Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2016-12-01, 08:04
Casualowy quest, pełen niespodzianek~
Autor Wiadomość
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-23, 20:40   Casualowy quest, pełen niespodzianek~

Właśnie wkroczyłeś do Azalea Town. Było to małe, jednakże tętniące życiem miasto. Twój starter dreptał wesoło obok, rozglądając się podekscytowany na wszystkie strony. Wodny Pokemon starał się trzymać bardzo blisko ciebie, nie chcąc pogubić się w tym, nieznanym jeszcze mieście.
Tak więc przechadzałeś się pomiędzy różnymi budynkami. Prócz sklepów i domów mieszkalnych znajdował się tu najbardziej rozpoznawalny budynek w tym świecie - Pokemon Center. Nagle coś uderzyło cię mocno w głowę, od tyłu. Twój starter zaczął cicho warczeć. Gdy odwróciłeś się, ujrzałeś leżącego na ziemi, zdezorientowanego Pokemona. Był to mały Woobat, który wyglądał jakby nie rozumiał w co właśnie walnął. Z naprzeciwka nadbiegł nagle jakiś, ciemnowłosy chłopak, zatrzymując się tuż przed tobą. Oddychał ciężko, jakby biegł już przez jakiś czas.
-P-przepraszam!... Nic Ci się nie stało?- Zaczął, zwracając się do ciebie, po czym prędko pochwycił nietoperza ręką, podnosząc go do góry za futro. Pokemon skrzywił się.-Ty kretynie! Naucz się patrzeć przed siebie. Następnym razem tak łatwo nie uciekniesz!- Odezwał się zdenerwowany, patrząc na swojego podopiecznego. Już widać z jakim "szacunkiem" traktuje Pokemony.

_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Sashibi 



Dołączył: 21 Paź 2016
Posty: 13
Wysłany: 2016-10-23, 22:24   

Chłopak wkroczył do pierwszego miasta na swojej drodze do zostania poważanym trenerem. Azalea Town. Pomimo niewielkiego rozmiaru, osada zrobiła na Sashibi'm wrażenie. W końcu było to pierwsze miejsce, poza domem rodzinnym, które miał okazję zobaczyć.
Chłopak szedł ulicami, rozglądając się dokoła. Podziwiał każdy budynek, który mijał i porównywał go do tego, w którym mieszkał przez ostatnie lata. W końcu jego uwagę zwrócił Pokemon Center. Zatrzymał się tam na chwilę i obserwował budynek oraz przechodzących ludzi. Wtedy poczuł uderzenie w tył głowy. Chłopak nie wiedział co się dzieje i jego pierwszą reakcją było rozejrzenie się dokoła, by zlokalizować, co też mogło go uderzyć w głowę.
Rozmasowując swoją głowę, zauważył małego Woobata leżącego u jego stóp, a następnie podbiegającego do niego chłopaka.
-Ze mną wszystko w porządku - odpowiedział Sashibi, obserwując jak nieznajomy maltretował swojego Pokemona. - Nie musisz być dla niego tak niemiły. Każdemu może się zdarzyć.
Postawa właściciela Woobata nie podobała się chłopakowi, ale na razie postanowił trzymać język za zębami. Jednocześnie dał znak swojemu podopiecznemu, by ten się uspokoił i nie warczał na nieznajomych. Nie było potrzeby jakiś walk albo utarczek.
 
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-24, 21:30   

Squirtle posłusznie uciszył się na twoje słowa. Nieznajomy wypuścił nietoperka ze swojego uścisku, jak już trochę się uspokoił. Woobat jednak nie wyglądał na zbytnio przestraszonego, czy zezłoszczonego. Wręcz przeciwnie, podleciał lekko do góry i musnął chłopaka przyjacielsko w rękę, jakby chciał go pocieszyć. Było to trochę... niecodzienne.
-Przepraszam.- Odezwał się lekko przygnębiony, jednakże już nie można było stwierdzić do kogo naprawdę skierowane są te słowa. Brzmiał trochę, jak małe dziecko, które przeprasza za niepoprawne zachowanie. Po chwili spojrzał na ciebie już trochę bardziej zdecydowanym wzrokiem -Pokemon nie powinien opuszczać swojego trenera -Odniósł się do twojej wcześniejszej wypowiedzi, po czym zerknął jeszcze na wodnego startera, zanim znowu się odezwał. -Powinieneś doskonale to rozumieć, w końcu też jesteś trenerem.
Woobat tymczasem zleciał niżej i zbliżył się do twego, wodnego Pokemona. Squirtle obserwował nietoperka spokojnie, jednakże po chwili zaczął machać wesoło ogonkiem. Zdaje się, że do żadnej potyczki na razie nie dojdzie. Nieznajomy uśmiechnął się lekko, widząc zachowanie swojego "pupila". Naprawdę trudno było rozpracować nastawienie czarnowłosego chłopaka do Pokemonów. Po chwili młodzieniec zwrócił się ponownie do ciebie.
-Masz wiernego Pokemona, miejmy nadzieję, że nie opuści cię w potrzebie. - Rzekł, jakby potrafił coś takiego ocenić po jednym spojrzeniu.-Jak brzmi jego imię?- Do licha, to dopiero nietypowych ludzi spotyka się na tym świecie. Zamiast o twoje imię, pytają o miano twego Pokemona.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Sashibi 



Dołączył: 21 Paź 2016
Posty: 13
Wysłany: 2016-10-24, 22:47   

Chłopak obserwował rozwijającą się akcję z zaciekawieniem. Szczerze mówiąc, nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Pokemon i jego właściciel wyglądali na naprawdę zżytych, pomimo tego opryskliwego komentarza. Sashibi zaczął się zastanawiać, czy kiedyś też tak będzie warczał na swojego podopiecznego. Otrząsnął się z tej myśli i ponownie spoglądnął na Woobata, który zaczynał zaznajamiać się z wodnym Pokemonem.
-Nie bój się. Możesz się z nim pobawić, jak chcesz - powiedział Sashibi do swojego podopiecznego, po czym znowu zerknął na nieznajomego.
Przez głowę chłopaka przebiegały różne myśli. Próbował jakoś ocenić nowo poznaną osobę, ale jakoś nie był w stanie tego dokonać. Po chwili usłyszał pytanie skierowane do niego.
-Nie ma jakiegoś konkretnego imienia. Reaguje na Squirtle i mój ton głosu - odpowiedział, ponownie spoglądając na swojego małego towarzysza, i uśmiechnął się lekko. - A Twój ma jakieś?
Nieznajomy spytał o Pokemona najpierw, więc Sashibi odpowiedział tym samym, czekając na reakcję młodzieńca.
 
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-25, 20:29   

Starter machnął wesoło ogonkiem na twoje słowa. Zaraz oba Pokemony poczęły się bawić i biegać dookoła. Miałeś wrażenie, że zaraz wpadną na któregoś z nieświadomych przechodniów. Tymczasem ty ponownie zwróciłeś się do nieznajomego.
-Hmm... więc nie ma imienia... a to szkoda.- Znów brzmiał na trochę przygnębionego, jakby brak imienia u Pokemona był czymś strasznym. Jednakże, wraz z następnym pytaniem jego wyraz znów się zmienił. Na twe słowa młodzieniec uśmiechnął się przyjaźnie i odrzekł. -Reino. Tak ma na imię.- Spojrzał ponownie na swego podopiecznego, jednocześnie wymawiając kolejne słowa. -Imię nadaje Pokemonowi przynależność i unikalność. Powinieneś przemyśleć jeszcze swoje postępowanie.
Tymczasem dwa Pokemony biegały sobie w najlepsze. Jakby w ogóle nie wyczuwały problemów tego świata.
-A właśnie...- Chłopak wyglądał jakby nagle sobie coś przypominał. No przydałoby się w końcu spytać o imię... -Ty... dlaczego tu przybyłeś? - Nie, czekaj, jednak pudło. -Chociaż w sumie mogę się domyślić. Nosisz przy sobie Pokemona... cóż, ale co ja tam wiem.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Sashibi 



Dołączył: 21 Paź 2016
Posty: 13
Wysłany: 2016-10-25, 21:57   

Sashibi chwilę obserwował bawiące się Pokemony. Wyglądały na takie beztroskie. Chłopak zaczął się zastanawiać, czy on kiedyś też będzie mógł żyć tak spokojnie i wesoło. Postanowił, że będzie się o to starał z całych sił. Teraz jednak rozmyślał nad nowo poznaną osobą i tym, o czym mówiła. Czy nadanie imienia Pokemonowi jest tak ważne? Zaczął myśleć, jakby to było, gdyby on nie miał imienia. Nie były to przyjemne myśli, więc postanowił, iż pomyśli nad jakimś ładnym imieniem dla swojego podopiecznego.
-Reino. Całkiem ładne - odpowiedział, skupiając swój wzrok na małym Woobacie.
Wtedy padło kolejne pytanie. Co on naprawdę tu robił? Chciał zostać trenerem. Jednak tak naprawdę nie miał pojęcia, od czego zacząć. Pewnie przydałyby się jakieś inne Pokemony, które pomogłyby osiągnąć mu swój cel.
-I czego się domyśliłeś? - odpowiedział pytaniem na słowa nieznajomego.
Zastanawiała go odpowiedź chłopaka. Jak inni go widzieli? Czego mogli się dowiedzieć po prostu na niego patrząc?
 
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-26, 22:04   

Chłopak uśmiechnął się beztrosko.
-Otacza cię dobra aura.- Odrzekł, jakby to był najnormalniejszy komentarz, jaki można było podać w tej chwili. Zaraz jednak odpowiedział wprost na twoje pytanie.-Hehe, nie chce cię urazić moim tokiem myślenia, jednakże masz ze sobą Pokemona, podróżujesz... szukasz przygód, jako trener, prawda? A może nawet dobrej drużyny? Spotkałem się z niejednym takim.- Jego ton jednak drastycznie się zmienił, jakby nagle został wypruty ze wszystkich emocji, pomimo ciągłego uśmiechu na twarzy.-Ciesze się... że masz lojalnego Pokemona...
Otrząsnął się jednak zaraz i znów zerknął na Woobata, jakby ten widok poprawiał mu humor. Chłopak podwinął swój rękaw. Miał na ręce całkiem stary zegarek, który wyglądał, jakby mógł się popsuć w każdej chwili. Odetchnął cicho z ulgą, po czym powrócił do rozmowy.
-A tobie trenerze... jak na imię?- Zapytał po chwili.-Może jednak szukasz czegoś konkretnego?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Sashibi 



Dołączył: 21 Paź 2016
Posty: 13
Wysłany: 2016-10-27, 12:13   

Czy ludzie od razu widząc osobę podróżującą wraz z Pokemonem zakładali, że jest trenerem? Było to trochę stereotypowe podejście, ale w tym wypadku tajemniczy chłopak trafił w samo sedno. Jednak wciąż coś nie dawało spokoju Sashibi'emu. Nie był w stanie rozluźnić się w obecności właściciela Woobata. Nie wiedział, czy to przez jego tajemniczość, czy może zgoła coś innego.
-Owszem, jestem dumny ze swojego Squirtla - odpowiedział, spoglądając na wesoło bawiące się stworzonko.
Nie miał zamiaru go opuścić, choć nie ważne co by się działo i miał nadzieję, iż on również tego nie uczyni. Kiedy chłopak podwinął rękawy, uwadze trenera nie umknął stary zegarek, który ewidentnie musiał coś znaczyć dla właściciela.
-Mówią na mnie Sashibi. I nie byłem tu wcześniej. To moje pierwsze miasto na drodze trenera Pokemon - odpowiedział na pytanie, uśmiechając się, by rozluźnić atmosferę. - A Ciebie jak nazywają?
 
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-30, 00:49   

Typowe podejście, ale w większości przypadków jakże efektywne. Starter był zbyt zaangażowany w swoje harce, aby zwrócić uwagę na twój komentarz.
Po twej następnej wypowiedzi, chłopak spojrzał na ciebie lekko rozbawiony.
-Sashibi, mówisz? Całkiem osobliwe imię. Mam nadzieję, iż kiedyś zdołasz je rozsławić.- Jak tylko zapytałeś o jego imię, przez jego twarz przeszedł pewien wyraz niepewności, zanim powrócił do swej, swobodnej postawy.-Moje imię, co? Myślę... że możesz zwać mnie Ferand. Tak sądzę.- Odrzekł, jakby sam nie wiedział. Jednakże, pomimo tego, uśmiechnął się ciepło.
-Musi być miło... tak móc podróżować...- Rzekł po chwili, nagle zmieniając temat. -Jesteś początkujący... szukasz silnej drużyny pewnie. Wisz co? Znam jedno miejsce, w którym możesz zdobyć naprawdę niezwykłego towarzysza. Co ty na to, przyjacielu? - Zasugerował, jakby nigdy nic. Brzmiało to zdecydowanie podejrzanie, nawet jego ton był jakiś dziwny.-Może przetestujesz tego swojego, lojalnego "partnera"?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Sashibi 



Dołączył: 21 Paź 2016
Posty: 13
Wysłany: 2016-10-30, 02:08   

Sashibi w końcu dowiedział się jak nieznajomy ma na imię. Ferand. Rzeczywiście było to osobliwe imię, ale chłopak jakoś się tym nie przejął. Imię to imię, nie my je sobie wybieramy. Już kiedy atmosfera zaczynała się naprawdę rozluźniać, nieznajomy znowu powiedział coś, co sprawiło, że Sashibi poczuł się niekomfortowo.
-Ten chłopak jest strasznie zmienny. Raz się uśmiecha jak normalna osoba, a potem zaraz tajemniczy. Nie mogę go rozgryźć - myślał, wsłuchując się w jego dziwną propozycję.
Oferta była interesująca, ale coś mu w niej nie pasowało.
-Skoro można tam znaleźć niezwykłego towarzysza, jak to sam ująłeś, to czemu mi to mówisz, a nie pójdziesz tam sam? - zadał pytanie, starając się przejrzeć, o co Ferandowi tak naprawdę chodzi.
Zerknął również na swojego Squirtle'a, by upewnić się, że ten wciąż swobodnie harcuje i nic mu nie grozi.
 
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-10-30, 14:06   

Chłopak uśmiechnął się, jednakże tym razem nie był to aż tak przyjazny uśmiech.
-Hm... bystry jesteś. Dobrze.- Odrzekł, jakbyś właśnie spełnił jego oczekiwania.-Nie pójdę tam sam, bo nie mogę... A może dlatego, bo nie istnieje... Ha, jedno z tych dwóch. Cóż, przynajmniej nie ma tam tego, czego normalnie byś poszukiwał. Jednakże nie zaprzeczę, iż wiernego partnera możesz zdobyć.
Zerknąłeś na swojego startera. Woobat nie wydawał się w żaden sposób ranić twojego, wodnego towarzysza. Wręcz przeciwnie, wciąż wyglądali jakby świetnie się bawili. Twój rozmówca spoważniał trochę i spojrzał na ciebie bardziej zdecydowanym wzrokiem.
-Spokojnie, nie mam zamiaru zwabić cię w zasadzkę, nie byłoby mi to w żaden sposób na rękę. Nie lubię podważania czyjegoś zaufania. Chcę jedynie poprosić cię o pomoc. Jest pewno miejsce... bardzo ważne dla mnie. Cóż, przynajmniej to co się tam znajduje, niestety nie mogę się tam dostać. Jednak ty możesz mieć szansę.- Uśmiechnął się ponownie. -Jednakże nie rozważajmy w tym miejscu, usiądźmy gdzieś, co ty na to? Przydałby mi się stolik...Znam w sumie dobry bar w okolicy.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Sashibi 



Dołączył: 21 Paź 2016
Posty: 13
Wysłany: 2016-10-31, 10:21   

Odpowiedź Feranda mocno zdziwiła chłopaka. Sashibi zaczynał się trochę bać tego nieznajomego, ale w głębi duszy zaczynał go coraz bardziej ciekawić. Tak samo jak to wspomniane miejsce. Squirtle wciąż bawił się ze swoim nowym kolegą i wszystko wyglądało w porządku. Trener przez moment zastanawiał się, czy nie jest to przypadkiem sen, ale na razie odrzucił tą teorię i wsłuchiwał się w kolejne słowa Feranda. Uspokoiły go trochę, ale wciąż nie był stuprocentowo pewny, co do intencji nowego "znajomego". Postanowił jednak, iż wysłucha co ten ma mu do powiedzenie.
-Ok, wysłucham Cię. Prowadź do tego baru - powiedział, czekając, ąż Fernad ruszy.
Miał zamiar za nim podążać. Jednocześnie dał znak swojemu podopiecznemu, żeby podszedł do niego, bo się zbieramy. Gdyby go nie widział, zawołał go spokojnie, czekając, aż ten się przy nim znajdzie.
 
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-11-01, 22:44   

Chłopak uśmiechnął się na twoje słowa i skinął na swojego Woobata, który posłusznie powrócił do prawowitego właściciela. Twój starter również prędko posłuchał komendy. Tak oto wyruszyłeś, prowadzony przez czarnowłosego młodzieńca, do... tego baru. Jednakże okazał znajdować się on w jakiejś ciemniejszej alejce. Wyglądał na miejsce, w którym raczej nie powinno się przebywać. Pomimo tego chłopak spokojnie otworzył drzwi, które skrzypnęły cicho. We wnętrzu znajdowało się parę nieprzyjemnie wyglądających typów, jednakże na widok nowego przybysza ich mina zrzedła, jakby zobaczyli ducha. Chłopak niespecjalnie się przejął, jedynie zajął jeden z okrągłych stolików, tobie pokazując miejsce na przeciwko.
-Nie zwracaj uwagi na to miejsce, po prostu tutaj nikt raczej nie będzie mnie podsłuchiwał... tak sądzę....- Zaczął spokojnie chłopak, a Woobat usadowił się wygodnie na jego kolanach. Squirtle za to czuwał obok twojego krzesła. -Słuchaj, drogi przyjacielu, bardzo blisko tego miasta znajduje się las, a w tym lesie krypta. Mało osób zdaję sobie sprawę z jej istnienia. Jest dobrze ukryta, więc szansa przypadkowego jej odnalezienia również jest bardzo niska.- Przystopował na chwilę, jakby zastanawiał się nad sposobem wytłumaczenia jakiegoś niuansu -Cóż, pewnie wydaje ci się dziwne, że akurat ciebie pytam, jednakże mam swoje powody. Do czasu lepiej, abyś nie był ich świadom. Moją jedyną prośbą jest to, abyś przyjacielu tą kryptę otworzył. Nic trudnego.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Sashibi 



Dołączył: 21 Paź 2016
Posty: 13
Wysłany: 2016-11-04, 23:09   

Sashibi ruszył za nowo poznanym towarzyszem i bacznie rozglądał się dokoła, spoglądając czasem na swojego Pokemona. Okolica nie wyglądała przyjaźnie, szczególnie boczna alejka, w którą chłopak skręcił. Nie odzywał się jednak na razie i spokojnie podążał za Ferandem.
W końcu znaleźli się w barze i Sashibi zaczynał się trochę bać. Podejrzani mężczyźni jednak nie wykonali żadnego dziwnego ruchu w ich stronę, więc sam postanowił nie dawać im powodu i usiadł naprzeciwko swojego towarzysza. Przedtem dał jednak znak swojemu Squirtle'owi by zachował czujność i nie oddalał się za daleko.
Ferand w końcu ujawnił cel swojej rozmowy. Była to bardzo nietypowa prośba i Sashibi zaczął się nad tym poważnie zastanawiać. W końcu doszedł do wniosku, iż nie wykona tego zadania, dopóki nie dowie się więcej.
-Wiem, iż będziesz pewnie z tego powodu rozczarowany, ale chciałbym poznać te powody, zanim tam w ogóle pójdę. I przydałby się dokładniejszy opis tej krypty. Kogo to jest, dlaczego tam się znajduje? - mówił spokojnie Sashibi, rozglądając się po barze. Nie chciał zostać nagle zaskoczony jakimś ciosem w głowę albo czymś podobnym.
 
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2016-11-07, 15:53   

Wydawało się, jakby wszyscy aktualni goście tawerny stawali się omijać wzrokiem twojego, chwilowego towarzysza, który w ogóle się tym nie przejmował. Twój starter raczej nie miał zamiaru oddalać się ani trochę w tym, nieprzyjemnym miejscu. Trzymał się piekielnie blisko twojego krzesła.
-Hmm... to dużo pytań naraz...- Odezwał się czarnowłosy młodzieniec, zamyślając się na sekundę.-Też chciałbym wiedzieć, dlaczego się tam znajduje... mogę tylko podejrzewać, a tobie domniemane informacje na razie się nie przydadzą. Jednakże...jej wygląd mogę ci opisać w szczegółach. Jest to małe pomieszczenie, odmalowane od środka dziwnymi i niezrozumiałymi symbolami. Nie dociera tam światło z zewnątrz, aby tam dojść potrzeba udać się korytarzem pod ziemię. Prawdopodobnie ma ona jakieś starożytne korzenie...Ha, nie chciałem tam już nigdy wracać, nawet wspomnieniami.- Zaśmiał się sztucznie, gdyż wyraźnie można było wyczuć smutek w jego głosie. Woobat na jego kolanach pomachał prędko skrzydełkami i miźnął swojego pana w rękę. Na to chłopakowi od razu poprawił się humor.-Ha, moje powody, mówisz? Cóż, nie powiedziałem już wcześniej? Chcę coś odzyskać. Coś, co należy do mnie... można tak powiedzieć... ale nie martw się, nie mam zamiaru niczego kraść. Haha. Cóż, trochę czasu zajęło mi znalezienie wejścia, więc nie chciałbym tego zmarnować. A sam nie mogę się tam dostać, nawet jeśli bym pragnął. Cóż, więcej szczegółów powiem ci później, jeśli wszystko się uda. Na razie nie powinniśmy tracić czasu....
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.