Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gwen Brown
2018-02-05, 19:26
Przygoda Sosika [+18]
Autor Wiadomość
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2017-06-11, 21:47   Przygoda Sosika [+18]


Wytłumaczenie tytułu
xxx


- Ale tu malowniczo, co nie, Kai? - parsknął Ben, idąc środkiem chodnika w mieście Vermilion. Jego chód przywodzi na myśl dumnego lwa, który dostojnie spaceruje po sawannie, prężąc się i zarzucając grzywą, by zwrócić na siebie uwagę jak największej ilości lwic.
Dopiero co zdążyliście rozejrzeć się po nowym miejscu, a ten już poczuł się jego królem. Chociaż co do jednego ma rację - rzeczywiście architekci bardzo urokliwie zaprojektowali to miasto. Castelia wyglądała zupełnie inaczej. Wszędzie bloki i drapacze chmur, a o uroczych domkach z ogródkiem można było sobie jedynie pomarzyć. Ciekawe czy całe Kanto jest takie "przyjazne środowisku", bo jeśli tak, to możesz mieć lekki problem z przystosowaniem się do takiego otoczenia. Ale na pewno nawet w najbardziej porządnym regionie znajdzie się jakaś betonowa dżungla pełna spelun i szemranego towarzystwa.
- Ej, słuchaj, trzeba by się było gdzieś zakwaterować, bo dochodzi 19:00, a nie chcę potem spędzić całej nocy na ławce jak jakiś żul. Zresztą twój nowy koleżka chyba myśli podobnie - odezwał się ponownie Moore, zerkając na drepczącego przy twojej nodze Cubone'a, który z nudów ciągnął swą kość, zostawiając nią na ziemi długi ślad. - Ale że wydawać hajsu na hotel też nie mam zamiaru to... Może wykorzystamy trochę nasz urok osobisty, co? Zwłaszcza twój, bo zawsze byłeś lepszy w te klocki i miałeś lepszą gadane. Wiesz, skoczymy do któregoś z tutejszych klubów i zbajerujesz jakąś fajną dziewczynę, żeby nas u siebie przekimała. I naprawdę wystarczy samo spanie, bo już widzę, jak ci się oczka świecą. Nie myślałeś, żeby rozpoczynając ten nowy rozdział w swoim życiu, troszkę je zmienić na przyzwoitsze? Nie każe ci od razu latać do kościoła czy na pielgrzymki, ale to zaliczanie lasek mógłbyś sobie darować - westchnął, najwyraźniej czując, że nie wskóra wiele swoją pogadanką. W sumie czemu miałoby się udać, skoro jeszcze nigdy nie posłuchałeś go w tej sprawie.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
  
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-06-11, 22:06   

- Czy ja wiem - odpowiedziałem, idąc nieśpiesznie ramię w ramię z Benem. Zdecydowanie bardziej wolałem betonowe miasta z drapaczami chmur, niż takie małe mieściny. Tutaj każdy powinien się znać, a dla mnie na pewno nie byłaby to zaleta. Castelia miała jednak swój urok. Mimo tylu lasek, które już przerobiłem, zawsze znajdowała się jakaś nowa, a w takim Ver... jak się do ku*wy nazywa to miasto?
- Myślisz, że w takim mieście portowym przewija się sporo nietutejszych? - zapytałem, ignorując pytanie mojego przyjaciela i żywo rozglądając się po drodze. Jeżeli mógłbym tutaj liczyć na jakąś różnorodność w kobietach, to może dam jeszcze szansę temu miastu? - W końcu gadasz do rzeczy. Oczywiście, że jestem od ciebie przystojniejszy - zaśmiałem się ze słów Bena, wyszczerzając się w jego stronę. - Wyrwałem się z domu, żeby zaliczać ich jeszcze więcej, a ty chciałbyś, abym się teraz umoralniał? Chyba nie mówisz poważnie - odparłem, niby to obrażony, chociaż po chwili wybuchłem śmiechem na jego uwagę. Oczywiście, że nie zamierzałem pościć. Moje potrzeby ostatnimi czasy wzrosły i nie zamierzałem sobie żałować. Co do jednego miał jednak rację, przydałoby się zahaczyć o jakiś pub i znaleźć chętną na nockę. Mam nadzieję, że w Kanto nie żyją same dziewice i świętoszki.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2017-06-14, 16:12   

- Po pierwsze, tak, pewnie sporo tu turystów i osób z innych regionów, skoro to miasto portowe. Po drugie, nie powiedziałem, że jesteś przystojniejszy. Gdyby chodziło tylko o wygląd, przy mnie żadna by na ciebie nie spojrzała, ale niestety dziewczyny lubią też takie dziwne cechy u facetów jak wrodzona zgryźliwość, zarozumialstwo i próżność, które z naszej dwójki posiadasz tylko ty. I wreszcie po trzecie, mówiłem poważnie, ale rób, jak uważasz – odparł wyraźnie dumny ze swojej wypowiedzi.
Na szczęście ze znalezieniem pubu nie było trudno, chociaż fakt, iż w całym Vermilion mieści się tylko jeden tego typu budynek mocno was zaskoczył. Ale za to dyskoteka wygląda na porządną, nie jakiś bunkier dwa na dwa metry, w którym wszyscy są stłoczeni niczym sardynki w puszce. Kiedy tylko weszliście do środka, waszych uszu dobiegła głośna muzyka, a oczy potrzebowały kilkunastu sekund na przyzwyczajenie się do migających świateł.
- Zaczynamy od tych przy barze czy na parkiecie?! – wrzasnął ci do ucha Ben, gdyż inaczej prawdopodobnie byś go nie usłyszał.
Czas na szybką analizę. Przy barze większość klientów to mężczyźni, ale dostrzegłeś też jakąś sporą grupkę rozchichotanych dziewczyn. Problem w tym, że chyba są tam całą paczką, a nie pojedynczo. Natomiast na parkiecie kręci się cała chmara ludzi obu płci, lecz tańczą tak blisko siebie, że trudno zgadnąć, które dziewczyny mają towarzystwo, a które dopiero go szukają.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-06-15, 04:42   

Klub wydawał się całkiem porządny, ale to, że był tylko jeden taki w całym mieście było sporym zdziwieniem. W Castelii gdzie się nie obróciłeś trwała jakaś impreza, a tutaj wszyscy schodzili się do jednego miejsca. Dla nas to lepiej, bo mamy większy wybór.
Czyżby..? Gdy rozglądałem się za naszym ewentualnym noclegiem, uderzył mnie ogrom nastolatków w sporych grupkach. Wyrwanie jednej z nich nie byłoby może problemem, co samo przenocowanie dwójki nieznajomych facetów. Rodzice raczej nie byliby wniebowzięci. Dlatego też rozglądałem się za jakąś dorodniejszą sztuką, taką na przykład z własnym mieszkaniem z sypialnią i salonem dla Bena. Szczytem marzeń byłyby bliźniaczki... tym razem bym się z nim podzielił, a co.
- Nie mam ochoty na łatwe nastolatki, na parkiecie powinniśmy szybciej kogoś znaleźć - odpowiedziałem mu, przeciskając się pomiędzy tłumem rozbawionych osób, starając się wkręcić w klimat imprezy. Jeżeli nadarzyłaby się jakaś okazja, to zaczepiałem ją, aby wciągnąć ją w swoją własną zabawę.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2017-06-15, 15:30   

podziwiam ludzi, którym chce się odpisywać po imprezie ._. // gdzie szukasz i co wpisujesz, żeby znaleźć takie wyglądy nie z anime tylko bardziej realistyczne jak Kai albo Ben?
--------------------
Ben kiwnął głową i ruszył za tobą, zachowując lekki odstęp. Gdy wszedłeś w tłum na parkiecie, zacząłeś gibać się na boki, coby nie wyjść na sztywniaka. Jednocześnie obserwowałeś kobiety w pobliżu, jednak jak na złość wszystkie, które wyglądały na pełnoletnie, tańczyły w ramionach jakichś facetów.
- Trochę słabo - zauważył twój towarzysz, przeciskając się do ciebie po kilku minutach obczajania terenu z drugiej strony. - Ej, słuchaj, a gdzie ta twoja mała brązowa kulka? Chyba wszedł z nami do klubu, a potem?
Momentalnie przypomniałeś sobie o Cubonie, który rzeczywiście trzymał się ciebie jak rzep psiego ogona, ale tym razem nie dostrzegłeś go nigdzie pod nogami. No pięknie, na pewno się gdzieś zgubił. Lekko poirytowany zacząłeś rozglądać się wokół, wiedząc, że raczej niewiele ci to pomoże, bo w takim ścisku nie sposób dojrzeć mierzącego sobie niespełna pół metra konusa.
- Idź na zewnątrz. Może się przestraszył głośnej muzyki i czeka przed klubem. Ja spróbuję jeszcze poszukać go w środku - zaproponował Moore.
Chyba pierwszy raz tak szybko opuściłeś dyskotekę. Na szczęście los postanowił się do ciebie uśmiechnąć i gdy znalazłeś się na dworze, gdzie zaczęło się już ściemniać, twój wzrok namierzył małego łobuziaka. Co więcej, Pokemon nie jest sam. Towarzyszy mu ciemnoskóra kobieta z burzą czarnych włosów, która najwyraźniej rozczula się nad porzuconym maleństwem, co tłumaczyłoby, czemu trzyma go na rękach i przytula do swoich pokaźnych piersi wyeksponowanych przez duży dekolt białej bluzki na ramiączka. Jedno jest pewne - zadowolony wyraz pyszczka Cubone'a mówi sam za siebie, że stworek nie żałuje swojej ucieczki.

_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-06-15, 17:42   

nie było ze mną tak źle xD || Akurat Ben i Kai pochodzą od jednej artystki, która ma konto na dA (ma tam też jakieś dziewczyny, więc podeślę ci na PW jej profil i te arty konkretne), a tak to na Pintereście i Tumblrze można też sporo ciekawych rzeczy znaleźć, wystarczy dobrze otagować (digital art people/digital art portraits/etc.)
______________
Dlaczego ja go nie zamknąłem w tej cholernej kulce? Szczerze mówiąc, kompletnie zapomniałem o jego obecności w naszym towarzystwie. Nie byłem przyzwyczajony do niańczenia Pokemonów, a nie pomyślałem, żeby się go pozbyć przed wejściem do klubu. Świetnie, całe poszukiwania zmarnowane przez tego głu... co? A może nie do końca?
Spojrzałem osłupiały na Cubone'a, który tulił się w imponujące piersi ciemnoskórej kobiety. Może się co do niego pomyliłem? Może dzięki niemu będę wyrywał laski jeszcze łatwiej?
- Anubis, może skończysz się przymilać do piersi tej pani? - zapytałem, idąc powoli w ich kierunku. Mimowolnie wyobraziłem sobie, co mógłbym z nimi robić na osobności i na samą myśl o tym się uśmiechnąłem.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2017-06-15, 19:27   

noo... mignęło mi przed oczami coś o helu xD // dzięki ^^
---------------------
Pokemon leniwie i raczej niechętnie przeniósł wzrok z kobiety na ciebie, po czym westchnął, wzruszył ramionami i niezdarnie wygramolił się z objęć ciemnoskórej, by móc podreptać grzecznie pod twoje nogi.
- A więc jesteś jego opiekunem, co? Chyba nie powinieneś być taki surowy, skoro sam nie potrafisz upilnować własnego Pokemona - parsknęła nieznajoma, a następnie zabrała sobie sprzed twarzy niesforny kosmyk włosów i z kokieteryjnym uśmiechem na twarzy podeszła bliżej. - Alesha, miło mi cię poznać - przedstawiła się, podsuwając ci dłoń pod usta. - Swoich dziewczyn też pilnujesz tak jak jego? - zachichotała, wskazując głową na Anubisa.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-06-15, 21:51   

Pomieszali z powietrzem chyba, bo słabo coś trzymał ://
________________
- Jestem jego opiekunem od kilku godzin. Nie wymagaj ode mnie za wiele - odparłem, spoglądając na pokemona, którzy przyczłapał pod moje nogi. Irytujące małe stworzenie, aczkolwiek do czegoś może się jeszcze przydać. - Kai - przedstawiłem się, ujmując jej dłoń i muskając ją wargami, spoglądając w jej oczy. Podobno kobiety lubią, kiedy patrzy im się w oczy, a nie w cycki. W tym konkretnym przypadku było to nie lada wyczynem. I znowu przed oczami zobaczyłem, jak osobiście zajmuję się tymi dwoma dorodnymi półkulami...
- Chciałabyś się przekonać na własnej skórze? - rzuciłem, unosząc jedną brew do góry, cały czas trzymając ją za rękę.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2017-06-15, 22:40   

- Och, słodki jesteś, ale nie dzięki, nie bawię się w związki. To strasznie problematyczne, nie uważasz? Trzeba się wydurniać z kupowaniem sobie prezentów na urodziny i święta, pamiętać o rocznicach i inne takie nikomu niepotrzebne pierdoły, a wszystko tylko po to, by raz na jakiś czas wylądować razem w łóżku, bo wiadomo, że właśnie o to chodzi obydwóm stronom, ale żadna się nie przyzna - prychnęła ironicznie.
Wtem z klubu wyszedł Ben, jednak widząc, że jesteś zajęty, nawet do ciebie nie pomachał, chociaż dostrzegłeś z oddali zarys uśmiechu na jego twarzy. Mężczyzna usiadł na ziemi, opierając się plecami o ścianę klubu. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie Anubis, który dostrzegłszy znajomą osobę, pomknął do niej.
- Znasz go? - spytała zdziwiona Alesha, spoglądając na Bena, który zaczął drapać przymilającego się do niego Cubone'a.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-06-15, 22:51   

- Masz całkowitą rację. Nikt jednak nie mówił o zabawach w związek. Możemy od razu przejść do tego ostatniego podpunktu, o którym obydwoje myślimy - odpowiedziałem bezpośrednio, skracając dystans między nami o tyle, na ile to możliwe. I wszystko by się może udało, gdyby ten cholerny zwierzak nie zajął jej uwagi. Dlaczego nie odesłałem go do pokeballa, znowu?
- A, tak... To mój przyjaciel Ben. Ale może wrócimy do tego ciekawszego tematu? - przedstawiłem jej mężczyznę, którym zainteresował się Cubone i od razu przypomniałem się z przerwaną rozmową. O nie, tak łatwo nie odpuszczę. Już nawet nie chodzi o to, że musielibyśmy płacić za nocleg w jakimś hotelu, ale o to, że strasznie podjarałem się Aleshą. Już sobie postanowiłem, że ona będzie moja.
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2017-06-15, 23:05   

Na szczęście Ben skumał akcję w mgnieniu oka i jedynie skinął uprzejmie głową w kierunku Aleshy, po czym złapał Anubisa pod pachę i odszedł z nim gdzieś w dal. Jakoś niespecjalnie przejąłeś się tym, że mężczyzna zabrał twojego Pokemona bez pytania. Ba, byłeś mu nawet wdzięczny, że w końcu nikt ani nic nie powinno rozpraszać uwagi twojej nowej koleżanki od ciebie.
- A na czym my to sta.... Ach, tak, już pamiętam - powiedziała, przenosząc swoje jasnozielone oczy z powrotem na ciebie. Jest w nich coś tak egzotycznego i pociągającego, że kiedy tylko się na nie spojrzy, od razu do głowy napływają setki niegrzecznych myśli. - Hohoho, jesteś bardzo bezpośredni, Kai. Zazwyczaj mężczyźni najpierw stawiają mi chociaż drinka czy dwa, zanim jasno powiedzą, czego oczekują w zamian - dodała wyraźnie zainteresowana twoją osobą, o czym może świadczyć to, jak zagryza dolną wargę, a opuszkami palców u prawej dłoni jeździ po twoim odsłoniętym obojczyku.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-06-15, 23:18   

- I szczery. Mógłbym postawić ci parę drinków, ale na pewno wolałabyś zapamiętać taką noc - odpowiedziałem, mrużąc oczy i zbliżając swoją twarz do jej. Sam chętnie przygryzłbym te jej wargi i porobił z nimi kilka innych rzeczy... - Skoro jesteś taka zainteresowana moim obojczykiem, to na pewno spodoba ci się cała reszta... - mruczałem do niej, podkreślając ostatnie słowa, aby dać jej jednoznaczną aluzję co do moich myśli. A skoro ona odważyła się mnie dotknąć, to ja nie zamierzałem pozostawać jej dłużny. Lewą dłonią objąłem ją w talii, aby po chwili zjechać dłonią trochę niżej. Spojrzeniem pełnym pożądania zadałem jej ostatnie pytanie, którego nie musiałem nawet wypowiadać na głos: "To jak?".
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2017-06-15, 23:31   

Gdy ciemnoskóre dziewczę zaczęło cicho pomrukiwać pod wpływem twojego dotyku na jej skórze (może nie bezpośrednio, bo między twoją dłonią a jej talią znalazł się cienki materiał bluzeczki, ale najwyraźniej nie sprawiało to kobiecie żadnej różnicy), wiedziałeś już, że jest twoja i najwyraźniej obejdzie się bez kosztowania się na drinki. Tylko teraz trzeba jakoś ładnie podsunąć pomysł, abyście przeszli do jej domu, no bo przecież nie zaczniecie się kochać na chodniku przed klubem. Na szczęście Alesha i tym razem sama się zaoferowała, zupełnie jakby czytała ci w myślach.
- Obawiam się, że nie dam rady ci się oprzeć, łobuzie - westchnęła z rozkoszą w głosie. - Mieszkam tu w wynajmowanym mieszkaniu razem z koleżanką, ale ta akurat dzisiejszą noc spędza u swojego fagasa, więc jeśli nie przeszkadza ci drobna sypialnia z widokiem na sklep monopolowy zamiast morza, to z chęcią cię ugoszczę. Chyba, że masz coś lepszego do zaoferowania, jestem otwarta na wszelkie propozycje - zachichotała, zarzucając ci ręce na szyję, a swoim ciałem wręcz przyklejając się do twojego, przez co poczułeś na torsie bardzo przyjemny ciepło bijące od biustu panienki.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Sosik 


Wiek: 24
Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1679
Wysłany: 2017-06-15, 23:40   

- Miałem taką nadzieję - uśmiechnąłem się, jak na łobuza przystało, po czym przeniosłem prawą rękę na drugą stronę jej talii, przyciskając ją do swojego ciała jeszcze bardziej, aby bezapelacyjnie mogła poczuć, że mam na nią ochotę.
- Nie mam nic przeciwko, tylko... czy mogłabyś ugościć też mojego przyjaciela? Jesteśmy tutaj przejazdem i nie zdążyliśmy się jeszcze nigdzie zakwaterować. Może spać nawet na wycieraczce pod drzwiami - zaproponowałem, starając się wprowadzić swój plan w życie. Wkręcenie w to wszystko Bena mogło nie okazać się takie łatwe, ale może się mylę?
_________________
#team#spideypool

KP Olivera || KP Huntress
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2017-06-15, 23:52   

- Ach, tego przyjaciela, a już pomyślałam, o kimś albo raczej czymś innym - zachichotała, opierając twarz na twoim ramieniu, by ukryć mocne rumieńce, jakie wstąpiły na jej policzki, chociaż ze względu na jej ciemną karnację i tak pewnie byś ich nie dostrzegł. - Jasne, to nie będzie żaden problem. I nie musi spać na wycieraczce. Jak już wspominałam, mojej współlokatorki dziś nie będzie, więc może zająć jej łóżko. W końcu mamy oddzielne pokoje. Chociaż... gdyby się dało, to może lepiej niech przyjdzie potem, coby nam teraz nie przeszkadzał, hm? Wyślij mu esem adres i powiedz, że nie zakluczymy drzwi, więc może wrócić, o której zechce - zaproponowała, podając ci nazwę ulicy i numer mieszkania, do którego właśnie zaczęliście iść przytuleni do siebie niczym zakochana para. Ach te mylące pozory.
Mieszkanko dziewczyn rzeczywiście okazało się być bardzo malutkie, chociaż kawalerką nazwać go nie można, bo ma aż dwa pokoje (fakt, że niewielkie), tyci salonik połączony z kuchnią i ubikację. Alesha kazała ci się rozgościć, podczas gdy sama udała się do łazienki, aby, jak to ładnie określiła, "przygotować się". Obiecała, że zajmie jej to tylko chwilkę.
- Mam nadzieję, że ten twój Ben nie jest jakimś fetyszystą i nie ukradnie mojej koleżance gaci z szuflady? Wiesz, ona to bardziej taki typ świętoszka i zabiłaby mnie za samo to, że pozwalam obcemu facetowi spać w jej wyrku - zawołała do ciebie przez drzwi łazienki.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
Ostatnio zmieniony przez Daisy7 2017-06-15, 23:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.