Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Księciu
2017-10-31, 16:29
~ Hakuna Matata ~
Autor Wiadomość
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-04-19, 17:02   ~ Hakuna Matata ~



Region Kanto. Route 20 aka cholernie rozległe morze. Sam nie wiesz gdzie dokładnie się znajdujesz. Jakby nie patrzeć, to z każdej strony otaczała was morska bryza oraz wzburzone fale. Woda i nic więcej. Siedząc w motorówce nie miałeś nic innego do roboty poza nawijaniem przynęty dla rybaka, który to zgodził się przetransportować twą osobę z Cinnabar Island do Fuchsia City. Czekała was długa podróż, a zarazem wielce niebezpieczna. Dlaczego? Otóż na tych wodach grasowały niezliczone hordy dzikich, mało przyjaznych wodnych stworzeń typu Gyarados ze wścieklizną czy spragniony ludzkiego mięsa Sharpedo. Na dodatek pogoda nie ułatwiała wam szybkiego przepłynięcia wód Route 20. Silne podmuchy targały waszą łodzią na prawo i lewo. Nic, tylko nabawić się choroby morskiej. Oh. Niedobrze ci się właśnie trochu zrobiło od tego miotania twym cielskiem. Staruszek za to wydawał się być przyzwyczajony do takich sytuacji. Bez zbędnych komentarzy pociągnął za wajchę. Motorówka przyśpieszyła, a ty poleciałeś mimowolnie do tyłu upadając na kuferek. Pudło otworzyło się i wypadły z niego głowy, a raczej pyszczki martwych pokemonów. Trofea dziadzia. Uroczo. Weź je schowaj z powrotem do skrytki, bo się typek jeszcze wkurzy i cię wypierniczy z łodzi. Nie radzę podróżować wpław. Zostaniesz po paru minutach zeżarty żywcem.
_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
  
 
 
     
Tatsuya 
Najlepszy Alko-Trener Świata


Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 154
Wysłany: 2017-04-19, 21:15   

Patrząc przed siebie widział tylko morze. Było to dość przygnębiające, jak zresztą prawie wszystko dla młodego Shiby. Jakoś niespecjalnie przejmował się tą podróżą, chociaż wiało i trzęsło strasznie. Tatsuya myślał tylko o jak najszybszym dotarciu na ląd. Wyglądało na to, że to jedyna droga, bo czego się spodziewać jeśli całe życie zamieszkiwało się wyspę. Nigdy w życiu nie był na morzu, ale było to dość upierdliwe. Zdawał sobie również sprawę, że w razie zagrożenia będzie ciężko. Charmander jest typem ognistym, do tego nie są zbyt zgrani i nie wiadomo jaką siłą dysponuje ów pokemon. Nagle jak pierdyknął na glebę to coś obalił. Spojrzał a tam z kuferka wysypują się czaszki pokemonów. Tatsuya spojrzał na dziadka. Miał ochotę go udusić. Jednak przekalkulował szybko sprawę. Widział jakiej postury jest sternik i zdał sobie sprawę, że nie ma szans. Nawet jeśliby się udało to jak później płynąć tą motorówką. Zacisnął zęby, schował czaszki do kuferka i go zamknął. Następnie założył swoją maskę, by gość nie wiedział, że coś jest nie tak. Starał się trzymać z daleka od felernego kuferka i trzymać mocno czegoś co jest w miarę stabilne o ile to możliwe, by upadek się nie powtórzył.
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-04-22, 18:17   

Tak się trzymałeś byle czego, że przy kolejnym machaniu łodzią najzwyczajniej w świecie wypadłeś za burtę. Lądując w wodzie zostałeś zaatakowany przez liczne, dzikie wale. W ten sposób znalazłeś się pod wodą, gdzie ujrzałeś krwistoczerwone ślepia. Cholera. Gorzej być nie mogło. Zostaniesz żywcem teraz zeżarty? Masz niby jeszcze szansę na jakiś ratunek. Wypłyń szybko na powierzchnie i zawołaj staruszka. Niech kurna cię stąd weźmie. To nie pora na zostanie częścią układu pokarmowego pierdzielonego Gyaradosa. Charmander w tej sytuacji ci nie pomoże. Zginąłby niemal od razy przygniecionych przez fale. Ogniste pokemony nie mają szans w walkach na morzu, jeziorze czy innych zbiornikach wodnych. Radź sobie sam. Płyń trenerze, płyń!
_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Tatsuya 
Najlepszy Alko-Trener Świata


Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 154
Wysłany: 2017-04-24, 13:20   

// Siatkówka <3 //

No i złapał się skurczybyk czego popadło. Był zły, było zimno co jeszcze złego mogło się wydarzyć ? A no właśnie się wydarzyło. Tatsu chyba nie był zbyt rozgarniętym chłopakiem ponieważ złapał się najpewniej tej rzeczy której łapać nie należało. Kontakt z wodą i może do tego literatura ? Nie, no po co, lepiej być kretynem i wpaść do wody. Tak też się stało. Pecha ciąg dalszy nastąpił kiedy zobaczył wielkiego Gayardosa. Mało co nie popuścił w gacie i nie mówię tu o jedynce, był to przypadek bardziej ekstremalny bo dwójeczka. Nigdy jeszcze nie czuł takiego strachu. Jego ukochana maska została porwana przez morze. Nie wiedział co robić, był pod wodą, nie bardzo ogarniał. Musiał szybko coś wymyślić. Pewnym było, że Charmander nie pomoże, przecież Tatsuya nie zabije swojego nowego przyjaciela. Nie było innego wyjścia jak poprosić o pomoc tego chorego sadystę który kieruje łodzią. W głębi duszy Shiba miał nadzieję, że gość sam się zorientuje, że jego pasażer wypadł. Miał też świadomość, że tak stać się nie musi, dlatego postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Machał łapami jak oszalały by wypłynąć na powierzchnię i złapać nieco powietrza. Gdy już go nabrał zawołał - Pomocy !!! Tu jest Gyardos !!! Ratunku !!! - z tego zdenerwowania przekręcił nazwę pokemona. Starał się jak najszybciej płynąć do łódki.
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-04-28, 17:02   

Haikyuu <33333
-------------------

Niestety dziadunio nie zorientował się, iż w trakcie morskiej wędrówki przez dzikie fale stracił pasażera. Popłynął siną w dal wpatrzony w odległą przestrzeń. Twoje wołanie nic tu nie zdziała. Skoro typ jest ślepy, to i też głuchy. Zostałeś sam. Może nie tak do końca, bo przecież masz towarzystwo wygłodniałego Gyaradosa... Jak już mowa o tym pokemonie, to właśnie podpłynął za twe plecy. Przechylając głowę dostrzegłeś wielką paszcze. Wodny stwór zeżarł cię żywcem. Spokojna głowa, nie umierasz jeszcze. Po prostu ten Mega Gyarados, bo właśnie taka jest jego forma, wciągnął twą osobę całościowo do swego żołądka. O dziwo w tej części, której teraz stoisz jest całkiem sucho. Duże ma te wnętrze. Wspominałam już, że trochę przypominał ten pokemon wielkościowo wieloryba? No to ten. Masz przerąbane tak w skrócie. Nie dość, że siedzisz jakoby w brzuchu Gyaradosa, to na dodatek niedługo zacznie się trawienie pokarmu. Musisz spieprzyć stąd zanim zostaniesz rozpuszczony przez soki żołądkowe. Najlepiej byłoby kierować się w stronę odbytu... Tak. Od tyłka strony wyjście smoka się zrobi. Możesz wypuścić teraz nawet swego pokemona. Woda nie będzie mu tu zagrażała.
_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Tatsuya 
Najlepszy Alko-Trener Świata


Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 154
Wysłany: 2017-04-28, 17:09   

Ach tak ? Dobra. Tatsuya został połknięty żywcem. Był głęboko w czarnej dupie. Nie za bardzo wiedział co ma zrobić. Uciekacie przez dupsko raczej nie było jego marzeniem. Zaczął więc kombinować coś lepszego. Miał przy sobie Charmandera. Nie chciał go narażać na niebezpieczeństwo. Po za tym jego najpotężniejszy atak, czyli drapanie na nic się zda. Chłopak musiał myśleć szybko. Zajrzał do swojej torby a tam tylko hajs, trochę karmy i pokeball'e... czekaj... kurde pokeballe ? Przecież jeśli rzucisz tym w pokemona to On się zmniejszy, chociażby na chwilkę. Ciekawe jak to zadziała od środka. Wpadłszy na genialny plan wyciągnął pokeball'a z torby i cisnął nim w brzuchu Gyordos'a licząc na to, że ten na chwilkę się skurczy a On sam po prostu zacznie uciekać. A może nawet uda się skubańca złapać ?
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-04-28, 18:59   

Wpadłeś na plan niemal doskonały. Wyjąłeś pokeball i rzuciłeś nim w ścianę żołądka, by schwytać Mega Gyaradosa aka Pokemonowego Moby Dicka. Niestety piłeczki jakoby się popsuły bądź też stwór jest odporny na zwykłe pokeballe, gdyż nic się nie stało. Nie skurczył się ani nic. Może to i lepiej? Nie wiadomo co by się z tobą stało po zniknięciu pokemona w kuli. Broń boże, jeszcze byś razem z nim utkwił w pokeballu. No to... Idziemy do tego wyjścia, którym jest odbytnica Gyaradosa? Nie masz innej opcji. Biedaku. Chyba, że wolisz czekać tutaj na powolną, jakże bolesną śmierć. Zatopienie żywcem w kwasie nie jest najprzyjemniejszym doznaniem. Ruszaj się.
_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Tatsuya 
Najlepszy Alko-Trener Świata


Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 154
Wysłany: 2017-04-28, 21:57   

No dupa po prostu. Pokeball zmarnowany. Lipa na całego. Ale hmmm... Chwila... Dupa ? No tak, przecież można będzie wyjść dupą. Najlepiej przed strawieniem. W każdym razie młodemu chłopakowi zrobiło się przykro, że dziadek z łódki go opuścił, chociaż w sumie i tak go nie lubił, to na ratunek chciałby móc liczyć. Dupa ! To było jego światło w tunelu. Coś na co mógł liczyć. Odbyt, to najlepsze co go mogło teraz spotkać. Bez jakiś długich rozmyślań ruszył przed siebie szukając dupska. Miał nadzieję nie wpaść w żadne gówno. Jeśli jednak przyszłoby mu z nim wypłynąć nie miał nic przeciwko temu. Musiał ratować swoje życie, więc jest to zrozumiałe. Tak też ruszył w poszukiwaniu odbytu i w razie czego przez niego starał się wyjść.
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-04-28, 22:17   

Podsumowując twe dupne zamierzenia i myśli. Ruszyłeś ku wyjściu z wnętrza Mega Gyaradosa. Przemierzałeś żołądkowe korytarze, aż w końcu dotarłeś do rozwidlenia dróg. Co. Jak wielki jest ten pokemon, że jakieś labirynty ma w swym cielsku. W prawo czy w lewo. Oto jest pytanie. Mógłbyś się zastanawiać wieczność, aczkolwiek nie masz na to czasu. Wcale nie dlatego, że soki żołądkowe są właśnie wypuszczane do pochłonięcia wszelkich pokarmów. Otóż okazuje się, iż nie jesteś sam w brzuchu Moby Dicka. Kto by się spodziewał niedźwiedzia w żołądku dzikiego stwora? Nikt, a tym bardziej ty. Ursaring siedział na ścieżce po lewej. Zablokował ją wręcz swym cielskiem. Yhm. Może to jest ta właściwa droga do wyjścia? Musisz uważać, by nie zbudzić miśka, bo kto wie czy też nie jest pierdzielonym kanibalem.
_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Tatsuya 
Najlepszy Alko-Trener Świata


Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 154
Wysłany: 2017-04-29, 17:00   

Błądzenie po wnętrzu Gyardosa było dość ciekawym doświadczeniem i chętnie jeszcze by sobie pozwiedzał. Jednak trzeba było wiać czym prędzej, bo nie wiadomo kiedy może zostać rozpuszczonym. Dotarł do rozwidlenia dróg. Tego dnia po raz pierwszy zobaczył Ursaringa. Ten spał. Tatsuya musiał myśleć szybko. Nie mógł przecież zostawić wielkiego miśka. Jeśli go tutaj zostawi z pewnością pokemon umrze a Shiba jako przyjaciel wszystkich pokemonów nie mógł do tego dopuścić. Postanowił stracić trochę czasu chociaż zbyt dużo go nie miał. - Charmander idź. - powiedział i wypuścił swojego Charmandera. Tak w razie by Ursaring chciał zaatakować. - Słuchaj Charmander. Spróbujemy pomóc temu miśkowi ok ? Jeśli mnie zaatakuje rozpędź się, podskocz i zacznij drapać go po oczach używając ataku Scratch ok ? - powiedział i podszedł nieco bliżej Ursaringa. Wiedział, że będzie musiał go schować w pokeballu by ten mógł opuścić to miejsce razem z nim i charmanderem bo po prostu nie mieścił się w tej dziurze. Tatsuya potrząsnął miśkiem i od razu odskoczył. Gdy ten zaczął kontaktować Shiba zaczął mówić. - Mogę pomóc Ci się stąd wydostać. Jestem Tatsuya i wyglądana na to, że mamy równo przesrane. Jeśli się stąd nie wydostaniemy to cała nasza trójka zginie. To jak dasz sobie pomóc ? - wyjaśnił. Charmander stał gotowy do ataku, w razie by Ursaring wpadł w szał.
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-04-30, 21:07   

Em. Skąd ta pewność, że Ursaring umrze we wnętrzu Mega Gyaradosa? Może być przecież jak taki tasiemiec, który żyje w żołądku i pomaga trawić czy tam zjadać to, co się dostaje do środka. Zapewne jest wtedy odporny na toksyczne soki żołądka. Tak czy inaczej, wypuściłeś Charmandera, który z powodzeniem podrapał miśka po oczach oraz tym samym wybudził go ze snu. Niezbyt spodobało się Ursaringowi to, że został tak drastycznie przywrócony do rzeczywistości. Mając gdzieś twą gadaninę zaczął warczeć. Szykował się również do ataku na waszą dwójkę, aczkolwiek mogłeś dostrzec wredny uśmieszek na wieść o tym, iż możecie w trójkę umrzeć. To dało ci przekonanie, iż ten misiek współpracuje z Mega Gyaradosem. Jak nie jego soki was zabiją, to ten niedźwiedź. Co teraz zrobisz? Walczysz z nim czy uciekasz? Ta droga, którą tarasował to najpewniej wasze wyjście.
_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Tatsuya 
Najlepszy Alko-Trener Świata


Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 154
Wysłany: 2017-05-01, 22:44   

Chce tu człowiek pomóc a tu się okazuje, że ten wielki niedźwiedź jest po stronie tej mendy co postanowiła ich zjeść. Tak być nie będzie. Skoro walka się zaczęła trzeba było ją dokończyć. Charmader był bardzo waleczny, dlatego pewnie aż cały pali się do walki z pozornie silniejszym przeciwnikiem. Może być spory kłopot. Biorąc pod uwagę doświadczenie jakim dysponują Tatsuya i Charmander. - Nie mamy wyjścia przyjacielu ! Czas goni ! Musimy dać wszystko ! Mam nadzieję, że jesteś ze mną ! - wykrzyczał Tatsuya. Plan jakiś tam miał. Wiedział, że taka wielka góra mięśni jak Ursaring dysponuje sporą siłą ataku. Trzeba było go osłabić. - Charmander, biegaj dookoła niego i używaj ataku Growl ile tylko razy się da. Co trzeci raz atakuj oczy za pomocą Scratch ! - jeśli tylko uda się oślepić Ursaringa może wtedy będzie można przedostać się za jego plecy i po prostu uciec. Wiadome było, że za nimi nie pobiegnie, bo się tam po prostu nie zmieści. Sam Tatsuya również zamierzał włączyć się do akcji. W momencie kiedy Charmander będzie drapał po oczach Shiba podbiega do miśka i kopie go z całej siły w jaja, mając nadzieję, że to samiec. Osłabienie jest po to, by w razie pomyślnego ataku przeciwnika otrzymane obrażenia były możliwie jak najmniejsze. Przecież Tatsuya nie chce by Charmander ucierpiał. W każdym razie Charmander ma biegać dookoła wykorzystując przy tym przewagę szybkości, przynajmniej Shiba ma nadzieję, że jego pokemon jest szybszy. Jeśli Tatsuya zobaczy realną szansę na przedostanie się za plecy Ursaringa w kierunku wyjścia biegnie ku niemu, odwraca się i przywołuje Charmandera do pokeball'a. Ucieka w kierunku światła, czyli wyjścia z dupska. Taką przynajmniej ma nadzieję.
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-05-02, 22:23   

Bóg Panda nie ma nad wami litości. Zapewne dlatego, iż nie przestrzegacie zasad jego świata. Czas na karę. Twoja taktyka została nie tyle zignorowana przez Charmandera, a bardziej po prostu... nie udało mu się nic zrobić, bo Ursaring okazał się samiczką będącą napaloną na wszelkie inne istoty ze względu na trwający okres godowy. Także ten. Stałeś teraz zaszokowany i nie mogłeś uwierzyć własnym oczom. Miśkowata najzwyczajniej w świecie zaczęła kopulować z twoim smoczkiem. Tak. Charmander jest obecnie gwałcony. Dość drastycznie. Oczyma pełnymi łez błaga cię o pomoc. Ratuj go głupi trenerze! Wyrwij go jej spod szponów i uciekaj ile wlezie tamtym cholernym tunelem. Nie zwlekaj już z tyłkową ewakuacją!
_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Tatsuya 
Najlepszy Alko-Trener Świata


Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 154
Wysłany: 2017-05-02, 22:29   

W pierwszej chwili Tatsuya nie za bardzo wiedział o co chodzi. Jednak po chwili zdążył skumać, że jego nowy przyjaciel jest właśnie gwałcony przez wielkiego pokemona. Szkoda, że nie miał teraz maski, bo w tej smutnej chwili na pewno by ją założył. Postanowił jednak działać rozsądnie a wiedział, że takim czynem będzie wbiegnięcie w tunel dupska i przywrócenie charmandera do pokeballa. Tak więc ruszył biegiem do wyjścia. Gdy już było w miarę bezpiecznie wyciągnął pokeball i wrócił Charmandera do pokeballa. Szkoda, że nie miał okazji powalczyć, ale może kiedy indziej. Jeśli odzyskał biednego charmandera to ucieka w stronę wyjścia z dupska ile sił w nogach.
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-05-04, 14:19   

Jakby wyglądały dzieci Charmandera i Ursaringa? Charingi? Ursadery? Kij wie. Lepiej o tym nie myśleć. Chcąc oszczędzić swemu Pokemonowi dalszego cierpienia przywróciłeś go do pokeballa. Te traumatyczne przeżycie i tak się odznaczy na psychice jaszczurki. Zapewne będzie miał w nocy koszmary oraz nabawi się nie tyle wstrętu do poke-miśków, co będzie się ich obawiał do końca życia. Biedny ten twój Charmander. Bardzo biedny. Omijając napaloną samiczkę pobiegłeś ku charakterystycznemu otworowi. Słyszałeś za plecami jak Ursaring płacze, a raczej wyje z powodu utraty kochanka. Zatrzymałeś się jakoby przy czarne dziurze. To wasze wyjście. Nieco zaklinowane jakimś cholerstwem. Trzeba odetkać... O! Niech Charmander użyje jakiegoś ataku. Wtedy Mega Gyarados zareaguje odpowiednio i wylecicie przez jego zad hen daleko w morze. Może akurat wylądujecie na jakieś wysepce czy cuś?
_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.