Pokemony w Strefie 5 są zdecydowanie rzadsze, a co za tym idzie, dużo bardziej płochliwe - ich gatunek nigdy nie miał aż tak ogromnej styczności z ludźmi jak pokemony w strefach poprzednich. Wyrwane ze swoich naturalnych środowisk, wulkanów, głębin oceanu i najgęstszych dżungli, zostały przetransportowane tutaj.
Spotkać tutaj można:
Osoby posiadające startera z regionu Kanto:
Pokemony z Kanto/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Johto:
Pokemony z Johto/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Hoenn:
Pokemony z Hoenn/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Sinnoh:
Pokemony z Sinnoh/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Unova:
Pokemony z Unova/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Kalos:
Pokemony z Kalos/Kanto z listy rzadziej spotykanych.
- Rieul (do Strefy 7)
- CrystalSilver1 (do Strefy 7)
- Yatori (do Strefy 8)
- Conan (do Strefy 8)
- Kermitee (do Strefy 8)
- BlueBlau (do Strefy 8)
- Mhrok (do Strefy 1 następnego Cyklu)
- Castiel (do Strefy 3 następnego Cyklu)
- Ajsa (do Strefy 4 następnego Cyklu)
- Viviann Malesci (do Strefy 4 następnego Cyklu)
Ponownie wróciłem do Stref Safari, aby i tym razem spróbować swojego szczęścia. Ostatnim razem postałem tutaj Spinaraka, więc może i teraz uda mi się znaleźć jakiegoś nowego przyjaciela.
_________________
I'll say this not as a King, but as a loyal knight. Anything to disturb the King's peace will be crushed! Clarent Blood Arthur!
Po ostatniej udanej wizycie, ponownie przekroczyłem bramy Safari. Tym razem było tu znacznie więcej ciekawych pokemonów i po prostu nie mogłem przegapić takiej okazji. Niosąc już lekki bagaż doświadczenia, ruszyłem jedną z dostępnych dróg.
Choć niczego nie brakowało temu pokemonowi i wywodził się z mojego ulubionego regionu, stwierdziłem, że żywię do niego zbyt małą sympatię, by przebił się do mojej podstawowej drużyny. Postanowiłem więc szukać dalej.
Spojrzałem na Budew z dystansem. Była co prawda z Sinnoh, ale na liście moich ulubionych pokemonów zajmowała... no dobra, w ogóle jej tam nie było. Dlatego ominąłem ją grzecznie i nieco bardziej wytężyłem wzrok. Pokemon, na którym mi zależy, na pewno nie będzie siedział sobie grzecznie na drodze i czekał, aż ktoś go przygarnie. To nie w stylu jego gatunku.
Uśmiechnąłem się, widząc Riolu. Spotkanie go było szczytem moich marzeń. W dodatku nie był to zwykły (jeśli w ogóle można tak nazwać ten gatunek) Riolu, a shiny. Modliłem się w duchu, by go nie spłoszyć. Usiadłem kilka metrów od niego, wyciągnąłem kanapki i zacząłem je szamać. Wyjąłem też trochę karmy dla pokemonów i położyłem obok siebie. Miałem nadzieję, że zwrócę tym uwagę Riolu.
- Hej, jesteś głodny? Mogę się podzielić. - zawołałem, przesuwając karmę w jego stronę. Cuchnęła jak cholera, więc zapach na pewno do niego dotarł. Nie mogłem się nadziwić, jak pokemony mogą jeść ze smakiem takie świństwo.
Elektryczna mysz wydawała się być dosyć interesującym pokemonem, jednak nie czułaby się ona raczej dobrze w drużynie, w której sporą przewagę mają wodne pokemony. Niestety musiałem ruszyć dalej.
_________________
I'll say this not as a King, but as a loyal knight. Anything to disturb the King's peace will be crushed! Clarent Blood Arthur!
Castiel Okazało się, że bynajmniej nie był to stwór nastawiony pokojowo do świata. Riolu się zjeżył, warknął i... właśnie pędził ku tobie z jakimś zdobycznym patykiem w łapkach? Będzie ciekawie.
No to pięknie. Na świecie jest tyle miłych i przyjaznych pokemonów, a ja musiałem trafic na psychola. Nie zmieniło to jednak mojego nastawienia do niego - wciąż chciałem go mieć. Natychmiast się poderwałem, ale nie chciałem jeszcze się z nim bić - może się po prostu wystraszył obcego pana w garniturze, który częstował go smakołykami? Spróbowałem go jakoś spacyfikować, bądź wyrwać mu ten patyk - w końcu byłem od niego większy i prawdopodobnie silniejszy.
- Spokojnie chłopie, nie chcę się z tobą bić. Nie musisz tłuc każdego, kogo zobaczysz, wiesz? Chciałem tylko się podzielić jedzeniem.
To, że chciałem rozwiązać to pokojowo, nie znaczyło, że z uśmiechem na twarzy przyjąłbym łomot. Jeżeli ostatnia próba załatwienia tego po dobroci nie przyniosła spodziewanych efektów, odepchnąłem go na bezpieczną odległość i szybko podniosłem jakiś patyk lub kamień, cokolwiek, czym mógłbym się obronić przed tym małym furiatem.
Pokemon ten wyglądał nieco... dziwacznie. Nie ufałem stworkowi, który tak naprawdę składa się z kilku jajek. Omijam go więc szerokim łukiem i ruszam dalej.
_________________
I'll say this not as a King, but as a loyal knight. Anything to disturb the King's peace will be crushed! Clarent Blood Arthur!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.