Pokemon Crystal

[Panda]

Kobieta rozczuliła się nad tobą. Zniewoliłeś ją wręcz tym słodkim głosikiem, który się przed chwilą wydobył z twych ponętnych ust. Klękła przed tobą, by po chwili energicznie zabrać się za obsługiwanie twej protezy. Co robiła dokładnie? Jakże seksownymi ruchami języka nawilżała wszelkie zawiasy, śrubki, złączenia w nowej nodze. Niby jakąś tam przyjemność z tego czułeś, ale to nie to samo, co lizanie prawdziwego kolana. Ej. Patrz. Wyjęła z kieszeni mini spray z bitą śmietaną. Bez kitu. Spryskała ci mechaniczną kończynę ów słodkością, po czym to najzwyczajniej w świecie wessała. - Ahhh~ - Ona... ma chyba fetysz protezowy. Pochylając się możesz dostrzec, iż niby-sierżant dość wyraźnie się podnieciła przez tą dziwaczną czynność. - Więcej... mógłbyś się rozebrać? Chcę ocenić stan twego całego ciałka~ - Rzuciła podnosząc głowę i spoglądając na ciebie z uśmiechem. Na nosie miała pozostałości po bitej śmietanie.

[Akashi]

Akashi oglądał poczynania dziewczyny, zastanawiając się czy przypadkiem bita śmietana nie wejdzie w jakieś mechanizmy, powodując uszkodzenie nowiutkiej protezy. Do tego wyjątkowo zręczny język mógł coś przesunąć, przestawić czy uruchomić - nie wiadomo, jakie dziwne ustrojstwa wliczały się w cenę tych kilku tysięcy dolców. Dorigane postanowił więc zapobiec kolejnych operacjom i powiedział, ściągając koszulkę:
- Wiesz, słońce, metal mnie nie boli - uśmiechając się lekko. W końcu nawet go nie czuł, więc równie dobrze mogłaby opryskać podłogę tą bitą śmietaną.

[Panda]

Ta bita śmietana mogłaby cię sporo kosztować, jeśli by się dostała do tych najdalszych zakątków protezy i spieprzyła całe mechanizmy. Dopiero co zyskałeś pieniądze od tamtej mamuśki oraz zapłaciłeś za posiadanie mechanicznej nogi. Po co ci kolejny wydatek. Na twe szczęście kobitka się dostosowała i przeniosła swoje zainteresowanie na prawdziwe mięsiste ciałko. Pomogła zdjąć ci górną partie ubrań by zaraz to zabrać się za macanie twego torsu. Nie minęła chwila, a mogłeś zasmakować w jej ustach. Mmmm... malinkowo-truskawkowe. Pocałunki im dłużej trwały, tym bardziej robiły się intensywniejsze. Wasze języki splotły się i odstawiły jakże seksowny taniec. Może ty też wykonasz jakiś ruch? No nie wiem... dobierzesz się do piersi niewiasty czy coś. Ewentualnie do mokrej już pochwy, która tylko czeka, byś coś jej tam wsadził.