Region Hoenn, gdzieś tam na drodze do miasteczka Slateport . Twoja wędrówka początkowo zapowiadała się całkiem nieźle. Napotkałeś kilka ciekawych pokemonów oraz urocze trenerki,
a siostra Joy pokazała ci to i owo w Centrum Pokemon... wszytko, co dobre ma swój koniec.
To samo tyczy się także ciebie. Wzięcie stopa, by szybciej dotrzeć do miejsca docelowego było największym błędem, jaki mogłeś popełnić. Nie spodziewałeś się, że typek za kółkiem choruje na pieprzoną padaczkę i akurat dostanie ataku podczas jazdy. Padając na kierownice stracił kontrolę nad samochodem. Nie minęło parę sekund, a uderzyliście w pojazd jadący z naprzeciwka. Nawet nie zdążyłeś nic zrobić.
------------------
Ocknąłeś się dwie, może trzy minuty po kraksie. Leżałeś na trawie cały poobijany. Musiałeś zapewne wypaść przez przednią szybę. Nie czułeś prawej nogi, aczkolwiek wystająca z niej kość zapewniła cię, iż nie jest najlepiej. Auć. Na szczęście twemu pokemonowi nic nie jest,
gdyż przez cały ten czas siedział w pokeballu. Piłeczka nadal jest przypięta do paska od spodni, toteż nie musisz się martwic o to, że Treecko zjara się żywcem w obecnie palącym się aucie. Gościa z padaczką już nie uratujesz. Pochłonął go ogień. Jednakże... patrz! W drugim wozie znajduję się kobieta! Krzyczy coś do ciebie! Woła o pomoc! Jest zakleszczona i sama sobie nie poradzi! Straż pożarna ani też sierżant Jenny nie zdążą do was dotrzeć na czas, mimo tego, iż już zostali powiadomieni o wypadku. Jakieś tam randomy przez okna swych domów dostrzegły dym oraz od razu zadzwonili do służb. Chwała im. Miałeś jakieś 5 minut zanim samochód kobiety także wybuchnie i zostanie ona tak, jak tamten facet żywcem pożarta przez dzikie płomienie. Zdołasz jej pomóc mimo tego, iż sam się też tak ździebko wykrwawiasz?
To naprawdę nazywał się pech. Pierwsza podróż stopem i już taka tragedia. Dino na początku nie zdawał sobie zupełnie sprawy z tego gdzie jest i co się z nim dzieje, póki nie spojrzał na nogę. To był błąd, bo dopiero gdy dostrzegł ranę, odczuł olbrzymi ból. Wcześniejsze znieczulenie było pewnie spowodowane przez szok i zamroczenie. Szybko sprawdził czy jego koleżka dalej jest przypięty do pasa, a gdy się upewnił odetchnął z ulgą. Ciężko by mu było teraz wstać i go uratować patrząc na to, że jego noga pewnie by się złożyła teraz jak domek z kart. Mając już mniej więcej klarownie przedstawioną w głowie sytuację tego co się stało z jego ciałem i to jak doszło do tego wszystkiego czas było rozejrzeć się za tym drugim który to smażył się w samochodzie. Scott aż dostał gęsiej skórki gdy pomyślał sobie że to mógłby być on. Po chwili dostrzegł kobietę która chyba nie mogła się wydostać. Zdając sobie sprawę z tego że nic nie może zrobić, odczepił pokeball i rzucił go.
- Treecko, spróbuj przebić się przez te drzwi i uratować tą kobietę za pomocą pound! - Krzyknął leżąc na trawie.
Gdy wydał polecenie pokemonowi, spojrzał na swoją ranę i syknął z niezadowolenia. Nie miał pojęcia co ma zrobić z otwartym złamaniem.
Wypuszczony na zewnątrz Treecko nie krył swego zażenowania zaistniałą sytuacją. Serio? Uwalniasz z piłeczki trawiastego pokemona i każesz mu się rzucać na palące się auto wiedząc, że jest cholernie podatny na ogień? Jaszczurka spojrzała na ciebie spode łba, ale wykonała rozkaz. Podbiegła do drzwi od strony kierowcy i za pomocą Pound rozwaliła je na tyle, by zrobić wyjście ewakuacyjne dla kobiety, a raczej młodej, ciężarnej dziewczyny.
Treecko wskazał jej, by poszła za nim jak najprędzej, a zarazem najdalej od auta. Tak też zrobiła. Wylądowała tuż przy twoim boku, a sekundę później dobiegł was odgłos wybuchu.
- D-dziękuję. - Rzekła w twoim kierunku z jakże wdzięcznym uśmiechem. Jej mimika twarzy zmieniła się, gdy zobaczyła twoją nogę. Naraz to zerwała kawałek materiału ze swej sukienki i obwiązała ci ranę. - To zatrzyma przepływ krwi. Nie wykrwawisz się do czasu, aż przyjedzie do nas karetka oraz sierżant Jenny. - Oznajmiła. Wtem, dziewczyna jęknęła. Raz, drugi i trzeci, a potem zawyła wręcz z bólu. Pod nią pojawiła się kałuża wody. - C-chyba b-będę rodzić. - Oznajmiła. Co zrobisz w takim wypadku?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.