To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Kyuubi - Ułożyć życie na nowo [2 tygodnie]

Panda - 2017-09-26, 11:38

Hitsu jest nieco inny od Hany i tak prędko nie zajmę jego uwagi czymś innym. Może jak dojdziemy już do celu, to zapomni choć na chwilę o tej nawiedzonej trawie. Kij wie czy to nie jesteś klątwa Ghetsisa za to, że jego owłosienie musi gnić w murach więziennych. Uśmiechnęłam się na widok Hakurena chcącego rozweselić malucha. Saitou pewnie tak samo by postąpił... szlag by to. Miałam teraz o nim nie myśleć. Jeszcze się rozkleję, a morze łez na wycieczce nie jest nikomu potrzebne. Ogarniając swe myśli i uczucia zauważyłam, że stan osobowy mi się nie zgadza. Dziecko mi uciekło.... GDZIE JEST MOJE DZIECKO. Słysząc odgłosy z zarośli niemal od razu tam wskoczyłam. - Hitsuuuuuuuuuu! - Wcale nie spanikowałam. Po prostu nie przepadam za przypadkowymi zniknięciami. Mam gdzieś czy mi syna porwie ufo, yeti, legenda, ero-babcia czy moja nastoletnia fanka. Skopie im wszystkim dupska oraz odzyskam swego potomka. Nie zadzierajcie z niby-matkami oszołomy!
Kyuubi - 2017-09-26, 12:19

- Tu! - usłyszałaś cienki głosik swojego potomka, który brzmiał, jakby... Płakał. Po chwili grzebania w zielonym gąszczu (bez skojarzeń proszę), ujrzałaś Hitsu, który trzymał w rękach coś bladoniebieskiego. Syn podbiegł do Ciebie i podetknął Ci to coś pod nos.
- Czy on nie żyje? - zapytał ciągnąc nosem. Przy bliższych oględzinach okazało się, że to wyjątkowo mocno obity i poraniony Ducklett.

Pokemon żył, ale wszystko wskazywało na to, że ma złamane skrzydło i parę głębszych ran. Pozostawiony sam sobie zapewne nie przeżyje.
- Pod Marine Tube jest Centrum Pokemon - Hakuren wlazł za Tobą w haszcze. - Miałem zatrzymać to na później, ale widzę, że średnio mamy wybór.
Rozmontował swoją podejrzaną paczuszkę, z której wyciągnął Pokeball i wręczył go Hitsu. A Tobie świństwa chodziły po głowie. Widocznie zielona dżungla ojca skrzywiła Cię w złą stronę.
- Dotknij go, wtedy nie będzie tracił więcej krwi. Zyskamy trochę czasu, żeby donieść go do lecznicy.
Hitsu zrobił to, co Hakuren mu kazał. Hana z kolei stała z tyłu i ściskała Mizuumiego z naburmuszoną miną.
- To na pewno jakiś człowiek mu zrobił. Pokemony nie ranią się tak dla zabawy.

Yuki - 2017-09-26, 12:39

Włączył mi się awaryjny tryb zagłady, gdy usłyszałam płaz Hitsu. Kto śmie krzywdzić mojego chłopczyka! Docierając wreszcie do syna i widząc co trzyma w dłoniach... krwiożerczy, matczyny dym z nosa uleciał siną w dal. Biedna, zmutowana kaczuszka. - Żyje, ale trzeba zabrać go do lecznicy. - Odparłam dotykając pokemona i tym samym uspokajając Hitsu. Te głębokie rany nie wyglądały zbytnio estetycznie. Cholera wie czy nie wdało się jeszcze jakieś zakażenie. Bakterie lubią sobie urządzać ostre imprezki w takich miejscach. Czekaj, że Hakuren tylko pokeballe trzymał w tej paczce? To wszystko? Nie, żebym się zawiodła, bo serio oczekiwałam wycieczkowych świerszczyków, ale no... nie ważne.
- To mógł zrobić człowiek, ale równie dobrze inny pokemon. Nie wszystkie stworzenia są miłe, urocze i przyjazne. Taki Beedril użądli cię bez żadnego ostrzeżenia, a mało towarzyski Zangoose pogoni po całym terenie w celu konsumpcji twych wnętrzności. Musicie być ostrożni oraz nie ufajcie każdemu stworkowi, jakiego napotkacie. - Rzekłam do Hany i Hitsu. Dobra. Czas na bieg po zdrowie do Centrum Pokemon. Temu zwierzęciu trzeba jak najszybciej udzielić fachowej pomocy.

Kyuubi - 2017-09-27, 00:09

- Nie jestem pewien, czy to sprawka innego pokemona. One atakują zazwyczaj kiedy bronią terytorium lub chcą coś upolować. A i wtedy nie pastwią się nad przeciwnikiem do tego stopnia. Nawet Beedrille. - Hakuren zmarszczył nos. - Coś jest nie tak w tej okolicy. Ale to temat na później, chodźmy jak najszybciej do lecznicy.
Hitsu ściskał pokeball w obu łapkach i mówił do niego cicho, że wszystko będzie dobrze, że wyzdrowieje i będzie mógł dalej hasać sobie po lesie. Dzieciaki przebierały nogami na tyle szybko, na ile pozwalała im ich długość. Jakby nie patrzeć, to nadal jeszcze maluchy. Oboje jednak bardzo przejęli się losem kaczątka. Na całe szczęście Centrum nie było daleko. Siostra Joy pokiwała ze zrozumieniem głową, kiedy wyłuszczyliście jej zaistniałą sytuację i odebrała od Was pokeball z rannym stworkiem.
- Zrobimy co w naszej mocy, żeby mu pomóc. Proszę się nie martwić, jest w dobrych rękach. Będzie można odebrać go za kilka godzin. - uśmiechnęła się smutno do Twoich dzieci i pogłaskała Hitsu po głowie. Widocznie też było jej przykro, że pokemona spotkało coś takiego.
- Wrócimy po niego, mamo?

Yuki - 2017-09-27, 19:22

Yhm... czy ten ranny Ducklett ma jakiś związek z tamtą popierdzieloną trawką? Więcej jest ich w pobliżu i ranią niewinne stworzenia? Trzeba to potem sprawdzić, jak już odhaczymy prawie-zaplanowaną wycieczkę. Dotarliśmy do Centrum Pokemon, gdzie prędko oddaliśmy malucha w ręce kobitki w różu. Ciepło mi się na sercu robiło widząc stosunek Hitsu do zwierzęcia. Jak wyrośnie, to będzie tak troskliwym trenerem jak jego wuj. Czuje to. Co do Hany... mogę tylko liczyć, że nie pójdzie po owłosionych śladach dziadka. Niepotrzebny nam kolejny zaroślak z wielkimi planami panowania nad wszelkimi trawnikami w całym regionie.
- Oczywiście, że wrócimy po Ducklett'a. Może nawet zostanie z nami na stałe, jeśli sam będzie tego chciał. - Odparłam z lekkim uśmiechem. W ten sposób dzieciaki by zyskały nowego przyjaciela.

Kyuubi - 2017-09-27, 20:29

- Na razie ważne, żeby całkiem wyzdrowiał! - dorośle stwierdził Hitsu. Możesz być z niego dumna, dzieciak ma dobry system wartości. Priorytety i te sprawy.
- Wyzdrowieje, i to dzięki Tobie. To Ty go znalazłeś. - Hakuren się zamyślił. - W zasadzie, jak go znalazłeś?
- Usłyszałem.
- Ja nie słyszałam!
- Ale ja słyszałem! - Hitsu się naburmuszył. Cóż, czyżby zwierzęce geny przekazane przez mamusię były jeszcze sprawniejsze u dzieci? W końcu się z tym urodziły. Ale w zasadzie genetyką możesz zająć się później, bo oto Waszym oczom ukazało się zejście do Marine Tube. Ogromny, jasnoniebieski tunel ozdobiony rysunkami poke-ryb prowadził w dół, pod wodę. W środku oczywiście było sucho. Przed wejściem działo się raczej niewiele - jakiś dziadziuś siedział sobie na ławce i raczył się słońcem. Wszystko wskazuje na to, że główne atrakcje znajdują się niżej.

Yuki - 2017-09-27, 20:49

Niby oboje są moimi bliźniaczymi płodami, a jednak różnią się od siebie pod pewnym względem. Jak to jest, że Hitsu swoimi kocimi uszkami dosłyszał jęki niby-kaczki, a Hana nie? Może muszę chwycić za patyczki i zobaczyć co moja córka ma w tych uszach. Mam nadzieję tylko, że nie będę wyjmowała z nich kłaków w kolorze świeżo skoszonej trawy. Jeszcze tego by mi brakowało, by dzieciak ogłuchł przez zarośnięte geny dziadka. Wnętrze Marine Tube naprawdę zachwycało. Ruszyliśmy w kierunku lepszych atrakcji, by mi się pociechy czasem szybko nie znudziły tą wycieczką. Zaraz zacznie się narzekanie czemu to nic się nie dzieje i gdzie są te sterty Pokemonów, które możemy złapać.
Kyuubi - 2017-09-30, 15:27

Tak jak przewidywałaś, dzieciaki miały dość zawiedzioną minę. Na szczęście zanim zaczęły narzekać, zeszliście wystarczająco nisko, żeby cały tunel znalazł się pod wodą, a to... Już zaczęło być fascynujące. Pierwsza część podwodnej rury była bowiem przeszklona, z delikatnym oświetleniem w podłodze. Mogliście dzięki temu zobaczyć, co dzieje się w przejrzystych wodach zatoki w Undella Town.

- Ojaaaaaaa - Twoje dzieci na zmianę wydawały z siebie okrzyki zachwytu, radości, a trafił się i pisk przerażenia, kiedy jakaś niedowidząca Mantine niemal wpadła na szybę. Mogłaś obserwować, jak maluchy przyciskają nosy do szyby, pokazując sobie palcami coraz to kolejne okazy wodnych stworzonek.
- Jedzenie, pamiątki i tematyczne atrakcje są dalej, w części tunelu, która przeszklony ma tylko sufit - poinformował Was Hakuren. - Z tego co kojarzę są tam gry i zabawy dla dzieci, kącik adopcyjny, gdzie można przygarnąć pokemony z hodowli wodnych stworków, zabawa w łowienie rybek, loterie...

Yuki - 2017-09-30, 15:54

Oh. Co za biedne, upośledzone stworzenie. Można mieć tylko nadzieję, że nie zrobi sobie krzywdy przez takie wpadanie na coś lub kogoś. Moje pociechy z tego co widzą są już zadowolone z tej wyprawy. Wystarczyło wejść trochę głębiej, by Marine Tube zrobiło na nich ogromne wrażenie. To miłe widzieć na ich twarzyczkach jakże pocieszne uśmiechy. Przynajmniej Hitsu nie martwi się już o Duckletta.
- Na co najbardziej macie ochotę z tego co wymienił wujaszek Hakuren? - Zagadałam do dzieciaków. Skuszą się najpierw na zabawy z rybkami czy może uprą na kącik adopcyjny, by mieć własne domowe zwierzątko? Osobiście bym skorzystała z loterii. Może uda nam się coś konkretnego wygrać.

Kyuubi - 2017-09-30, 18:34

- Pamiątki i jedzenie!
- Adopcje i łowienie rybek! - Twoje dzieci wykrzyknęly niemal jednocześnie. Wygląda na to, że zwiedzicie praktycznie wszystko, tylko jak to teraz pogodzić tak, żeby się nie nudziły?
- Adopcje i jedzenie zajmą najwięcej czasu - powiedział Hakuren. - A pamiątki i łowienie rybek możemy między sobą podzielić, mogę któregoś z dzieci przypilnować, oczywiście jeśli drugie nie jest zainteresowane tą samą atrakcją.
- Nie chcę łowić rybek - westchnął Hitsu.
- A ja obejrzałabym pamiątki.
- Możemy więc zrobić tak, że pójdziemy razem oglądać pamiątki, a później jedno z nas pójdzie łowić ryby z Haną, a drugie w tym czasie zamówi jedzenie dla wszystkich z Hitsu i spotkamy się w strefie wypoczynkowej?

Panda - 2017-09-30, 22:59

Emm. Jeszcze nie nabyłam umiejętności klonowania własnej osoby. Może gdybym possała jakiegoś mutanta... aczkolwiek nie ma na razie takiej potrzeby. Jest dwóch dorosłych oraz dwójka dzieci. Podzielimy się jakoś logicznie i tym samym zadowolimy oboje.
- Dobra, to po wspólnym załatwieniu pamiątek ja biorę Hane pod pachę i idziemy na te poke-rybki. Myślę, że nam to w miarę sprawnie pójdzie i spotkamy się wszyscy razem znowu za godzinę. - Zdecydowałam. Wolałam sama upilnować, by mi dziecko syrenką nie zostało. Najwyżej wypuszczę Mizuumiego i to on będzie łowił, ale nie ryby, a kocią poczwarkę.

Kyuubi - 2017-10-06, 10:57

- No, to załatwione. Pamiątki są na samym początku, więc nie będziemy musieli kluczyć.
Hakuren miał rację. Bardzo szybko zobaczyliście pierwsze stragany wypełnione kubkami z wizerunkami wodnych pokemonów, pełne breloczków w kształcie pokeballi, świecących opasek z uszami Marilla, bransoletek z zawieszkami z muszelek, figurek, bzdurek, durnostojków i łapaczy kurzu. 80% świeciło, błyszczało lub było pokryte brokatem. Wszystko oczywiście z wodnymi lub podwodnymi motywami. Można tu było także dostać Dive Balle, Net Balle, Water Stone i King's Rocki w promocyjnych cenach. Dla fanatyków wędkarstwa znalazły się nawet sportowe wędki.
Dzieciaki zaskakująco grzecznie chodziły od stoiska do stoiska. Hakuren zafundował obojgu po jednym Net Ballu i breloczku - Hitsu wybrał małą figurkę Duckletta, z kolei Hana wzięła płaskiego, metalowego Poliwaga. Reszta zakupów spadła jednak na Ciebie. Hana domagała się kupna sporego, pluszowego Buizela, a Hitsu chciał kubek z kilkoma wodnymi pokemonami i zeszyt z Mantine. Wszystko wyniesie Cię 250$, o ile oczywiście zgodzisz się na zachcianki dzieci. Może sama też czegoś potrzebujesz?

Panda - 2017-10-06, 20:50

Takiej ilości pierdółek się nie spodziewałam. Inaczej, nie przewidziałam tego, jak bardzo zachcianki uroczych kociątek nadwyrężą mój biedny portfel. No cóż, dla skarbów trzeba się poświęcać. 250$ to nie jakiś kolosalny wydatek, a Hana z Hitsu za akcje z Ducklettem zasłużyły na takie materialne przyjemności. Yhm...może stan Saitou by się poprawił gdyby ujrzał dzieciaki? Oczywiście beze mnie, bo to ja nadwyrężyłam jego duszę, umysł oraz ciało. Mogłabym zaproponować Hakurenowi, by na koniec dzisiejszej wycieczki zabrał ich do szpitala, a ja wrócę do domu, gdzie zajmę się sprawą porąbanych krzaczorów. Sama niczego nie potrzebuje. Poza oczywiście szczęściem mojej rodziny i wyzdrowieniem mego ukochanego. Tak też, kupiłam wszystko to, co chciały maluchy i myślę, że możemy rozpocząć zwiedzanie poszczególnych atrakcji.
Kyuubi - 2017-10-07, 11:50

Jak pomyślałaś, tak zrobiliście. Hakuren zabrał Hitsu i poszli w stronę strefy wypoczynkowej - z opisu Hakurena wynikało, że w tym miejscu Marine Tube się rozszerza, aby stworzyć spory, podwodny plac z przeszklonymi ścianami oraz sufitem. Można było znaleźć tam spory plac zabaw, ławki, stoliki piknikowe i budki z jedzeniem. Zapowiedział, że trochę się pobawią, a za jakieś pół godziny zamówią jedzenie dla wszystkich. Miałyście więc jakieś 45 minut, może godzinę, na łowienie rybek. Po dogadaniu się ruszyłyście we dwie na odpowiednie stoisko.
Okazało się, że jest to dość spory pojemnik z wodą, jednocześnie dość płaski. Wpadnięte dziecko zapewne nie zamoczyłoby sobie więcej, niż sam tyłek. Urzędowało przy nim już sporo dzieci z małymi siateczkami. Hana podbiegła do naczynia, żeby zobaczyć, jak to wszystko wygląda. W środku pływały specjalnie hodowane miniaturki poke-ryb - nie nadawały się do walki, ale za to pięknie będą prezentować się w akwarium. Były tu Magikarpie, Finneony, Feebasy, Goldeeny, Remoraidy, Horsea i nawet jeden Luvdisc. Wypożyczenie siateczki na pół godziny kosztuje 30$, możesz wziąć wszystko, co przez ten czas złowisz. Brzmi może, jakby dało się przez ten czas wyłapać wszystkie rybki, jednak z tego co zauważyłaś, wiele dzieci odchodziło z niczym. Rybki nie były głupie i unikały siateczek jak tylko mogły.
- Chcę złapać tego! - Hana pokazała Ci palcem ozdobnego Finneona, nieco bardziej niebieskiego niż zwyczajna rybka tego gatunku. Większość rybek nieco odbiegała kolorem od zwyczajnego wyglądu.

Yuki - 2017-10-07, 12:08

Te ryby są wredne albo dobrze wyszkolone, by je nikt nie złapał. Właściciel stoiska pewnie nieźle zarabia na naiwnych dzieciakach, które koniec końców odchodzą smutne oraz ogołocone ze wszelkich drobniaków. My tak łatwo się nie poddamy. Hana będzie mieć tego Finneona, chociażbym miała się rzucić i go chwytać gołymi rękoma. Z tego co widzę, to ma tu właściciel niezłą kolekcje Shiny poke-rybek czy też takich z unikatową karnacją łuskową. Od razu zapłaciłam wypożyczenie dziadostwa do łowienia. Ba. Kupiłam nawet dwie siateczki. Jedną dla mnie, a drugą dla córki. Zobaczy się która z nas szybciej złapie Finneona. -No, to do dzieła! - Rzuciłam zaczynając zabawę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group