To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Kyuubi - Ułożyć życie na nowo [2 tygodnie]

Kyuubi - 2018-07-02, 16:05

- To historia sprzed kilku tysięcy lat - kobieta zapatrzyła się w obrazy. - Legenda mówi o tym, że synchronizacja z pokemonami jest możliwa dzięki przepływowi energii przez specjalne kryształy rozmieszczone na całym świecie. Nie odpowiadają tylko za to, a łączą wszystkie energie, których ludzkość nie pojmuje w jedną, globalną sieć. To jak energetyczny Internet. - wyjaśniła. - niestety, kiedy równowaga została zaburzona przez trenera, który zmuszał swojego pokemona do łącza mimo braku zrozumienia i synchronizacji, równowaga energetyczna została zachwiana, a Spaczenie rozprzestrzeniło się po świecie jak wirus, niszcząc wszystko na swojej drodze. Dwaj jeźdźcy smoków, czarnego i białego, pokonali trenera i odwrócili cały proces, ratując świat przed zagładą. Jak w każdej legendzie, i w tej jest ziarno prawdy. Każdy z trenerów naszego regionu ma naszyjnik, dzięki któremu przepływ energii jest lepszy. W środku znajdują się okruchy kryształu wspomnianego w legendzie.
Panda - 2018-07-02, 16:15

Słuchałam kobiety ze szczególnym zainteresowaniem. Dwa smoki? Czarny i biały? Czy to czasem nie chodzi o Reshirama i Zekroma? Idealnie wpasowują się w tą historie. Cholera, zaprawdę teraz przydałby mi się kontakt z bratem. Mielibyśmy wtedy rozwiązanie problemu. Skoro raz udało się tym legendom uratować tyłki tysiącom istnień, to i teraz by można było wraz z nimi tego dokonać.
- Dziękuje bardzo za informacje i opowiedzenie historii wyspy. Pozwoli pani, że teraz z mężem oraz dziećmi udamy się do pokoju, by się przygotować na wszelkie atrakcje oraz wizytę w Old Ferrum. - Rzekłam, po czym poszłam zawołać Saitou i maluchy.

Kyuubi - 2018-07-03, 16:19

- Ależ oczywiście. Płatność za pokój uregulują państwo rano, po pierwszej nocy. Ewentualnie wtedy porozmawiamy o przedłużeniu wynajmu, jeśli będzie państwa interesował dłuższy pobyt. - uśmiechnęła się i poszła na górę, aby przygotować Wasz pokój do użytku.
Kiedy wyszłaś na zewnątrz, walka już się skończyła, Obaj trenerzy stali przy swoich pokemonach i rozmawiali razem z Saitou, z kolei Hana i Hitsu z zafascynowaniem oglądali Decidueye i jego kaptur. Weavile trzymał się raczej z boku, niekoniecznie zachwycony perspektywą bycia podziwianym przez cudze dzieci. Trenerzy cierpliwie tłumaczyli Twoim dzieciom i niedoszłemu mężowi jak to działa i na czym polega synchronizacja, a także to, jak trener i pokemon się wtedy czują.

Panda - 2018-07-04, 17:08

Raczej zostaniemy tu na dłuższą chwilę, a niżeli tylko na jedną noc. Tak szybko nie rozwiąże się problem końca świata. Tym bardziej, że pierwszym utrudnieniem jest brak kontaktu z N'em i jego Reshiramem. Będąc na zewnątrz od razu podeszłam do Saitou, by także posłuchać o synchronizacji z pokemonami. Wypuściłam przy tym z pokeballi obydwa Poliwagi, by miały dzieci na oku.'
- Gospodyni powiedziała, że w Old Ferrum są kursy dla turystów, gdzie można się nauczyć jako tako psychicznej więzi ze swym stworzeniem. Jeśli będziecie chcieli, to możemy jutro tam się udać. - Rzekłam po chwili do swych pociech.

Kyuubi - 2018-07-10, 16:22

Nie wiem, czego się spodziewałaś, składając dzieciom taką propozycję. Nie dość, że się zgodziły, to jeszcze z tej radości o mało nie wywróciły Saitou na plecy.
- Nie oczekiwałbym cudów - zaśmiał się jeden z trenerów. - Niewielu trenerów jest całkowicie kompatybilnych z pokemonami, które już mają. Niektórym nigdy nie udaje się osiągnąć synchronizacji głębszej niż ta wymagana do użycia Z-Move lub mega ewolucji. To jest jeszcze o poziom wyżej.
- To jak nauka nowego języka. Prawdopodobieństwo mówienia tak płynnie, jak ktoś, kto mówi w nim od urodzenia, jest bardzo nikłe. Można się zbliżyć do tego poziomu po wielu latach nauki, jednak nigdy nie będzie to to samo - dodał drugi. Dzieciakom zrzedły miny. - Ale hej, to, że to nie będzie perfekcja nie oznacza, że nie da się tak walczyć.

Panda - 2018-07-16, 18:15

Poczochrałam dzieciaki po głowach.
-Przekonacie się na własnej skórze jaka trudna jest dla turystów super synchronizacja. Najwyżej zrezygnujecie i będziecie dalej pogłębiać więzi ze swoimi pokemonami na tradycyjny sposób. - Rzekłam do Hany i Hitsu, po czym spojrzałam na trenerów. - Dziękujemy za wszelkie informacje. Ferrum to zaprawdę interesujący region. Myślę, że spędzimy tu więcej czasu, a niżeli początkowo zaplanowaliśmy, co nie, Saitou? - Wypowiadając ostatnie zdanie spojrzałam na chłopaka.

Kyuubi - 2018-07-17, 19:35

- Oczywiście, tylko najpierw załatwmy to, po co tu przyjechaliśmy - Saitou uśmiechnął się do Ciebie i podziękował chłopakom za informacje, pozwalając im wrócić do ich treningu. - To co, idziemy na kolację i spać, czy coś jeszcze chcecie robić?
- Musimy iść spać, żeby mieć rano siłę na naukę! - Przynajmniej w tej kwestii Twoje dzieciaki były zgodne. Hana zarządziła, jakie są Wasze plany na dzisiejszy wieczór, a Hitsu ochoczo jej zawtórował.
Zauważyłaś, że kobieta miała rację. W Unovie w takiej wioseczce spotkałabyś mnóstwo dzikich gryzoni, ptaków i owadów, tymczasem Ferrum świeciło pustkami. Nawet zagubiony Meowth się nigdzie nie plątał. Poza chłopakami miasto wyglądało na całkiem wymarłe i opustoszałe.

Panda - 2018-07-18, 22:30

No tak, szatański bubel przede wszystkim. Daj mi trochę poudawać, że jesteśmy super wyluzowaną rodzinką, która przybyła tu na wakacje i przy okazji skorzystać z tego, co oferuje Ferrum. Wczuj się w rolę męża Saitou, choć nim oficjalnie nie jesteś. Albo trochu jesteś. Tak w połowie. Tej mniejszej. Wracając do chatki wraz z dziećmi jeszcze raz rozejrzałam się po okolicy. Nie pozostawili żadnych dzikich farfocli. Wszystko okiełznane...trochę to przygnębiające w porównaniu do tych naszych jakże żywych terenów z licznymi gromadkami niewyrobionych towarzysko stworzeń. No cóż, czas odpocząć po podróży. Od jura się zacznie.
Kyuubi - 2018-07-21, 05:51

Połowy są równe, wstrętny kaktusie.
- Nasze dzieciaki zaczynają podejmować dojrzałe, odpowiedzialne decyzje - stwierdził Saitou, słysząc, że chcą iść wcześniej spać, zamiast ekscytować się nowym otoczeniem, walkami i podejściem do życia mieszkańców Ferrum. - Ciekawe, kiedy staną się doroślejsze od naszej dwójki.
Wróciliście do hoteliku, gdzie staruszka uprzejmie przywitała się z Twoją rodzinką. Zaprowadziła Was na stołówkę, a kiedy zjedliście i popiliście kolację ciepłą herbatą, wskazała Wam kierunek do pokoju. Długa jazda samochodem wszystkich Was wymęczyła ponad siły, dzięki czemu po znalezieniu się w łóżkach padliście jak muchy i przespaliście całą noc jak niemowlęta.
Rano wstałaś pierwsza. W sumie ciężko to nazwać wstaniem - obudziło Cię upierdliwe walenie w szybę przez pewną małą sówkę.

Panda - 2018-07-22, 12:56

Połowy potrafią być krzywo przepołowione. Taka prawda. Saitou miał racje. Dzieciaki coraz to bardziej dojrzewają, chociaż te ich dzisiejsze postanowienie o szybkim pójściu spać jest spowodowane tylko i wyłącznie tym, że już zaraz chcą się obudzić i lecieć do szkółki uczyć się synchronizacji. Nie byłam zanadto zadowolona, gdy spokojny sen przepadł przez dziobatego upierdliwca. Wstając podeszłam do okna, by je otworzyć.
- Chcesz wylądować w zupie, pierzasty przyjacielu? - Zapytałam na wpół zirytowana.

Kyuubi - 2018-07-22, 13:30

Sówka zmarszczyła brwi i spojrzała na Ciebie oburzona. Huknęła na Ciebie z wyrzutem, po czym wyciągnęła w Twoją stronę jedną z nóżek. Dopiero teraz zauważyłaś, że jest do niej przywiązany mały rulonik papieru. W sumie sprytne rozwiązanie, jeśli chce się przesłać jakąś wiadomość niezauważoną - Hoothoot zazwyczaj stoi tylko na jednej nodze, a drugą chowa między piórami. W ten sposób nawet, jeśli ktoś go widział, nie wiedział, że ma do nogi przywiązaną jakąś tajemnicę. Kiedy odwiązałaś pergamin od nogi sówki, ta odleciała w siną dal, zostawiając Cię sam na sam z listem. I śpiącymi dziećmi. I Saitou, który też gdzieś tam się ślinił na poduszkę. Rulonik, który miałaś w ręce, był zapieczętowany woskową pieczątką.

Panda - 2018-07-22, 14:02

Sowa pocztowa. Do tego teraz z fochem. Wzięłam od niej liścik, by sprawdzić co za typ chce się ze mną skontaktować w ten sposób. Dark i Hakuren zrezygnowali z telefonów? Czy może... tak! Wreszcie szanowny pan raczył się odezwać. Chyba. N często wysyła wiadomości za pomocą pokemonów. Zwłaszcza te takie najbardziej prywatne. Nie czekając ani nie budząc Saitou zajęłam się rozwijaniem ruloniku. Jak tylko rozłożyłam go dobrze, to od razu zabieram się za czytanie. Bracie, co ty takiego robisz teraz? Czy coś, prócz naszego ojca z dziewiczą tajgą na tyłku, ci zagraża?
Kyuubi - 2018-07-24, 05:04

Kiedy złamałaś pieczęć i odwinęłaś rulonik, Twoim oczom ukazało się dobrze znane Ci, zaokrąglone pismo Twojego brata. Faktycznie wysłał Ci wiadomość sową. W Hogwart się bawi, czy jak?
Yukino,
Świat opanowuje spaczenie, które wysysa i niszczy energię życiową roślin, ludzi i pokemonów.
Nasz ojciec jest jego źródłem. Przejął duże laboratorium w Ferrum.
Pracuje nad urządzeniem, które ma zmusić pokemony do posłuszeństwa i chce go użyć na legendarnych stworach. Pierwszy może być Suicune.
Jestem w Sinnoh, próbuję powstrzymać rozprzestrzenianie się plagi.
N

Cóż, przynajmniej wiedziałaś, co się święci. Odkryłaś też, że Twoi dwaj zakręceni przyjaciele pakują się prosto w paszczę lwa - i to takiego o zielonej, gęstej grzywie. Zresztą, żeby tylko grzywie...
Saitou przewrócił się na drugi bok, chrapiąc cicho.

Panda - 2018-07-24, 17:54

Wiedziałam. Ten chruściany gołodupiec musiał za tym stać, bo jakże inaczej. Cholera... jest tam, gdzie chłopaki. Czy wszystko u nich w porządku? Rzucając listem w Saitou szybko podbiegłam do torby, by zaraz to z niej wyciągnąć telefon i skontaktować się z Darkiem i Hakurenem. Mam nadzieje, że ktoś odbierze. Jeśli żaden się nie odezwie, to będzie trzeba się udać do nich. Tylko, że wtedy muszę wymyślić co z dziećmi. Saitou z nimi zostawić? Chyba, że on pojedzie, a ja się nimi zaopiekuje... dobra, nie ma co panikować. Może wszystkie jest w porządku, a Ghetsis nie spostrzegł, że jesteśmy na tej wyspie.
Kyuubi - 2018-07-26, 09:48

Saitou obudził się zaskoczony, kiedy rulonik uderzył go w twarz. Rozejrzał się nieprzytomnie i podniósł pergamin, czytając jego treść, ale widocznie nie do końca ją jeszcze rozumiejąc.
Hakuren odebrał telefon już po kilku sygnałach. Z tonu jego głosu udało Ci sie wywnioskować, że chłopak jeszcze spał.
- Jak podróż? - zapytał, tłumiąc ziewnięcie. - Jesteśmy kilka godzin od Laboratorium. Zatrzymaliśmy się w hotelu na noc, bo zaczęliśmy przysypiać, a takie akcje za kierownicą to raczej słaby pomysł...
Hana niespokojnie przekręciła się w łóżku, z kolei Hitsu spał jak kamień. Saitou za to wyglądał, jakby zawiesił mu sie system.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group