Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2018-05-27, 11:47
Mój stary to fanatyk wędkarstwa...- Gra Kaito
Autor Wiadomość
Kaito Shimizu 


Wiek: 27
Dołączył: 29 Sty 2018
Posty: 20
Wysłany: 2018-02-24, 14:27   

-Hmmm... Z Fennekinem nie powinno być problemu, widać że bardzo nas polubił i pewnie będzie chciał dołączyć do naszej ekipy. Ale Chimchar... Ciekawe kim była ta kobieta. Zanim spróbuję przygarnąć tę małpkę powinienem najpierw ją odszukać.- chłopak pogrążył się w myślach by po chwili wrócić do świata. Spojrzał na Totodilea, a na jego twarzy zagościł uśmiech aprobaty
-Dobra robota, mały. Bardzo przydadzą nam się te rzeczy.- spojrzał na siostrę Joy po czym sięgnął po jeden z pokeballi i zwrócił się w stronę lisa.
-To jak, chciałbyś do nas dołączyć?- uśmiechnął się do niego wyciągając przed siebie dłoń z ballem. Chciał oswoić pokemona z tą myślą. Przecież nie zacznie rzucać w niego pokeballami jak głupi licząc na to że lis da się jakimś cudem złapać. Chciał też pokazać Chimcharowi, że w razie co nie ma się czego bać. Jeśli małpka chciałaby do nich dołączyć to będzie traktowana z należytym szacunkiem i przyjaźnią. Jednak zanim do tego dojdzie, czy w ogóle do tego dojdzie, chciał odnaleźć kobietę, która przyniosła go do centrum pokemon.
-No to co, Fennekin? Spróbujemy?- powiedział z uśmiechem od ucha do ucha po czym lekko rzucił ball w stronę lisa.

Te rzeczy które znalazłem w torbie mam dopisać sobie do KP czy to są rzeczy które już mam w KP, jak np. balle czy pokedex?
  
 
     
GwiezdnyBurek
Forumowy Burek


Dołączył: 31 Paź 2017
Posty: 152
Wysłany: 2018-03-02, 12:18   

Małpka, podobnie jak i siostra Joy, przyglądała Ci się z zainteresowaniem. Lis, wyraźnie pewny, że to do niego mówisz, usiadł i przekręcił łebek, kierując uszy w Twoją stronę, wyrażając ogromne zainteresowanie. Zapiszczał wesoło i zamachał ogonem, a kiedy tylko rzuciłeś Ball, Pokemon wskoczył doń. Piłka upadła na ziemię, i zawibrowała trzy razy, po czym zapikała. Fennekin dołączył do drużyny! Totti popędził w stronę Balla, po czym podał Ci go, wesoło popiskując. Pomachał również do małpki, która nieśmiało odwzajemniła gest. Siostra Joy pokiwała głową.
- Pięknie! Wiem, że będziesz o niego dbał!
Po chwili do hospicjum weszła młoda dziewczyna, niosąc stertę ręczników w koszyku. Postawiła kosz na stole i odetchnęła. Dopiero po chwili zauważyła i Ciebie. Uśmiechnęła się i pomachała Ci. Właśnie miała się odezwać, kiedy dostrzegła małpkę siedzącą na stole. W sumie obie zauwazyły się w tym samym momencie, bo kiedy dziewczyna wyrzekła zdziwione "Alexander?", Pokemon rzucił się w jej stronę, oplatając łapkami jej szyję. Siostra Joy uniosła brew.
- To Twój Chimchar, Kimiko?
Dziewczyna pokręciła głową i przytuliła małpę.
- Nie, syna sąsiadki. Odkąd zginął stratowany przez Taurosy, jego matka nie ma co począć z małpką. Kilka razy widziałam, jak chciała go podrzucić do ośrodka adopcyjnego. Chyba w końcu się na to zdecydowała, bo widziałam jak wychodziłam z domu, że z walizkami odjechała. Chyba nie zamierza wracać.
Pielęgniarka westchnęła ciężko, po czym zdała sobie sprawę, że jeszcze nei znasz dziewczyny.
- Ach, Kaito, to jest Kimiko, wolontariuszka. Kimiko, Kaito pomaga nam ze skutkami powodzi.
Totti pomachał do Kimiko, a ta odwzajemniła gest i uśmiechnęła się do Ciebie promiennie.
- Każda pomoc się przyda! Och, czy to Totodile? Jaki cudny! Alexandrze, na gacie Merlina, nie ciągnij mnie za włosy! Co za bestia...
Małpka wyraźnie ożywiła się, spotykając znajomą twarz, i teraz energicznie zaplatała warkoczyki na krótkich włosach Kimiko.
_________________
 
     
Kaito Shimizu 


Wiek: 27
Dołączył: 29 Sty 2018
Posty: 20
Wysłany: 2018-03-03, 14:08   

Kaito odebrał pokeball od Tottiego i od razu wypuścił Fennekina z powrotem na wolność. Wolał przynajmniej na początku mieć pokemona przy sobie, żeby nawiązać jeszcze większą więź. No i nie każdy chciałby siedzieć w małej kulce, gdy wokół nadal dzieją się ciekawe rzeczy. Wejście Kimiko i ożywiający się Chimchar na pewno były interesujące. Chłopak przypatrywał się chwilę dziewczynie, a następnie i jej i małpce, która szybko ją oplotła. Nie wiedział co ma na razie o niej myśleć, w końcu widzi ją pierwszy raz w życiu, ale wydawało mu się, że jest raczej dobrą osobą. Wywołany przez nią do odpowiedzi lekko się speszył.
-Hej.- podniósł rękę do góry, ale nie jakby się witał tylko bardziej jakby niepewnie zgłaszał się do odpowiedzi na lekcji fizyki. Totti spoglądał na niego z politowaniem, a Kaito próbował dalej ciągnąć rozmowę -No, to Totodile. Ma na imię Totti. A ten obok to Fennekin. Ale imienia jeszcze nie ma, nie wiem jak go nazwać.- odpowiedział uśmiechając się lekko. Totodile aż położył się na lisa i westchnął głęboko. Fennekin jeszcze do końca nie poznał nieudolności swojego nowego trenera w kontaktach z innymi istotami. Chociaż doświadczył już tego na sobie, nie wiedział że sprawa jest tak poważna. Kaito szukał jakiegoś punktu zaczepienia, żeby nie wyjść na totalnego idiotę... Chimchar! Spoglądał na uradowaną małpkę i łącząc wątki powiedział.
-Skoro Chimchar nie ma opiekuna to może ty się nim zajmiesz? Widać, że bardzo cię lubi!- prawie że wykrzyczał -I możesz do nas dołączyć jeśli chcesz!- palnął. Totodile szybko się podniósł i z rozdziawionym pyskiem wpatrywał w chłopaka, a łapką szukał Fennekina, aby się o niego oprzeć.
 
     
GwiezdnyBurek
Forumowy Burek


Dołączył: 31 Paź 2017
Posty: 152
Wysłany: 2018-03-06, 20:49   

Siostra Joy pokręciła głową z politowaniem, widząc Twoje wysiłki. Po chwili jednak odeszła, by zająć się resztą Pokemonów i jajek, a Kimiko przyjrzała CI się uważnie. Odezwała się dosłownie w momencie, kiedy Fennekin wskoczył na stół, na któym przed chwilą leżał Alexander. Dziewczyna pokiwała głową.
- Nie zamierzam dać mu zostać w ośrodku adopcyjnym. Skoro został oddany, to z pewnością da się złapać. Co Ty na to, Alexandrze? Wybierzesz się z nami? Hm?
Pokemon pokiwał łebkiem i nacisnął na przycisk podanego mu balla. Rozbłysło czerwone światło, a Pokemon znalazł się w Ballu. Dziewczyna przypięła kulkę do paska.
- Cóż, dam mu odpocząć, zasłużył. A jeśli mogę wiedzieć, co jest na razie Twoim celem, skoro pytasz mnie o przyłączenie się? Znaczy, przyłączyć pewnie się przyłączę, jako, że do roboty nic zbytnio nie mam, jednak chcę najpierw mieć pewność, że goldenrod i jego mieszkańcy są bezpieczni.
Po chwili Rotom Dex Zabrzęczał, podlatując do nowo poznanej osoby. Dziewczyna uśmiechnęła się i z rozbiegu podała swoje dane. Kimiko Suzuke, 22 lata, trener ewolucjonista.
Bzzzt! Profil Trenera utworzony!
Wyświetlił wesołą emotkę na ekraniku, po czym unosząc się obok Twojej głowy, zabrzęczał ponownie. Zabłysło, a światła w Centrum Pokemon zgasły. Jedynie Inkubatory działały, zasilane specjalnymi generatorami w piwnicy.
- Kolejny problem z dostawą prądu... pewnie znów zalało elektrownię... - Kimiko zmarszczyła brwi, co mogłeś dostrzec w świetle inkubatorów. Siostra Joy dołączyła do Was po chwili.
- Nie możemy mieć ciągle przerw w dostawie prądu! Mam pomysł. - Podała Ci kulkę z Pokemonem. - Zanieście tego Electabuzza do elektrowni. Powinien być na tyle silny, by kilka Thundershocków pomogło inżynierom w przywróceniu prądu.
Kimiko skinęła głową i wyszliście z Centrum Pokemon. Czekała Was długa droga na przedmieścia....
_________________
 
     
Kaito Shimizu 


Wiek: 27
Dołączył: 29 Sty 2018
Posty: 20
Wysłany: 2018-03-11, 23:02   

Kaito bez mruknięcia poszedł za Kimiko. Wiedział, że musi pomóc mieszkańcom Goldenrod City jednak bardzo chciał już wyruszyć dalej. Zaczynało go to już troszkę denerwować i nużyć. Ale cóż, zgodził się pomóc więc musi pomóc. Innego wyjścia nie ma. Przecież nie zostawi tego wszystkiego nagle na pastwę losu.
Chłopak szedł spokojnym krokiem rozglądając się dookoła. Chciał zobaczyć czy mieszkańcy zaczynają już sobie powoli radzić i odbudowywać miasto.
-Kimiko! Daleko to jest?- zwrócił się do dziewczyny -A i w ogóle może opowiesz nam coś o sobie? Co tutaj robisz, co lubisz. Wiesz, takie pierdoły, żeby czas szybciej zleciał.- uśmiechnął się do niej. W tym momencie wydawało mu się, że odrobinę zbyt wcześniej wypalił z tym przyłączeniem się dziewczyny do ich paczki. W końcu praktycznie jej nie znał. Ale to przecież łatwo można zmienić.
 
     
GwiezdnyBurek
Forumowy Burek


Dołączył: 31 Paź 2017
Posty: 152
Wysłany: 2018-03-15, 11:42   

Dziewczyna ruszyła drogą w kierunku lasu. Po chwili zebrała długie włosy i związała je w kucyk, po czym spojrzała na Ciebie.
- Pół dnia drogi. Elektrownia jest na obrzeżach miasta, z drugiej strony od morza. Niestety, jest połączona z wodociągami, przez co teraz, podczas zalania, kanały nie wytrzymały i woda wylała się również w elektrowni. Przynajmniej tak mówią informacje od elektryków. Damy znać siostze Joy przez Rotom Dex.
Urządzenie zasalutowało, wyraźnie gotowe do pomocy. Kimiko uśmiechnęła się lekko, po czym kontynuowała.
- Ciekawski jesteś. Nie mart w się, to w pewnym sensie dobra cecha. W Goldenrod mieszkam od zawsze, znaczy odkąd pamiętam. Urodziłam się w Aloli, ale moi rodzice przeprowadzili się tutaj. Ojciec dostal lepiej płatną pracę. No i tak tu sobie żyję dwudziesty rok. Od siódmego roku życia pomagam w Centrum Pokemon. Ale chyba czas się już stąd wyrwać, nie? Wylecieć z gniazda.
Zamyśliła się na chwilę, po czym spojrzała na Ciebie z lekkim uśmiechem na śniadej twarzy.
- A Ty? Z tego co wiem, nie jesteś stąd.
Weszliście w las i aż pociemniało. Przez gęste korony drzew ledwo prześwitywało jakiekolwiek światło. Pod stopami mieliście wąską ścieżkę. Grunt, to trzymać się szlaku, czyż nie?
_________________
 
     
Kaito Shimizu 


Wiek: 27
Dołączył: 29 Sty 2018
Posty: 20
Wysłany: 2018-03-20, 14:22   

Kaito kontynuował spokojny marsz, ale gdy usłyszał jak długo ma to trwać jego zapał lekko opadł. W tym momencie marzył jedynie o tym, żeby się położyć i leżeć. Bardzo długo leżeć. Wiedział, że sam taki los sobie wybrał - w końcu chce być najsłynniejszym podróżnikiem jakiego świat jeszcze nie widział - mógł więc być przygotowany na długie łażenie. No i po drugie musi pomóc mieszkańcom Goldenrod. Obiecał to mamie, obiecał to siostrze Joy i teraz w sumie także Kimiko. Nie ma wyjścia, trzeba iść.
Historia dziewczyny lekko go zaintrygowała. Podobna dusza. Tak jak on chce się w końcu wyrwać ze swojego rodzinnego miasta. Kaito czuł, że powinien się z nią dogadać.
-No, ja jestem z Cianwood City. Tam to się głównie zajmowałem łowieniem ryb. Taka tradycja rodzinna, rozumiesz.- wypuścił powietrze nosem i przewrócił oczami -Ojciec to robi, dziadek to robił i tak dalej i tak dalej. Więc w gruncie rzeczy ja też musiałem.- jego twarz pojaśniała. Znów dotarło do niego, że teraz jest wolny i ma cały świat w swoich dłoniach. Może zrobić wszystko czego tylko zapragnie. To było dobre uczucie.
-Ale na szczęście teraz mam inne rzeczy na głowie. Nie żeby mi się to nie podobało, było całkiem fajnie czasami, ale potrzebowałem czegoś innego.- spojrzał na Tottiego -Jak was zalało to mama kazała mi przynieść tę paczkę i ogólnie tutaj pomóc. No i kazała mi nie wracać...- zmrużył oczy i uświadomił sobie co właśnie powiedział -Znaczy, nie w tym sensie, że mam się wynosić... Rozumiesz, nie? Że mogę sobie iść w świat... No i idę!- zaśmiał się
 
     
GwiezdnyBurek
Forumowy Burek


Dołączył: 31 Paź 2017
Posty: 152
Wysłany: 2018-04-06, 14:02   

Bardzo przepraszam, że musiałeś tyle czkekać, połąmało mi komputer, potem połamało mnie :/ ale już piszę :3

---------------------------------------------------------

Dziewczyna pokiwała głową ze zrozumieniem, a widząc, jak mina CI zrzedła na tak długi spacer, zaśmiała się krótko.
- Nie martw się, zrobimy postój ze dwa razy, droga po drugiej stronie lasu jest dosyć wyboista. Możliwe, że będziemy musieli skorzystać z pomocy.
Rozejrzała się po okolicy i wzięła bardzo głęboki wdech. Sam nie musiałeś tego robić - oszałamiający zapach drzew iglastych przedzierał się do Twoich nozdrzy. Zapach grzybów, kwiatów i drzew pobudzał, dodawał energii. Kimiko westchnęła cicho.
- Mnie ojciec trzymał pod kloszem całe życie. Jak zdarłam kolano na podwórku to nie mogłam wychodzić przez półtora tygodnia, bo przecież muszę się wygoić i dojść do siebie. Nie docierało do niego, że przez to dzieciaki biorą mnie za jakąś nawiedzoną. Bo przecież "to tylko dzieci". Tylko, że jak masz dziesięć lat to te dzieci są dla Ciebie wszystkim co masz. Mi nawet wędkować nie wolno było, bo jeszcze skaleczę się o haczyk albo wpadnę do wody... Daj spokój, żałosne. Oczywiście ojciec jest przekonany, że pójdę w jego ślady i zostanę mikrobiologiem. Ta, po moim trupie! Chcę iść do Akademii Hodowców Pokemon! Ale rodzice twierdzą, że to idiotyzm, że wszyscy wiedzą jak się zajmować Pokemonami, równie dobrze mogłabym iść na ASP.

Westchnęła i po chwili wskazała miejsce, gdzie las robił się ciemniejszy. Drzewa tam wydawały się być grubsze i starsze.

- Widzisz? To najstarsza część lasu. Żyje tam mnówstwo gatunków, które uznane są za niebezpieczne bądź niezdolne do funkcjonowania z trenerem, co ja uważam za totalną bzdurę. Ludzie po prostu pozwolili się tym Pokemonom wychowywać w dziczy od wielu Pokoleń, więc te Pokemony nie znają ręki trenera. Nie atakują co prawda, jeśli się ich nie sprowokuje, lepiej jednak mieć się na baczeniu. A, czekaj!

Wyjęła Ball z torby i podrzuciła go lekko. Ze środka wydostał się piękny, ogromny jeleń. Parsknął cicho i spojrzał na Kimiko poważnymi, ciemnymi oczyma. Na jego porożu mogłeś dostrzec niewielkie, różowe, słodko pachnące kwiaty. Jeleń ruszył ścieżką, a Kimiko za nim.

- Chodź, Perseusz nas poprowadzi. Nic nie odważy się go zaatakować w lesie.
_________________
 
     
Kaito Shimizu 


Wiek: 27
Dołączył: 29 Sty 2018
Posty: 20
Wysłany: 2018-04-16, 10:36   

Kaito słuchał dziewczyny z zainteresowaniem. Wydawała się bardzo ułożona, wiedziała czego chce, a do tego była lekką buntowniczką. Coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że będzie dobra partnerką podróży. Oczywiście jeśli będzie chciała opuścić miasto, bo na razie chyba na to się nie zanosi. Dużo mówi, ale nie popiera tego czynami.
-Wow...- wydobył z siebie cicho wkraczając w ciemniejszą część lasu. Ten cudowny widok, cudowny zapach działały na niego niesamowicie. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widział. Widział inne zjawiska - głównie związane z wodą, chyba jasne, ale czegoś takiego nie widział nigdy. Może jednak warto było przebyć tę całą drogę.
-Mówisz że jest tu wiele dzikich pokekonow, nie? Jak myślisz, udało by mi się jakiegoś złapać albo chociaż potrenować walkę? Bo wiesz... Tak naprawdę jeszcze nigdy z nikim nie walczyliśmy. - spojrzał na Totodilea a następnie na Kimiko z glupkowatym usmieszkiem na twarzy.

*************
Jak coś to przepraszam za błędy ale pisze z telefonu xD
 
     
GwiezdnyBurek
Forumowy Burek


Dołączył: 31 Paź 2017
Posty: 152
Wysłany: 2018-04-26, 09:45   

Spojrzała na Ciebie z lekkim uśmiechem i skinęła głową. To było dosyć oczywiste, że las z pewnością był pełen dzikich stworzeń, skoro ona sama wahała się, by przejść bez towarzystwa Perseusza. Po chwili jednak skinęła głową, odgarniąc z twarzy ciemne kosmyki. Jeleń kroczył przed Wami dumnie, unosząc wysoko głowę.
- Pełno tu stworzeń, jednak nie polecałabym się na nie rzucać. Możemy za to poćwiczyć, jeśli chcesz. Z Perseuszem lub Alexandrem. Totti jest Pokemonem wodnym, więc Chimchar będzie dla niego wyzwaniem.
Kimiko puściła oczko do krokodyla, który radośnie zamachał w jej stronę łapkami, po czym wskoczył na jej plecak, zostając tam już, oplatając łapkami jej szyję. Po chwili jednak chyba zrobiło jej się ciężko, gdyż zdjęła Pokemona z pleców i delikatnie posadziła go na grzbiecie Sawsbucka. Totti pisnął, przestraszony, jednak po chwili wtulił się w miękką jak puch sierść, obserwując wszystko z ogromnym WOOOW na pyszczku.
- Ciekawe, Perseusz zazwyczaj jest marudny, jeśli chodzi o jeźdźców... wyglada na to, że się polubili.
_________________
 
     
Kaito Shimizu 


Wiek: 27
Dołączył: 29 Sty 2018
Posty: 20
Wysłany: 2018-05-02, 15:01   

Kaito przyglądał się uważnie poczynaniom swojego pokemona oraz Kimiko. Wywołało to uśmiech na jego twarzy. Widać Totti radzi sobie lepiej w nawiązywaniu nowych znajomości od niego, ale to chyba dobrze. Gdy Kimiko posadziła Totodilea na grzbiecie jelenia jego uśmiech powiększył się jeszcze bardziej. Wiedział, że te piski i dezorientacja to tylko pozory, ale nie był pewny czy zdradzać swojego kumpla.
-Wcale się nie boi!- powiedział spoglądając na dziewczynę -Teraz twój pokemon ma przekichane, bo ten leń będzie chciał ciągle na nim jeździć!- spojrzał z szyderą na Tottiego, a ten odpowiedział mu wywaleniem jęzora z pyska.

W tym samym czasie dotarły do niego również słowa Kimiko. Zaczął je przetwarzać w myślach, po czym rzekł.
-Ok, możemy tak zrobić!- uśmiechnął się -Ale tutaj? Może najpierw wyjdziemy z tych gęstwin, jeszcze coś nas zaatakuje w trakcie walki i co?- powiedział z lekkim zachwianiem w głosie. Mimo wszystko bał się. Troszkę. Będzie to w końcu jego pierwsza potyczka. A co jeśli przegra? Jeśli Totti nie będzie chciał się go słuchać albo w ogóle walczyć. Wtedy jego marzenie o zostaniu trenerem bardzo się oddali.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.