Stojąc pośród wszystkich przybyłych tutaj ludzi przyglądam się każdemu z nich osobno nie dłużej niż dwie-trzy sekundy, czyli wystarczająco długo, aby móc sobie jakoś ich ocenić i wyobrazić kim są jako ludzie. Mozna im ufać, czy możne wręcz przeciwnie. Jeden z nich jednak od razu nie przypadł mi do gustu, a wręcz wywoływał swego rodzaju odrazę do swojej osoby. Po tym jak zwrócił uwagę na swoją pulchną osobistość i wskazał na ekran, gdzie to prawie natychmiast pojawił się dziwny tekst. Określenie nas jako 'beta testerów' było niczym z jakiejś gry komputerowej. Była jednak mała różnica. To my jesteśmy postaciami, którymi ktoś w niej steruje, a nie sami w nią gramy. Choć z drugiej strony... Myśli kotłowały się w tej chwili w mojej głowie. Czy ten człowieczek jest tym, który ma nami sterować, czy po prostu zwrócił uwagę na tekst pojawiający się na tablicy wcześniej niż inni? Gdzie my u diabła jesteśmy i... Czemu ja nic nie pamiętam? Wróć. Prawie nic. Poza moim imieniem cała reszta była tabula rasa.
"Nie ufaj nikomu". Tego nie trzeba było mi powtarzać kilka razy zwłaszcza, ze nikogo z tu obecnych nie znałem. Jedyne co wprawiło mnie w lekkie poddenerwowanie to fragment w którym wspominał, ze należymy teraz do niego i wskaże nam jakiś cel po zmroku. Bycie marionetką nie było w moim stylu. Nikt i nic nie zmusi mnie przecież abym się tutaj stawił w wyznaczonym terminie. Choć ciekawość o co w tym wszystkim chodzi... Mocno mnie pociąga. Nikt z pozostałych 'towarzyszy' nie wykonał jakiegoś znaczącego ruchu, poza błąkaniem się po jaskini lub po prostu opuszczeniem jej. W sumie samemu kusiło mnie, by tez się stąd wynieść i nie wracać do tego miejsca. Po prostu zaszyć się gdzieś i... Co dalej? To było dobre pytanie. Podchodzę jednak do owego pulchnego chłopaka i stojąc tuz przed nim z założonymi na klatce piersiowej rękami rzucam:
- Coś ty za jeden?
Staram się, aby moje pytanie zabrzmiało stanowczo i pewnym siebie głosem. Warto się było czegoś dowiedzieć choćby o jednym z tu zebranych. A przynajmniej stwierdzić, czy jest po stronie właściwej, czy wręcz należy uważać go za wroga.
Imię postaci: Rafael
Wygląd postaci:http://orig05.deviantart....zcz-d4yjev9.png
Szczupły chłopak mierzący około 180 cm wzrostu. Na prawym przedramieniu pod ubraniem ma 'wypalony' tajemniczy symbol.
Charakter postaci: Rafael nie jest osobą zbytnio gadatliwą. Mówi tylko wtedy, gdy musi lub gdy ma coś do powiedzenia. W stosunku do ludzi nie jest zbytnio otwarty, a wręcz cięzko u niego z okazaniem ciepła w swoich wypowiedziach, czy gestach. Najlepiej czuje się w pracy indywidualnej, ale i w druzynie potrafi się odnaleźć. Niezwykle ceni sobie przyjaźń, dumę, honor i wierność. Nie jest osobą mściwą, ale potrafi być twardy i stanowczo wymierzyć sprawiedliwość.
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.