Pokemon Crystal

[Ian]

Imię/imiona: Ian
Nazwisko: Evans

[img]LINK DO OBRAZKA WYGLĄDU POSTACI[/img]

Data urodzenia (wiek): 23 marca (17)
Profesja: Trener
Profesja poboczna: Ewolucjonista
Team: póki co brak
Towarzysz/towarzyszka: również póki co brak

~~~~~~

Opis wyglądu:
Ian to młodzieniec o jasnych blond włosach, które zazwyczaj opadały mu na lewą stronę, łącznie z grzywką. Jego oczy, jak u prawie każdego blondyna miały kolor oceanu, który w połączeniu z odcieniem grzywy tworzył obraz aryjskiego chłopca. Był niewysoki i niepozorny, całkiem normalnie wyglądający poza tymi kłakami, które nie pasowały do całej reszty. Grzywka zawsze opadała mu na oczy, co zmuszało go do ruchów głową, by ją odgarnąć. Uśmiech Iana powalał każdego na nogi, nie można było nie odwzajemnić uśmiechu patrząc na niego. To było zaraźliwe. Nie posiadał żadnych znaków szczególnych, choć może przesadnie dbał o swój wygląd. Ubierał się zazwyczaj w schludną białą koszulę i spodnie, które idealnie do niej pasują. Nigdy nie nosił bluzki wciągniętej w spodnie, tłumaczył się, że tak jest luźniej.

Opis charakteru:
Od małego wszędzie go było pełno, a to w lesie, a to w Akademii, a to w gdzieś na brzegu miasta. Można go było spotkać w każdym miejscu, nie lubił siedzieć w domu, jak siedział w domu to malował i rysował. Był zazwyczaj uśmiechnięty i nie przejmował się zbytnio małymi sprawami. Nie był łobuzem, ale lubił żartować i figlować, po prostu psocił. Możliwe, że chciał zwrócić uwagę rodziców na siebie. Jest jeszcze druga strona medalu. Ian całkiem dobrze potrafił grać, to znaczy, że wyraz twarzy sporo mówi o człowieku, czego nie można było powiedzieć o Ianie. Był otwarty na nowe znajomości, ale też nieśmiały. Nigdy nie miał prawdziwego przyjaciela, przez co jest mniej ufny niż rówieśnicy. Ian ma swój świat i swoje kredki i maluje sobie życie jak chce. Jest po prostu specyficzny. Często mówi do siebie, ale jest w gruncie rzeczy optymistą, co niektórych denerwuję, a niektórych buduję na duchu. Nie znosi gdy ktoś w jego otoczeniu jest smutny, stara się rozweselić tą osobę za wszelką cenę. Ian potrafi być też chamski i opryskliwy, ponieważ nie raz musiał walczyć o swoje zdanie, bądź przekonania w rodzinie, w której siostrzyczka często podcinała mu skrzydła. Lubi wykłócać się o swoją rację, co czasem nawet może skończyć bójką. Jest odważny i infantylny, ogólnie trudno go rozgryźć.

Historia:

Ian przyszedł na świat w regionie Kanto w miasteczku Viridian. Było to małe miasteczko, które słynęło z Lidera ziemnych pokemonów, z Akademii Pokemon oraz z ogromnego lasu Viridian. Matka Iana, Laura pracowała w Akademii Pokemonów jako nauczycielka oraz hodowca. Była niską blondynką z falą loków na głowie i niebieskich jak morze oczach. Miała bardzo dobre serce, była pomocna i dobroduszna. Dzieci uczące się w Akademii uwielbiały z nią zajęcia, sala zawsze wypełniona była po brzegi. Natomiast mąż Jack był wysokim, potężnym mężczyzną, któremu zmiękło serce gdy poznał Laure. Od dzieciństwa zajmował się ranchem z swoim ojcem. Obecnie jest głównym leśniczym pobliskiego lasu. Jack miał niesamowite podejście do dzikich pokemonów. To pewnie zasługa życia z pokemonami od małego. Był brunetem o krótko obciętych włosach, zawsze lekko podgolony i zawsze z lornetką na szyi i ze swoim Unfezantem na ramieniu.
Państwo Evans pobrali się gdy mieli zaledwie 19 lat, jednak już wiedzieli co w życiu chcą robić i z kim. Po 10 letnim związku przyszła na świat dziewczynka, której na imię dali Isuzu. Od razu stała się oczkiem w głowie rodziców. Około cztery lata później urodził się bohater tejże historii – Ian, który od pierwszego dnia został syneczkiem mamusi. Tak wyglądał początek historii młodzieńca, ale przejdźmy trochę dalej. Wspomnę tylko, że dzieciństwo Iana nie było kolorowe. Isuzu zagarnęła całą uwagę ojca na sobie, bowiem od narodzin brata chciała mu jak najbardziej uprzykrzyć życie. Zaczęła interesować się dzikimi pokemonami niczym tatuś. Miała swojego idola. A Jack jakby zapomniał o synu. Dlatego ten lgnął bardziej do matki, a Laura kochała swojego syna, ale miała inny plan dla niego. Chciała by ten rozwinął skrzydła wyjechał z tej małej mieściny, poznał świat. Dlatego uwagę skupiła na siostrze, która miała przejąć rodzinny interes. Ot dlatego Ian szedł do mamy, tylko wtedy jeśli na prawdę już nie mógł sobie z czymś poradzić. Ojciec dla niego nie istniał, może ze dwa razy byli w "jego" lesie. Nie chciał jego pomocy i znienawidził go jak siostrę. Zawsze sobie powtarzał, że ma tylko mamę. Na dwunaste urodziny dostał dwa prezenty. Od ojca aparat fotograficzny. Był świetny, Ianowi się podobał, mógł w końcu uwiecznić to co zobaczył. Szkoda tylko, że ojciec na tyle go znał, że kupił mu aparat, a jego prawdziwym zainteresowaniem jest sztuka i malarstwo. Cały jego pokój jest wyklejony jego obrazkami, a żeby zostawić ten prezent musiał tu wejść. No cóż, prezent bardzo dobry, więc nie zaprzątał sobie tym głowy. Od matki dostał żółto-pomarańczowo-brązowe jajo owinięte wstążką. Może i byłby zaskoczony i w ogóle, ale Isuzu na dwunaste urodziny dostała również jajko, z którego wykluł się Tirtouga. Ale w gruncie rzeczy chłopak się ucieszył. Dostał jajko, z którego wykluję się pokemon, który będzie jego. Super. Następne lata mijały jak to zwykle bywa, dwójka rodzeństwa, która od małego się nie lubi, każde chce być lepszy od drugiego i każde chce wygrać. Taka trochę nie zdrowa rywalizacja. Przyszedł dzień, kiedy z jajka Iana wykluł się pokemon. Był to Helioptile. Był równie radosnym pokemonem jak Ian, przez co pasowali do siebie. Nazwał go Ippon i tylko on wiedział dlaczego. Zgodnie z planem matki rok później Ian wyruszył w przygodę...


Rodzina:

Laura Evans - matka Iana, dobra, ciepła osoba. Pracuję w Akademii Pokemon w Viridian jako nauczycielka i hodowca. Kocha syna najbardziej na świecie, przez co utrzymała siostrę przy rodzinnym biznesie, a synkowi dała możliwość wyruszyć w świat.

Jack Evans - ojciec Iana, również dobry mężczyzna, lecz może trochę zagubiony. Kocha swoją córeczkę, która go zawiodła. Pracuję jako główny leśniczy w lesie Viridian.

Isuzu Evans - siostra chłopaka, która jest wredna i złośliwa, ale tylko dla brata. Nie wiadomo czemu od małego się nie lubią. Kiedyś na złość bratu poszła w ślady ojca, żeby później odpuścić sobie leśniczówkę. Obecnie pracuję jako specjalistka wodnych pokemonów w Akademii Pokemon razem z matką. Od czasu do czasu wyjeżdża do innych regionów.

Pokemony:

Helioptile
Imię: Ippon

Poziom: 6
Typ: /
Ewolucja: Helioptile (Sun Stone) -> Heliolisk
Ataki: Pound, Tail Whip, Thundershock, Iron tail
Charakter i historia: Helioptile wykluł się z jaja, które Laura podarowała synowi na dwunaste urodziny. Ian nazwał go Ippon. Tylko sam Ian wie dlaczego. Sam pokemon jest wesoły i uśmiechnięty zupełnie jak blondyn. Jest trochę niezdarny, ale za to bardzo pokorny i posłuszny. Lubi wygrzewać się na słońcu, dlatego często siada na głowie Iana, bądź na ramionach. Nie lubi siedzieć w Poke-Ballu, ale jeśli trzeba to to zrobi. Jest towarzyski, ale lubi też bójki. Czasem rozrabia, ale w gruncie rzeczy to miły i sympatyczny pokemon.
Umiejętność:
Dry Skin - Kiedy słońce mocno świeci, HP Pokemona co turę obniża się o 1/8 wartości maksymalnej, a kiedy pada deszcz wzrasta o tę samą ilość. Dodatkowo, ataki typu ognistego zadają mu o 25% więcej obrażeń, a typu wodnego odnawiają 1/4 maksymalnej wartości HP.
Trzyma: ---

Box | Konto bankowe | Trofea

~~~~~

Ekwipunek:
- 5000
- pokedex
- 5x pokeball

[Panda]