To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Mirajane - Przygoda Dantego

Dante Aligieri - 2018-09-01, 10:37

- Bolt, rogers pewnie zaraz poinformuje resztę, dlatego przygotuj się na walkę... Przewiduję Starka albo blondwłosego. W najgorszym wypadku... Wielki zielony i straszny - Dodałem idąc dalej. Jestem pewien że widziałem Mirę, w sumie nie dziwi mnie to ale dziwi fakt że uciekła szybko. Czego mogła się obawiać? Sama ma Mightiene wyewoulowaną wiec raczej widok tego wszystkiego jej nie powinien zaskoczyć. Zwłaszcza że bolta już widziała wtedy jak ją zaatakowali.
Dante Aligieri - 2018-09-01, 10:37

- Bolt, rogers pewnie zaraz poinformuje resztę, dlatego przygotuj się na walkę... Przewiduję Starka albo blondwłosego. W najgorszym wypadku... Wielki zielony i straszny - Dodałem idąc dalej. Jestem pewien że widziałem Mirę, w sumie nie dziwi mnie to ale dziwi fakt że uciekła szybko. Czego mogła się obawiać? Sama ma Mightiene wyewoulowaną wiec raczej widok tego wszystkiego jej nie powinien zaskoczyć. Zwłaszcza że bolta już widziała wtedy jak ją zaatakowali.
Mirajane - 2018-09-01, 22:45

Bolt kiwnął głową. Widać, że miał swój charakterystyczny uśmieszek słysząc o walkach. Łatwo było teraz zauważyć, ze aż gotuje się do tego by dalej powalczyć. Nie minęło dużo czasu, a wieść o twoim pojedynku rozeszła się jak burza po całej szkole. Bright cię na razie nie woła więc masz spokój. W akademiku sporo ludzi szepcze o tobie oraz jak przechodzisz wokół nich to czujesz na sobie ich wspomnienia, a niektórzy nawet schodzą ci z drogi w obawie o samego siebie.
Dante Aligieri - 2018-09-12, 21:38

- Ciekawi mnie co teraz się stanie dalej.... Technicznie owy Dante ma dalej tutaj swoich rodziców. A zresztą... Po kapitanie szybko rozejdą się wieści.. Juz się rozeszły. Mało które służby wbiją by mnie zatrzymać. Litości, kto zatrzyma moje pokemony w tym świecie skoro "Wielki" bohater dostał w ciry - Odparłem pod nosem idąc dalej do swojego pokoju, zastanawia mnie fakt co dalej. Muszę w koncu zaatakowac ich wieże by odzyskać moc i rozdzielić się z tym ciałem. Ciekawi mnie co dalej... otarcie portalu czy pokonanie avengers
Mirajane - 2018-09-12, 22:21

Dalej sobie chodziłeś i rozmyślałeś podczas gdy reszta twoich ludzi siedziała cicho. Mira, Maya, bright... Cisza w eterze. Nawet SMS nie ma. A w pokoju też jej nie ma. Dziwi cię to gdzie mogła pójść, ale po chwili w twojej głowie pojawiają się miejsce w które lubi chodzić kiedy jest zła. Pierwotny Dante trochę ci pomaga jednak. Z tego co wiesz Maya niedługo wychodzi ze szpitala, a Bright ma doła. Jako iż nie ma nic lepszego do roboty, a służby i tak tutaj wejdą niedługo to może lepiej zmienić swoje położenie.
Dante Aligieri - 2018-09-12, 22:25

- Ehh Nie mam zamiaru uciekać. Owa Mira ma pewnie focha na mayę nie na nas. Wiec well nie mam nic sobie do zarzucenia. Co ważniejsze wydaje mi się że pora zacząć działać... Jutro - Odparłem i spojrzałem na wieżę - Oni się powoli domyślą... Nie umknął by im tak silny trener przypadkiem. Pora to załatwić inaczej - Po czym wstałem z krzesła w pokoju i zniknąłem pojawiając się w jakimś zaułku gdzie miała niby być Mira. Tam spokojnie udałem sie przed siebie szukając jej. Pora powoli zacząć działać w celu zmienienia wymiaru.
Mirajane - 2018-09-12, 22:29

Dante w twojej głowie machnął tylko ręką. -Tak.. Zawsze winni są inni, ale nie ty. Ja się nauczyłem uczyć na własnych błędach. Ty nie. Po czym zamilkł. Póki co nie widać by wieża się zmieniła ale czujesz, ze może się już tam dziać sporo przez twoje zwycięstwo nad kapitanem. Mira siedziała w parku, pod plącząca wierzbą na pewnej wysepce. Jak na ironię pod tym samym drzewem w tym samym miejscu była ona pochowana w wymiarze gdzie SCP przejęły kontrolę nad światem.
Dante Aligieri - 2018-09-12, 22:35

- O Ironio - Odparłem idąc powoli do niej. Cóż, ona dobrze wie że muszę wrócić do swojego świata, zresztą ma swojego Dantego który ją zaspokoi. Poza tym mam dośc być niski. Moje pierwotne ciało ma prawie dwa metry a to coś koło 1,8. Czuje się nieco niższy niż zazwyczaj. Jednocześnie rozglądałem sie. Cytując klasyka, mam złe przeczucia. Idzie zbyt łatwo... Wydawało mi się że pokonanie Kapitana zrobi akcje reakcje... A tu cisza... Zbyt wielka cisza
Mirajane - 2018-09-12, 22:45

Mira dalej siedziała i nawet nie patrzyła w twoją stronę. Dopiero kiedy byłeś blisko oraz odsłoniłeś gałęzie spojrzała na Ciebie. -A to ty... Mruknęła tylko i wróciła do słuchania piosenki. Znów zakłada słuchawki. Widzisz jak pochłania ją od razu muzyka. Odwraca się od Ciebie i opiera się o pień tak by cię nie mieć w zasięgu wzroku. Chyba jednak ma jakiegoś focha na Ciebie albo po porpstu wyładowuje tak swoja złość, ale kto ją tam wie.
Dante Aligieri - 2018-09-12, 22:47

- Wiem że mnie słuchasz tak więc zrozum. Nie jestem w swoim świecie musze wrócić do siebie a ty tego nie ułątwiasz. Masz swojego Dantego wiec się nim zajmij a nie starasz się zatrzymać innego. Dobrze wiesz że wcześniej czy później odejdę a teraz tylko pogarszasz sprawę - Odparłem czekając na jej wyrzuty. Przez tyle lat ze swoją Mirą opracowałem taktykę "Wyłącz uszy do puki nie powie czegoś sensownego". Słuchałem jej narzekania aż w końcu się uspokoi i zacznie gadać z sensem większym niż "obiecałeś albo coś w ten deseń"
Mirajane - 2018-09-12, 22:51

-Tak bo zaczynając walkę z Avengersami na pewno pozwolą ci wrócić. Już to widzę, a Dante z tej ziemi będzie kłopoty! Powiedziała i ze złością zdjęła słuchawki oraz schowała je z rozmachem do torby. Nadal jest wkurzona i coś przegląda telefonie. -Wszędzie też głośno o tobie. O tym jak pokonałeś Kapitana. Wiesz co się teraz będzie działo? Zapytała. Po czym wstała i rzuciła krótkie. -Ide odebrać Mayę. Po czym bez żadnego patrzenie na Ciebie ruszyła w stronę szpitala. Jakby cie obok niej nie było.
Dante Aligieri - 2018-09-12, 22:54

Zanim odeszła - Tak po zniszczeniu tego czegoś rozdzielimy się. Twój dante będzie obok a ja obok w mojej pierwotnej dorosłej osobie. Wówczas nawet i ten wasz Hulk nie da rady z jednego powodu... Nie da się pokonąc kogoś kto jest silniejszy od czasu - Odparłem idąc za nią - Poza tym mówisz do kogoś kto zmusił o wielką Mirę Smith do posłuszeństwa i krzyczenia że chce wiecej i wiecej - Dodałem sarkastycznie prowokując ją, ba wiedziałem że się zaczerwieni jak burak - O tak dante, tak to szło? - Dodałem odskakując od jej pazurków.
Mirajane - 2018-09-12, 22:58

-Przynajmniej tyle dobrego -powiedziała i dalej szła. jednak im dalej gadałeś to była czerwona i oczywiście zła. Ostatecznie nie udało ci się uskoczyć bo zaatakowała zanim skończyłeś gadać. Tuż przed powiedzeniem "O tak dante, tak to szło?". Oberwałeś pięknego plaskacza. Nie mocnego, ale poczułeś to mimo wszystko. -Możesz skończyć? Warknęła tylko. -Nie moja wina, ze mój Dante jest do bani. W twojej głowie już słychać złego Dantego "Hej! Poprawię się przecież!". Wkrótkce doszliście do szpitala. Ty oczywiście z czerwonym śladem.
Dante Aligieri - 2018-09-12, 23:01

- Wredna mała.. - Marudziłem pod nosem - A ty jesteś natomiast the best tak - Dodawałem dalej, miałem jej za złe że jest samolubna... W sumie Moja Mira w tym wieku też była wredną zołzą - Twój sie poprawi, przecież wie teraz co i jak, widział - Dodałem, w sumie to bardziej było jak film XXX dla niego - Zresztą sama tez nie jestes aż tak dobra jak myślisz - Powiedziałem idąc z nią dalej i jednoczesnie zablokowałęm jej plaskacz. Drugą rękę też - Not Today - Dodałem niczym Kowboj w kiepskim filmie
Mirajane - 2018-09-12, 23:04

-Owszem mam swoje też za uszami, ale ja nie porywam się z motyką na słońce. I mam nadzieje, ze się poprawi bo jak nie to zerwę z nim i pójdę do Brighta. Zabolało was to oboje. Wiedziała mała zołza gdzie uderzyć. Rzuciła ci tylko mordercze spojrzenie i w recepcji pyta o Maye już totalnie cie olewając. Okazuje się, że czeka już na recepcji. Po chwili jest. Okazuje się, ze poszła jeszcze na szybko do toalety. Ma: Cześć wam. Jak widzę już była kłótnia. Mówi patrząc na was oraz wasze niezbyt zadowolone miny.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group