

CrystalSilver1 Baaardzo nieśmiało i ciągłej gotowości do ucieczki, ale w końcu się zbliżyła, a nawet zainteresowała karmą. Widać było jednak, że mała wyraźnie nie przepada za bliższymi kontaktami z obcymi, więc wszelkie kontakty cielesne jak głaskanie odpadają. Ale jakby tak nieco "dystansowo"? Jakby nie patrzeć jest już lepiej niż było ;P

[Ves]

- Hej, mały, nie masz się czego bać. Obiecuję, że nie zrobię ci krzywdy, a jeśli zrobię, to możesz mnie pobić jak mocno chcesz - powiedziałem z entuzjazmem, uśmiechnąłem się i uklęknąłem.

[CrystalSilver1]

No dobra. Lepiej by się przybliżyła trochę niż jak jakiś szczyl uciekła. Przydałoby się zbudzić w niej trochę zaufania, więc cofnęłam się niespełna trochę by chodź w niewielkim stopniu upewnić ją że nie zamierzam robić jej krzywdy.
- Wiesz, taki pokemon jak ty przydałby się w mojej drużynie. Zapewne nie jesteś do mnie przekonana, wiem o tym nawet za dobrze, ale myślisz że jak lepiej się poznamy to jakoś się dogadamy co do tego? Rzuciłam luźnym tonem.

[Gwen Brown]

Ves Pokemon pozostawał czujny, ale przynajmniej nie wyglądał jakby miał chęć cię ubić na miejscu ;P

CrystalSilver1 Kolejny postęp - jak już zainteresowała się istnieniem karmy, to teraz wcinała ją i chyba nawet wyglądała przy tym na dość rozluźnioną. Tymczasem na wieść o "drużynie" zaraz spojrzała na ciebie zaciekawiona. Czyżby rybka trącała haczyk? ;)