Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gwen Brown
2016-12-12, 12:24
[Poke] Przygoda Solano (miesiąc czasu na odpis)
Autor Wiadomość
Solano 

Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 21
Wysłany: 2016-09-08, 19:46   

Czyżby Solano miała odnieść pierwszą, poważniejszą porażkę? Ognisty pies wyglądał na niezmordowanego oraz nieustraszonego. Bezustannie nacierał mimo uników czy kontrataków klaczy. Najwyraźniej obniżanie obrony działało niczym czerwona płachta. Nagle nastąpił prawdziwy przełom… ”ZEFIR! Odnalazł mnie!” Chyba jeszcze nigdy nie była taka wdzięczna jakiemuś pokemonowi. Przecież ptaszyna mogła ją zostawić i gdzieś uciec. Tymczasem musieli stawić czoła rozwścieczonemu psu. Oczywiście Ponyta myślała krótką chwilę nad ucieczką. Aczkolwiek ostatecznie stwierdziła, że Arcanine podążyłby za nimi albo poważnie zranił którekolwiek z nich. Lepiej unieszkodliwić rywala niż potem czegokolwiek żałować. Dlatego Solano (wykorzystując element zaskoczenia Zefira) wzięła większy rozbieg. Następnie całym ciałem, jak również impetem rozpędu, próbowała znokautować pasiastego przy pomocy Tackle. Jeśli ta opcja średnio zadziała, to wypadało dalej obniżać obronę Tail Whip. Prawdopodobnie Zefir zgani ją za lekkomyślność. Niestety klacz już taka była. Nie odmawiała pomocy komukolwiek i uparcie dążyła do celu. Poza tym była coś winna podniebnemu koledze...
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-09-08, 21:13   

Nawet jeśli Zefir chciał cię poopierniczać, chwilowo się z tym wstrzymał. Zamiast tego nie przerywał ataku. Aerial Acem, jeśli dobrze kojarzyłaś ten konkretny atak. Był to prawdziwy nalot i choć Arcanine próbował się odgrażać Flamethrowerem, raz co raz Pidgeotto celnie opadał z góry. Postanowiłaś wspomóc swego wybawcę. Po raz kolejny obniżyłaś psisku obronę swoim zagraniem z ogonem, wpadłaś też kilka razy na niego swoim Tackle. I tak kilka razy.
Trwało to dłuższą chwilę, ale ostatecznie Arcanine pod naporem waszych ataków w końcu padł na ziemię.
- A teraz spadamy!- zawyrokował Pidgeotto.
Nie trzeba ci było tego dwa razy powtarzać. Podążając za ptakiem, cofnęliście się nieco wgłąb lasu, a potem wyminęli wąwóz. Po kilku minutach "ucieczki", Zefir przysiadł na jakimś powalonym na ziemię pniu.
- Co ci strzeliło do głowy? Trzeba było od razu uciekać!
Acha, czyli opieprz cię nie ominął. Ale jednak miałaś pewną satysfakcję. Czułaś się nieco odmieniona po tym starciu. Jakby bardziej... doświadczona?

+ 1lvl za walkę
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Solano 

Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 21
Wysłany: 2016-09-11, 20:31   

Tak! Udało się! Wspólnymi siłami ognisty pies został powalony. Przynajmniej jeden problem z głowy. Poza tym nikt ich nie będzie śledził przez dłuższy czas. Chyba... Obecnie Solano pognała śladem Zefira. Kiedy się zatrzymali odruchowo parsknęła, jednocześnie kiwając głową. Cały stres gdzieś uciekł ustępując miejsca ogólnemu zmęczeniu. Reprymenda ptaka jedynie nieco zasmuciła klacz.
-Taka po prostu jestem! Nie zostawiam sojuszników, a raczej przyjaciół... Pomogłeś mi, choć mogłeś odfrunąć gdzieś daleko. Jestem tobie bardzo wdzięczna i dziękuję...- Ponyta mówiła poważnie, a co najważniejsze szczerze. Z tamtą chwilą Zefir został jej towarzyszem podróży. Całe szczęście Solano wiedziała już czego potrzebuje. Może ewolucja Pidgeya znała jakieś ciekawe miejsca...
-Muszę znaleźć nauczyciela Zefirze... Jakiegoś dzielnego, silnego stworzenia, które zechce mi zdradzić jedną czy dwie nowe techniki. Wtedy łatwiej bym się obroniła. Przecież doskonale wiesz, że ludzie nie zostawią mnie samej sobie. Przyciągam wzrok nietypową grzywą...- Samiczna westchnęła cicho i skubnęła trochę trawy. Dobra kolacja powinna przywrócić jej trochę sił, prawda?
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-09-13, 17:05   

Zefir coś tam jeszcze pomruczał do siebie. Tak czy siak, po chwili spojrzał na ciebie przychylniej.
- A ja nie lubię, kiedy ktoś, komu obiecałem pomóc niepotrzebnie się naraża. Żeby mi to było ostatni raz, zgoda?
Był już spokojniejszy, a ton jego głosu sugerował swego rodzaju żartobliwość. To było dość pocieszające po ostatnich wydarzeniach. Tymczasem postanowiłaś podzielić się z nim swymi przemyśleniami o potrzebie poszerzenia swego wachlarza umiejętności. Ptak pokiwał w odpowiedzi głową.
- To akurat nie taka głupia myśl. Taak, przydałby ci się jakiś nauczyciel. Hm, muszę nad tym chwilę pomyśleć. Tymczasem odpocznij trochę i ruszamy dalej. Im bardziej oddalimy się od miejsca starcia z tym Arcaninem, tym lepiej.
W czasie gdy Zefir kombinował kto w tych stronach mógłby cię czegoś nauczyć, postanowiłaś poskubać sobie nieco trawę. Dreptałaś tak sobie w pobliżu, kiedy niespodziewanie coś przykuło twoją uwagę. Dosłownie kilka kroków w trawie od miejsca w którym stałaś leżał jakiś przedmiot. Nie był to kamień- miał zbyt regularny, okrągły kształt i małą, okrągłą dziurkę pośrodku. Był też zdecydowanie zbyt płaski. Tajemniczy dysk miał na powierzchni wyryte jakieś typowo ludzkie symbole - litery i jakieś cyfry, które delikatnie połyskiwały białawym światłem. Sądząc jednak po ilości zabrudzeń oraz zaczynającym porastać dysk mchu, leżał tu sobie dość długo, zapomniany przez wszystkich. Ciekawe co to może być...
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
Ostatnio zmieniony przez Gwen Brown 2016-09-13, 17:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Solano 

Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 21
Wysłany: 2016-09-22, 19:43   

Przepraszam za poślizg...

Dobra, świeża kolacja nieco uspokoiła klacz. Zaraz potem ogarnęło ją szczere zdziwienie. Niecodziennie znajduje się kolorowy, okrągły przedmiot. Solano ostrożnie powąchała "zabytek". Następnie trąciła płytkę nosem. Ktoś "to" wyrzucił? Możliwe... Ewentualnie jakiś pokemon zgubił swój skarb.
-Zefir! Sfruń tutaj na moment i oceń swoim okiem... Chyba znalazłam coś dziwnego i wykonanego ludzką ręką. Mimo wszystko ten mech wygląda całkiem sympatycznie...- Ponyta zaczęła delikatnie skubać zielony nalot. Usunięcie rośliny powinno dać lepszy obraz sytuacji. Poza tym samica rozmyślała nad paroma istotnymi rzeczami...
-Właściwie Zefirze... Mogłabym spytać skąd pochodzisz? Wiesz sporo rzeczy i tak jakoś...- Oczywiście Solano była gotowa zdradzić swój sekret. Przecież bycie koniem sportowym wcale nie hańbiło kogokolwiek. Ciekawe jak wyglądał jej ojciec...
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-09-22, 20:12   

Luzik, nic się nie stało :)

Zainteresowana niecodziennym znaleziskiem, zaczęłaś przyglądać się płytce. W międzyczasie toczyliście z Pidgeottem rozmowę.
- Ja? Och, z dość daleka, bo aż z innego regionu. Co prawda przyszedłem na świat tutaj, w Johto. Dokładniej w lasach okalających Azalea Town. Tylko, że potem szereg rozmaitych zdarzeń zaniósł mnie aż do Eterna City w regionie Sinnoh, gdzie obecnie sobie żyję. Od czasu do czasu wracam jednak w rodzinne strony, zrobić oblot po rodzinie i znajomych- odparł.
Tymczasem zaczęłaś trącać płytkę pyszczkiem, próbując w międzyczasie zawołać Zefira.
- O co cho...?- zdążyłaś usłyszeć, zanim nagle zaczęło ci szumieć w uszach.
Pamiętałaś tylko, że w pewnym momencie płytka rozjarzyła się gwałtownie, zakręciło ci się w głowie, w uszach zaszumiało, a w oczach pociemniało. Trwało to dosłownie moment i niebawem te wszystkie nieprzyjemne stany zaczęły zanikać jeden po drugim. W międzyczasie zorientowałaś się, że twoje myśli kołaczą się wokół nowego ataku - Substitute. Co ciekawe, doskonale wiedziałaś co trzeba zrobić, aby go wykonać, mimo, że nikt ci go wcześniej nie pokazywał.
- W porządku? Wiem, że to dość nieprzyjemne uczucie, ale to szybko mija- Zefir wylądował ci praktycznie przed nosem z zatroskaną miną. Kiedy upewnił się, że wszystko już z tobą w porządku, trącił zmatowiałą aktualnie płytkę.
- Widzę, że znalazłaś jedno z dzieł ludzi. Ludzie na ten konkretny konkretny rodzaj mówią TM'y. Pokemony z kolei wolą po prostu określenie Płytki, Dyski i inne takie. Ludzie znaleźli jakiś sposób by zapisywać na tych cudeńkach niektóre techniki i ataki. Wystarczy potem tego dotknąć i bez uczenia się wiesz co trzeba zrobić. Fajne nie? Niestety, większość jest jednorazowa. No i mogą działać tylko na określone pokemony. Ale na ciebie podziałało, prawda?
No, to już wiesz nie tylko co nieco o swym nowym znajomym, ale i o tym co się właśnie stało.
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Solano 

Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 21
Wysłany: 2016-10-16, 19:47   

Błyskawiczna nauka określonej techniki była dziwnym, a jednocześnie zaskakującym przeżyciem. Solano stała przez dłuższą chwilę w milczeniu. Po prostu próbowała ogarnąć co właściwie zaszło. Przynajmniej Zefir zdradził kilka cennych wskazówek. Klacz odruchowo parsknęła i zamachała ognistym ogonem. Najważniejsze, że wyszła z tego bez najmniejszego szwanku.
-No… Prawdopodobnie tak. Pamiętam oślepiający błysk i kilka ruchów, które należy wykonać w odpowiedniej kolejności. Przyznam szczerze, że ta płytka znacznie ułatwi nam ewentualne ucieczki. Chyba umiem stworzyć coś przypominającego mnie.- Właściwie Solano nie umiała dokładnie wytłumaczyć czego się nauczyła. Choć miała cichą nadzieję, że Zefir rozwieje jej wątpliwości. Ostatecznie Ponyta ruszyła powoli przed siebie. Lepiej unikać pozostawania w jednym miejscu przez dłuższy czas. W końcu Arcanine mógł ich wytropić za pomocą węchu. Poza tym istnieli inni trenerzy żądni przygód oraz ciekawych wyzwań.
-Wspominałeś wcześniej coś o dalekich krainach. Wiesz… Zaczynam tobie trochę zazdrościć umiejętności latania. Sama chciałabym zobaczyć jak wyglądają lasy czy rzeki z góry. Pewnie poznałeś mnóstwo pokemonów, jak również ludzi. Odwiedziłeś tyle ciekawych miejsc i przeżyłeś niezapomniane przygody, prawda? Ja przyszłam na świat tutaj. Mam dwójkę rodzeństwa, jak również cudowną mamę. Brat bierze udział w zawodach sportowych, a siostra preferuje pokazy. Natomiast ja kiedyś wystartowałam w wyścigu. Potem coś poszło źle i wylądowałam u profesora. Stamtąd wyruszyłam w podróż. Miałam własnego trenera, ale tamten epizod także dobiegł końca… Teraz próbuje odszukać swoje miejsce...- Solano wreszcie wyrzuciła z siebie część spraw, które ją dręczyły. Skoro Zefir posiadał dużą rodzinę, to pewnie ją jakoś zrozumie. Poza tym górował nad nią mądrością i doświadczeniem...
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-10-17, 19:43   

Ptak uśmiechnął się.
- No, to można się tylko cieszyć, masz dodatkowy atut w walkach- stwierdził pogodnym tonem.
- Fakt, skrzydła dają spore możliwości. Ale z drugiej strony bez nich jestem niesamowitą łajzą. No popatrz tylko na te krótkie nóżki? W porównaniu do ciebie pod tym względem kuleję i to mocno. No, kązdy ma jakieś wady i zalety. Trzeba tylko umieć je dostrzegać- rzucił filozoficznie.
- Ta, życie potrafi czasem dać kopa. Jednakże nie ma tego złego. Teraz też możesz zwiedzić trochę świata, nieprawdaż? Pozostając przy kwestii zwiedzania, może oddalimy się jeszcze trochę? Jeżeli dobrze pamiętam, gdzieś w tych stronach jest jeszcze inny jar. większy i pełen rozmaitych kryjówek, w sam raz na noc. No i na wypadek gdyby ten nawiedzony dzieciak i jego pies próbowali cię szukać
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Solano 

Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 21
Wysłany: 2016-10-23, 16:39   

Solano, słysząc wyjaśnienia odnośnie skrzydeł Zefira, zarżała cicho. To oczywiście miało symbolizować jej rozbawienie. Trudno się uśmiechnąć mają taki długi pysk, prawda? Przynajmniej sprawa noclegu została dość sprawnie rozwiązana. Klacz odczuwała satysfakcję z drobnych postępów. Uciekła, pokonała wielkie psisko, a za niedługo zacznie zwiedzać wielki świat.
-Masz całkowitą rację Zefirze. Przyda nam się prowizoryczne schronienie przed deszczem czy chłodem. Tylko czy te jaskinie nie będą już zamieszkane przez kogoś?- Oczywiście to było pytanie retoryczne, ponieważ zawsze istniała taka możliwość. Jednak niektóre pokemony bywały przyjaźnie nastawione. Zefir stanowił idealny przykład. Poza tym Solano pragnąć odnaleźć ojca nie mogła wybrzydzać.
-Hej Zefir... Widziałeś kiedyś kopytne stworzenie podobne do konia żyjące na wolności?- Teraz albo nigdy! Należało zdobywać wskazówki i poszlaki dotyczące jej pochodzenia. Tymczasem samiczka podążyła śladem swego ptasiego przewodnika.
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-10-23, 18:01   

- Niektóre pewnie tak, ale z pewnością nie wszystkie- zachichotał Pidgeotto, zrywając się do lotu.
Ruszyliście więc. Tym razem podróż odbywała się niespiesznie, aczkolwiek nie nazbyt powolnie. Tempo w sam raz do wędrowania, aby się za bardzo nie przemęczyć. W międzyczasie zapytałaś Zefira o inne kopytne.
- Też pytanie, właśnie rozmawiam z takim stworzeniem- zachichotał.
- A tak na poważnie, tak zdarzyło się parę razy. Nie w najbliższej okolicy, ale ogólnie tak. Jak lecisz wysoko to widzisz wiele rzeczy. A czemu pytasz?
Tymczasem teren zaczął coraz bardziej falować. W tym sense, że co raz natrafialiście na płytsze lub głębsze wąwozy. Na razie jednak nie widać było żadnych jaskiń, o których wspominał Zefir. Najwyraźniej jeszcze do nich kawałek... Albo pierzastemu coś się poplątawszy. Ostatecznie tak też może się stać.
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Solano 

Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 21
Wysłany: 2016-10-31, 18:39   

Solano przez dłuższą chwilę zastanawiała się nad odpowiedzią. Skłamać czy powiedzieć prawdę? Niby Zefir zyskał jej zaufanie. Aczkolwiek prywatne sprawy lepiej załatwiać pod przykrywką. Ostatecznie klacz wybrała opcję pomiędzy...
-Próbuję odnaleźć dalekiego krewnego. Wiesz... Pragnę odkryć swoje rodzinne korzenie. Może wtedy zaakceptuje siebie taką, jaką jestem... Niestety wiem o nim dość niewiele. Podobno zamieszkuje pradawny las...- Ponyta naprawdę próbowała ukryć ogólne zmieszanie. Czasami wstydziła się faktu, że jej ojcem był ktoś zupełnie obcy. Poza tym ogniste konie "go" nie akceptowały. Międzyczasie Solano szła dalej we wskazanym kierunku. Prawdopodobnie z lotu ptaka wszelkie drogi czy długości wyglądały nieco inaczej. Przecież Zefir omijał przeszkody, gdy szybował po niebie. Czyżby znów jakiś pokemon wykorzystywał jej naiwność?
-Zefirze... Daleko jeszcze?
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-10-31, 20:12   

Pidgeotto leciał sobie nad tobą, słuchając twojej odpowiedzi.
- To trochę utrudnia sprawę. Aczkolwiek gdybyś wiedziała gdzie go szukać, nie pytałabyś nikogo innego. Hm, ostatni raz widziałem konie podobne do ciebie w okolicach wzgórz przy mieście Cherrygrove. Aczkolwiek nie wiem czy krążą tam jeszcze, czy wywędrowały gdzieś dalej.
Tymczasem tuptaliscie dalej. Teren coraz bardziej nieciekawy, robiło się troszkę upiornie. Zaczynałaś się nieco niepokoić.
- Nie, właściwie już prawie jesteśmy
Ptak mówił prawdę, faktycznie niedługo zeszliście do wąwozu, a po przejściu kilkunastu metrów zaczęliście mijać pierwsze wyrwy, zagłębienia i małe jaskinie. W końcu Zefir wylądował przy jednej z nich, zapraszając cię do środka.
Wewnątrz było ciemno, ale nie na tyle byś nie mogła się zorientować, że to nieduża jaskinia, bez żadnych dodatkowych przejść. Poza tym jaskinia jak jaskinia, kupa kamieni trochę wilgotno i chłodno, ale lepsze to niż brak jakiejkolwiek osłony. Jak na razie Pidgeotto nie wykazywał złowrogich zamiarów. Może faktycznie jest przyjaźnie nastawionym ptakiem?
Tymczasem przy wejściu zauważyłaś jakiś przedmiot- malutki cukiereczek w niebieskim papierku. Kojarzyłaś działanie takich cukierasków, można więc powiedzieć, że trochę ci się poszczęściło na koniec dnia.

Wesołego "Helołina" ;P
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Solano 

Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 21
Wysłany: 2016-11-01, 16:19   

Nieciekawa okolica przyprawiała klacz o dreszcze. Jednak samodzielnie wcale nie znalazłaby lepszego schronienia. Przynajmniej jej płomienie nieco rozświetlały wnętrze. Dzięki temu dostrzegła nietypowy, aczkolwiek dziwne znajomy przedmiot. Normalnie ten dzień obfitował w najróżniejszego rodzaju niespodzianki! Solano powąchała zawiniątko, a następnie schrupała. Coś tam dbała kiedyś o linię. Obecnie łasuch wychodził z niej straszny...
-Przepraszam! Zjadłam wszystko zanim spytałam ciebie o cokolwiek. Pewnie jesteś głodny i zmęczony...- Solano skłoniła łeb w przepraszającym geście. Następnie weszła głębiej do jaskini. Zaczęła tupać tu i tam aż wreszcie położyła się przy samej ścianie. Tak było bezpieczniej... Chyba...
-Myślisz, że pozostałe dni będą również takie trudne?- Ponyta myślała bardziej o wędrówce niż przeszkodach.
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-11-01, 16:28   

Zefir przysiadł na ziemi, nieco w pobliżu wejścia.
- Nie przejmuj się, coś sobie zorganizuję- odparł.
Po chwili zaczął sobie układać pióra. Po wejściu do jaskini ułożyłaś się przy ścianie. Było dość twardo, ale i tak nie najgorzej.
- Trudno powiedzieć. Każdy dzień jest inny- odparł nieco filozoficznie.
Niedługo potem oboje usnęliście. Śniły ci się dziwne rzeczy. Głównie płomienie i gorąca lawa. Zdaje się, że w swoim śnie przed kimś uciekałaś, ale nie bardzo wiedziałaś przed kim. Widać wracają wspomnienia z przeżytego pierwszego dnia wędrówki.
Obudziłaś się kilka godzin po świcie. Rozejrzałaś się, ale po Zefirze nie pozostał żaden ślad. Zostawił cię?
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.