To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Gwen Brown - Przygoda Dida [+18] [13-26.09 ma dyspensę na odpisy]

Did - 2016-04-28, 13:36

- Mężczyźni, to tylko o jednym! Wcale cię nie uwodzę... uśmiecham się do tego homara za tobą. Wygląda strasznie apetycznie! - westchnęłam, wtulając się w pościel. - Idę spać, bo zaczynasz mieć zbereźne myśli o mnie. Myślałam, że komisarz będzie bardziej wyrachowany. Dobranoc, Rianie i mój, słodki homarze. - dodałam, próbując zasnąć.
Jestem strasznie zmęczona i nie mam pojęcia, co robi tutaj Rian. Naprawdę zaprosiłam go na noc? Jaka ja jestem głupia i jeszcze siedzi mi na łóżku. No chyba nie! Nie zdradzę Joyle z jakimś pierwszym, lepszym facetem z ulicy. Ja wiem, że Rian jest przystojny, ale bez przesady. Wypadałoby się najpierw lepiej poznać. Z drugiej strony głupio mi teraz go wypraszać, więc pójdę spać i wszystko będzie dobrze, bo mam nadzieję, że mnie nie zgwałci.

Daisy7 - 2016-04-28, 20:19

- Kto tu ma zbreźne myśli - prychnął Rian, kręcąc głową z dezaprobatą i nie podnosząc się z krańca twojego łóżka. - Dobranoc May - dodał po chwili cichym tonem, podciągając ci kołdrę pod samą szyję.
Spało ci się wybornie, iście królewsko i po prostu fenomenalnie. Jednak powinnaś częściej nocować w czterogwiazdkowych hotelu. A przynajmniej do czasu, aż twój portfel nie będzie świecić pustkami. Obudziwszy się następnego dnia, zorientowałaś się, że na stoliku przy łóżku leży tacka, a na niej: sok pomarańczowy, dwa maślane rogaliki, mały stosik poziomek i niewielka, biała tabletka. Oprócz tego znalazłaś jeszcze kartkę od kogoś, kto ma bardzo eleganckie pismo:


Droga May. Mam nadzieję, że nie pamiętasz tego, co wczoraj wygadywałaś :) Masz tu coś na ząb, a tabletkę weź w razie bólu głowy (nie żebym coś insynuował). Napisz do mnie, jak wstaniesz. Numer masz na wizytówce, którą Ci wczoraj dawałem.

Did - 2016-04-30, 12:45

Rian był wczoraj u mnie? Skąd on wie, gdzie się zatrzymałam? Dlaczego zostawił mi też śniadanie? Czyżby on był tutaj całą noc? Nie chcę go o nic oskarżać, ale od razu snują mi się teorie, że mnie wykorzystał albo nagrał jakiś dziwny filmik z moim udziałem. Chociaż mógł mnie po prostu odprowadzić z miasta, bo chyba wyszłam z hotelu wieczorem. Niczego nie jestem pewna... mam w pamięci ogromną dziurę, jakbym się czegoś naćpała. Dlatego zostawię to w spokoju i udam się na zakupy! Wypadałoby zmienić coś w swoim wyglądzie. W końcu idzie zima!

Cytat:
Masz rację, nie pamiętam niczego. Aczkolwiek... dziękuję za śniadanie i tabletkę. Były smaczne! Może tabletka trochę mniej. :3


- wysłałam sms Rianowi, w międzyczasie łykając tabletkę oraz zjadając pozostawione śniadanie, a po ogarnięciu się ruszam do najbliższego centrum handlowego.

Daisy7 - 2016-04-30, 12:56

Tak więc po ogarnięciu się, zjedzeniu śniadania i zżyciu tabletki wyszłaś z hotelu. Z niewiadomych powodów miałaś wrażenie, że wszyscy się do ciebie uśmiechają i w ogóle bije od ludzi dziwny optymizm, radość. Czy to niech ich gatunek jest znany z narzekania na wszystko, co istnieje?
Eterna posiada jedno całkiem nieźle zaopatrzone centrum handlowe. Znajdziesz tu zarówno ubrania z ciuchami, sklepy obuwnicze, drogerię, stoiska z bielizną, a także fryzjera i kosmetyczkę. Prawdziwy raj dla kobiety. Pozostaje pytanie, co takiego chcesz kupić lub/i zmienić w swoim wyglądzie? Ach, właśnie, przyszła ci odpowiedź od Riana:

Cytat:
Lekarstwo nie może być dobre ;) Mam nadzieję, że czujesz się okey. Wpadnę po ciebie po pracy ok. 17:00 i zabiorę na obiad. Do zobaczenia

Did - 2016-04-30, 22:35

Rian chce się spotkać o siedemnastej? Chyba mu na mnie zależy! Nie powiem, że mi się to nie podoba, bo mi się to właśnie cholernie podoba! Dawno nikt się o mnie nie starał. Z Seamusem w ogólenie było tej gry na początku, a serce Joyle musiała skraść sama, więc pozostaje tylko ten Jasper. Właśnie! Nie pamięta o mnie, więc nie jest we mnie wpojony! W końcu czuję się wolna od niego! Tak, kocham to. Mniejsza z tym, trzeba się jakoś ładnie ubrać na to spotkanie. Nie mogę pójść w pierwszej, lepszej kiecce! Muszę go olśnić i oczarować wyglądem! Chyba nawet już wiem, co będzie moją stylizacją! Pójdę w złoto i czerwień!

Cytat:
Czekam.


https://pl.pinterest.com/pin/337136722084992819/
https://pl.pinterest.com/pin/429741989423645600/
To kupuje ~

Daisy7 - 2016-04-30, 23:16

Na szczęście znalazłaś w tutejszych sklepach odpowiadające ci ubranie i buty. Po ich zakupieniu (-780$, to z wyżej półki jest) opuściłaś centrum handlowe i udałaś się na krótki spacer po Eternie, gdyż i tak nie miałaś nic konkretnego do roboty. Wczesnym popołudniem wróciłaś do hotelu i nakarmiłaś podopiecznych, którzy domagali się jedzonka (-1kg karmy). Potem pozwoliłaś sobie na błogie leniuchowanie, a o szesnastej zaczęłaś przygotowania do spotkania. O 17:10 Rian napisał ci, że dochodzi pod "King of City", więc zeszłaś na dół. Policjant ma na sobie czarne, eleganckie spodnie, białą koszulę z rozpiętym u góry jednym guzikiem w stylu "na łobuza" oraz ciemną marynarkę przewieszoną przez ramię. Na twój widok delikatnie rozdziawił ust i rozszerzył oczy, ale szybko się ogarnął. Odchrząknął, po czym wręczył ci trzymany za plecami niewielki bukiet róż.
- Miło cię widzieć - powiedział. - I ten... ładnie ci w tej sukience. Nawet bardzo. Masz ochotę na coś konkretnego, czy zaufasz mi w wyborze restauracji?

Did - 2016-05-01, 09:40

Róże, co za typowe kwiaty. Mógłby się postarać i kupić jakieś ładniejsze, ale z drugiej strony, to nie mogę od niego wymagać zbyt wiele... znów ustawię za wysoką poprzeczkę i tylko się zawiodę, więc zaniżę trochę swój poziom. Minimalnie, ale zawsze.
- Ciebie również miło widzieć i dziękuję za śliczne kwiaty. - uśmiechnęłam się do Riana, przyjmując od niego bukiet zwyczajnych róż. - We wszystkim mi ładnie, ale muszę powiedzieć, że tobie także. Co do wyboru restauracji... nie znam zbyt dobrze tego miasta, więc ci zaufam. Wierzę, że zabierzesz mnie do najlepszego miejsca. - dodaję, po czym czekam, aż Rian zaproponuje mi swoje ramię.

Daisy7 - 2016-05-01, 10:59

- Okay, znam interesujące miejsce, które powinno ci się spodobać - powiedział Rian, uśmiechając się tajemniczo, po czym zaproponował ci swoje ramię i wspólnie spacerkiem udaliście się w kierunku wysokiego wieżowca.
Po wejściu do budynku byłaś lekko zaskoczona. Mieszczą się tu same biura, więc gdzie niby macie zjeść obiad? Policjant zabrał cię windą na samą górę, czyli dach. Okazało się, że znajduje się tu restauracja. Kelner, który będzie was dziś obsługiwał, przydzielił wam stolik blisko krawędzi dachu, skąd widać panoramę całej Eterny. Wow, nie wiedziałaś, że jest aż tak rozległa. Oczywiście przed wypadnięciem chroni was szklana barierka.
- Jeśli masz lęk wysokości, możemy przenieść się bardziej w głąb dalej od krawędzi - zaproponował mężczyzna, podając ci jedno menu.

Did - 2016-05-01, 11:23

- Nie trzeba, tu jest idealnie. Latałam na wyższych wysokościach, a raz zdarzyło mi się nawet skoczyć z bardzo wysoka, więc może ty chcesz zmienić miejsce? - uśmiechnęłam się Riana, biorąc do ręki kartę z menu restauracji. - Mają tu spory wybór dań, ale zamówię chyba tą jesienną sałatkę. Nie wiem czemu, ale nazwy pór roku dodane do nazw jedzenia... nadają nowej nazwie apetycznego wydźwięku, który hipnotyzuje. Jeśli chodzi o ciecz do obiadu, nie obrazisz się, gdy wezmę samą wodę z cytryną? - spytałam się Riana, odkładając kartę, a następnie czekając na jego wybór, by móc złożyć zamówienie kelnerowi.
Daisy7 - 2016-05-01, 11:54

- Pochodzę z miejsca, gdzie każdy musiał poradzić sobie w barierą wysokościową. W sumie przy odrobinie wprawy i zwinności poruszanie się kilka metrów nad ziemią nie stanowiło dla nikogo problemu - powiedział Rian, zagłębiając się w kartę dań. - Dobry wybór. Też mam ochotę na jakąś zieleninę. Może... sałatka z suszonymi pomidorami i pędami bambusa. Brzmi całkiem egzotycznie i nie ma w składzie mięsa - wybrał, składając zamówienie kelnerowi, który poszedł przekazać je do kuchni. - Na długo zostajesz w Eternie? - zainteresował się policjant.
Did - 2016-05-01, 20:41

- Czyli kondycja stoi u ciebie na bardzo wysokim poziomie, co nie? Do tego widzę, że zdrowo się odżywiasz. Naprawdę nie uprawiasz żadnego sportu i ta zwinność wynika tylko z miejsca zamieszkania? Muszę przyznać, że to bardzo imponujące. - uśmiechnęłam się do Riana. - Ile planuję zostać w Eternie? Może jeszcze z jakiś tydzień? Sama nie wiem. Zależy ile zajmie mi pewna sprawa, którą muszę koniecznie rozwiązać. Nie pytaj co, bo to moja tajemnica i nikt o niej nie wie. - dodałam, niewinnie przyglądając się uszom mojego towarzysza.
Niezwykła zwinność, nie przepada za mięsem i musiał żyć na wysokości? Ja wiem, że jest kimś innym, że nie jest zwykłym człowiekiem. Stawiam, że jest elfem, magiem albo harpią, ale potrafi przybierać ludzką postać i przeszedł na wegetarianizm!

Daisy7 - 2016-05-01, 22:35

- No tak, na dosyć wysokim, chociaż z pewnością jest nie jeden traceur, który potrafiłby mnie zaskoczyć, no ale ja nie zajmuję się parkourem - zaśmiał się. - Tydzień? Pozwolisz, że przez ten czas trochę cię popilnuje? No wiesz, Eterna może i wydaje się spokojna, ale pozory często mylą. Powinnaś mieć przy sobie bodyguarda. Bez tego ani rusz. Co do tej sprawy, nie będę naciskał, żebyś zdradziła mi coś więcej, ale pamiętaj, że pracuję w policji i gdybyś potrzebowała dostępu do jakichś danych czy czegoś... sama rozumiesz - uśmiechnął się łobuzersko, a chwilę później przeniesiono wam zamówione dania. - Smacznego - życzył ci, zanim sięgnął po pierwszy gryz sałatki.
Did - 2016-05-02, 18:40

- Na pewno wiesz w co się pakujesz? - uśmiechnęłam się do Riana. - Jeśli nie boisz się spędzić ze mną tego tygodnia, to oficjalnie zostałeś moim bodyguardem. Smacznego. - dodałam, zaczynając jeść jesienną sałatkę, którą co jakiś czas popijam wodą z cytryną.
Muszę powiedzieć, że nie brak mu odwagi i pewności siebie. Najpierw organizuje spotkanie, z którego nie wypadało mi zrezygnować, a teraz oferuje swoje usługi. Ciekawe, co wchodzi w ich skład. Musiałam mu bardzo mocno zawrócić w głowie, że nawet złamałby dla mnie zasady. Widać, że mam w sobie jeszcze to coś!

Daisy7 - 2016-05-02, 18:50

- Bać się? Chyba nie ciebie, prawda? Masz na myśli konieczność bronienia cię przed pijanymi, napalonymi facetami, którzy nie potrafią trzymać łap przy sobie? Na policji wszyscy muszą być w dobrej formie i potrafić walczyć w razie konieczności. Chociaż sporo komend olewa te wymogi, nasz inspektor co pół roku robi dla wszystkich test sprawnościowy. I jeszcze ani jednego nie oblałem, więc... możesz czuć się bezpieczna w moim towarzystwie - odpowiedział, uśmiechając się. - Masz ochotę na coś jeszcze? - zapytał, kiedy skończyliście jeść.
Did - 2016-05-03, 12:50

- Radziłam sobie z trudniejszymi problemami, ale pomoc zawsze się przyda. - uśmiechnęłam się do Riana. - Czy mam jeszcze na coś ochotę? Z chęcią zjadłabym arbuzowy sorbet albo brzoskwiniowy! W sumie to jakikolwiek, bo lubię wszystkie owoce i nie mogę się zdecydować, który z nich jest moim ulubionym. - dodałam, dopijając wodę z cytryną.
Ciekawe, co pomyślałby o mnie Rian, gdyby dowiedział się o mojej przeszłości. Przeszłam niejedno i widziałam niejedno. Ba! Nawet kogoś zabiłam. Jak tam patrzę, to jestem strasznie złym człowiekiem. Nie czuję się jakoś z tym źle, więc kelner mógłby już do nas przyjść! Domagam się deseru! Zimnego i soczystego!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group