Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Mhrok
2017-01-05, 22:23
Sebastian Mackenzie
Autor Wiadomość
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2016-04-24, 07:47   Sebastian Mackenzie

Imię i nazwisko: Sebastian William Mackenzie

Data urodzenia/Wiek: 17 lutego 1998/17 lat
Profesja: Trener
Profesja poboczna: Hodowca

Towarzysz/towarzyszka:
Lana "Vega" Skydiver:
Szesnastolatka, którą Sebastian uważa za drugą Lisbeth Salander, chociaż wątpi, by miała zespół Aspergera jak jej literacki sobowtór. Dziewczyna niezbyt lubi opowiadać o swojej przeszłości, jednak Mackenziemu udało się wyciągnąć z niej, że po raz ostatni widziała rodziców, gdy miała pięć lat, a potem została oddana jakiejś "ciotce", z którą rozstała się, gdy miała lat dwanaście.
Lana urodziła się z nieślubnego związku dwójki byłych komandorów Team Galactic, którzy ukrywali się w obawie przed aresztowaniem. Nie wie zbytnio, co się potem z nimi stało, ale biorąc pod uwagę, że raczej w mediach nie było głośno o złapaniu dwójki kryminalistów, to raczej nie zostali złapani i zamknięci w więzieniu. Ogółem jest sporo sekretów, jakie skrywa, jednak najbardziej nie lubi mówić nie tylko o rodzicach, ale też o swoich dodatkowych zdolnościach, które przypadkiem odziedziczyła po obojgu rodzicach - potrafi jako tako panować nad wodą i ogniem. Nie jest to może rozwinięte bardzo wybitnie, ale wystarczająco, by coś rozgrzać lub zmoczyć.
Wyglądem doskonale wyróżnia się z tłumu. Mierzy niecałe metr sześćdziesiąt i waży pięćdziesiąt pięć kilogramów - niby niewiele, ale wystarczająco, by nikt nie podejrzewał ją o niedojadanie. Ma naturalnie czerwone włosy, których barwę odziedziczyła po matce, jednak lewą połowę fryzury farbuje na czarno. Sama nie potrafi wytłumaczyć dlaczego, po prostu tak jej się podoba. Jej oczy także są czarne, chociaż z bliska da się odróżnić źrenicę od tęczówki. W biuście nie ma nic wybitnego, ale w ciuchach sprawia wrażenie, jakby nie posiadała tam w ogóle nic. Jest to głównie spowodowane przez jej zamiłowanie do zbyt dużych ubrań typu bluzki czy bluzy. Obowiązkowo wszystko musi być utrzymane w biało-czarno-czerwonej kolorystyce.
Charakter? No cóż... ciężko powiedzieć, ale na pewno nie jest zbyt rozmowna. Na pewno też strasznie się wkurza, gdy widzi, że komuś, kogo darzy jakimkolwiek szacunkiem czy sympatią, dzieje się krzywda - zmienia się wtedy w istną maszynę do zabijania. Niby twierdzi, że jest koordynatorką, jednak bardzo boi się publicznych wystąpień i jak na razie nie zaliczyła żadnych pokazów. Jak na razie jej jedynym Pokemonem, o jakim wie Seb, jest Snivy o wdzięcznym imieniu Midori.

Opis wyglądu:
Tak ogólnie opisując? Mały elegancik, chłopak z dobrego domu i z sympatyczną twarzą, z której nie znika uśmiech.
Sebastian wygląda tak, jak powinna wyglądać typowa osóbka chowana prawie że pod bezpiecznym kloszem własnej matki - jest białoskóry, wysoki (metr siedemdziesiąt pięć), chudy jak diabli (sześćdziesiąt osiem kilogramów) i na dodatek wygląda na delikatnie zniewieściałego, ale to tylko mylące pierwsze wrażenie. Owszem, chłopak ma trochę za bardzo owalną twarz, duże brązowe oczy oraz słabo zaznaczone kości policzkowe, usta, nos. Jego fryzura jeszcze bardziej potęguje ten efekt, ponieważ nieokiełznane kosmyki miodowych włosów są posłuszne dopiero wtedy, gdy potraktuje się je wsuwkami w odpowiednim miejscu.
Jak ogólnie wygląda jego ciało? Nie ma mocno rozwiniętej muskulatury, ale też nie jest w tak tragicznej kondycji, gdzie brzuch wylewa się tuż nad paskiem od spodni. Jest po prostu chudy, a przy okazji szybki i dość wytrzymały, chociaż na pewno nie dałby rady podnieść ciężkiej sztangi, sam nawet mówi, że ciężary to raczej nie dla niego. Tak samo, jak na twarzy, reszta jego ciała też jest blada, chociaż od czasu do czasu, jak się opali, lekko się przyciemnia, ale do odcienia brązu jeszcze nigdy nie doszedł.
Styl ubioru? Seb uwielbia stroić się oficjalnie, a plotki krążą, że to jego matka wychowała go w ten sposób, że preferuje takie, a nie inne elementy ubioru. Zawsze nosi granatowe trampki, ciemnoniebieskie jeansy z nogawkami o normalnej szerokości oraz białą koszulę, chociaż w dwóch ostatnich przypadkach długość nogawek i rękawów waha się zależnie od pogody i temperatury - wiadomo, gdy jest ciepło, nosi krótsze. Zimą nosi oczywiście długi czarny płaszcz oraz pomarańczowy szalik, natomiast wiosną i jesienią zarzuca na siebie beżową marynarkę, dopełniając całość pomarańczowym lub czerwonym krawacikiem.
Opis charakteru:
Ot, chłopak jak każdy inny... albo prawie jak każdy inny. Sebastian jest częściowo sangwinikiem z lekkimi naleciałościami choleryka. Wygadany jak diabli, pozytywny do granic możliwości, chociaż jednocześnie nie jest zbyt zdyscyplinowany i jednak od czasu do czasu wpada w gniew albo i w stan mocno psychotyczny (zwłaszcza gdy chodzi o jego ojca). Dość ciężko powstrzymać go od zrealizowania wszelkich celów, szczególnie, gdy w grę wchodzi jego rodzina lub przyjaciele.
Taki przynajmniej jest według innych, ponieważ sam uważa się... za samotnika, chociaż na pewno taki nie jest, gdyż przyznaje, że nie jest w stanie wytrzymać dłużej niż dwie minuty swego samotniczego monologu i najzwyczajniej w świecie musi mieć partnera do rozmowy.
Przyzwyczajenia i inne preferencje? Ma ich wiele. Przede wszystkim jest wegetarianinem. Wprawdzie filmy, gdzie widać katowane dla mięsa Torchiki czy też hodowane w nieludzkich warunkach Magikarpie, nie robią na nim wrażenia, jednak i tak nie je mięsa. Jajka i inne produkty pochodzenia mięsnego jeszcze da radę przełknąć. Za to warzywa... ach, warzywa, mógłby mówić godzinami o swoich ulubionych warzywnych daniach, do których na pierwszym miejscu zalicza pesto ze szpinaku. Poza jedzeniem lubi słuchać tych niewielu chwil, gdy jego matka ma czas, by pograć trochę na pianinie. Ogólnie uwielbia muzykę klasyczną, chociaż jego wiedza na ten temat jest zerowa - preferuje jej słuchanie niż dowiadywanie się, że to jest Chopin, a to Mozart. Nie lubi strasznie, gdy ktoś wspomina o jego ojcu, którego uważa za chama i wrednego typa.

Historia:
Jego rodzice, jak często wspominała jego matka, spotkali się przypadkiem dwadzieścia lat wcześniej. Ona, jak podkreślała, czuła się podle - zestresowana, w obcym otoczeniu. Wprawdzie nie był to pierwszy raz, gdy odwiedzała budynek, gdzie swoją siedzibę miała Elitarna Czwórka Sinnoh, jednak robiła to po raz pierwszy jako świeżo upieczona mistrzyni regionu. Właśnie wtedy zobaczyła go po raz drugi, jednak tym razem przyjrzała mu się dokładnie niż w czasie walki, gdy skupiała się głównie na tym, by nie odpaść już tak blisko celu. Jakoś od początku coś do siebie czuli, a potem skończyło się prawie tak, jak w każdej historii - okres narzeczeństwa, ślub, a kilka miesięcy później dwie kreski na teście ciążowym. Potem było już tylko gorzej. Wprawdzie Cynthia już przed ślubem wiedziała, że Lucian ma pewne... "nadprzyrodzone zdolności", jednak do czasu, aż oznajmiła mu, że jest w ciąży, nie widziała, by tracił nad sobą kontrolę. Była pewna, że raczej nie miało to związku z samym faktem, iż nagle mieli zostać rodzicami, ponieważ jej mąż przyjął wiadomość bardzo pozytywnie.
Dlaczego więc się go bała? Może dlatego, iż coraz częściej wydawał się być agresywny w stosunku do niej? Z jednej strony nadal był sobą - spokojnym i opanowanym okularnikiem siedzącym zawsze z jakąś książką w ręku, jednak w następnej sekundzie potrafił rzucić książką o ścianę, zaledwie kilka centymetrów od niej. Nasiliło się to zwłaszcza po urodzeniu syna, dlatego gdy Sebastian miał rok, zdecydowała, że czas coś zrobić. Uciekła do Jubilife, jednocześnie wnosząc pozew o rozwód.
Sebastian praktycznie od zawsze miał wrażenie, że jego matka jest przewrażliwiona na punkcie bezpieczeństwa, co momentami podpadało prawdopodobnie pod paranoję. Jak przystało na prawidłowo rozwijające się dziecko, nagminnie zapominał o sztywnych godzinach powrotu ustalonych przez kobietę oraz zadawał dużo pytań z gatunku "A czemu twój Garchomp cały czas wypatruje czegoś za oknem, mamo?". Dociekliwość chłopaka rosła z wiekiem, jednak po kilku latach zrozumiał w końcu, iż pytania dotyczą niekoniecznie przyjemnych dla blondynki kwestii związanych z jego ojcem, w co nie wnikał dalej. Po prostu pogodził się z faktem, że jest tak, a nie inaczej, co po pewnym czasie uległo zmianie, ponieważ Sebastian zainteresował się walkami Pokemonów. Niby nic niezwykłego, jednak lekko zaniepokojona matka znajdywała kolejne powody, by odwodzić go od rozpoczęcia podróży. W końcu jednak uległa i po siedemnastych urodzinach Seb dostał w końcu pierwszą podopieczną, małą Fennekin, z którą od razu złapali wspólny język. Posiadając już własnego Pokemona, nastolatek tym bardziej się spóźniał do domu, usprawiedliwiając się na różne sposoby, najczęściej przedłużającymi się walkami.
Oczywiście, jak to zawsze bywa w tego typu historiach, zdarzył się dzień, że tego pożałował.
Gdy nadszedł maj, Mackenzie odpuszczał sobie co roku jego ostatni tydzień. Najczęściej zaszywał się wtedy w parku, gdzie obserwował nielicznych trenerów toczących walki, jednak tej wiosny to on był jednym z nich. Tego dnia zasiedział się wyjątkowo długo, obserwując z ławki dziewczynę walczącą niczym koordynatorka. Nie miał nic przeciwko koordynatorkom, jednak zastanawiał się, jakim cudem pokonała go, myśląc jednocześnie o pięknie ruchów.
Z rozważań wyrwał go dopiero widok, jaki zastał przed budynkiem, w którym mieszkał z mamą. Karetkę pogotowia widział nie raz, biorąc pod uwagę, iż Jubilife było dużym miastem, jednak tym razem czuł podświadomie, że coś jest nie tak. Pośpiesznym krokiem wszedł po schodach i przebił się przez tłum zebranych na klatce gapiów w kierunku mieszkania.
Drzwi były otwarte i wyraźnie było widać, że w środku nie panuje porządek, jak to było zazwyczaj, ale i tak najgorsze był widok ratowników przenoszących jego matkę na nosze. Na szyję miała założony kołnierz ortopedyczny, głowę owiniętą bandażem, a prawą rękę unieruchomioną. Sebastian nie musiał być lekarzem, by stwierdzić z daleka, że na pewno jej stan jest poważny.

Nie pamiętał dokładnie, w jaki sposób przeżył następny tydzień. Już dzień później czekało go przesłuchanie przez policję, w czasie którego dowiedział się, że kobieta została prawdopodobnie napadnięta przez jakiegoś włamywacza, zgwałcona, a następnie pobita tak mocno, iż lekarze nie byli pewni, jak się wszystko potoczy. Przeszukanie domu też nie dało żadnych wskazówek. Policja na razie zajmowała się papierkologią, natomiast on sam... cóż, został pozostawiony sam sobie. Przeklinając w myślach wszystko, począwszy od siebie, a skończywszy na Cynthii, która nadal leżała w szpitalu, gdzie stwierdzono u niej śpiączkę (jej stan nadal był określany za krytyczny), spoglądał na list oraz pistolet. Oba przedmioty znalazł przez przypadek w swoim pokoju.

Cytat:
Nie wiem, co zrobisz z pistoletem, ale postaraj się wykorzystać go rozsądnie. Możesz mnie nim zabić, zabić siebie albo po prostu wyrzucić.
Podejmij rozsądną decyzję.
L.A.C

Przez ten czas Sebastian wnikliwie przestudiował pamiętniki pisane przez jego matkę. Wiedział już wprawdzie, że była kiedyś mistrzynią regionu, jednak wiele informacji widział po raz pierwszy. Także dzięki tym notatkom zidentyfikował autora krótkiej notki jako Luciana Alexandra Cornetta.
Lucian Cornett.
Jego ojciec. Po tym, co przeczytał, wiedział, że nie ma innej możliwości.
To on musi być odpowiedzialny za to wszystko.
Rodzina:
Cynthia Mackenzie: Matka Sebastiana, była żona Luciana Cornetta, ma trzydzieści dziewięć lat. Wysoka, szczupła i atrakcyjna długowłosa kobieta o jasnych blond włosach i przenikających wręcz każdego szarych niczym stal oczach. W czasie rozmowy wydaje się być doskonale wykształcona i zorientowana we wszelkich sprawach, a dodatkowo po mistrzowsku gra na pianinie (uczyła nawet przez pewien czas syna, jednak ten stwierdził, że uderzanie w klawisze go nie interesuje). Siedemnaście lat wcześniej była mistrzynią Sinnoh, ale zrezygnowała nagle ze stanowiska, podając jako oficjalną przyczynę konieczność zajęcia się synem. W rzeczywistości jednak zrobiła to, byle tylko uciec jak najdalej od byłego męża, chociaż ten i tak niedługo potem zrezygnował z swego stanowiska.
Przez kolejne lata pracowała w średniej wielkości korporacji w Jubilife (oraz spisywała własne wspomnienia w formie pamiętników) mniej więcej do czasu wypadku, po którym zapadła w śpiączkę.
Lucian Cornett: Ojciec Sebastiana i były mąż Cynthi, czterdziestoletni trener ze skłonnościami do sporadycznego nadużywania wszelkich używek, rozpoczynając od kawy, a kończąc na ciężkich narkotykach. Ma sięgające ramion lawendowe, lekko kręcone włosy oraz szare oczy ukryte prawie zawsze za fioletowymi szkłami okularów korekcyjnych. Telepata i psychokinetyk, który w ciągu ostatnich lat coraz częściej tracił kontrolę nad sobą. Prawdopodobnie (według Sebastiana) to on uwziął się na byłą żonę i odpowiada za jej aktualny stan.
William Cornett: Brat Luciana i wuj Sebastiana, chociaż chłopak niewiele o nim wie. Ponoć siedemnaście lat wcześniej był członkiem Elitarnej Czwórki Jotho. Aktualnie powinien mieć około trzydziestu siedmiu lat.

Pokemony:

Braixen
Imię: Foxy

Poziom: 16,5
Typ:
Ewolucja: Fennekin (16lvl) -> Braixen (36lvl) -> Delphox
Ataki: Scratch | Tail Whip | Ember | Hypnosis (Bon.EM) | Heat Wave (Bon.EM) | Howl
Charakter i historia: Pierwszy stworek należący do Sebastiana - dostał ją od matki dosłownie na miesiąc przed wypadkiem. Jest dość łagodnym Pokemonem, chociaż strasznie rwie się do wszelkich walk - głównie dlatego, iż zna cel, na jaki Seb chce przeznaczyć pieniądze z wygranych walk. Posłuszna wobec Sebastiana.
Umiejętności: Blaze - Kiedy HP spada poniżej 1/3, ataki ogniste zadają do 1,5 raza większe obrażenia.
Trzyma: Bag Charcoal - Podnosi moc ataków typu ogień o 20%

Grotle
Imię: Kusanagi
<-potem zmienić obrazki
Poziom: 18
Typ:
Ewolucja: Turtwig (18lvl) -> Grotle (32lvl) -> Torterra
Ataki: Tackle | Withdraw | Absorb | Energy Ball (TM) | Earth Power (Bon.EM) | Seed Bomb (Bon.EM) | Sunny Day (TM) | Razor Leaf | Superpower (Bon.EM) | Curse | Tickle (Bon.EM) | Solar Beam (TM) | Grass Knot (TM)
Charakter i historia: Za tym Turtwigiem nie stoi żadna ciekawa opowieść. Ot żyła sobie nad brzegiem jeziorka opodal Jubilife, aż tu nagle przyszedł Seb i zakończył sielankę. Żółwica jest zwykle miłym oraz przyjaznym pokemonem. Nie ma u niej problemu ze słuchaniem poleceń. Jednakowoż lubi się wylegiwać na słońcu i nie lubi, gdy ktoś te kąpiele słoneczne jej przerywa. Wtedy wpada w szał. Zresztą wpada w niego też, gdy ktoś z niej szydzi. Tą Turtwig dość łatwo urazić. Bywa też, że panikuje, gdy bitwa toczy się nie po jej myśli.
Umiejętność: Shell Armor - Blokuje ciosy krytyczne przeciwnika.
Trzyma: -

Eevee
Imię: Kluska

Poziom: 6
Typ:
Ewolucja:
Eevee (+ Szczęście w dzień) -> Espeon
Eevee (+ Szczęście w nocy) -> Umbreon
Zadowolenie: 0
Ataki: Tackle | Helping Hand | Growl | Tail Whip | Sand Attack
Charakter i historia: Kluska charakterem jest bardzo podobna do właścicielki. Potrafi być przemiła, ale i potrafi się złościć, tupiąc stópkami ze zdenerwowaniem.
Historia Kluski też nie odbiega bardzo od historii Hanako. Wychowały się w tym samym miejscu, będąc ze sobą od maleńkości.
Percival adoptował Kluskę, która została porzucona przez poprzednią właścicielkę i z początku nie mógł złapać z nią kontaktu. Na pomoc przyszedł Prinsen - również Eevee, którego chłopak złapał na Safari. Ta dwójka zaprzyjazniła się - a nawet wyraznie mają się ku sobie. Kluska jednak nadal jest nieufna, zawsze stoi na uboczu, w cieniu swojego przyjaciela.
Kluska trafiła potem do kolejnego nowego właściciela, Leviego, co zmusiło ją do ponownego przejścia procesu adaptacji, jednak niedługo później w wyniku wypadku trener był zmuszony oddać ją pod opiekę Sebastiana, co skutkuje tym, że samiczka nadal jest niezbyt ufna.
Umiejętność: Adaptability - Ataki, które mają ten sam typ, co Pokemon, są o 2 razy silniejsze niż gdy używa je inny typ (bez tej umiejętności - 1,5 raza).
Trzyma: -

Box | Konto bankowe

Galeria z trofeami

Zawartość plecaka:
- W cholerę dużo kasy
- pokedex
- 4 pokeball
- jajko Piplupa
- jajko Skiddo
- 3 Heart Scale
- 13 Rare Candy
- 10 l wody mineralnej
- 20 kg karmy zwykłej
- 10 wege czekolad
- 10 jabłek
- latarka
- 2 śpiwory
- 2 koce
- namiot

Bonus za profesję:
- kwiecień 2015: + 1 lvl dla Fennekin | + Hypnosis (EM) dla Fennekin (dodano - 6.04.2015)
- maj 2015: + 1 lvl dla Fennekin (dodano - 10.05.2015)
- sierpień 2015: + 1 lvl dla Fennekin | + Heat Wave (EM) dla Fennekin (dodano - 1.08.2015)
- wrzesień 2015: + 1 lvl dla Turtwig (dodano - 1.09.2015) | + Earth Power (EM) dla Turtwig (dodano - 2.09.2015)
- styczeń 2016: + 1 lvl dla Turtwig (dodano - 1.01.2016) | + Seed Bomb (EM) dla Turtwig (dodano - 1.01.2016)
- luty 2016: + 1 lvl dla Fennekin (dodano - 12.02.2016)
- kwiecień 2016: + 1 lvl dla Fennekin (dodano - 14.04.2016) | + Superpower (EM) dla Turtwig (dodano - 14.04.2016)
- maj 2016: + 1 lvl dla Turtwig (dodano - 28.05.2016) | + Tickle dla Turtwig (dodano - 28.05.2016)
  
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2016-04-24, 10:35   


_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.