Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2017-01-29, 15:40
Trenerska przygoda Cailinto (+ 18)
Autor Wiadomość
Cailinto 


Wiek: 26
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 53
Wysłany: 2016-12-12, 00:42   

-Czas zmienić taktykę! Poprawiłem włosy, chwytając grzywkę między palce.
-Gastly użyj Ominous Wind. Ten atak powinien spowodować spore obrażenia.
-Następnie odleć kawałek do pobliskiego drzewa, żebyś mógł się za nim skryć. Następny atak jaki chcę żebyś użył to Hipnosis, jeśli się uda, ponownie użyj Ominous Wind, jeśli nie przygotuj się na Lick. Trzymaj dystans i będzie dobrze. Nowa taktyka, przyszła niczym zbawienie, które wtedy potrzebowałem. Liczyłem, że tym razem się uda i zaskoczony wąż da się złapać. Spojrzałem na pokeball'e. One nie istnieją bez powodu. Spuściłem głowę, przymknąłem oczy na ułamek sekundy, by następnie spojrzeć się na pole walki i z entuzjazmem i wigorem obserwować dalsze poczynania ducha.
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 26
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2016-12-12, 16:51   

vs

Gastly szybko wystrzelił Ominous Wind (- 222 HP), który trafił przeciwnika. Wąż w gniewie otworzył paszczę i wypuścił z niej salwę Poison Sting (- 56 HP). Niewielkie obrażenia zrekompensował stan zatrucia, który został nałożony na ducha. W oczach twojego Pokemona zapłonęła żądza mordu, jednak przymus wykonywania twoich poleceń nie pozwoliła mu rzucić się na wroga. Natychmiast pomknął ścigany przez Ekansa za najbliższe drzewo, zza którego tym razem celnie trafił Hypnosis. Zaraz potem ponownie użył Ominous Wind (- 222 HP), kolejny raz raniąc węża. Na wszelki wypadek odsunął się trochę do tyłu, ale w ten sposób nie uniknął obrażeń wynikających z trucizny (- 66 HP). Nie spodobało ci się to, ale nic chyba nie mogłeś na to zaradzić. Przyjrzałeś się śpiącemu stworowi i stwierdziłeś, że nie wytrzyma więcej niż dwóch ataków.



HP 812 - 122 = 690
Atak 93
Obrona 58
Sp. Atak 164
Sp. Obrona 62
Szybkość 284
* zatrucie


HP 806 - 444 = 362
Atak 120
Obrona 68
Sp. Atak 98
Sp. Obrona 76
Szybkość 229
* sen (budzi się w drugiej turze)
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Cailinto 


Wiek: 26
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 53
Wysłany: 2016-12-12, 19:34   

-Póki śpi, zaatakuj go Ominous Wind, następnie odleć od niego i postaraj znów użyć Hypnosis, potem wykończ go kolejnym Ominous Wind. Pamiętaj, żeby utrzymywać odpowiedni dystans.
Mam Cię! Poluzowałem uścisk dłoni, w której trzymałem pustego pokeball'a. Czułem, że wężowy stwór za niedługo padnie i zostanie uwięziony w pokeball'u. Czułem każdą sekundę kończącego się pojedynku, kilka kropli potu spływało po skroni. Można było również zauważyć, bystre spojrzenie jak u drapieżnika i coraz bardziej bezczelny uśmiech.
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 26
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2016-12-13, 16:00   

vs

Duch jeszcze raz wystrzelił we wroga Ominous Wind (- 222 HP), po czym odleciał jak najdalej od niego. W tym momencie Ekans wybudził się za snu i lekko dysząc syknął w waszą stronę. Twój Pokemon od razu spróbował po raz czwarty podczas tej walki i ... chybił. Wąż zdążył szybko odbić się od ziemi i wykonać unik przed ciosem, jednocześnie skracając dystans pomiędzy sobą a Gastly'm. Wykorzystując okazję użył Scary Face, mocno obniżając prędkość ducha. Ten, będąc nieźle zmęczonym, podjął próbę wystrzelenia kolejnego Ominous Wind, ale dzięki poprzedniemu ruchowi, Ekans był w tym momencie szybszy i dziabnął przeciwnika za pomocą Bite (- 244 HP), wywołując u ducha stchórzenie. Zaraz potem przypomniało o sobie zatrucie (- 66 HP). Pocieszeniem było to, że wąż ledwo się trzymał, więc szansa na pochwycenie go była właśnie teraz.



HP 690 - 310 = 380
Atak 93
Obrona 58
Sp. Atak 164
Sp. Obrona 62
Szybkość 284 (obniżona o 20%)
* zatrucie


HP 362 - 222 = 140
Atak 120
Obrona 68
Sp. Atak 98
Sp. Obrona 76
Szybkość 229
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Cailinto 


Wiek: 26
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 53
Wysłany: 2016-12-13, 16:21   

~Teraz! Moje oczy zapłonęły żywym płomieniem. Czułem, że jest to odpowiednia chwila na złapanie pokemona. Jednak mając małe doświadczenie, szybko zrozumiałem, że na tym może się nie skończyć.
-Duchu, przygotuj się na użycie Hypnosis! Jeśli nie pochwycę go do pokeball'a od razu skieruj swój atak w jego stronę, następnie odleć, jeśli będzie taka konieczność.
Korzystając z osłabienia wężowego pokemona oraz jego skupieniu na Gastly'm wyrzuciłem pokeball z zamiarem pochwycenia pokemona. ~Los pokierował tym wyborem, mógł być moim koszmarem, a stanie się jednym z moich towarzyszy.
Cały czas bacznie obserwowałem lecącą kulę.
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 26
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2016-12-13, 16:38   

Wąż, skupiony na swym przeciwniku, do ostatniej chwili nie zauważył nadlatującej kuli. Kiedy w końcu spostrzegł ją kątem oka, było już za późno. Próbował jeszcze wykonać unik, ale nie dał rady uciec przed nieuchronnym przeznaczeniem. Pokeball dotknął jego oślizgłego ciało i wystrzelił czerwony promień, za sprawą którego Ekans został zamknięty we wnętrzu przedmiotu. Przez kilka dobrych chwil kula kiwała się na boki, a ty ze zniecierpliwieniem oczekiwałeś na ten dźwięk, który oznajmi, że udało ci się pochwycić nowego Pokemona. W końcu przedmiot zamarł w bezruchu i głuchym piknięciem ogłosił ci dobrą nowinę. Wypuściłeś powietrze z płuc, podszedłeś bliżej i podniosłeś małe wiezienie z ziemi. Zachowując stan skupienia, wypuściłeś stwora z niego, żeby móc lepiej go poznać.
Podobnie jak duch na początku, również i on miał ochotę pokiereszować ciebie. Na moment odwrócił łeb w stronę Gastly'ego, syknął na towarzysza niedoli i ponownie groźnie spojrzał na twoją osobę, mając głowę obróconą lewym bokiem ku tobie. Najwyraźniej nie miał zamiaru zbyt szybko wybaczyć ci bliznę, którą mu podarowałeś. Wyciągnąłeś Pokedex i zeskanowałeś stwora. Ku twojemu zaskoczeniu okazał się być samicą!

* Skan wyślę ci na pw.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Cailinto 


Wiek: 26
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 53
Wysłany: 2016-12-14, 17:10   

~Nareszcie.. nareszcie..Poczułem ogromną ulgę z zakończonej potyczki. Normalnie sprawiłaby mi wiele przyjemności i satysfakcji, jednak przez stan zdrowia, chciałem zakończyć ją jak najszybciej. Ponownie poczułem się słabo, podczas walki byłem tak skupiony, że nie zdawałem sobie sprawy z aktualnego stanu zdrowia, który z każdą chwilą stawał się coraz gorszy. ~Los mi sprzyja. Widok, złapanego pokemona był małą przyjemnością wśród oceanu cierpienia i kłopotów. Po krótkim rekonesansie nowych pokemonów, szybko schowałem ich do pokeball'i. Następnie podszedłem do kryjówki, aby wyjąć resztę przedmiotów, które się tam znajdowały. Byłem pewien, że znajdę tam coś na ząb i ewentualnie coś czym opatrzę rany. Mimo ogromnego głodu i pragnienia, najrozsądniej było najpierw się opatrzyć, a dopiero później posilić.
Być może znajdzie się też jakieś pożywienie dla pokemonów, które zostawiłem mając jeszcze swoje dawne pokemony, które zostały mi odebrane.
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 26
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2016-12-14, 19:05   

Jakoś sobie poradziłeś z opatrzeniem ran, ale lepiej by było, gdybyś udał się do najbliższego Centrum Pokemon i tam poprosił o profesjonalną pomoc. Tam na pewno dostaniesz szczepionkę przeciw wirusom, które mogły już dostać się do wnętrza twojego organizmu. Zaraz potem dałeś trochę karmy swoim stworkom, tak z pół kilograma, a sam zjadłeś trochę mięsa z kurczaka. Jak już się wszyscy posililiście, zamknąłeś Pokemony ponownie w ich kulach. Po posiłku były trochę spokojniejsze, ale nadal w ich oczach było widać wrogość. Nie będziesz miał zbyt łatwo.
Spakowałeś wszystkie przedmioty do plecaka i ruszyłeś w stronę miasta Pewter. Po około pół godzinnym marszu poprzez zarośla w końcu udało ci się wyjść z lasu na drogę numer 2, z której widziałeś już światła zabudowań miejskich.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Cailinto 


Wiek: 26
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 53
Wysłany: 2016-12-14, 19:28   

Wychodząc z zarośli na drogę nr 2 spojrzałem na widzące z daleko zabudowania, w których świeciło się jeszcze światło. Późna pora nie była najlepszą do odwiedzania miasta, ale tam mogłem znaleźć odpowiednią pomoc. Przyśpieszyłem kroku kierując się właśnie do Pewter. Jako, że niedaleko tego miasta znajdowała się moje kryjówka, nie było w tym nic dziwnego, że często odwiedzałem to miejsce. Jednak od ostatniej wizyty minęło sporo czasu. Spojrzałem na niebo w celu dostrzeżenia jakiegoś gwiazdozbioru, nocna pora była dla mnie swego rodzaju przyjemnością, wygodą. Nie narażałem się na podejrzane spojrzenia okolicznej ludności. Lubiłem noc, nic dziwnego skoro byłem łowcą, kiedy znikły problemy mogłem rozkoszować się jej towarzystwem. Marsz był udręka ciała. Wszystko czego obecnie pragnąłem to zaleczenie ran i wygodne leże, z którego nie wstanę przez najbliższą dobę, no ewentualnie, żeby się posilić i nakarmić pokemony.
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 26
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2016-12-15, 17:29   

Dotarcie do miasta zajęło ci dziesięć minut. Na twoje szczęście Centrum Pokemon znajdowało się de facto tuż koło drogi, więc nie musiałeś tracić czasu na jego poszukiwania. Po wejściu przez szklane drzwi do budynku, zostałeś powitany przez głośny pisk. Po skierowaniu wzroku w stronę recepcji zobaczyłeś, że jego źródłem była młoda pielęgniarka.
- Na wszystko, co święte! Co ci się stało!
Kobieta nie czekając ani chwili chwyciła cię za ramię i zaciągnęła do jednej z sal medycznych, gdzie wraz z paroma innymi lekarzami będącymi na nocnym dyżurze załatała twoje rany. Oprócz tego dostałeś zastrzyki przeciw wściekliźnie i innym wstrętnym chorobom. W międzyczasie twoje Pokemony również otrzymały pomoc lekarską. Na koniec zaprowadzono całą waszą trójkę do jednego z pokoi na piętrze budynku, w którym po prostu nakazano wam odpocząć.
Pomieszczenie było średnich rozmiarów i skromnie umeblowane. Na wyposażenie składało się łóżko, biurko z krzesłem oraz zegar wiszący na ścianie. Na lewo od wejścia znajdowały się drzwi prowadzące do małej łazienki z prysznicem, toaletą i umywalką.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Cailinto 


Wiek: 26
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 53
Wysłany: 2016-12-15, 23:03   

Przechodząc przez szklane drzwi, zauważyłem młodą pielęgniarkę. Wyglądała ponętnie, jednak zauważywszy jej minę, kiedy to to ujrzała mnie, od razu skierowałem swoje ręce na uszy. Nie myliłem się, pierwsze co uczyniła, to głośny przeraźliwy kobiecy pisk, którego chciałem sobie oszczędzić. Otrząsłem się z lekkiego szoku i podszedłem bliżej recepcji.
-Czy to ważne? Przecież żyje. Uśmiechnąłem się, tak jakbym w tej chwili nie zważał na odniesione obrażenia. Nie musiałem długo czekać, gdyż chwyciła mnie za ramię i wręcz zawlekła do jakiejś salki. Sądziłem, że lekarze, nie będą skłonni udzielać pomocy komuś takiemu jak ja, jednak najwidoczniej nie mieli z tym problemu. Szybko załatali moje rany. Trzeba było jeszcze zająć się pokemonami, więc wyjąłem oba pokeball'e i skierowałem do uroczej pielęgniarki mówiąc. -Zaopiekuj się nimi, tak jak przed chwilą mną, to będzie im jak w raju. Skierowałem swoje spojrzenie wprost na nią. Młoda.. Piękna.. Dobra.. haha Myśl wyrwała mi się z ust, przez co zacząłem się cicho śmiać.

Kiedy znaleźliśmy się w pokoju, pokemony odpoczywały w pokeball'ach. Podszedłem zafascynowany do zegara, aby przyjrzeć mu się z bliska. Nie byłem wielkim fanem techniki, jednak nigdy nie widziałem podobnego zegara. Następnie zrzuciłem z siebie ubranie i poszedłem wziąć szybki prysznic i ewentualnie skorzystać z toalety. W tym czasie dalej rozmyślałem o pięknej dziewczynie, która w głowie nazwałem ~Kwiat jabłoni... W końcu skończyłem bujać w obłokach, przeprałem swoje ubranie, sam zostając w bieliźnie. Wszedłem do pokoju i rozpakowałem plecak, przy okazji zjadając jabłko rozkoszując się każdym kęsem. Wyciągnąłem śpiwór i rozłożyłem go na łóżku, resztę klamotów przejrzałem i sprawdziłem, następnie znów pakując do plecaka.

Teraz przyszedł czas, aby pomówić z pokemonami. Wypuściłem je z pokeball'i, trzymając oba w kurczowym uścisku.
-Ekans, Gastly... Złapałem Was, przez co myślicie, że utraciliście swoją wolność. To bzdura, każdy dostaje to na co zasługuje. Sprawa wygląda prosto, zostańcie moimi dobrymi towarzyszami, to nie będziecie przesiadywać w tych małych więzieniach, a i ja będę dla Was dobry. Polowania, wędrówki, walki moje życie, będzie też Waszym. Same korzyści, prawda? Innego wyjścia nie ma, uwierzcie.
Po rozmowie, schowałem pokemony do pokeball'i, zamknąłem pokój i wskoczyłem do śpiwora.
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 26
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2016-12-16, 17:05   

Zaraz po wypuszczeniu z metalicznego więzienia Pokemony momentalnie zajęły miejsca po przeciwnych stronach pomieszczenia. Żaden z nich nie postanowił stanąć koło ciebie. Atmosfera w pokoju stała się dość nieprzyjemna i tylko ciągły warkot dobiegający z gardła każdego ze stworów przerywał ciszę. Po twoim krótkim monologu spojrzały krótko na siebie, po czym skupiły swój wzrok na tobie. Nie ufają ci, ale nie mają wyboru. Krótko skinęły łbami na znak zgody.
Kiedy ponownie zamknąłeś Pokemony z powrotem w kulach, zamknąłeś drzwi i wlazłeś do śpiwora, dość szybko zapadłeś w sen. Osłabienie spowodowane pięciodniowym uwięzieniem bez możliwości posilenia się oraz spełnienia innych podstawowych potrzeb połączonym z ranami zadanymi przez ducha zadziałało na ciebie lepiej niż morfina. Jak tylko dotknąłeś głową poduszki, dosłownie w tym samym momencie zasnąłeś. Twój sen nie był szczególny. Widziałeś w nim po kolei twarze swoich jeszcze nie tak dawnych towarzyszy oraz swego Mistrza.
Po przebudzeniu, przez moment nie wiedziałeś, gdzie się znajdujesz. Po chwili jednak powróciły do ciebie wspomnienia z ubiegłej nocy. Rany cię nie bolały, tylko lekko swędziały. Delikatnie obróciłeś się i spojrzałeś w stronę zegara. Była czternasta.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Cailinto 


Wiek: 26
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 53
Wysłany: 2016-12-16, 22:55   

Popołudnie rozpocząłem od szybkiej toalety porannej, później przyszedł czas na zaprawę, potem nakarmiłem siebie i pokemony. Wszystkie czynności nie zajęły mi wiele czasu. Następnie postanowiłem się ubrać i skierować do recepcji. Miałem nadzieję spotkać pielęgniarkę i podziękować jej. Przez myśl przeszedł mi pomysł próby umówienia się z nią, jednak wcześniej chciałem ją wybadać. Być może jest zajęta lub negatywnie nastawiona. Postanowiłem pozostać w mieście przynajmniej przez dzień, w celach rekonwalescencji. Planowałem również, podjęcie pewnych czynności. W mieście często znajdowały się jakieś prace dorywcze, dzięki, którym można było sobie dorobić. Warto było też odwiedzić jakiś sklep. Przystąpiłem więc do przemierzania kolejnych uliczek miasta, mając nadzieję, że trafię na coś co przykuje moją uwagę.
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 26
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2016-12-17, 13:32   

Po wykonaniu wszystkich zaplanowanych przez siebie czynności opuściłeś pokój po czym zszedłeś na dół do recepcji. Nie zastałeś za nią kobiety z nocy, więc wzruszyłeś ramionami i wyszedłeś na zewnątrz.
Słońce świeciło nie zasłaniane przez żadne chmury, a lekki wiaterek delikatnie szumiał pomiędzy liśćmi drzew posadzonych w odstępach od siebie wzdłuż ulicy. Początkowo nie było zbyt wielu ludzi na ulicy, ale kiedy się tylko na niej pojawiłeś, dość szybko otoczył cie mały tłum. Wielu spośród niego gapiło się na ciebie z tak dużym zdziwieniem, że odniosłeś wrażenie, że komuś z nich w końcu gałki oczne wyskoczą z orbit. W końcu do zrozumiałe, rzadko kiedy w mieście pojawia się ktoś ubrany w skórę. Zacząłeś żałować, że nie posiadasz jakiegoś bardziej "normalnego" stroju.
Skręciłeś w boczna uliczkę i po kilku minutach kluczenia pomiędzy tylnymi ścianami budowli udało ci się zgubić natrętów. W pewnym momencie znalazłeś się na średnich rozmiarów placyku, który był otoczony starymi budynkami z różnymi sklepami. Dostrzegłeś wśród nich kawiarnię oraz antykwariat z książkami. Na drzwiach prowadzących do każdego z nich wisiała kartka z napisem: poszukuję sprzedawcy.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Cailinto 


Wiek: 26
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 53
Wysłany: 2016-12-20, 21:07   

Tłumy gapiów nie przejęły mnie ,mimo że dość znacząco ograniczyli moja mobilność, co po chwili dało się we znaki. Kiedy ich zgubiłem westchnąłem głęboko. Przemierzałem miasto i ku mojemu zdziwieniu zaobserwowałem kawiarnię i antykwariat. Do tego pierwszego ciągnęło mnie dużo bardziej, choć obawiałem się zbyt częstego kontaktu z ludźmi. Spojrzałem w niebo, by następnie ruszyć w kierunku antykwariatu. Nie byłem wielce zainteresowany książkami, ale być może znajdzie się tam coś bardzo cennego. Zawsze potem mogę zadecydować i spróbować sił w kawiarni.

Kultura ludzi, nie była mi wielce znana. Dużo bardziej cenię sobie aspekty natury. Jednak zawsze byłem ciekawy świata i wiem, że w niektórych książkach znajduje się dużo wiedzy. Tam gdzie można zdobyć coś takiego jak wiedza, zarobki są pewnie znikome. Takie jest prawo tego świata. Chyba, że los będzie sprzyjał.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.