Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2017-04-27, 19:23
Przygoda Koohori
Autor Wiadomość
Kaiwe 
Creator of the Universe


Wiek: 24
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 3073
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-03-09, 10:55   

Rudowłosy wstał po czym podrapał się w tył głowy, jakby nie wiedział jak odpowiedzieć na twoje pytania. Chyba nie mógł Ci powiedzieć wszystkiego, kiedy skończyłaś mówić i zaczęłaś patrzeć na swoje ręce, nastała nieco krępująca cisza. Dopiero kiedy spojrzałaś na niego wyczekująco, on westchnął i znowu usiadł na swoim siedzeniu i powiedział
- Nie wiem co Ci zrobili ale na pewno masz jakąś ukrytą zdolność...Alola to region, bardzo daleko od Hoenn. No a...317-W ma się dobrze. Żyje...póki co
Wtedy padł na Was duży cień pokemona, był to czarny Charizard ale wyglądał jakoś...inaczej.

Dosiadał go jakiś młodzieniec, może mniej więcej w twoim wieku? Miał wisior w kształcie głowy wilka, nosił przy sobie katanę. Wyglądał jak jakiś wojownik zakonu, miał też coś w rodzaju czarnej szaty z wcięciem w tali, na to narzuconą białą kamizelkę bez rękawów. Jego czarne, krótkie włosy były rozmierzwione a wyraz twarzy surowy. Zwrócił się najpierw do smoka a potem do rudzielca
- Bolt pilnuj okolicy, a Ty Darvis już kompletnie postradałeś zmysły? Mówiłem Ci że ona jest niebezpieczna a Ty ją wyprowadzasz na dwór jak psa! Jeszcze chwila i wtajemniczysz ją do Ruchu Oporu
Mężczyźni zaczęli się przez chwilę kłócić, jeden przekrzykiwał drugiego że w cale nie jesteś niebezpieczna ale ten czarny twierdził że tak bo on to czuje. Ogólnie zrobiło się głośno aż w końcu czarnowłosy obrzucił Cię wzrokiem zabójcy i rzucił tylko
- Zobaczymy...Tylko na nią uważaj
Darvis wywrócił oczyma a czarnowłosy odszedł w swoją stronę, jego Charizard natomiast schował się w krzakach róż niedaleko Ciebie. Rudowłosy powiedział
- Olej go ale wierz mi, Dante był gorszy i teraz pewnie by Cię zabił....Na szczęście to już za nami. No więc...Znajdziemy Ci jakieś mieszkanie na tej wyspie i będziesz mogła robić co chcesz
_________________

------------
  
 
     
Koohori 
A-754



Wiek: 23
Dołączyła: 27 Cze 2016
Posty: 159
Wysłany: 2017-03-09, 15:13   

    Póki mężczyźni się kłócili, postanowiła się nie wtrącać. Siedziała tylko cicho podpierając głowę ręką i wpatrując się w tego jakże ciekawego pokemona, na którym przyjechał niezbyt przyjemny chłopak, zapewne również trener. Koohori niezbyt zwracała uwagę na rozmowę mężczyzn. Wyłapywała tylko jakieś pojedyncze słowa, które mocno jej sugerowały, że ten... Dante jej nie lubi. Słowa Darvisa, bo tak go chłopak nazwał tylko jej to potwierdziły. Westchnęła ciężko, przenosząc swój wzrok na szklankę. Witaminy to witaminy. Raczej jej nie zabiją. Wypiła całą zawartość po czym chwilę milczała czekając aż Dante sobie odejdzie.
    - Jestem Koohori. Czy naprawdę mogę być taka niebezpieczna? Ja... ja nie chcę was skrzywdzić. - Nawet jeśli tak naprawdę była do tego stworzona - do zabijania i robienia za jakiegoś assasyna, to jednak niezbyt spodobała jej się wizja krzywdzenia jakiegokolwiek pokemona bądź człowieka. Nie była co prawda nierealna, ale nie robiłaby tego bez wyrzutów sumienia czy w ogóle tylko w ostateczności. Sama jednak nie wiedziała w ogóle jakie posiada moce. Może w rzeczywistości będą całkowicie inne niż miały początkowo być? Koohori opuściła nieco głowę. Czy mieszkanie wśród zwykłych ludzi było na pewno dobrym pomysłem? I... bezpiecznym?
_________________

 
     
Kaiwe 
Creator of the Universe


Wiek: 24
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 3073
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-03-09, 21:46   

Rudowłosy patrzył uważnie jak pijesz koktajl, zapytał czy ci smakuje a napój...był naprawdę dobry. Od razu poczułaś się tak, jakbyś mogła przenosić góry. Tyle energii aż chciało się żyć, czułaś wiele nieznanych ci smaków. Dante na pewno nie zostanie twoim sprzymierzeńcem, skoro wygląda na dosyć niebezpiecznego dla okolicy. Na twoje pytanie Darvis wydał z siebie coś na kształt "hmh..."
Widać było że nie wie jak ci odpowiedzieć, wyraźnie też nie chciał ci mówić wszystkiego. Po chwili wrócił jego smok, wyglądował z karetczką w pysku i podał go z zacieszem rudowłosemu. Ten poklepał go po pysku
- Dzięki Flygon a teraz uciekaj
No to przynajmniej wiesz jak się nazywa ten pokemon, tymczasem Growlithe wszedł ci między nogi i domagał się twojej uwagi. Otarł się niczym kot o twoją klatkę piersiową, pieseł był całkiem duży więc też swoją wagę miał. Wracając do rudzielca, on natomiast w końcu udzielił ci jakiejś odpowiedzi
- Ta...Ale pilnuj się bo nie wiemy co ci zrobili. No i nie myśl sobie że ja jestem twoim przyjacielem. Jestem tylko opiekunem, przeważnie hybryd pokemonów a nie ludzi, nie zostawimy cię jednak przez jakiś czas samą. Jesteś już gotowa aby wyjść?
_________________

------------
 
     
Koohori 
A-754



Wiek: 23
Dołączyła: 27 Cze 2016
Posty: 159
Wysłany: 2017-03-11, 11:20   

    Nie mogła odmówić pieszczoch swojemu psiakowi. Jeszcze by się potem na nią obraził czy coś. Zaczęła więc go drapać obiema rękami pod pyszczkiem, a następnie lewą ręką głaskać po łebku. Jednak jej uwaga nadal w większości skupiała się na Darvisie. Może i nie był jakimś super przyjacielem, ale jej pomógł i była mu za to wdzięczna.
    Szczerze nie miała pojęcia, że przeprowadzali tam również eksperymenty na pokemonach. Myślała, że 317-W był po prostu jakimś zwykłym pokemonem z dziwnym imieniem. Imieniem podobnym do tego które sama "posiada". Ciekawe ile eksperymentów zdołało uciec oraz ile z nich wciąż siedzi gdzieś uwięzione. Jej silna wola uratowała ją od nich, od posłuszeństwa tym bestiom. Kto jednak wie jak było w przypadku reszty ludzi? Oczywiście o ile tam byli inni ludzie po eksperymentach oprócz niej.
    Na jego pytanie skinęła potakująco głową. I tak nie miała nic innego do roboty.
_________________

 
     
Kaiwe 
Creator of the Universe


Wiek: 24
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 3073
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-03-14, 14:38   

Jak tylko potwierdziłaś swoją gotowość, rudowłosy wstał i zagwizdał głośno. Wtedy ponownie zjawił się Flygon ale tym razem miał na sobie siodło, Darvis wsiadł na niego i gestem głowy zachęcił Cię abyś do niego podeszła. Twoja torba nie została ci odebrana, mogłaś więc odwołać psa do Pokeballa i zbliżyć się do mężczyzny. Wygląda na to, że tak będziesz podróżować do...jakiegoś miejsca. No właśnie gdzie on Cię zabiera? Zostałaś posadzona za nim, musiałaś też objąć go w pasie aby nie spaść. Flygon wbił się do góry bardzo łagodnie, tym razem jednak twój organizm zareagował neutralnie na dosyć dużą wysokość. W dole widziałaś duży ogród, daleeeko na horyzoncie widniał...ocean i plaża. Po chwili miałaś pod sobą las, który szybko zmienił się w normalne ulice. Były tam domy, stragany, sklepy, ludzie i pokemony. Lot sam w sobie był jednak dosyć długi, chociaż czas oczekiwania na lądowanie był umilony przez możliwość podziwiania widoków. Udało Ci się zaobserwować też wulkan ale bardzo daleko stąd, na zachód od plaży. Tak chyba wyglądała Alola.
Darvis skierował Flygona w stronę plaży, tam też wylądował. Zdecydowanie był to obszar gdzie się mieszkało, wzdłuż granicy piasku z ulicą ustawione były trójkątne domki. Przy każdym rosło jakieś różowoliściaste Zaraz za nimi była pelna ulica, ludzie, sklepy, stragany z rozmaitymi owocami i cudami jakich jeszcze nie widziałaś. Ludzie przechadzali się plażą albo z dala od domków rozkładali koce i biegli do wody. Było przyjemnie ciepło, słońce nawet na minutę nie zostało zasłonięte przez chmury. Darvis z tych wszystkich pięciu domków wskazał Ci trzeci z nich
- Tam. Tam będziesz przez jakiś czas mieszkać. Nie wychodź z domu przez dwa dni. Wyślemy Ci coś a teraz...
Poklepał smoka, zdjął się z niego a sam wskoczył szybko w siodło a smok wzbił się w górę i odleciał. A więc tutaj masz mieszkać, ciekawe jak w środku;
_________________

------------
 
     
Koohori 
A-754



Wiek: 23
Dołączyła: 27 Cze 2016
Posty: 159
Wysłany: 2017-03-18, 11:44   

    Koohori skinęła mu głową na jego wypowiedź, a następnie zwróciła się w kierunku wejścia do domu. Ona... ma dom? Jeszcze niedawno siedziała zamknięta w jakimś cylindrze w laboratorium, a teraz ma jakiś własny kąt. Ba! I to jaki ładny kąt! Chatka wyglądała jej na trochę starą ze względu na zewnętrzne ściany, jednak niezbyt jej to przeszkadzało. Wokół rosły władne drzewka. Jak będzie w środku? Cóż... jeśli średnio to przecież zawsze może się urządzić za pomocą tych znalezionych w laboratorium pieniędzy. Może i była to taka jakby kradzież, ale wolała to nazywać jedną z przysług za prowadzone na niej eksperymenty.
    Ale kto wie, może wnętrze będzie ładne? Koohori szybko otworzyła drzwi i zaczęła rozglądać siępo całym domu. Ciekawa była wszystkiego. Od ilości pokoi do koloru mebli czy kwiatków, okien. Musi w końcu dowiedzieć się, gdzie przyjdzie jej przeczekać ten okres.
    Miała nadzieję jednak, że dostała coś lepszego niż pustą, białą od środka chatkę.
    Jednak i to byłoby chyba lepsze niż nic...
_________________

 
     
Kaiwe 
Creator of the Universe


Wiek: 24
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 3073
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-03-19, 22:53   

Drzwi domku lekko stawiały opór przy otwieraniu, jednak kiedy nacisnęłaś na nie mocniej to w końcu drgnęły i wpuściły cię łaskawie od wnętrza. A jak to wszystko wyglądało? Domek do wielkich nienależał, tylko ty i może jeden pokemon się tutaj zmieszczą tak, by nadal móc swobodnie sie przemieszczać. Ściany były drewniane i nie pomalowane, podłoga to panele ciemniejsze od ścian. Po prawej od razu zauważyłaś drzwi prowadzące do małej łazienki. Poza tym przed sobą widziałaś niewielką kuchnię połączoną z salonem z małym TV, przy nim naotmiast znajdowała się długa półka z książkami. Idąc dalej zauważasz drabinę prowadzącą na górę, wchodzisz po niej i widzisz że znajduje się tam materac, kołdra i kilka poduszek. Więc te "piętro" służy jako łóżko bo zbyt wiele miejsca tutaj nie było, jedynie była we wnęce pod skośnym sufitem niewielka, szeroka szafa. Na materacu leżało już kilka ubrań w tym pidżama dla ciebie i...coś jeszcze. Były to aż trzy PokeBalle...puste czy nie? Czy to sprawka tamtych ludzi? Aż tak o ciebie dbają?
_________________

------------
 
     
Koohori 
A-754



Wiek: 23
Dołączyła: 27 Cze 2016
Posty: 159
Wysłany: 2017-03-29, 08:37   

    Zwiedzanie domu było dla niej naprawdę dziwnym przeżyciem. Tym bardziej, że aktualnie był to jej dom. Nigdy nie miała domu, o czym przecież już chyba mówiła. Jej przeszłość była smutna, teraz mogła wszystko zacząć od nowa. Dotykała paluszkami każdego większego przedmiotu. Nie ważne czy to krzesło, barierka. Po prostu musiała. Gdy na piętrze ujrzała pokeballe, chwyciła je w ręce i pogładziła nimi delikatnie. Następnie ręką przejechała po kołdrze, by sprawdzić jaka była w dotyku. Co prawda jej wielkiej różnicy nie robiło, czy była miękka, szorstka, gładka, czy jakakolwiek inna. Ważne, że była. Że będzie mogła spać. Wreszcie.
    Dopiero po przebadaniu miejsca snu znów skupiła się na ballach. Czas sprawdzić, czy to tylko puste kule, czy może są już w nich jakieś pokemony.
_________________

 
     
Kaiwe 
Creator of the Universe


Wiek: 24
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 3073
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-04-01, 23:52   

Po oględzinach domu zajęłaś się Pokeballami, były cięższe niż te puste które miałaś w torbie. Czyli wygląd na to, że jednak ktoś tam jest. Pchana ciekawością wypuściłaś jakoś pokemony ze środka, jak się okazało były to...nieznane Ci pokemony oprócz jednego. Jak na ironię losu trzeci ze stworków to dobrze Ci znany Joltik, drugi pokemon wyglądał po prostu jak pies a ostatni...Jak jakiś rekin z głową zamiast ciała.
Reakcje na twój widok były różne, pajączek od razu zaczął Ci się ciekawie przyglądać. Rekin tylko ziewnął znudzony, psiak natomiast wyraźnie był nieufnu co do Ciebie. Ale ci się ekipa zebrała, nie ma co sama nie będziesz!
_________________

------------
 
     
Koohori 
A-754



Wiek: 23
Dołączyła: 27 Cze 2016
Posty: 159
Wysłany: 2017-04-11, 14:13   

    Dziewczyna sięgnęła do torby i delikatnie przejechała ręką po ballu Growlithe. Zapewne chwyciłaby go od razu, gdyby nie fakt, że tak zapatrzyła się w nowe potworki. Niesamowite. Mimo że wydawali się być wobec niej nieufni lub niezbyt przyjaźnie nastawieni... to dali jej pokemony!
    Znaczy... Na pewno nie byli oni wrogami, to mogła z łatwością stwierdzić, ale też nie przyjaciółmi. Pomagali jej. Dlaczego? Chyba tylko nie chcieli, by sprawiła jakieś kłopoty.
    Zaraz po tej myśli chwyciła mocniej ball i wyjęła go z torby. Wypuściła Growlithe. Psiak i drugi psiak. Może jakoś się dogadają? Sama zaś zwróciła się do dwóch pozostałych pokemonów. Robaczka i rekino... smoko... cosia. Oba były przeurocze, choć to na drugim postanowiła się najpierw skupić.
    - Aż tak bardzo ci się nie podobam? - Zapytała przyglądając mu się uważnie. Przynajmniej tak odebrała jego ziewnięcie.
    Pajączka zaś zostawiła w spokoju. Zerkała na niego tylko co chwilę, jakby pilnując, by nigdzie nie uciekł. W końcu był taki mały, a nie chciało jej się biegać po domu i go szukać.
_________________

 
     
Kaiwe 
Creator of the Universe


Wiek: 24
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 3073
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-04-17, 16:03   

Możliwie że oni po prostu nie chcieli, byś sprawiała jakieś problemy przez co tak Cię ustawili w tym świecie. Powoli dzień się kończył, niedługo zachód słońca który będziesz mogła oglądać z plaży. Growlithe rozejrzał się po okolicy i zainteresował się drugim psiakiem, ten jednak nie był ufny wobec niego. Ognisty pokemon jednak zachęcił go do zabawy, przy okazji Joltik skoczył Kamie na plecy i też się z nimi bawił. Smok-rekin widząc że się nim zainteresowałaś, też się tobą zainteresował. Spojrzał na Ciebie groźnie, zupełnie jakby twoje słowa go...obraziły. Niespodziewanie z twojej torby wypadł ten czerwony kamień, który znalazłaś w górach. Wszystkie pokemony nagle zamarły w bezruchu, twój starter podszedł do Ciebie. Miałaś wrażenie że pokemony wiedzą co to takiego, zwłaszcza Growlithe mocno na niego reagował...
_________________

------------
 
     
Koohori 
A-754



Wiek: 23
Dołączyła: 27 Cze 2016
Posty: 159
Wysłany: 2017-04-21, 20:24   

// Testy gimnazjalne xd

    Podniosła kamień z ziemi i z zainteresowaniem wpatrywała się w reakcje pokemonów. Może i one wiedziały do czego służył, ale sama nadal nie znała dobrze tego świata i nie miała pojęcia ani skąd pochodził, ani co mogła z nim zrobić. Pomachała nim jeszcze powoli w lewo i w prawo obserwując dziwne zachowania growlithe i reszty jej nowej "bandy".
    Potem jednak wstała i rozejrzała się po pokoju. Czy czekają ją tu jeszcze jakieś niespodzianki? Najbardziej miała nadzieję na jakiś przedmiot do szybkiej komunikacji z "wybawicielami", ale nie będzie płakać jeśli takiego nie otrzymała. Zaczęła więc przeszukiwać nie tylko miejsce spania, ale również szafki, półki. Kto wie czy jeszcze czegoś gdzieś nie pochowali. Chciała mieć pewność, że widziała i znalazła już wszystko. Pokemonom dała się jeszcze nacieszyć łażeniem poza pokeballem. Ba, kamyk schowała do torby, ale jednocześnie wyjęła z niej 4 kg poke-karmy, którą trzymała gdzieś w rogu torby. Czy w tym domu są jednak jakieś miski, w które mogłaby ją nasypać. Przydałyby się jej, bo sama żadnych nie posiadała...
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.