Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kapcie Koohori
Autor Wiadomość
Koohori 
A-754



Wiek: 23
Dołączyła: 27 Cze 2016
Posty: 159
Wysłany: 2016-12-30, 15:14   Kapcie Koohori

Imię/imiona:
Koohori, Eksperyment A-754

Nazwisko:
Słyszała kilka razy jako dziecko, ale nie pamięta



Data urodzenia (wiek):
30 września 2000 roku(16 lat)

Profesja:
Trener

Profesja poboczna:
Hodowca

Team:
---

Towarzysz/towarzyszka:
---

~~~~~~

Opis wyglądu:
Koohori jest jakaś dziwna. Już na pierwszy rzut oka widać jak bardzo uwielbia legendarnego pokemona Yveltala. Jednak o ubiorze potem. Jest wysoką dziewczyną o wysportowanej budowie ciała. Długie, zgrabne nogi, całkiem szerokie biodra. Ma wąską talię i płaski brzuch. Ręce też posiada długie, a paluszki na dłoniach wyglądają tak niewinnie. Są cienkie i „uzbrojone” w pomalowane na czarno paznokcie. Jej włosy mają około 50 centymetrów. Zadbane, wyczesane. Mają czerwony kolor. Niektóre pasma od połowy są czarne. Na czole włosy tworzą grzywkę. Twarzyczka nieco blada z głębokimi, dużymi, niebieskimi ślepiami oczami.
Na obu rękach (bez dłoni) widnieje sporo blizn, które zawsze stara się zasłaniać.
Na głowie nosi czarną ozdobę jakby dziwną tiarę. Jej szyję zasłania puchate, miękkie, szare futro. Bardzo grube, otacza ją ze wszystkich stron. Spod niego widać specyficzną jakby pelerynę. Wykonana jest ze śliskiego, czerwonawobrązowego materiału, na krawędziach zdobionego ciemnobrązowym, prawie czarnym futrem. Wiąże się ją z przodu, na dwa długie sznurki, które nawet po zawiązaniu zwisają jeszcze kilka centymetrów w dół. Z tyłu peleryna sięga za łopatki. Spod niej wystają dwa, bardzo długie rękawy. Sięgają aż do kolan. Od strony wewnętrznej są czerwone, z zewnątrz mają taki sam kolor jak peleryna. W środku są całkowicie czarne. Zakończenia rękawów zdobi wzór na kształt rąbów, jeszcze ciemniejszy od zewnętrznej strony. Podobny kolor ma cienki pasek materiału oddzielający w rękawach czerwień od czerwonawobrązowego koloru. Pod tym paskiem znajduje się specyficzny suwak, który w razie czego można odpiąć i połączyć jeden szeroki, długi rękaw z drugim tworząc tym samym zakrycie dla całej górnej części ciała lub zwykłą pelerynę. Rzadko jednak z tego korzysta. Reszta jej ciała jest skromniej ubrana. Do bioder zakrywa ją czerwony materiał. Elastyczny, całkiem rozciągliwy, ale trzyma się blisko skóry. Ma czarne obwódki. Jednak górna część ubioru odkrywa brzuch i częściowo biodra. Dolna część przypomina bardzo krótkie, czarne spodenki, które następnie zamieniają się w równie cieki i elastyczny, ale czerwony materiał pokrywający jej nogi aż do palców u stóp. Między czernią "spodenek" a czerwienią widnieje granica, więc nie jest to płynne przejście koloru. Czerwień zdobiona jest również odpowiednio ułożonymi, czarnymi paskami. Na stopach posiada białe, twardsze... buty? Pokrywają tylko palce. Na pięcie znajduje się podobny, twardy i specjalnie dopasowany kawałek jednak o czerwonej barwie, która wręcz zlewa się z materiałem.
Koohori naturalnie porusza się tylko na palcach. Jednak w wyjątkowych sytuacjach kładzie całą stopę. Dlatego w razie czego ma również chronione pięty. Przy jakimkolwiek ruchu jej ręce poruszają się podobnie co rękawy, jakby puste, więc czasem wydaje się, jakby ich w ogóle nie miała. Umie biegać na palcach (ręce w biegu różnie działają. Raz normalnie, a raz bezwładnie falują za nią wraz z rękawami).


Opis charakteru:
Po wszystkich wydarzeniach z radosnej dziewczynki zmieniła się w nieśmiałą i płochliwą nastolatkę. Buntuje się i często sprzeciwia. Stawia na swoim i uparcie dąży do celu. Bowiem, gdy to zrobiła w laboratorium... Może i skrzywdziła się, ale jednak wyszło jej to na dobre. Całkiem inteligentna, lubi zagadki i łamigłówki. Interesuje ją każde zajęcie poza leżeniem przykutym do łóżka. Nie lubi się lenić. Boi się lekarzy, dentystów, naukowców itp. Przyjmie każde zadanie i pracę z przyjemnością, bo chce się dowiedzieć jak żyją normalni ludzie. Nie przepada za siedzeniem długo w jednym miejscu. Prowadzi raczej koczowniczy tryb życia i woli nocować raz w lesie, a raz na skałach niż wiele raz w wygodnym hotelu. Odważna jeśli chodzi o nowe przygody. Mimo jej płochliwości chciałaby znaleźć sobie przyjaciela.
Ceni wolność i stara się z niej jak najbardziej korzystać. Mimo że jest trenerką to nie przepada za walkami (co nie znaczy, że w ogóle nie walczy). Woli się rozwiązywać konflikty za pomocą słów niż siły bądź pokemonów.
Uwielbia słodkie potrawy, słodycze oraz herbatę, jednak tylko gorzką. Dziwne. Pięknie śpiewa i maluje, czego jednak nie stara się często pokazywać.


Historia:
Każdy kocha w pewnym stopniu pieniądze. Jedni bardziej, inni mniej. Jednak rodzice Koohori cenili je bardziej niż ktokolwiek inny. Bardziej od wszystkiego, co posiadali. Nawet były ważniejsze od... ich córki.
Dziewczyna miała wtedy koło sześciu lat. Rodzice żyjący w biedzie zachowywali każdą złotówkę, by kupić jedzenie. Nie marnowali każdego drobniaka. Dziewczynka pięknie malowała i śpiewała. Robiła różne występy na ulicy i mimo podartych ubrań zawsze udawało jej się zebrać trochę pieniędzy na wodę i pożywienie dla siebie i rodziców. Może i życie to było trudne, ale całkowicie jej wystarczało.
Jednak pewnego razu do ich starego, jednopokojowego, pękającego mieszkania przybył mężczyzna w czarnych okularach, garniturze i z dwoma walizkami. Zaproponował rodzicom Koohori mnóstwo pieniędzy, które w postaci banknotów wypełniały obie walizki w zamian za ich córkę. Mikoto i Arashi bardzo potrzebowali pieniędzy. Córka była im w stanie zapewnić tylko parę drobniaków dziennie, a za taką kwotę mogli wieść szczęśliwe życie w porządnym domu. Ba! Może wreszcie wykształciliby się i znaleźli lepszą pracę? Bez wahania się zgodzili. Mężczyzna wziął na ręce małą dziewczynkę i odjechał z nią czarną limuzyną.
Może i była mała, ale miała świadomość co się stało. Jechali dość długo. Teren, na którym się znaleźli nie był zbytnio zaludniony. Znajdował się tu tylko jeden, duży, albo przynajmniej długi budynek. Z dala od cywilizacji, z dala od wszystkiego. Jakieś totalne zadupie.
Po zatrzymaniu się weszli do budynku. Wszystko wykładane było małymi, kwadratowymi płytkami o białym i morskim odcieniu. Na suficie zawieszone były duże lampy oświecające białym światłem korytarz i pomieszczenia. Było tu wiele ludzi. Wszyscy prawie ubrani w białe kitle. Czyści, umyci i wiwatujący na jej widok. Zabrali ją do jakiegoś dużego pokoju. Inny pan przyczepił do jej ciała jakby metalowe macki. Na ręce, nogi, serce i kilka mniejszych na głowę. Jej ciało przeszył okropny ból. Zemdlała.
Obudziła się na łóżku po mackach nie było śladu z wyjątkiem niewielkiego zadrapania na jednej ręce. Próbowała się podnieś, jednak była przykuta do łóżka. Szarpała się, jęczała, ale nie pomogło jej to. Przyszedł do niej ten sam doktor, co wcześniej. Miał ze sobą wiele różnych narzędzi i fiolek leżących na stole, który pchał. Uśmiechał się sztucznie, po czym zabrał się do roboty. Z jakimś minimalnym znieczuleniem, które może i miało pomóc, ale i tak ból był okropny. Krew, która wszędzie się lała doprowadzała ją do łez. Zabieg, który wykonywał był przeprowadzany wielokrotnie. Po jednym z nich na swoim ramieniu dostrzegła nawet czarną bliznę układającym się w napis "A-754". Nie była zbyt duża oraz nie wyglądała źle w porównaniu do jej rąk i częściowo łopatek.
Codziennie ta sama rutyna. Płacz, zabieg, sen. Płacz, zabieg, sen. Trwało to cztery lata. Cztery lata bólu, który zadał jej ten mężczyzna i wielu innych, którzy mu od czasu do czasu pomagali. Jednak w większości obwiniała za to rodziców. To oni ją oddali w jego ręce. Sprzedali ją. Jak rzecz. Po czterech latach męczących badań miała kilka miesięcy odpoczynku oraz testów. Zabierali ją do dużego pokoju i obserwowali co robi. Dawali jej różne przedmioty, których miała używać, lub nimi się bawić. Oczywiście robiła to wszystko. Było to o wiele lepsze niż wszelkie zabiegi.
Jednak po tym długim odpoczynku dorwali ją. Pewnej nocy zakuli ją znów do łóżka podczas snu. Kiedy jeszcze spała, mężczyzna przyczepił jej do obu rąk kilka dziwnie wyglądających macek. Innych niż te poprzednie. Po ich włączeniu obudziła się. Płakała i krzyczała napinając swoje mięśnie w rękach z całej siły. Wykrzywiła w ten sposób metal, który ją trzymał przy łóżku. Siła, którą w tamtym momencie dysponowała była nadludzka. Uszkodziła przy okazji macki, które wciąż trzymał się jej rąk. Pamięta tylko oślepiający błysk.
Budziła się kilkukrotnie. Na twarzy miała maskę tlenową, a sama znajdowała się w jakiejś gęstej cieczy. Nie czuła dna, nie widziała ścian. Jednak w oddali dostrzegała sylwetki ludzi, którzy przechodzili. Szybko potem znowu zasypiała z bólu. Jej ręce były bardzo okaleczone, ale szybko rany zamieniały się w blizny. Przy łopatkach było tylko kilka śladów.
Nie miała pojęcia ile pływała w tej cieczy. Jednak po wielu przebudzeniach coś się zmieniło. Sylwetki ludzi leżały na ziemi. Ich pokemony również. Inne wciąż stały. Wszystko się trzęsło. Spojrzała w górę. Zamiast lamp i okien widniała tam dziura. Przymknęła na chwilę oczy. Potem widziała już jak wszystkie żywe istoty leżą. W dziurze dostrzegła zaś pokemona. Ogromnego, czerwonego. Czy to był... Yveltal? Szkło zaczęło pękać. Legendarna bestia odleciała. Pozyskała dość życia. Koohori uśmiechnęła się delikatnie. Skupiła się na szklanej ścianie gdzieś przed nią. Zaczęła w nią uderzać swoimi nogami. Nie miała jeszcze dość siły, ale to i tak pomogło. Szkło skruszyło się do końca i uwolniło ją z wodnego więzienia. Nigdzie już nie widziała Yveltala. Wszyscy leżeli na podłogach. Wyssał z nich całe życie? A może jeszcze żyli? Na szczęście dzięki temu, że wsadzili ją do tamtej maszyny, w ogóle nie ucierpiała od promienia legendarnego pokemona. Podniosła się i nieco chwiejnym krokiem wyszła z pokoju.
Laboratorium było bardzo zniszczone. Niektóre ściany wciąż się waliły. Na drodze do wyjścia znalazła balle i trochę pieniędzy. Do tego jakieś ubrania. Wiedziała, że na pewno jej się przydadzą. Wyruszyła przed siebie.
Wędrowała przez lasy, pola. Szybko jednak natrafiła na jakieś miasto. Załatwiła sobie tam ubrania. Oczywiście nie jakieś zwykłe łachy. Znalazła sporo pieniędzy, więc mogła sobie pozwolić na porządniejsze ciuchy. Ładne, wzorowane na Yveltala i zakrywające jej ręce. Dokładnie te, w których chodzi po dziś dzień. Z wiadomości dowiedziała się po pierwsze, że katastrofę, którą tłumaczą „trzęsieniem ziemi” przeżyło kilku naukowców. Znała z widzenia wielu tych, których pokazywali na ekranie. Nie interesowało ją jak przeżyli. Jednak wiedziała, że musi uciekać. Po drugie, że spędziła kilka dobrych lat w tym szklanym, mechanicznym, wodnym cylindrze. Już sporo minęło od jej szesnastych urodzin.
Tak czy siak, udała się szybko na pierwszy lepszy statek, dzięki któremu dostała się do regionu Hoenn, a dokładniej do Slateport City. Chciała tam się dowiedzieć jak wygląda normalne życie jako trenerka pokemonów. Tylko czy jej się uda?
Czy jej nadludzka siła była tylko chwilowa? A może rzeczywiście tamci naukowcy zrobili z niej jakiegoś mutanta? Czas pokaże...

>kiedyś będzie dłuższa i dokładniejsza wersja historii... kiedyś<


Rodzina:
Nienawidzi za to, że ją zostawili.
Mikoto (nazwisko nieznane) - matka Koohori
Arashi (nazwisko nieznane) - ojciec Koohori


~~~~~

Pokemony:

Growlithe
Imię: Kama

Poziom: 10,5
Typ:
Ewolucja: Growlithe (fire stone) -> Arcanine
Ataki: Bite, Roar, Crunch(EM), Thrash(EM), Dig, Incinerate
Charakter i historia: Zaraz po ucieczce Koohori z laboratorium dziewczyna trafiła do lasu. Growlithe, którego tam spotkała był pierwszą istotą z nowego świata, jaką poznała. Szybko się zaprzyjaźniły. Growlithe okazała się bardzo żywą istotą. Typowy szczeniak chętny do psot i zabaw. Lubi się bawić i pieścić. Chętnie pomaga trenerce we wszystkich czynnościach. Bardzo lubi inne pokemony i z prawie każdym próbuje się bawić. Z wyjątkiem oczywiście kotów. Koty są złe. Na koty trzeba szczekać. Jednak nieważne czy z kotem, czy bez Growlithe zawsze zostaje blisko swojej właścicielki. Słucha się jej i jej pilnuje. Czasem reaguje groźnie wobec nieznajomych. Typowy obronny pieszczoch.
Umiejętność: Intimidate - Kiedy Pokemon wchodzi do walki, siła ataków przeciwnika spada o jeden poziom. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie słabszych Pokemonów maleje o 50%.
Trzyma: ---

Joltik
Imię:

Poziom: 15
Typ:
Ewolucja: Joltik (36) -> Galvantula
Ataki: String Shot, Absorb, Spider Web, Thunder Wave, Screech, Fury Cutter, Electroweb
Charakter i historia: Pochodzi ze Strefy Safari. Joltik to dość ciekawski pajączek. Praktycznie wszędzie się pcha i chciałby być dopuszczany do wszelkich spraw oraz sekretów- nawet jeśli go nie dotyczą. Uwielbia być w centrum uwagi. Gdy zacząć go ignorować, przeżywa ten fakt stosunkowo mocno i... hm... "wylewnie". Jak przystało na ten gatunek, słynie ze zwinności. Jest trochę jak taka mała pchła, która wskoczy na rywala zanim ten się w ogóle zorientuje. Marzy o przejściu ewolucji, bo choć małe rozmiary czasem się przydają, nie lubi być "maluszkiem".
Umiejętność: Swarm - Kiedy HP spada poniżej 1/3, ataki robacze zadają do 1,5 raza większe obrażenia.
Trzyma: ---

Gible
Imię:

Poziom: 7
Typ:
Ewolucja: Gible (24 lvl) -> Gabite (48 lvl)-> Garchomp(mega stone) <-> Mega Garchomp
Ataki: Tackle, Sand Attack, Dragon Rage
Charakter i historia: Otrzymany jako prezent urodzinowy.(kontynuacja po wprowadzeniu ;v)
Umiejętność: Rough Skin - Kiedy Pokemon zostaje zaatakowany fizycznym atakiem, HP przeciwnika spada o 1/16 wartości maksymalnej.
Trzyma: ---

Rockruff
Imię: Ishi

Poziom: 9
Typ:
Ewolucja: Rockruff(lvl 25 w dzień/noc) -> Lycanroc
Ataki: Tackle, Leer, Sand Attack, Bite
Charakter i historia: Pochodzi ze Strefy Safari. Pokemon nieufny wobec obcych, nawet jeśli coś go bardzo kusi i tak będzie trzymał dystans dopóki nie upewni się, że nic mu się nie stanie. Straszliwy łakomczuch, dla niego nie istnieje coś takiego jak "za dużo żarcia". To, że nie przypomina obecnie okrągłego pulpecika pokroju Snorlaxa jest zasługą jego rozbrykania, dzięki czemu na bieżąco spala zbędne kalorie. Panicznie boi się burz.
Umiejętność: Keen Eye - Celność Pokemona nie może zostać obniżona. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie słabszych Pokemonów maleje o 50%.
Trzyma: ---

~~~~~

Box | Konto bankowe | Trofea

~~~~~

Ekwipunek:
- pieniądze
- pokedex
- 5x pokeball
- 2x rare candy
- heart scale
- fire stone
- dark gem
- toxic orb
- pal pad

- 2x Miód
- 2l wody mineralnej
- 6kg karmy dla pokemonów
- 4 kanapki z serem

- Notes
- Latarka
- Koc
- Śpiwór
- Namiot
- Lina
- Kilof
- Super wędka

- Jajko Togepi
- Jajko Shinx
- Jajko Snorunt
- Jajko Riolu

- TM Aerial Ace
- TM Dig


Dodatkowe info:
+ 1lvl z profesji dla Growlithe, Crunch dla Growlithe 01.01
+ 1lvl z mini eventu dla Growlithe 15.01
+ 1lvl z profesji dla Growlithe, Thrash dla Growlithe 01.02
+ 1lvl z profesji dla Growlithe, Dig dla Growlithe 01.03
+ 1lvl z profesji dla Growlithe, Incinerate dla Growlithe 01.04
+ 0,5 lvl z mini eventu dla Growlithe 11.04
  
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2016-12-30, 16:05   


_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.