To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Rieul - U boku diabła

Kardis - 2018-08-30, 21:00

Kiwnęłam tylko głową, gdy chłopak zaproponował mi obiad i kawę. Byłam tak zawstydzona, że nie mogłam wydobyć z siebie głosu.
Słuchałam jak Lee opowiadał mi o swojej rodzinie. Głupio mi było mu przerywać, a tym bardziej opowiadać mu o swojej rodzinie. Dziwnie by mi było opowiadać o moich rodzicach lekarzach, gdy jego zostawił tata. Dlatego odpłynęłam wsłuchując się w jego głos.
Uśmiechnęłam się na widok życzliwej pielęgniarki. Na jej słowa znów tylko pokiwałam głową, a gdy powiedziała o Lee jak o moim chłopaku, moja twarz przybrała kolor dojrzałej wiśni.
-Swoją drogą ja też wybieram się do Solaceon Town...-tymi słowami delikatnie zasugerowałam chłopakowi wspólną podróż. Przecież i tak ma sie mną opiekować, a przecież nie zostawi mnie po tym jak jego pokemon spowodował moje omdlenie. Ale jak ja właściwie zemdlałam? Gabite mnie walnął ogonem czy trafił atakiem?

Rieul - 2018-08-31, 09:34

Z Gabitem było to tak, że po prostu pędził przed siebie w bliżej nieokreślonym kierunku, a że nagle wyskoczyłaś z krzaków na drogę to ten skurczybyk nie zdążył wyhamować i uderzył Cię z impetem.
- O, w takim razie jeśli masz ochotę to możemy podróżować razem. - uśmiechnął się troskliwie. - Zaopiekuję się Tobą w drodze do miasta, będę miał chociaż czyste sumienie. - zaśmiał się.
Razem z Lee wyszliście ze szpitala i pierwsze miejsce, do którego się skierowaliście to apteka, znajdująca się zaraz przy budynku. Chłopak uparł się, że to on zapłaci za leki widniejące na recepcie. Chyba nie tylko Tobie spodobał się młody mężczyzna, bo i farmaceutka wyglądała na zawstydzoną, kiedy chłopak z nią rozmawiał. Chociaż on był chyba bardziej zainteresowany Twoją osobą, bo stojąc przy ladzie zerkał na Ciebie.
- To co, znasz tutaj jakieś fajne miejsce na obiad i kawę? - zapytał, wręczając Ci wykupione leki przeciwbólowe. - Nie jestem stąd, a do tego jestem tylko przejazdem.

Kardis - 2018-08-31, 10:33

Noi wszystko jasne. Wsumie to moja wina, że tak to się stało. Mogłam się rozejrzeć zanim wyjdę na drogę. Ale lepiej nie będę nic mówić, przynajmniej jest ktoś kto się o mnie troszczy. Oczywiście zgodziłam się na wspólną podróż z chłopakiem. Miło będzie chociaż przejść sie z nim do kolejnego miasta. Wyszliśmy ze szpitala (tym razem nie zgodziłam się, by moje poki siedziały mi na plecach) i poszliśmy do apteki. Cholera mnie brała, gdy Lee zagadywał do aptekarki (nie lubię slowa farmaceutka, taka ciekawostka).
Odebrałam leki od chłopaka i schowałam je do plecaka.
-Wiesz co, niedaleko jest bardzo fajna kawiarnia, w której podają cudne naleśniki...-zasugerowałam chłopakowi. Ta kawiarnia to całkiem romantyczne miejsce, może jej urok coś podziala?

Rieul - 2018-08-31, 11:17

- No to świetnie, tam właśnie pójdziemy. - powiedział spokojnie, ruszając we wskazane przez Ciebie miejsce.
Wchodząc do kawiarni obsługa ukłoniła się grzecznie i zaproponowała wam stolik. Chłopak dostał od kelnerki dwa menu i jedno wręczył Tobie.
- To... Na naleśniki z czym masz ochotę? - zapytał, uśmiechając się grzecznie. Już wiedziałaś, czemu ten typ tak podoba się innym kobietom. Kulturalny, grzeczny, nienachalny. - Może miałabyś ochotę na kawę do tego? - dodał, przeglądając menu. - Ja zapłacę, w końcu zaprosiłem Cię tutaj, prawda? - uśmiechnął się, przekręcając głowę i zamykając oczy. Ten gest był po prostu uroczy. - Może też mógłbym się o Tobie czegoś dowiedzieć? Nie chcę wyjść na wścibskiego, ale ciekawi mnie, jak to z Tobą jest. - oparł głowę na rękach.
Do wyboru miałaś naleśniki z czekoladą, dżemem jagodowym i serem. Wszystkie przygotowywane na słodko.

Menu:
    Espresso - 6$
    Espresso macchiato - 6$
    Kawa Americano (czarna) - 6$
    Kawa (biała) - 6$
    Kawa z kardamonem lub cynamonem - 8$
    Cappuccino - 8$
    Latte macchiato - 10$
    Latte macchiato aromatyzowane (do wyboru syrop: wanilia, migdał, kokos, karmel) - 12$
    Cinnamon cafe - 7$
    Irish coffee - 13$
    Mokaccino - 12$
    Kawa mrożona (z gałką lodów waniliowych, pokryta warstwą bitej śmietany) - 15$
    Tarta jarska z grillowaną cukinią - 12$
    Tarta ze świeżym łososiem - 14$
    Tarta z kurczakiem - 13$
    Sałatka grecka - 15$
    Kołacz z serem - 8$
    Kołacz z makiem - 8$
    Sernik Pani Ani - 8$
    Tiramisu - 12$
    Sok z pomarańczy/jabłek (250ml) - 12$
    Sok z marchwi (250 ml) - 7$
    Soki owocowo-warzywne (250ml) - 8$
    Milkshake czekoladowy - 10$
    Milkshake truskawkowy - 10$
    Milkshake bananowy - 10$

Kardis - 2018-08-31, 11:28

Dobrze wychowany i do tego przystojny... czy nie jest zbyt cukierkowy? Tacy zwykle mają jakąś mroczną tajemnice... ale kogo to obchodzi, w końcu to mega ciacho.
Usiedliśmy przy stoliku i rozejrzałam się po znajomym wnętrzu. Zawsze lubiłam tą kawiarnie, miło było przychodzić tu samemu na kawę i poczytać książki.
Zamówiłam sobie naleśniki z jagodami i kawę z cynamnem, zresztą to była moja ulubiona kawusia.
Zastanowiłam się chwilkę, czy opowiedzieć o sobie chłopakowi. Raczej Lee nie powinien zdołować się, gdy wspomnę o rodzicach..
-Hmmm od czego, by tu zacząć... W sumie nie za wiele mam do powiedzenia. Mieszkam tu od małego, a praca rodziców uniemożliwiała nam podróżowanie chociaż wiedzieli, że kocham wycieczki. Jakiś czas temu postanowiliśmy wspólnie, że dziś sama wyruszę. Taka moja historia,a z ciekawostek dodam, że kocham robić zdjęcia, a noi jestem adoptowana- powiedziałam spokojnie uciekając wzrokiem od chłopaka. Ahh te jego niebieskie oczka *.*

Rieul - 2018-09-01, 09:46

- Przynajmniej Ty miałaś na tyle szczęścia, żeby wychować się w pełnej rodzinie, mimo że nie znasz biologicznych rodziców. Fotografowanie to ciekawa pasja, kiedyś niby próbowałem, ale nie umiałem uchwycić odpowiedniego momentu na zdjęcie, więc rzuciłem to w kąt. Za to świetnie gram na... skrzypcach. - chłopak uśmiechnął się, a po chwili kelnerka przyniosła wasze zamówienie.
Lee zamówił dla siebie naleśniki z serem oraz kawę mrożoną. Może ten napój nie jest najlepszym wyborem, jak chodzi o wrzesień, ale widocznie chłopak za nim przepada. Opowiedział Ci jeszcze w jaki sposób dostał swojego startera - bo ten za Gible'a ugryzł go w nogę na szkolnej wycieczce w górach.
I wszystko byłoby idealnie, jak w jakimś romantycznym filmie, gdyby nie to, że za szybą, nieopodal waszego stolika, stał chłopak. Ubrany w kurtkę z kapturem, wypalał papierosa i przyglądał się i Tobie i Lee.
- Znasz go? - zapytał zaniepokojony chłopak.


Kardis - 2018-09-01, 10:11

-Wiem, miałam niesamowite szczęście trafiając na tym kochających ludzi...-powiedziałam spokojnie.-Za to mi udaje się zrobić naprawdę dobre zdjęcia. Spójrz chociażby na to, było zrobione dziś rano. Tylko nie zdziw się, że wszyscy są zapłakani...
Powiedziałam wyciągając aparat i pokazując zdjęcie z rodzicami. Zachwyciłam się, gdy chłopak powiedział mi o skrzypcach, wyjawiłam mu, że ja niestety nie mam talentu muzycznego. Lepiej bym nie śpiewała i nie grała, bo pokemonyw pobliżu uciekają, gdy probuje.
Jedliśmy w spokoju nasze dania, gdy cały klimat prysł. Jakiś facet (nawet nie brzydki), przyglądał nam się zza szyby. Pierwszy raz widziałam na oczy i to samo powiedziałam Lee.
-Olejmy go, może jak sie znudzi to sobie pójdzie?

Rieul - 2018-09-01, 11:13

- Miejmy nadzieję. Nie chcę mieć problemów z jakimś psychopatą. - powiedział chłopak, przewracając oczami, a później zerkając na zdjęcie, które mu pokazałaś. - Widać, że Cię kochają i widać, że Ty kochasz ich. - powiedział, ponownie opierając głowę na dłoniach i wpatrując się w Ciebie. Taki wzrok mógł być nieco onieśmielający. - Nigdy nie zastanawiało Cię, co z Twoimi biologicznymi rodzicami? - zapytał.
Zerkając przez szybę spostrzegłaś, że nieznajomego mężczyzny już tam nie ma. Zaczął również padać siarczysty deszcz.
- Oh, nie znoszę deszczu. Przepraszam, będę musiał zadzwonić. - Lee wstał od stolika i oddalił się nieco. Rozmawiał z kimś przez dłuższą chwilę, po czym rozłączył się i wrócił do Ciebie. - Śpieszyłem się nieco, ale nie mam ochoty podróżować w taką pogodę. Zadzwoniłem więc i zapytałem, czy mogę pojawić się na spotkaniu jutro, okazało się że tak. Zostaję więc dzisiaj w Centrum Pokemon. - powiedział, siadając. - Nie wiem, czy masz jakieś większe plany, ale może... Ch-chciałabyś spędzić ze mną więcej czasu, a jutro ruszylibyśmy dalej? - zapytał, uśmiechając się nieśmiało. - Przecież muszę się Tobą opiekować. - dodał, śmiejąc się.

Kardis - 2018-09-01, 11:20

Gdy chłopak wspomniał o moich biologicznych rodzicach trochę popsuł mi się humor. Powiedziałam mu, że jakoś mnie oni nie interesują, bo mam już wspaniałą rodzinę, więc nie mam potrzeby szukać tej biologicznej. Spojrzałam przez okno na deszcz i trochę zdziwiło mnie zachowanie chłopaka. Przecież z cukru nie jesteśmy prawda? A deszcz może niedługo minie. Zdziwiła mnie propozycja chłopaka. Chciałam wyruszyć szybko z tego miasta, a noc w centrum byłaby dość bezsensu zwłaszcza, że niedaleko mam dom. Chociaż głupio, by było wrócić do domu, gdy rano wyruszyłam. Oj już widzę reakcje mamy, gdy jej opowiem o mojej wizycie w szpitalu.
-Ehm, nie ma problemu możemy poczekać, ale dziś już bym chciała ruszyć dalej. Może niedługo przestanie padać?

Rieul - 2018-09-01, 14:53

- Ah tak! Przepraszam, zapomniałem, że mieszkasz niedaleko. Gapa ze mnie. - Lee przejechał dłonią po włosach, lekko zawstydzony. - Może masz rację i przestanie padać, w Centrum są kryte sale treningowe, jeśli chcesz to potrenujemy i zobaczymy co dalej? Lubię Twoje towarzystwo, nie chciałbym, żebyśmy się teraz rozstawali. - dodał, zerkając na Ciebie.
Powoli kończyliście już posiłek, więc chłopak zapłacił i stanęliście przy wyjściu z naleśnikarni. Gdy wchodziła do środka jakaś kobieta poczułaś nieprzyjemny powiew zimna, spowodowany zmianą pogody.
- To jak będzie? - zapytał Lee, uchylając drzwi lokalu i przepuszczając Cię w nich.

Kardis - 2018-09-01, 15:00

-Chętnie potrenuje...-Odpowiedziałam ale zastanawiało mnie zachowanie chłopaka.Kurcze, on za wszelką cenę chce bym nie odchodziła. To jest trochę dziwne, fakt jest przystojny i miły, ale zachowuje sie trochę podejrzanie. Może dramatyzuje? Na wszelki wypadek zacznę go bacznie obserwować. Myślałam dojadając posiłek. Gdy już zjedliśmy, a chłopak zapłacił, ruszyliśmy do sali treningowej w CP. Na miejscu wypuściłam swoje pokemony.
-Troszkę teraz potrenujemy, chciałabym zobaczyć jak sprawujecie się w walce treningowej, nim zaczniemy występować na scenie- mówiłam do pokemonów głaszcząc je po głowach. -Na początku pokażcie mi jak używacie swoich ataków. Glameow mogłabyś użyć Shadow Balla i Scratcha? Chodzi mi o to, byś wystrzeliła Shadow Ballem w górę i rozdrapała go Scratchem. Chciałabym zobaczyć efekt tego.

Rieul - 2018-09-01, 16:52

Pobiegliście do Centrum, do którego dotarliście mokrzy. Lee zaśmiał się tylko, kiedy siostra Joy stojąca przy kontuarze zerkała na was rozbawiona widząc, w jakim jesteście stanie. Kobieta udostępniła wam szatnię, abyście mogli się przebrać i wysuszyć włosy oraz salę treningową. Na sali znajdowała się arena w kształcie prostokąta, pokryta piaskiem.
Glameow przystąpiła do wykonania polecenia. Wystrzeliła w górę Shadow Ball, aby następnie wykonać Scratch. Kula rozpadła się na mniejsze, fioletowe kawałeczki, spadając na arenę. Wyglądało to dość zjawiskowo, ale tak, jakby czegoś temu brakowało.
- Nieźle! - Twój nowy towarzysz zaklaskał w dłonie. - Co prawda jestem trenerem, ale może uda mi się pokazać Ci coś fajnego. - wyrzucił w górę Balla, z którego wyłonił się Mudkip. Pokemon wykonał Rock Tomb, a następnie utrzymywał skały w górze przy pomocy Water Gun. Wyglądało to raczej komicznie, niżeli finezyjnie. - Chyba jednak nie jestem w tym najlepszy.

Podkreślaj mi proszę ataki, łatwiej mi się wtedy rozczytać. ;)


Kardis - 2018-09-01, 17:03

Zdawałam sobie sprawę, że wyglądaliśmy dość komicznie. Dobrze, że siostra Joy jest taka kochana i pomocna. Ciekawe, czy gdzieś jest jej zła wersja? Przecież nie każda musi być dobra co nie?
Po wysuszeniu i przebraniu się zaczęliśmy trening. Kombinacja wyszła fajnie ale brakowało jej tego czegoś.
Obejrzałam występ Lee i jego pokemona. Uśmiechnęłam się leciutko z politowaniem.
-Wiesz co to nie było takie złe. Chociaż jakby Mudkip zamiast Water Guna użył Iron Taila na te kamienie. Pokazałby swoją siłe i zwinność- dałam wskazówki chłopakowi.
Jednak wróciłam do Glameowa.
-Kochana bardzo dobrze się spisałaś. Jednak mam pomysł, byś wyglądała bardziej zjawiskowo. Użyj Shadow Ball wystrzeliwując kulę nad siebie, następnie swoim ogonem odbij się od ziemi w górę i rozbij ciemną klue Scratchem. Drobinki kuli powinny pięknie pokryć twoje futerko, a jak będziesz spadać w dół uważaj, byś ostrożnie wylądowała, możesz użyć swojego ogona.

Rieul - 2018-09-01, 22:10

Glameow wykonała Twoje polecenie. Ponownie użyła Shadow Ball, wybijając się uprzednio w górę. Użyła Scratch, przez co kula zamieniła się w malutkie kawałeczki. Kotka wskoczyła między nie, a jej futro pokryło się fioletowymi błyskotkami. Zrobiła jeszcze salto w powietrzu, aby następnie wylądować na swoim ogonie i przebiec po arenie. Jej futro dalej okalały mieniące się kawałki, a kotka pozostawiała za sobą fioletowawą łunę.
- Myślę, że teraz wygląda to znacznie lepiej! Idealna kombinacja na rozpoczęcie pokazu i zaprezentowanie swojego Pokemona, nie sądzisz? - zapytał Lee, obserwując jak Glameow z gracją porusza się po piasku. Po chwili fioletowe drobiny zniknęły z jej futra, przez co ta zatrzymała się niezadowolona. - Mój Mudkip nie zna Iron Tail, ale to ciekawa sugestia. Myślę jednak, że jestem lepszym trenerem, niżeli koordynatorem. Może masz ochotę na walkę? Wiem, że pokazy interesują Cię dużo bardziej, ale i na nich zdarzają się walki między finalistami. No, jedyna różnica jest taka, że prezentują się o niebo lepiej. To jak będzie? Twoja Glameow kontra mój Mudkp?

Jeśli będziesz chciała zawalczyć to: walki z innymi osobami będą polegały u mnie na tym, że w zależności od tego kto zaczyna: taktyka → taktyka → przebieg walki, żebyś też wiedziała, jakich ataków używa przeciwnik, no bo w anime przecież właśnie tak było. Nie odkryję Ci jednak ataków, które nie wynikają z lv. Pokemona przeciwnika, o nich dowiesz się, jeśli oponent użyje tego ataku. ;) Zawsze też w takim przypadku będziesz miała informacje o umiejętności przeciwnika. Informacje o przeciwniku będę Ci umieszczała w spoilu. Nie ma u mnie czegoś takiego, że jeśli na Serebii atak ma 100% celności to w walce nie da się go uniknąć. Liczy się dla mnie bardziej pomysłowość, wykorzystanie terenu i to, w jaki sposób kontrujesz atak. Chciałabym, żeby wyglądało to tak jak w anime, niżeli w grach. System walk forumowy obowiązuje u mnie jeśli starasz się w przygodzie o odznaki, bo taki jest wymóg. Enjoy~

Kardis - 2018-09-01, 22:23

Byłam zachwycona ruchami mojego pokemona. Świetnie się spisała, byłam na prawdę dumna z niej. Gdy pokemon stanąl niezadowolony pogłaskałam ją i przytuliłam.
-Byłaś wspaniała, tak właśnie wygląda występ w pierwszej rundzie. Na koniec coś jeszcze wymyślimy byś tak nagle nie stawała po biegu. Jeszcze to przećwiczymy, by wyszło perfekcyjnie.-powiedziałam do kotka i podrapałam ją za uszami.
-Moim zdaniem warto spróbować swoich sił w pokazach, to nowe doświadczenie, prawda?-powiedziałam do chłopaka.- Bardzo chętnie powalczymy.
Powiedziałam i stanęłam dalej od chłopaka. Zastanawiałam się chwilę nad taktyką walki. Warto będzie zastosować trochę pokazowych kombinacji by zaskoczyć chłopaka jak i jego pokemona.
-Kochana, na samym początku użyj ataku Fake Out, jest szansa, że oszołomimy Mudkipa. Następnie biegnąc do niego używaj Growla, w biegu strzel mu pod nogi Shadow Ballem, by go wystrzelić w powietrze. Gdy będzie opadał złap go w swój ogon i ściśnij tak by nie dał się wyswobodzić. Strzel mu prosto w pyszczek Shadow Ballem. Po ataku wskocz w górę i ciśnij nim w ziemie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group