Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
fate/dragonborne - silence before storm
Autor Wiadomość
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-04, 10:25   fate/dragonborne - silence before storm



    Przed wieloma stuleciami, kiedy świat dzisiaj nam znany formował się z pyłu i kosmicznej energii, niedługo po stworzeniu czasu i przestrzeni, została utkana Ziemia – miejsce zamieszkiwane przez miliardy osób. Zanim jednak nasza planeta była zdatna do powołania na sobie życia, dwa potężne stworzenia: Groudon oraz Kyogre zostali wyznaczeni do umieszczenia na skorupie ziemskiej oceany i stałe lądy. Jednakże w tym planie zabrakło harmonii, która utrzyma ład i pokój między konfliktem tych dwóch legendarnych stworów. Wtedy właśnie Rayquaza została powołana do życia – jako Strażniczka Harmonii między lądem, a oceanem oraz architekt atmosfery, bez której nie bylibyśmy w stanie żyć.
    Każda z legend znalazła sobie wśród prostego ludu wyznawców, którzy czcili je niczym bóstwa odpowiedzialne za uformowanie globu. Z czasem te same kulty przerodziły się w coś więcej, czego resztki możemy doświadczać do dziś. Oczywiście każda sekta ma swoje tajemnice, które nie są dostępne dla zwykłych śmiertelników, a ich wyjawienie mogłoby kosztować wiele ludzkich żyć.
    Jesteś Yukine, pozornie zwyczajny chłopak. Mało ludzi jednak zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę aspirujesz do bycia bohaterem całego rzeczywistego świata. Piastujesz bowiem rolę Młodszego Strażnika Rayquazy, którego umiejętności zostały niejednokrotnie wyróżnione na tle innych studentów. Twoim podopiecznym jest Dratini o wdzięcznym imieniu Iona i w przeciwieństwie do innych kultystów został Ci podarowany przez twoich rodziców, przez co miałeś czas – niedługi co prawda – na to, by poznać zwyczaje uroczego węża, który wydaje się być niesamowicie z Tobą związany. Jeżeli mówimy tu o twoich rodzicach, to dzięki nim możesz ratować świat, bowiem to oni pokazali Ci to, czego możesz teraz doświadczać. W swoim czasie Hanzo jak i Midori byli Strażnikami, jednak za ich kadencji nic nie zagrażało życiu Rayquazy przez co nie mogli się wykazać. Niestety, twój brat Kazuma wydaje się sceptyczny do tej tradycji rodzinnej. Oczywiście wie o wielu sprawach, które nie powinny wyjść poza krąg wtajemniczonych, jednak jako członek rodziny Hikui nie może zostać pominięty. Obecnie cieszy się życiem historyka i archeologa, wysoce poważanego na swojej uczelni i w świecie nauki.
    - Yukine, jesteś tu? - Delikatny szept podobny do mruknięcia kota i delikatne szturchnięcie wytrąciło Cię ze stanu zamyślenia. W dalszym ciągu znajdowałeś się w Świątyni Lepszego Jutra położonej w niepozornej jaskini w Secret Island, jednej ze starożytnych budowli wybudowanych dla legendarnej Rayquazy, pierwszego Strażnika Harmonii we wszechświecie. Jeszcze przed chwilą trawiłeś informacje jakie zostały Ci przedstawione odnośnie ataków na świątynie legendarnego strażnika i symbolu nieba w tutejszej kulturze. Smocze kule, które tkwią jako relikwie porozrzucane w świątyniach i kapliczkach na terenie całego Hoenn są przekaźnikami i magazynami mocy, którymi włada legendarna smoczyca, aby trzymać ląd i wodę w ładzie. Ta informacja nie jest znana publicznie - gdyby była, grono trenerów czy innych poszukiwaczy przygód plądrowaliby te miejsca kultu złaknieni potęgą, jakie te artefakty mogą przynieść. Jednakże ktoś musiał poznać ów sekret, ktoś, kogo myśli idą w odwrotnym kierunku niż utrzymania świata w harmonii. Może to drużyna Aqua, a może Magma? Czy może inny wróg, jeszcze niezidentyfikowany, który może stanowić poważne zagrożenie dla życia nie tylko legendarnej smoczycy, ale także całej ludzkości.
    W Głównej Hali, w której obecnie przebywasz, zebrało się kilkoro wysokich rangą Strażników, a także Ty i Hana, powszechnie uznawana dziwaczka używająca swoich specyficznych metod do osiągania wyznaczonych celów. Bywa agresywna, choć na taką nie wygląda. Przeważnie bojowo nastawiona do życia, nie jednej osobie wyrządziła krzywdę i napsuła krwi. Jedni się nie boją, drudzy ignorują i schodzą jej z drogi. Ty jednak należysz do osób, które mają u niej swoisty immunitet. Co prawda przed dzisiejszym dniem nie zamieniła z Tobą słowa, jednak to właśnie ona została przydzielona Ci jako partnerka do zadań specjalnych związanych z obroną świątyń. Różowowłosa dziewczyna stała za Tobą, a gdy obróciłeś się w jej stronę, ta uśmiechnęła się pogodnie.
    - Wygląda na to, że odpłynąłeś na chwilę. Mam nadzieję, że jesteś zwarty i gotowy do pracy jaka nas czeka. – Dodała niemal od razu, zaczesując włosy do tyłu. Przyglądając się jej krótką chwilę widziałeś Hiyori – przebojową i nieco szurniętą dziewczynę z sąsiedztwa, przyjaciółkę na której możesz polegać, choć nie we wszystkim – również przed nią musisz ukrywać swoją prawdziwą twarz bohatera świata i być zwykłym chłopakiem o kruczoczarnych włosach. Chciałeś jej powiedzieć, zaufać bezwzględnie, jednak bez przyzwolenia Starszyzny mógłbyś zostać wykluczony z zakonu. Poczułeś w kieszeni delikatną wibrację kuli, w której siedziała Iona. Czuła twoje wahanie i twoje myśli niejednokrotnie, również teraz.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
Ostatnio zmieniony przez Księciu 2018-08-02, 00:20, w całości zmieniany 9 razy  
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2016-12-04, 13:28   

To było wręcz dziwne, że w ciągu kilku ostatnich dni ze zwykłego chłopaka, który dopiero skończył szkołę, miałem stać się kimś ważniejszym. Już samo wstąpienie do Straży Lady Rayquazy uważałem za wyróżnienie. Byłem na niskim szczeblu, tak jak większość adeptów, jednak mi to odpowiadało, nie miałem jakiś zapędów, żeby piastować jakieś wysokie stanowisko. Tym bardziej byłem zdziwiony moim wezwaniem w to miejsce, tym bardziej kiedy zauważyłem większość członków Starszyzny, jak i Hanę, która uważana była za nieco zbzikowaną wariatkę, jednak jednocześnie nazywana była bardzo dobrą trenerką. Zostałem powiadomiony o chorobie Lady Rayquazy, zresztą tak samo jak reszta osób należących do Straży. Ba, nawet zgłosiłem się, żeby odkryć powód tej nagłej zmiany stanu jej zdrowia. Nie byłem jakoś wybitnie silnym trenerem, więc nie liczyłem na pozytywną decyzję, jednak wezwanie tutaj sprawiło, że zaczynałem mieć nieco wątpliwości, Starałem się to ukrywać, zresztą tak samo jak moje poddenerwowanie, jednak wibracje kulki Dratini w mojej kieszeni najpewniej oznaczały, że niezbyt dobrze mi to wychodzi.
- Jasne, jestem gotowy. - odpowiedziałem Hanie, przełknąwszy gulę, która znalazła się, nie wiedzieć skąd, w moim gardle.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
  
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-19, 11:49   

- A pamiętasz chociaż o czym było mówione? - Zapytała Hanka chamskim tonem, wykrzywiając swoją twarz w perfidnym uśmiechu. Czyżby jednak nie była wobec Ciebie neutralna, tak jak na początku myślałeś? - Naszym aktualnym zadaniem jest dostanie się na alolański archipelag na wyspę Akala, do Heahea. Znajduje się tam osoba, którą musimy przekonać do pomocy w naszej sprawie, by - w sumie dosłownie - uratować świat.
Jeżeli chodzi o kwestię przedostania się do hawajskiego regionu - czy posiadasz jakiegoś Pokemona, który jest w stanie tam dolecieć? Osobiście posiadam Swellow, ale ona nie udźwignie naszej dwójki.
Wyruszamy za dwa dni.
- Usłyszałeś, zanim zdążyłeś odpowiedzieć na zadane przez różowowłosą dziewczynę pytanie. Gdy ta skończyła swoje przemówienie, ruszyła nieśpiesznie w stronę jednego z wejść do budynku, a gdy zauważyła, że nie podążasz za nią, odwróciła się i stanęła w miejscu wyczekująco.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2016-12-19, 13:20   

Zanim miałem okazję wyrazić jakiekolwiek swoje zdanie na temat tej podróży do regionu Alola. Miałem okazję słyszeć tą nazwę kilkukrotnie. Miejsce znane to było ze swojego ciepłego klimatu i ludzie często wybierali je na letnie wakacje. Zatem co ten egzotyczny region mógłby mieć związanego z moją misją?
- Już idę. - odparłem do Hany, kiedy ta stanęła i zaczęła na mnie patrzeć wyczekująco. - Żadnego latającego pokemona niestety nie mam. Mógłbym się zapytać swoich rodziców czy nie mieliby jakiegoś wodnego stworka do pożyczenia. Prowadzą oni hodowlę, do tego kiedyś też byli Strażnikami, więc nie powinno być chyba z tym żadnego problemu. - przekazałem dziewczynie. - A tak właściwie to kogo konkretnego tam szukamy? - spytałem jej, będąc ciekawym jakiś konkretnych informacji dotyczących podróży do Aloli.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-19, 14:29   

- Wiem, że byli Strażnikami i to dość na wysokim szczeblu w hierarchii. Nigdy nie myślałeś, dlaczego znalazłeś się w swojej obecnej pozycji tak szybko? - Odpowiedziała, kiedy zrównałeś się z nią krokiem. - Cóż, będziemy wyruszać stąd. Drogą powietrzną, z przerwami oczywiście, podróż będzie trwać około trzech godzin. Drogą morską będzie szybciej, więc możesz zapytać Hanzo czy nie użyczy Ci swojego Laprasa. Pozdrów proszę od Hany, będzie wiedział o kogo chodzi. - Szliście miarowym krokiem, równym, a wasze kroki odbijały się echem w kamiennym korytarzu wokół was.
- Szukamy mężczyzny zwanego Ireneus Wyglądający Świtu. Podobno jest w posiadaniu jakichś ważnych informacji o organizacji, która potencjalnie może być źródłem naszych problemów. Musimy pozyskać te informacje. Jest też podobno dobrym trenerem, a takich szukamy do naszego zespołu. - Wyszliście ze świątyni. Pada deszcz, jest dość zimno i nieprzyjemnie. Mokra trawa niemal pływa w kroplach wody, ogołocone drzewa na tle strug ulewy wyglądają smutno i bez życia. Ścieżka po której stąpacie prowadzi do małego portu, przy którym przywiązane są dwie łódki. Niebo jest szare, nie zanosi się na rozpogodzenie.
- Masz jeszcze jakieś pytania? Muszę się spakować, a do domu mam dość daleko. Paskudna pogoda...
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2016-12-19, 14:46   

Wiedza o tym, że rodzice należeli kiedyś do Straży, była dla znana, jednak to, że piastowali jakieś wysokie stanowiska już nie. W sumie to nigdy się nie zastanawiałem, czemu tak prężnie piąłem się w hierarchii, teraz zdawało się być oczywiste. To dowodzi jedynie tego, jak ważne w życiu potrafią być znajomości.
Gdy wyszliśmy ze świątyni, zastaliśmy deszcz. Większość ludzi za nim nie przepadała, ja jednak uważałem go zawsze za dobry znak. W końcu to dzięki wodzie na ziemi może istnieć życie. Dodatkowo deszcze był preludium do śniegu, a to właśnie ze względu na niego uwielbiałem zimę. To całkiem zabawne, bo cała moja rodzina specjalizowała się w zupełnie innych typach pokemonów, ja zaś byłem istną mieszanką ich wszystkich. Z jednej strony nie chciałem zawieść żadnego z rodziców, z drugiej cały czas imponował mi Kazuma. Przez to byłem taki zawieszony w przestrzeni.
- Oczywiście, przekażę ojcu twoje pozdrowienia. - odpowiedziałem Hanie. - I chyba nie mam żadnych pytań. Właśnie, gdzie zamierzamy się spotkać, tutaj czy może u mnie, w Sootpolis? - spytałem dziewczyny.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
  
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-21, 21:03   

- Powiedziałam już, że wyruszamy stąd. - Karcąco odpowiedziała dziewczyna, wtulając się bardziej w swoją ciemnoturkusową kurtkę, którą ubrała zaraz gdy zbliżaliście się do wyjścia. Hana wyglądała zjawiskowo, nawet gdy deszcz padał jej na twarz. Stała przez chwile nieruchomo z oczami wpatrzonymi w płaczące niebo, a Ty stałeś przy niej chwilę nie wiedząc co ze sobą zrobić.
- Pójdę już. Do zobaczenia za dwa dni. - Usłyszałeś na odchodne, kiedy ta kierowała się do swojej łódki zacumowanej nieopodal. Chwile później różowe włosy zniknęły na pokładzie łajby nazwanej "Czarny Lotos". Nadal na Ciebie pada deszcz, stoisz na molo. W oddali odpływa łódź Hany na niespokojnym morzu.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2016-12-21, 21:53   

- Do zobaczenia. - odpowiedziałem jej, po czym oglądałem, jak odpływa na łodzi w nieznanym mi kierunku.
Przyglądałem się widokowi wzburzonego morza, które w sposób dziwny mnie uspokajało. Woda była bardzo zdradliwym żywiołem - mogła dawać życie, chronić je i rozwijać. Jednak w niepowołanych rękach była nawet silniejsza od ognia w jego odbieraniu.
- To co Iona, czeka nas wycieczka? - odparłem do wyjętej z torby kuli, w której mieszkała Dratini, pokemon otrzymany od mojej matki. - Ciekawe, co nas czeka w Aloli?
Póki co dostałem jedynie szczątkowe informacje i jedynie mogłem się domyślać, jak Ireneus może być powiązany z Lady Rayquazą. Jednak jeśli wyruszaliśmy do tak odległego miejsca, nie mogło to być bezsensowne posunięcie. Na razie zostało mi jedynie wrócić do domu i się spakować, a przy okazji może nieco potrenować z Dratini, ażeby w przyszłości lepiej się między sobą dogadywać.
Powoli czułem jak moje ubranie staje się coraz bardziej mokre od deszczu. Lubiłem to zjawisko pogodowe, ale wizja przeziębienia raczej nie napawała mnie optymizmem. Wyciągnąłem zatem schowany w torbie PokeNav, w którym to odnalazłem numer do ojca. Dzwonię do niego, aby zapytać go, czy nie przyjechałby po mnie na Secret Island, ażebym mógł wrócić do domu.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
  
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-05, 01:02   

Ojciec początkowo telefonu nie odbierał, jednak podczas którejś z prób zadzwonienia do niego urządzenie zawibrowało niespokojnie, wyświetlając wiadomość o treści: "Będę za pół godziny".
Podczas tego czasu niewiele się wydarzyło. Swoje kroki skierowałeś z powrotem do jaskini, która była wejściem do sal należących do Zakonu i Rady. Zdrowie przede wszystkim. Czas spędzony na czekaniu wykorzystałeś na przemyślenia i gdybania odnośnie myśli. To niebywały zaszczyt i przedsięwzięcie dla tak młodego adepta jakim jesteś, ale czy aby na pewno jesteś gotowy na to zadanie?
Kolejna wibracja pojawiła się szybciej niż oczekiwałeś. Rzucając okiem na urządzenie dostrzegłeś krótkie "Czekam na molo".
Ruszyłeś spokojnym, acz przyśpieszonym krokiem. Dreszcz niejednokrotnie przeszył twoje ciało, a to nie wróży nic dobrego. Schodząc w dół wzgórza, w oddali widziałeś postać swojego ojca, który cierpliwie stał w deszczu i czekał na Ciebie.

Kilka chwil później siedzieliście wewnątrz kutra, w którym było zdecydowanie cieplej niż na zewnątrz. Ciepła herbata parowała na małym stoliczku, a mokre ubrania przebrałeś na suche spodnie, koszulę i bluzę, które zostały dla Ciebie przygotowane. Meble w kutrze były proste, byleby spełniały swoją rolę. Mała meblościanka kuchenna z elektrycznym piecykiem odgrodzona wąskim i podłużnym stolikiem od obitego beżową imitacją skóry narożnika, na którym właśnie siedziałeś.
- Paskudna pogoda. - Usłyszałeś po chwili od swojego ojca, który wpatrywał się w Ciebie spokojnym, brązowym spojrzeniem.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2017-01-05, 22:04   

Ciepła herbata i suche ubranie poprawiły mi nastrój. Co prawda noramalnie nie przejmowałbym się jakoś specjalnie przeziębieniem czy nawet jakąś gorszą chorobą, jednak w takich okolicznościach, wolałem pozostać w pełni sił witalnych. Rozglądałem się po należącym do ojca kutrze, który był dla mnie prawie że drugim domem. W sumie jakby się nie patrzeć to spędziłem na morzu sporą część swojego życia.
- Masz rację. - odparłem w pierwszej chwili, po czym zacząłem wpatrywać się w parujący napar w kubku. - Zostałem wysłany do Aloli. Mam się tam udać razem z Haną. - przekazałem ojcu informację, dalej patrząc na herbatę, dopiero po chwili podniosłem głowę. - Tak przy okazji, to kazała ciebie pozdrowić. I chciałbym ciebie zapytać o jedno. Nie mógłbyś pożyczyć mi Laprasa? Hana powiedziała, że udamy się na wyznaczone nam miejsce drogą morską, a zdaje się, że Dratini raczej póki co by nie potrafiła mnie przewieźć na swoim grzbiecie.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Kimiko 


Wiek: 30
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 133
Wysłany: 2017-01-12, 21:06   

Na twarzy twojego taty pojawił się grymas, gdy wspomniałeś imię Hany, jednak nie dał po sobie poznać tego, że jest zbity z tropu. Uśmiechnął się nieco nienaturalnie i krótko podziękował za pozdrowienia, odwracając się do Ciebie plecami, robiąc coś przy kuchennym blacie.
- Nie uważasz, że podróż drogą morską jest nieco... niebezpieczna? - Odpowiedział następnie, gdy przeszedłeś do kwestii przebycia odległości by osiągnąć destynacje misji. - Moja Lapras dałaby radę oczywiście i mógłbym Ci ją pożyczyć, ale myślę, że kuter albo statek - kurna, mieszkamy w mieście portowym - będzie lepszym i mniej męczącym zadaniem dla Pokemonów. - Dodał, odkładając ścierkę, którą przecierał blat, na bok.
-Jestem dobrym żeglarzem, ale w Aloli nigdy nie byłem i to bardzo ryzykowne, że wybierasz się akurat tam na misje. Nie umiem powiedzieć, czy tamtejsze wody są spokojne czy nie. Też sobie wymyśliła... drogą morską na grzbiecie Pokemona. Musisz z nią uważać. Ona jest bardzo niebezpieczna i nieprzewidywalna.
  
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2017-01-13, 23:25   

Mina ojca, jak i jego zdanie o Hanie, raczej nie napawało mnie zbytnim optymizmem. Starałem się nie dać po sobie poznać, że coraz bardziej martwię się o moją dalszą relację z tą dziewczyną, zwłaszcza, że przez najbliższy czas będziemy partnerami podczas misji.
- Misja to misja. Na pewno Zakon ma swoje powody, ażeby mnie wysyłać z nią do Aloli. - odpowiedziałem ojcu, chociaż osobiście również nie podobała mi się wizja podróży do nieznanego mi i zarazem odległego od Hoenn regionu. - Podobno mamy znaleźć tak niejakiego Ireneusa Wyglądającego czy Doglądającego Świtu, czy jakoś tak. - przekazałem ojcu, który w końcu kiedyś tak samo jak ja był Strażnikiem, więc pewnie wiedział, że informacja ta jest w pełni poufna. - Zaś jeśli chodzi o podróż na Laprasie, to taką wytyczną dostałem od Hany. Chociaż najwyraźniej nie tylko ty pałasz do niej niezbyt pozytywnymi uczuciami.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Kimiko 


Wiek: 30
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 133
Wysłany: 2017-01-27, 14:28   

- Hana nie jest osobą godną zaufania, Yukine i mówię Ci to z doświadczenia. Uważaj na to co mówi i gdy chociaż jedna rzecz Cię zaniepokoi, zakwestionuj jej zdanie. - Nie spodziewałeś się poważnego tonu z jakim ojciec zwrócił się do Ciebie. Na jego twarzy rysował się gniew, który powoli zmieniał się w spojrzenie przepełnione troską i zakłopotaniem i w sumie nie ma co się dziwić, to twoja pierwsza misja, która wybiega za Hoenn. W międzyczasie gdy płynęliście do domu dowiedziałeś się z luźnych rozmów, że twój ojciec słyszał już tytuł "Wyglądający Świtu", jednak nie może skojarzyć skąd i zaproponował Ci zapytać Midori.
Podróż kutrem nie trwała bardzo długo, zdążyłeś się ogrzać i wzmocnić wychłodzony organizm. Twój dom mieści się piętnaście minut drogi od zatoczki, w której zacumowana jest wasza łódź. Mieszkasz na granicy dzielnicy portowej w której głównie mieszkają rybacy, załoga statków i członkowie marynarki morskiej oraz handlowej - uogólniając, mieszkasz w zachodniej części Sootopolis.
Wasz dom jest dwupoziomowy - w dolnym segmencie jest duża kuchnia, przestronna jadalnia połączona z salonem i mała łazienka. Na górnym piętrze znajdują się trzy sypialnie sypialnie, mała garderoba przerobiona na gabinet, w którym najczęściej zaszywa się twoja mama oraz duża łazienka w której można zapomnieć o wszystkim i poddać się hydromasażom i innym udogodnieniom.
Przekraczając próg do twoich nozdrzy dotarł zapach pieczonego jabłka i cynamonu - wystarczył rzut okiem na kuchenny blat, by dostrzec szarlotkę.
Nie ma to jak w domu.
_________________

k s i ę c i o w e- m u l t i
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2017-01-30, 00:46   

Zaniepokoiło mnie zdania ojca na temat mojej współtowarzyszki wyprawy do Aloli. Już wcześniej dane mi było znać Hanę jako osobę nieco dziwną osobę o bardziej agresywnych niż pacyfistycznych zapędach. Najlepszym jej określeniem byłoby na pewno "specyficzna", chociaż o wiele łatwiej byłoby wymienić ludzi, którzy nie darzą jej zbytnim zaufaniem - do takich należał również i mój ojciec.
- Będę starał się na siebie uważać. - odpowiedziałem ojcu, po czym odwróciłem się w stronę bulaju, żeby móc podziwiać zachmurzone niebo.

Sootpolis - miejsce, które spokojnie mogę nazwać moim domem. Urodziłem się tutaj, wychowałem i póki co nawet nie wyobrażałem sobie, żeby zamieszkać gdzieś indziej. Rodzinny dom zawsze był dla mnie ostoją. Wiedziałem, że cokolwiek by się ze mną stało w przyszłości, zawsze mógłbym tutaj wrócić, a rodzice zawsze witaliby mnie z otwartymi ramionami.
- Wróciliśmy! - krzyknąłem do mamy, która jak zwykle pichciła sobie w kuchni - tym razem uraczyła nas pysznie wyglądającą szarlotką.
Początkowo nie chciałem od razu wspominać o szczegółach mojej misji do Aloli matce, jednak po dłuższym zastanowieniu uznałem, że byłoby to względem niej niezbyt fair, zwłaszcza, że o wszystkim opowiedziałem już ojcu. Mówię jej o swojej towarzyszce, jak i napominam o niejako celu naszej wyprawy do tego tropikalnego regionu - Ireneusie Wyglądającego Świtu.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Kimiko 


Wiek: 30
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 133
Wysłany: 2017-01-31, 23:22   

Wysoka i szczupła kobieta uściskała Cię przyjaźnie gdy tylko wszedłeś do domu. Midori była wyraźnie radosna, bo to specjalny dzień dla Ciebie jak i dla niej. Duma, jaka ją przepełnia, jest wręcz nie do opisania.
Szarlotka była przepyszna, jak zawsze. Delikatne przyprażone jabłka rozpływały się w ustach, a cynamon i wanilia, które zawarte były w cieście rozpieszczały zmysły, które błagały o więcej. W międzyczasie kiedy raczyliście się deserem, kobietka krzątała się po domu, między innymi rozwieszając twoje przemoczone rzeczy.
Wasz salon to duże pomieszczenie o jasnych ścianach, z gdzieniegdzie umiejscowionymi kinkietami w starym stylu i pasujące do tego meble w kolorze ciemnego brązu. Meblem, który robi największe w tym pomieszczeniu to oszklony regał na nagrody i osiągnięcia. Większość z nich należy do Kazumy, ale nie brakuje tutaj odznaczeń twoich rodziców, a także twoich oprawionych dyplomów. Z salonu widać również dom Hiyori, która mieszka nieopodal. Rzucając tam okiem dostrzegasz strugi deszczu, które przecinają bezlitośnie powietrze. Rozpadało się na amen.
Minęło kilka chwil, kiedy Midori znalazła dla Ciebie chwilę czasu. Odziana jest w swój ulubiony, beżowy sweter i ciemnobrązową spódnicę. Hanzo zaszył się gdzieś w domu, Kazuma był poza domem, więc mogłeś spędzić z nią trochę czasu i popytać. Siedliście na przeciwko siebie. Jej błękitne oczy patrzyły przytomnie i uważnie na Ciebie, a usta rozciągały się w przyjemnym dla oczu uśmiechu. Ma ciepły, łagodny i głęboki głos.
Jej radość nieco zgasła, gdy oznajmiłeś jej, że wyruszasz do Aloli. Na wspomnienie o Hanie zacisnęła pięści i skrzywiła się, jednak nic nie odpowiedziała. Dowiedziałeś się, że tytuły Wyglądających Świtu otrzymują osoby niewidome, które posiadają wizje przyszłości lub przeszłości. Charakteryzują się białymi lub blond włosami i tatuażami na powiekach w postaci otwartych oczu. Jedyną znaną przez twoją mamę Wyglądającą Świtu osobą była Renee, trzynastoletnia uprowadzona dziewczynka z Hoenn, znaleziona na pustyni w Unovie.
_________________

k s i ę c i o w e- m u l t i
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.