Pokemon Crystal

[Ajsa]

Ajsa z trudem przedzierała się w głąb safari, co chwila potykając się o wystające korzenie drzew i plątając włosy czy rysując skórę o krzaki. Bardzo zależało dziewczynie na znalezieniu rzadkiego pokemona, więc mimo braku kaptura oraz całego odpowiedniego do przeprawy ubioru, pchała się w rzadko odwiedzany głąb strefy.

[Conan]

No, panda to co innego. Chłopak podszedł wiec ostrożnie do stworzenia i zaczął.
-Witaj mój drogi przyjacielu, jak się dzisiaj miewasz?- Zaczął tradycyjnym tekstem. Trzeba najpierw zobaczyć jakim typem zwierzątka jest.

[Gwen Brown]

Castiel Większy i silniejszy- owszem. Ale nie szybszy. Riolu skakał wokoło jak mała, żółtawa pchła, zawzięcie okładając cię kijaszkiem. Udało ci się go odepchnąć i samemu złapać jakiś patyk. Riolu tylko wydał z siebie okrzyk bojowy i rzucił się do kolejnej fali ataków. No, tylko teraz masz się czym bronić, nie? ;P

Mhrok: Samiec Espurra na 10lvl?

Ajsa Zależy jakich typów poszukujesz ;P Co powiesz na samiczkę Larvesty na 12lvl?

Conan Pancham przechylił łebek i posłał ci chyba najbardziej bezpłciowe i puste spojrzenie jakie tylko widziałaś w życiu. Nie dało się z jego mordki odczytać absolutnie NIC. Normalnie mistrzunio ukrywania emocji i myśli ;P

[Conan]

Czad normalnie :I Cóż, po prostu próbujemy dalej. A nuż trafi się na odpowiedni argument.
-Widzę, iż nie jesteś zbyt emocjonalnym typem, prawda? Słuchaj więc przyjacielu, nie nudzi ci się w tej strefie? Odciętym od świata miejscu, w którym nigdy nie dzieje się nic ciekawego? Nie miałbyś może ochoty poznać świata? - Będziemy więc próbować.

[Gwen Brown]

Conan A misiek dalej się na ciebie paczył... I paczył... I nagle, kiedy już miałeś nadzieję, że zareaguje jakoś konstruktywnie... wywalił tylko język, dodając swojej mordce wyraz bezkresne tępoty. A może on tylko tek przed obcymi, nie? Jest jeszcze jakaś nadzieja. Chyba...

[Castiel]

Skoro taktyka marchewki nie podziałała, przyszedł czas na OOŁ - Operację Ostrego Łomotu. Miałem tylko nadzieję, że to ja ją zastosuję, a nie ten mały furiat. Niczym Jedi, próbowałem bronić się przed przeciwnikiem. Wiedziałem, że wygram z nim walcząc uczciwie - był szybszy i ewidentnie miał już doświadczenie w walce na patyki (brzmi to komicznie, prawda?). Musiałem więc uciec się do chwytów poniżej pasa - starałem się dziabnąć Riolu w oko, by go chwilowo spowolnić i uzyskać czas na wymierzenie soczystego ciosu w głowę - obojętne, czy patykiem, pięścią czy butem. Liczył się efekt. Rzecz jasna nie chciałem zrobić mu krzywdy, a jedynie czasowo obezwładnić, by bez przeszkód pozostał w rzuconym przeze mnie safariballu.

[Ajsa]

Gwen Brown łapię. :D

[Kaiwe]

Okej spróbujmy znaleźć kogoś do hodowli albo do drużyny. Mam parę pokemonów na uwadze ale póki co zdaje się na los. Ruszam zatem rozglądając się dookoła za pokemonami.

[Mhrok]

Espurr wyglądał nieco przerażająco. Starałem sobie wmawiać, że to jedynie moja wyobraźnia, bo w końcu taki mały i uroczy kotek nie mógł być taki naprawdę, mam rację? Mimo wszystko jednak wolałem nie ryzykować i ruszyć dalej. Chociaż musiałem przyznać, że wizja posiadania kotopodobnego pokemona była bardzo interesująca...

[Gwen Brown]

Castiel Efekt? A był taki, że praliście się po równo i chyba tylko czystm fartem udało ci się celnie rzucić Ballem. Żeby było jeszcze weselej, się udało. Gratuluję, czekam na skan i zapraszam na łowy dopiero w strefie 8.

Ajsa No, tylko to troszkę tak nie działa. Chodzi o to, że musisz się lekko rozpisać co dokładnie robisz- czy próbujesz tego stworka przekonać do siebie na spokojnie i po przyjacielsku, czy też brutalnie obić i próbować wcisnąć do balla na siłę. A może totalnie randomowo rzucić Ballem na zasadzie, co będzie xD Ja człowiek prosty jestem i nie zyję na domysłach xD W sensie- co czynisz tak dokładniej w kontekście tego łapania? xd

Viviann Malesci Proszę ciebie samica Cottonee na 12lvl

Mhrok Toż to pieseł! Znaczy samiec Growlithe'a na 14lvl

[Black Lotus]

Niestety psiak mnie nie interesuje, jednak czuję, że idziemy w dobrym kierunku ;)

[Kaiwe]

Cottone? Hah ależ one są fajne, jednak nie potrzebuję drugiego takiego samego pokemona w drużynie. W taki razie ruszam dalej uważnie się rozglądając.

[Gwen Brown]

Mhrok Patatajaj ku przygodzie! Samica Ponyty na 10lvl

Viviann Malesci Oh... Samiec... Hawluchy na 12lvl?

[Kaiwe]

No prawie ale to jeszcze nie jest to, Hawlucha jest naprawdę kuszącą propozycją... Jednak jest tutaj jeszcze ktoś więc idę dalej i rozglądam się za jakimś pokemonem albo poke-robakiem.

[Gwen Brown]

Viviann Malesci Samiec Shelmeta na 11lvl