Pokemony w Strefie 7 są zdecydowanie rzadsze, a co za tym idzie, dużo bardziej płochliwe - ich gatunek nigdy nie miał aż tak ogromnej styczności z ludźmi jak pokemony w strefach poprzednich. Wyrwane ze swoich naturalnych środowisk, wulkanów, głębin oceanu i najgęstszych dżungli, zostały przetransportowane tutaj.
Spotkać tutaj można:
Osoby posiadające startera z regionu Kanto:
Pokemony z Hoenn/Sinnoh z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Johto:
Pokemony z Sinnoh/Unova z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Hoenn:
Pokemony z Kanto/Unova z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Sinnoh:
Pokemony z Kanto/Johto z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Unova:
Pokemony z Jotho/Hoenn z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Kalos:
Pokemony z Unova/Sinnoh z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające Startera z Alola:
Pokemony z Kanto/Sinnoh z listy rzadziej spotykanych.
Dołączyła: 21 Sie 2017 Posty: 149 Skąd: multikonto Kesty
Wysłany: 2017-08-27, 22:50
Jako, że w dalszym ciągu nie miałem żadnych standardów, ani większych oczekiwań względem typu bądź wyglądu znalezionego tu pokemona, postanowiłem bliżej zapoznać się ze Skorupi'm. Nie wspominając, że skorpiony na ogół robiły za zwierzątka, które lubiłem - i choć zdawałem sobie sprawę, iż opinia raczej do popularnych nie należy (bo wiele ludzi uważało je raczej za niebezpieczne, niż fascynujące), nie zamierzałem jej zmieniać.
Dlatego postanowiłem powoli podejść bliżej, by nie spłoszyć pokemona oraz pochyliłem delikatnie, by ten się nie spłoszył.
- Hej, mały - rzuciłem na początku, choć pokemon... 0.8 m wysokości, więc do najmniejszych nie należał. - Nie zjesz mnie, prawda? - dodałem, mając świadomość, że pokemon może nie tyle, co chcieć mnie zjeść, co zaatakować. Rzuciłem w jego stronę trochę karmy, nie będąc za bardzo fanem rzucania w żywe stworzenia kamieniami.
Kesty Stworek z początku zaczął wydawać z siebie "agresywne robacze odgłosy", może nawet zaatakowałby ALE na widok karmy wszelka złość szybko mu minęła, przeradzając się w wyraźne zainteresowanie i ciekawość.
Aiden byłbardzo niepocieszony, że jego spotkanie z Igglybuffem się nie udało. To znaczy udało, ale nie wyrobił się w czasie, żeby przekonać Pokemona do dołączenia do jego drużyny. Niezrażony tym, może tylko troszkę, udał się do kolejnej strefy w której może spotkać Raltsa, lub nawet shiny Raltsa!
Dołączyła: 21 Sie 2017 Posty: 149 Skąd: multikonto Kesty
Wysłany: 2017-08-28, 12:36
Ahahah... czyli to bardziej agresywna niż płochliwa sztuka... dobrze wiedzieć. Dobrze też zauważyć, że nie zostałem dziabnięty przez którykolwiek z kolców, pazurów czy paszczoszczęki wyrośniętego skorpiona. Trudno określić, czy czekała mnie bardziej gonitwa, czy ucieczka w najbliższym czasie. Miejmy nadzieję, że żadne z tych dwóch.
- Czy jak cię spróbuję dotknąć, będziesz bardzo zły? - rzuciłem, zastanawiając się na głos. Zamiast próbować zbliżać się do pokemona i naruszać jego przestrzeń, usiadłem oraz nasypałem nieco jedzenia na rękę. Dłoń trzymałem przy ziemi, by to stworek musiał podejść do mnie, nie na odwrót. Co prawda narażałem się przy tym na atak i trudniejsza była ucieczka (choć zawsze zostało wyturlanie się stąd, stanowiło to w tym momencie opcję lepszą od wstawania z ziemi), ale ponoć nie posiadałem w pełni rozwiniętego instynktu samozachowawczego. - Jesteś pierwszym pokemonem, którego tutaj spotkałem - powiedziałem. - Mieszkasz tu sam?
Oczywiście Skorupi nie był jedynym pokemonem, ale chyba posiadał jakieś terytorium, schronienie, które należało do niego. Zwierzęta tak robiły, racja? Niektóre samotne, inne znów stad... ne... może naprawdę nie powinienem siadać na tym kawałku ziemi. NO CÓŻ. Teraz i tak już za późno.
- Rioooooluuuuuu ! - zawołał z ucieszoną mordą na samym wejściu. - Idę po Ciebie ! - i ruszył. Tym razem był ubrany jak karateka, chciał pokazać Riolu, kto tu jest zawodnikiem światowej klasy !
turtle Jak to mawiamy w domu "A niech go weźmie"- samica Shiny Ralts na 12lvl ;P
Kesty Skorupi był wyraźnie zafascynowany twoim zachowaniem. No bo jak to tak? Nie atakuje, coś tam gada, karmi... Jak nie człowiek! Nieco ostrożnie, ale podszedł bliżej, a po kolejnej dłuższej chwili połasił się na karmę leżącą na twojej dłoni. Ba, dał ci się nawet delikatnie posmyrać po pleckach... eee... pancerzyku? Czy co mu tam wyrosło xD
Tatsuya To będzie dobre xD Zanim się obejrzałeś a tu jak coś nie pierdo... yknie, spomiędzy drzew. Jak cię nie uwali z całej mocy w caban... Uła. Widać twoje wolanie odniosło skutek- toż to Riolu, samiec na 10lvl. No, to dawaj, bo wygląda jakby znowu miał ochotę ci dać z kopa xD
Żeby wygrać, trzeba grać. Aidenowi jakoś nigdy szczęście specjalnie nie sprzyjało. Za dzieciaka nie wygrywał żadnych zdrapek ani darmowych lodów. Ale kiedy wszedł do ósmej strefy i myśląc o Raltsie zobaczył go to o mało nie zemdlał z wrażenia. I to nie był zwykły Ralts, tylko shiny! Podekscytowany zbliżył się do Pokemona i siadając niedaleko wyciągnąć dłoń w jego stronę. - Jaki ty jesteś piękny! Pokonałbyś pewnie każdego, co? - uśmiechnął się poddenerwowany Aiden.
Dołączyła: 21 Sie 2017 Posty: 149 Skąd: multikonto Kesty
Wysłany: 2017-08-28, 23:23
( boże jaki słodziak ;U; )
Uśmiechnąłem się delikatnie na zachowanie pokemona. Wychodziło na to, że moja pierwsza wyprawa do strefy safari wcale nie skończy się dotkliwymi ukąszeniami ze strony dzikiego pokemona oraz wyprawą prosto do szpitala. Hah... to pocieszające.
Skorzystałem z okazji, by dotknąć pokemona ostrożnie, by go w żaden sposób nie urazić, ani by samemu przypadkowo nie natrafić na jego kolce, których - jak podejrzewałem - używał do zatruwania swojej ofiary. To byłaby tragedia, gdybym przez nieostrożność sam się skazał na wesołe efekty toksyny.
Nachyliłem się delikatnie. Tak samo, jak pokemon był zaintrygowany moim zachowaniem, tak ja zainteresowałem się samym Skorupi'm, przyglądając mu się z bliska i z różnych stron.
- Twój ogon i szczęki są świetne - skomentowałem. Te dwie rzeczy zwróciły największą moją uwagę, choć całość wyglądu pokemona wydawała mi się fascynująca.
- Zostałbym z tobą dłużej, ale mi na to nie pozwolą - stwierdziłem, wzdychając. To miejsce było całkiem przyjemne. Gdyby nie niebezpieczne pokemony, które tu grasują, pewnie stanowiłoby jedno z lepszych miejsc do spędzenia wolnego czasu. - Ale jeśli chcesz, ty możesz wyjść stąd ze mną - przedstawiłem spokojnie inną opcję, a nie będąc pewnym, czy wyrośnięty skorpionik załapał, co do niego mówię, wyciągnąłem jeden z pokeballi, kładąc go na ziemi. Czy pokemon spotkał się kiedyś z tymi kulkami do łapania poke-istotek? Nie miałem pojęcia, choć patrząc ile trenerów przetacza się dziennie przez Strefę Safari, raczej trudno, by Skorupi jej nie zauważył. Nie zamierzałem nalegać. Jeśli stanie się agresywny, pewnie odsunę pokeball na bok i spędzę resztę czasu na karmieniu oraz obserwacji zwierzątka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.