Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Akta - Aetha Sophax
Autor Wiadomość
BlackDream 
Type: Null



Wiek: 23
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 144
Wysłany: 2017-11-24, 23:05   Akta - Aetha Sophax







Imię i Nazwisko:
Aetha Sophax
Data urodzenia:
28 Sierpnia 1999r
Profesja:
Trener
Profesja poboczna:
Hodowca
Team:
Całe szczęście dla niej na razie żaden



Opis wyglądu:
Szczerze mówiąc, wyglądem nie wyróżnia się aż tak od innych. Nawet jeśli zdjęcie pokazane wyżej wydaje się krzyczeć "PATRZ JESTEM INNA", to tak szczerze jedynie przebranie, którym chciała pewnego pięknego razu wystraszyć swoją znajomą (oczywiście, że sie nie udało, duuuhh). I według niej to jedyne dobre zdjęcie jakie kiedykolwiek miała, haha. Ma prostą, nie wyróżniającą się w budowie twarzyczkę. Blada od niewychodzenia z domu, wory pod oczami to codzienność, a jeśli ich nie widzisz to znaczy, że nawaliła kilo tapety. Wąskie usta, brak odstających kości policzkowych, przeciętny nos nie wyglądający jak kartofel. Jedyne co przyciąga uwagę w jej twarzy to oczy, duże i ciemne, wpadające w odcień błękitu przechodzącego w jego ciemniejsze wersje jak ramki dokoła tęczówki. No i oczywiście, nie zapominajmy o włosach! Czarne, średniej długości, walające się po ramionach i okolicach. Często związuje je w kucyk albo prosi Akirę, żeby zrobiła jej jakieś warkoczyki bo sama nie potrafi. Niżej mamy jej kochane ciało, które razem z głową ma 180cm. Wysoka, racja. Co w tym złego! Bycie wysokim jest fajne. W końcu od czegoś ma te zgrabne długie nóżki, które całe szczęście nie wyglądają jak badyle i jest za co złapać. Idąc wyżej, mamy kształtną pupcię, na którą najczęściej naciągnięte są jeansy różnej długości i stanu dziurowatego. O tak, to jeden z tych trendów, które uwielbia. Dziurawe jeansy! Idąc dalej od dupy strony, coby mieć na czym się skupić... Są piersi! Niezbyt wielkie, niezbyt duże.. Można powiedzieć, idealnie wylewające się z dłoni na tyle, żeby nie szkodzić kręgosłupowi gdy nikt ich nie trzyma! I tak mało kto trzyma. Jeśli chodzi o inne preferencje takie jak ubiór… W zasadzie, lubi wszystko co jej się spodoba. W szczególności sportowe buty i luźne T-Shirty albo bluzy w stonowanych kolorach.

Opis charakteru:
Z reguły spokojna. W praktyce robiąca wszystko, żeby dostać co chce. O tak. Jest trochę rozwydrzona pod tym względem. Przyzwyczajona przez rodziców do dostawania wielu rzeczy jakie chciała, wyrosła na wyjątkowo rozpieszczoną dziewczynę, która często uważa, że wszystko jej się należy. Nic więc dziwnego, że lubiła kłócić się z rodzicami. Nawet się tym zbytnio nie przejmowała. Co to w końcu takiego? To tylko ostra wymiana słów, po której i tak zrobi swoje! Często gdy mimo wszystko jej się nie udawało, strzelała tego kobiecego focha do momentu, aż w końcu któryś z rodziców uległ. Z reguły była to oczywiście matka, ale wiemy jakie są najczęściej matki. Przez swoją wyższość i często zachowywanie się jakby zjadła wszystkie rozumy świata, skończyła bez wielkiej ilości znajomych. Ma… W końcu tylko jedną przyjaciółkę. I pokemona. Matko jaki przegryw… Em, wracając! Aetha czasami potrafi być serio złośliwa. Często jakieś osoby jej się nie podobają, przez co nie zwraca się do nich zbyt miłymi słowami, nie stroni od przekleństw, ale chyba stara się je omijać jeśli sytuacja tego aż tak bardzo nie wymaga. Trzeba w końcu zachować fason! Jeśli ktoś jej podpadnie, to raczej nigdy nie powie mu czegoś miłego. Jako stworzenie wyjątkowo ciekawskie, wciska zwykle nos w nie swoje sprawy i kończy się na tym, że ma kłopoty, ale to raczej też nic wielce dziwnego…
Stara się oczywiście zachowywać normalnie. Udaje miłą i tak dalej, bo przecież przed ludźmi trzeba jakoś wyglądać. Ale swoje to ona wie i uważa nadal. Więc pewnie obsmaruje cie za plecami. To trochę typowa laska z gimnazjum.. Nich to. Coś poszło nie tak przy robieniu jej przez rodziców i mnie…
Kontynuując bardziej treści odnośnie tego „jak zachowuje się przy obcych, kiedy wie, że musi wypaść dobrze”. No cóż… Przymilać to ona się potrafi i słodzić. Ładna sukienka prawda? Byłaś u fryzjera? Kooocchhaaniuuttkaa, ten kolor rządzi w tym roku! O tak. Takie i podobne słówka nie trudno będzie znaleźć w jej słowniku podlizywania. W końcu, jeśli coś ma z tego mieć, trzeba się postarać żeby to coś dostać. Nie dziwcie się wiec, jeśli znajdzie swoich starych nauczycieli, którzy będą się nią zachwycać i wychwalać pod niebiosa a tu taka kicha!


Historia:
Zaraz? Mam opowiadać co działo się w przeszłości? Ale... Przeszłość jest przecież nudna! Na co komu ją znać, skoro nie ma w niej niczego zaskakującego? Aż tak chcesz wiedzieć huh... No cóż. Co mogę powiedzieć? Wychowywałam się w jednym z miast Sinnoh. Oczywiście to Twinleaf Town! Szczerze nie lubię tej dziury. Tego klimatu panującego dookoła. Spokojnie, cicho, matka natura pukająca do twoich drzwi w postaci Starly o 5 nad ranem... Całe swoje życie marzyłam o tym, żeby wydostać się z tej dziury, ale... Bez pokemona nie miałam jak. Jestem wybredna, racja... Nic więc dziwnego, że standardowe pokemony jakie wciskali świeżo upieczonym trenerom były zbyt passe i chciałam coś oryginalnego. Szkoda, że w tym wypadku było "bierz albo nie masz nic" i nie mogłam zrobić kompletnie nic! To wyjątkowo denerwujące wiecie? Profesor Rowan był chyba jedną z nielicznych osób, które nie przejmowały się tym typowym dla dzieci wybrzydzaniem i po prostu zostawał przy swoim. W ten sposób... Siedziałam dalej w dziurze zwanej domem rodzinnym. Ojciec pracował w Jubilife City. Tak przynajmniej nam się wydawało~! Kiedyś stwierdziłam, że pójdę za nim. On miał pokemona! Cudnego Porygona! Zawsze trzymał go dla siebie i nie pozwalał mi się z nim bawić gdy byłam mała... Trochę szkoda. Zawsze wydawał się być całkiem wyjątkowy, pewnie też z tego wzięła się moja mania na to, że chcę wyjątkowego pierwszego pokemona. Tak więc kontynuując... Szłam za nim z tą nadzieją, że kiedy już wydostanę się z Twinleaf wszystko pójdzie lepiej, ale to co mnie spotkało? Tego się nie spodziewałam! Ojczunio nawet nie doszedł do miejsca swojej rzekomej pracy. Dlaczego? Bo nie pracował tak jak nam zawsze wmawiał "To przecież tylko zwykłe biuro urzędnika". To było coś wielkiego... Praca pewnie też papierkowa, ale ten budynek nie wyglądał na coś normalnego. To raczej... Budynek z rodzaju "nic specjalnego, w środku się dzieje!". Nie weszłam wtedy za nim, widziałam tylko przez szklane drzwi jak wchodzi do jakiegoś pokoju... Na drzwiach była jakaś plakietka, ale nie mogłam zbyt długo zostać i się przypatrywać. Jakoś udało mi się wrócić w jednym kawałku, chociaż te wszystkie odgłosy pokemonów, które słyszałam po drodze... No trochę mnie przestraszyły, przyznaję! Powtórzyłam ten wybryk jeszcze parę razy i w końcu wślizgnęłam się do środka. Do tej pory nie wiem jak ci idioci mnie wpuścili, haha~! Akurat wtedy wydarzył się incydent, gdzie dość dziwnie wyglądające stworzenie szwendało się po korytarzach atakując co może. Do tej pory nie mam pojęcia co to było... Ale przypominało jakiegoś dziwnego robota łażącego na czterech łapach, który miał na grzbiecie kominy! Wtedy pojawił się ojciec, złapali go w jakiś dziwny Pokeball, a ja dostałam ładny ochrzan za to, że tu jestem i co ja w ogóle tu robię i... Lista byłaby wyjątkowo długa. Po tym jak odstawił mnie do domu wiedziałam jedno... Mają tam wyjątkowo ciekawe gatunki pokemonów! O ile to są jeszcze pokemony! I ja takiego chciałam! Męczyłam ojca długo i długo. On upierał się jednak, że to był jedynie jakiś jednorazowy wypadek, że stwór nie należał do nich tylko tam wtargnął, ale kiedy mówiłam, że w coś go złapał, po prostu rzucił, że to specjalny Pokeball na takie sytuacje. Bujać to my, a nie nas! Dobrze wiedziałam co tu się święci. Trochę minęło zanim opracowałam swój idealny plan ponownego wtargnięcia i "pożyczenia" sobie jakiegoś stworka.
To był błąd.
To miejsce BYŁO I JEST ZA WIELKIE.
Do tej pory szczerze nie wiem jak mi się udało tam wejść po raz drugi i... I to jeszcze do jakiś dziwnych części całej placówki! Wszyscy chodzili w białych fartuchach, jak jacyś lekarze czy im podobni. Wszędzie się spieszyli, prowadzili w wiele miejsc pokemony śpiące na szpitalnych łóżkach. O co tu chodziło? Do tej pory niezbyt wiem. Zrobiłam małe zamieszanie w chyba ważnym pomieszczeniu? Nie wiem, ale było tam wyjątkowo dużo dziwnego elektronicznego sprzętu, więc jedyne co to zgadywałam, że albo uda mi się wywalić prąd w całym budynku albo przynajmniej w jakimś kawałku i duża część zleci się zobaczyć co się stało~! Więc wylałam na to wszystko całą butlę wody. I tak... Może to jednak było od zasilania? Światła zaczęły mrugać i w końcu zgasły. Zapaliły się czerwone światła awaryjne, żeby oświetlić mrok tego miejsca. Uciekłam najszybciej jak mogłam. Słyszałam jedynie kroki ludzi biegnących sprawdzić co się stało i gdzie. Wykorzystałam tą okazję! Sprawdzając każde drzwi, w końcu znalazłam jedne wielkie, metalowe. Z gigantyczną liczbą zabezpieczeń i alarmów, które nie działały. A może to co rozwaliłam to jednak był system zabezpieczeń... A zwarcie tak przy okazji... Nah! Czy to ważne? Ważne jest co tam znalazłam! Te pokemony nie wyglądały na szczęśliwe. Za wielkimi drzwiami było pełno "celi", w których zamknięte były pokemony. W tym ich trójka. Dziwne połączenia? Tak mi się wydaje... Dziwne połączenia innych pokemonów z czymś jeszcze dziwniejszym na głowie. Nie miałam czasu czytać plakietek z oznaczeniami jakie gatunki są gdzie zamknięte. Ważne było dla mnie, że dwójka wydawała się ledwo żywa, a trzeci gapił się na mnie jakby chciał rozszarpać uprzednio pytając co mam zamiar mu zrobić. Nie myślałam długo. Chwyciłam biały Pokeball leżący obok panelu do wpisywania hasła i sprawdziłam, czy pokemon się do niego schowa. Na moje szczęście - tak! Chciałam się porozglądać, ale usłyszałam kroki. Zaczęłam się rozglądać za sposobem ucieczki, a wtedy zobaczyłam białe zapasowe stroje widzące gdzieś na końcu korytarza przy innych drzwiach. Zaraz się do nich rzuciłam i założyłam je, a gdy ludzie z tej całej agencji wpadli do środka, zaczęłam w panice krzyczeć, że "Jeden z obiektów badań zniknął!". I wiecie co? Połknęli to~ Pobiegłam razem z nimi "Zgłosić to do dowództwa", ale kiedy wydostaliśmy się z tego ciemnego miejsca do jasnego biura, obok którego była recepcja nie myślałam zbyt długo. Kiedy tylko nadarzyła się okazja uciekłam. Wróciłam oczywiście to Twinleaf Town, ale nie do swojego domu. Do domu swojej przyjaciółki. Jedynej zresztą... Opowiedziałam o wszystkim i cóż... Zachwyt to chyba mało powiedziane, haha! Nie wypuszczałam pokemona... Ale już teraz w głowie układałam sobie jak będę go nazywać i wymyślałam, jak bardzo mnie rozszarpie kiedy go wypuszczę... Co zrobiłam następnego dnia. W jej domu. Głupie co? Pokemon zaczął się z niepokojem rozglądać, patrząc tym morderczym wzrokiem na wszystko i wszystkich, ale kiedy żadna z rzeczy nie przypominała miejsca gdzie go trzymali... Trochę się uspokoił. Jak gdyby nigdy nic podeszłam do niego. Oczywiście, rzucił się i przewrócił mnie na ziemię, uważając za zagrożenie. Wtedy jedynie zaczęłam się śmiać, bo nawet wtedy wydawał się uważać, żeby nie zrobić nic co mogłoby mi zaszkodzić, jakby wiedział jaka będzie za to kara. Zdziwienie i dezorientacja w oczach ukrytych za tą dziwną maską... Bezcenne. Pogłaskałam go po niej, chociaż nie wiem czy w ogóle coś czuł. Odsunął się, usiadł na ziemi jak pies i gapił. Czy to początek naszej znajomości? Nie wiem. Ale kiedy wypaliłam słowa "Od teraz jesteś moim partnerem i mamy się dobrze bawić!" chyba wziął to sobie bardzo do swojego serducha bo podniósł się, przewrócił mnie znowu i położył się gapiąc.
Czy to znaczy, że mnie lubi?


Rodzina:
Laura Sophax – Matka. Wysoka, szczupła brunetka. Typowa pani domu, która nigdy nie miała pracy. Zawsze ubiera się w jakieś ładne, kolorowe ciuszki. Wyjątkowo pobłażliwa. Ma dość kłótni jakie wszczyna córka bez powodu, ale nie ma czasami siły na te rozmowy się po prostu się poddaje.
Edward Sophax – Ojciec. Również wysoki, krótkie czarne włosy, lekko siwe. Pracujący w wielkiej firmie, nie mający nigdy na nic czasu. To raczej on najczęściej daje jakieś kary córce, chociaż dobrze wie, że i tak się od nich wymiga. Czasami marzy o tym, żeby w końcu się wyprowadziła.

_________________


  
 
 
     
BlackDream 
Type: Null



Wiek: 23
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 144
Wysłany: 2017-11-25, 12:43   




Pokemony:

Shiny Type: Null O
Imię:
Chimerak

Poziom:
27,5
Typ:

Ewolucja:
Type:Null ---<Szczęście>---> Silvally
Szczęście:
51
Charakter i Historia:
Chimerak, jak pozostała dwójka jego gatunku, został stworzony przez naukowców. Nie trudno się domyślić, że trzymany w izolacji od świata zewnętrznego nie ma pojęcia co się tutaj dzieje. Świeże powietrze, promienie słońca, grunt pod łapami, powiew wiatru na futrze... To wszystko dla niego jest nowe, a jeszcze bardziej nowym uczuciem są ludzie, którzy nie chcą wbijać w niego igieł, innych urządzeń, usypiać i znów "poprawiać" jego sprawność i umiejętności. Był stworzony i wychowywany na broń przeciwko stworzeniom nie z tego świata. Można powiedzieć, że w pamięci ma wbudowane podstawowe informacje o tych istotach, ale sam nigdy z żadnym nie walczył i nie ma też pojęcia jak wyglądają. Może byłby w stanie je poznać, gdyby je zobaczył? Kto wie. Zachowuje się dość... No cóż. Dziko. Nie przebywał zbytnio z innymi stworzeniami, więc jeśli coś go interesuje to się gapi, jak jest szczęśliwy to się przymila, a jak mu się nie podoba to warczy. Proste prawda? Wszystko w zasadzie w jego działaniu jest proste bo nie był tworzony do "posiadania" charakteru. Jest bronią i tyle. Dlatego w walce nie zwraca uwagi na swój stan zdrowia. Koniec końców, w laboratorium przeprowadzali na nim o wiele gorsze testy, zanim założyli całej trójce ochronne maski po tym jak jeden zaatakował pracownika w furii. Po tym jak Aetha powiedziała "Od teraz jesteś moim partnerem i mamy się dobrze bawić!" stara się zachowywać... No cóż. Ostrożniej. Bo jak posłuszny i wyuczony poleceń pies zachowuje się już od dawna, w zasadzie od stworzenia. Tylko, nikt nie był dla niego dostatecznie dobrym panem, ale wygląda na to, że Aet będzie idealna.
Umiejętność:
Battle Armor - nie może zostać trafiony krytycznie.
Ataki:
Tackle
Rage
Iron Head [MT]
Pursuit
Imprison
Icy Wind [MT]
Swords Dance [TM]
Thunder Wave [TM]
Aerial Ace
Crush Claw

Trzyma:
Leftovers



Box | Konto bankowe | Trofea


Pokeball x5


Hyper Potion x1
Potion x1
Max Potion x1



TM:
- brak -

HM:
- brak -

MT:
Iron Defense x1



Jagody:
Pomeg Berry x0
Hondew Berry x0
Grepa Berry x0
Tamato Berry x0
Lansat Berry x5
Oran Berry x20

Jedzenie:
- brak -



⁕ Pokedex
⁕ Skrzynka na TM
⁕ Latarka
⁕ Śpiwór
⁕ Aparat
⁕ Apteczka x2
⁕ Okrycie Wierzchnie na zimowe mrozy
⁕ Wędka

Do trzymania:
Leftovers x1 (Null)
Light Ball x1
Dark Memory x1
Ice Rock x1
Psychic Gem x1
Steel Gem x1

Użytkowe:
Femimascu x1
Heart Scale x6
Rare Candy x2

Ewolucyjne:
Deep Sea Tooth x1
Fire Stone x1
Moon Stone x1
Ice Stone x1
Moon Stone x1
Whipped Dream x1

_________________


  
 
 
     
BlackDream 
Type: Null



Wiek: 23
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 144
Wysłany: 2017-11-25, 12:54   




✖✖✖ Bonusy ✖✖✖
2017
Iron Head dla Type:Null - 25 Listopad
+1lvl dla Type:Null - 25 Listopad
+1lvl dla Type:Null - 1 Grudnia
+Icy Wind dla Type:Null - 1 Grudnia

2018
Bounce dla Absol - 2 Stycznia
+1lvl dla Type:Null - 2 Stycznia


✖✖✖ Mini-Event ✖✖✖
+0,5lvl dla Type:Null - 25 Listopad - Typ Normalny

✖✖✖ Event ✖✖✖
- brak -

✖✖✖ Inne ✖✖✖
Bonus Trenera - 1 Dzień Każdego Miesiąca
Bonusowy Ruch - 1 Dzień Każdego Miesiąca
Lvle:
+9lvli z 18 Enigma Berry od Hazel - Type: Null
+3lvli z RC - Type: Null

_________________


  
 
 
     
BlackDream 
Type: Null



Wiek: 23
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 144
Wysłany: 2017-11-25, 12:56   




✖✖✖ Towarzysz ✖✖✖
- Akira Downroar -

✖✖✖ Poznani ✖✖✖
- brak -
_________________


  
 
 
     
Panda 


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 2359
Wysłany: 2017-11-25, 21:02   



_________________

KP Yuzuki / Box / Bank
KP Yuki / Box / Bank
KP Venus / Gijinka

Flowers enshrine my heart

between their petals

[mru]
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.