Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kyuubi
2018-07-24, 20:40
Drożdżowe przygody kota.
Autor Wiadomość
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-05, 04:14   Drożdżowe przygody kota.



    Leniwe słońce wschodziło na nieboskłon, obejmując swoimi promieniami ludzi, którzy kąpią się w jego blasku. Bezchmurne niebo i brak wiatru potęgowały ciepło, jakie powoli, mimo wczesnej godziny, lało się z wrześniowego nieba, zwiastując dobrą pogodę na kilka następnych dni.
    Będąc przy wrześniu, ten często przyjemny miesiąc, będący schyłkiem lata, to niestety nielubiany czas przez nastolatków i dzieci z powodu powrotu do obowiązków szkolnych, za którymi chyba nikt nie przepada, oczywiście oprócz kujonów. Wielu by się znalazło, którzy mogliby powiedzieć, że zamieniliby szkołę na pracę, jednak nie znają oni życia i nie doceniają przyjemnej atmosfery szkolnych korytarzy i spokojnego, uczniowskiego życia. Pierwszy dzień września jest ważny również dla Ciebie, Mei, ponieważ również zaczynasz naukę w nowej szkole. Bycie nowym w szkole bywa straszne i piętnujące, bo większość nadaję Ci łatkę “Nowej”, która trzyma się do Ciebie do momentu uzyskania jakiejkolwiek reputacji, która najczęściej nie jest najlepsza. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wyśmieje Cię na tle klasy, nadając Ci ksywkę do końca twoich szkolnych dni. Na całe szczęście nie tylko Ty jesteś nowa w klasie, ponieważ należysz do pierwszoklasistów, którzy, w większości poruszają się stadnie i dość chaotycznie poszukują swoich sal, starając się ogarnąć swoje plany lekcyjne.
    Szkoła, przed którą się znajdujesz, to niewielki, można powiedzieć kameralny budynek składający się z parteru, dwóch pięter i podziemia. Z tablic historycznych znajdujących się po obu stronach schodów prowadzących na parterowy korytarz, wyczytać można, że ów obiekt był kiedyś kamienicą, w którym mieścił się tutejszy dom kultury, jednak został przerobiony na szkołę średnią. Korytarze, podobnie jak i sale, są tutaj niesamowicie wysokie, sprawiając wrażenie ogromnych. Żółte, wpadające w kanarkowy kolor, ściany otulają ciepłem, współgrając z brązem listw, ławek i innych mebli. Wysoko ulokowane żyrandole przyciągają wzrok i budzą paniczne myśli, co stałoby się, gdyby ten stos kryształów spadłby komuś na głowę.
    - Ogólnoszkolny apel rozpocznie się za dziesięć minut, kochanie. Pospiesz się. - Usłyszałaś zdecydowany, upominający głos wysokiej kobiety o krótkich włosach, która popatrzyła na Ciebie znad okularów, wyraźnie oceniając Cię i twój prawie nienaganny ubiór.
    - Czapka? Och, ta dzisiejsza młodzież… - Dodała jedynie, wywracając oczami, dołączając do tego sztuczny uśmiech mający zatuszować jej zniecierpliwienie.
    Korytarz, na który weszłaś, obecnie pustoszał, jednak mnóstwo osób, uczniów jak i nauczycieli, kierowało swe kroki i sali gimnastycznej, do której prowadziły wydrukowane na kartkach strzałki, prowadzące Cię na półpiętro podziemi, od którego odbija droga do dobudowanego budynku służącego jako obiekt sportowy.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
Ostatnio zmieniony przez Księciu 2018-07-18, 22:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-05, 11:13   

Podskoczyłam, słysząc za sobą głos jakiejś kobiety. Z jednej strony nie byłam przyzwyczajona do tego, że ktoś mnie zaskakuje - miałam w końcu dość dobry słuch. Ż drugiej z kolei nic dziwnego, że jej nie usłyszałam, w końcu nie dość, że noszę czapkę, która przesłania mi uszy, to jeszcze dookoła panuje niesamowity harmider.
- Tak jest. Dziękuję pani - uśmiechnęłam się i skłoniłam grzecznie. Mama mówiła, że będąc miłym i uprzejmym można zdobyć przychylność wielu osób. W końcu łagodnie patrzy się raczej na kogoś, kto jest sympatyczny i przyjazny, niż na osobę, która sądzi, że wszystko jej się należy.
Nie mając zbytnio wyboru podążyłam za strzałkami, które na całe szczęście były przyklejone wszędzie, tak, że nawet debil się nie zgubi. Cóż, pewnie chwila minie, zanim będę poruszać się po szkole na węch, a później na pamięć. Dreptając na salę gimnastyczną staram się wyniuchać, czy w pobliżu kręcą się ludzie mi podobni?
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-05, 13:32   

Kobieta wyraźnie oczekiwała od Ciebie butnej postawy i zdziwiła się prawdziwie, słysząc dobre słowo. Kątem kociego oka dostrzegłaś nikły uśmiech na jej twarzy. Skierowawszy kroki ku sali gimnastycznej, zeszłaś na półpiętro między podziemiami i parterem, wkraczając tym samym w przegubę, łączącą dwa budynki ze sobą. Tutaj zrobiło się troszkę tłoczniej i idąc wraz z tłumem, udało Ci się przedostać do ogromnej hali kumulującej w sobie wszystkich uczniów tej szkoły.
Sala gimnastyczna jaka jest, każdy wie - lśniący, wchodzący w pomarańcz parkiet, na którym wyznaczone zostały różne odległości i strefy potrzebne do kilku różnych sportów. Na obu końcach sali zawieszone są koszykarskie kosze, pod którymi widnieją piłkarskie bramki. Od wejścia, patrząc na lewo, jest pojemna trybuna przeznaczona dla uczniów i kibiców, która obecnie pęka w szwach. Prawa ściana jest zrobiona ze szkła, dająca niemal pełny wgląd na to co dzieje się wewnątrz.
Znalazłszy dla siebie miejsce na trybunie z brzegu, niedaleko wejściowych drzwi, dostrzegasz również antresolę czy może balkon wychodzący z półpiętra między parterem, a pierwszym piętrem, która służy za szatnie. Zauważyłaś, że stoi tam kilka osób. Stamtąd musi być całkiem dobry widok na całą halę.
Minuty mijają, uczniów przybywa. Frekwencja licealistów zaskakuje, ponieważ zrobiło się dość tłumnie.
Na samym środku sali gimnastycznej stała kadra pedagogiczna - ludzie, których pierwszy raz na oczy widzisz, jednak oficjalność ich strojów zdradza ich rolę w tej społeczności. Wzrokiem śledzisz krótkościętą blondynkę, którą spotkałaś przy głównych drzwiach. Szybkim krokiem dołączyła do reszty grona.
- Szanowni uczniowie. - Mężczyzna, który przed chwilą wybuchał rubasznym śmiechem z trzema innymi pracownikami szkoły, przeszedł do bardzo oficjalnych słów, włączając swój mikrofon.
- Nazywam się Honeypuff i jestem dyrektorem Zan High School, w którym serdecznie witam was, pierwszoklasistów, dla których przez najbliższe lata będzie to miejsce rozwoju i samodoskonalenia się. Witam również drugo- i trzecioklasistów, którzy... - Głos dyrektora rozlał się po hali echem, nie niosąc nic ciekawego w swojej treści. Jest to średniego wzrostu mężczyzna, która nadrabia wysokość szerokością w pasie. Odziany w garnitur, przyozdobiony bujnym włosem i brodą o kolorze węgla, z okularami na nosie sprawiał wrażenie ciepłego i potulnego. Oprócz pełnienia naczelnej funkcji w szkole, mężczyzna uczy biologii i chemii. Po jego prawej stała drobna, czerwonowłosa kobieta w dobrze dobranym żakiecie, również z okularami na nosie. Pani Kingsraid, jak została przedstawiona, jest wicedyrektorem szkoły i prowadzi zajęcia z angielskiego. Po jej przedstawieniu, kobietka dygnęła grzecznie i zaklaskała wraz z resztą szkoły na swoją cześć. Po lewej stronie od dyrektora stał wysoki mężczyzna - stąd wydawać się może, że Honeypuff jest niski - którego piękne, gęste i lśniące włosy przyciągały uwagę, bowiem ich wygląd przypominał sławne reklamy szamponów. Fate, bo tak został przedstawiony, prezentował się świetnie w szytym na miarę garniturze. Jako pedagog szkoły służy pomocą każdemu, kto potrzebuje pomocy, a przy okazji pełni również funkcję zastępczego nauczyciela geografii. Kobieta, którą spotkałaś przy wejściu miała na nazwisko Rutz i również uczyła geografii. Sam dyrektor przy jej nazwisku dodał, że uchodzi za "kosę" tej szkoły, ale nie ma się czego bać.
Po przedstawieniu całej kadry pedagogicznej, co trwało odrobinę dłużej niż się spodziewałaś, każdy rocznik został zaproszony do innego pokoju po odbiór planu zajęć i kłódki do szafki. Pierwszoklasiści zostali odesłani do gabinetu dyrektora, który znajduje się po prawej stronie od wejścia na parterze, zaraz obok gabinetu pedagoga i pokoju nauczycielskiego. Cała chmara uczniów powstała z krzeseł w zniecierpliwieniu i na sali zapanował chaos.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-05, 20:54   

Przyjrzałam się dokładnie wszystkim nauczycielom. Żaden z nich nie wyglądał, jakby miał być wyjątkowo niemiły. Pani Rutz, szkolna kosa, też na pewno nie była aż tak straszna, jeśli człowiek zachowywał się przyzwoicie. Takie surowe nauczycielki zazwyczaj wspomina się najmilej, a i z ich lekcji wynosi się najwięcej wiedzy. Szkoda tylko, że z geografii nigdy nie szło mi jakoś wybitnie. Cóż, dopóki przesiedzę zajęcia cicho i spokojnie, nie powinno mi się nic stać. Pan Fate wyglądał, jakby nieźle zarabiał, w końcu którego nauczyciela stać na garnitur szyty na miarę? Może pensja szkolnego pedagoga nie jest tak żałosna, jak ta zwykłego belfra. Zaskoczeniem okazała się być wicedyrektorka. Jeszcze nigdy nie widziałam na tym stanowisku kogoś o tak nienaturalnym kolorze włosów. Ciekawe, jakiej farby używa i czy nie niszczy jej ona włosów? Takiej czerwieni nie da się uzyskać byle czym za dychę z dyskontowej wyprzedaży. A dyrektor... Hm. Sprawia wrażenie sympatycznego człowieka. Czas pokaże, czy to tylko wrażenie, czy faktycznie facet jest poczciwy jak śpiąca ryba.
Wydostanie się z tej sali nie powinno być zbyt trudne. Czekam, aż pierwsza fala tłumu mnie minie, nie mam ochoty na wciskanie się na chama pomiędzy szkolny lud. Trafienie do odpowiedniego gabinetu powinno być raczej proste, w teorii wystarczy wrócić do wejścia po strzałkach, a tam już tylko wybrać odpowiednie drzwi. Zresztą, co to za szkoła, w której na gabinecie dyrektora nie byłoby napisane "gabinet dyrektora"? Nie ma opcji, żebym się zgubiła. Kiedy ludzie rozeszli się na tyle, że da się swobodnie poruszać, idę do gabinetu zgodnie ze swoim planem.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
  
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-07, 18:55   

Jak przemyślałaś, tak zrobiłaś.
Lawina uczniów spadła z trybun jak z wysokiego, górskiego szczytu i zasypała wyjście sali gimnastycznej, tworząc tym samym przepychanki i niemałe kolejki. Niektórzy, bardziej cwani uczniowie, wyszli schodami na antresolę gdzie mieściły się szatnie i wychodziły skrótem, przechodząc drzwiami na półpiętro między pierwszym piętrem, a parterem.
Nie tylko ty postanowiłaś poczekać na swoim miejscu, aż cała ta hołota opuści halę. Razem z tobą czekał jakiś chłopak, szatyn z przymulonym spojrzeniem, który nie wygląda na zbytnio ogarniętego, ruda dziewczyna, która właśnie zakładała słuchawki na uszy, ogólnie sprawiająca wrażenie outsiderki i brunet, który nie wyróżniał się na pierwszy rzut oka niczym, chociaż może dlatego, że siedział od Ciebie daleko i niewiele szczegółów mogłaś dostrzec ze swojego miejsca.
Gdy zrobiło się luźniej, wstałaś ze swojego miejsca i skierowałaś swoje kroki ku wyznaczonej przez dyrektora destynacji, podążając za strzałkami w odwrotnym kierunku. Tłok i harmider, jakiego doświadczyłaś znajdując się na głównym, parterowym korytarzu był dość przerażający. Gdybyś miała klaustrofobię albo lęk przed tłumem, to mogłoby się to dla Ciebie dość źle skończyć. Jednak jako bystra dziewczyna znalazłaś prędko drogę do gabinetu dyrektora. Wystarczyło minąć kantor woźnych i wysoki, oszklony portal, oddzielający hol od gabinetów i pokoju nauczycielskiego.
Natrafiłaś na kolejkę. Sporą kolejkę. Wśród niecierpliwie czekających nastolatków narzekających na system szkolnictwa i niesprawiedliwość w czekaniu po tak długim apelu, w akompaniamencie śmieszków i ich śmiesznych żartów i sucharów, dostrzegłaś w tłumie tego samego chłopaka, bruneta. Dostrzegasz, że ma dość nietypowy kształt uszu, gdyż małżowina kończy się szpicem. Twarz chłopaka jest trójkątna i wyrazista. Wydatne kości policzkowe wraz z zarysowaną szczęką nadają mu wyraz niedostępnego i nieprzyjemnego. Spod długich rzęs spadło na Ciebie jego czerwone, nienaturalne spojrzenie.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-08, 16:16   

Im bliżej gabinetu dyrektora się znajdowałam, tym większą ekscytację zaczynałam odczuwać. Z jednej strony to nie tak, że ja lubię lub nie lubię szkoły. To normalna, naturalna rzecz dla nastolatka, w takowej się znaleźć i nie ma zbytnio o czym dyskutować. Zwróciłam uwagę na osoby pozostałe ze mną na sali, ale niespecjalnie zainteresowało mnie ich istnienie... Do czasu, kiedy nasze oczy się spotkały. Odnoszę wrażenie, że trafiłam na kogoś swojego pokroju. Tylko czemu on nie próbuje się z tym kryć? Przecież po oczach od razu widać, że coś jest z nim nie tak. Po uszach tak samo. resztę jeszcze dałby radę jakoś wytłumaczyć. Mógłby nosić czapkę, albo coś. Staram się nie gapić na niego nachalnie, ale rzucam mu od czasu do czasu spojrzenie kątem oka. Jeśli jest w tym miejscu, oznacza to, że to najprawdopodobniej pierwszoklasista, tak jak i ja. Może nawet trafimy do tej samej klasy. Nagle zrobiło mi się nieswojo... Jeśli odkryją jego, to najprawdopodobniej i ja będę mieć kłopoty. Wiele razy udawało mi się uniknąć odkrycia zaledwie o włos, tłumacząc się przebierankami, upięciem włosów w kształt uszu, a w przedszkolu wmówiłam chłopaczkowi, że neko-girl istnieją, ale jak komuś powie, to znikną. Z jednym muszę się zgodzić z otaczającymi mnie uczniami - kolejka mogłaby posuwać się szybciej.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-09, 23:58   

Chłopak lustrował Cię jeszcze przez chwilę, by następnie, w tej samej chwili w której spojrzałaś na niego ponownie, odwrócił wzrok, będąc zawołanym do gabinetu Honeypuffa. Black, tak brzmiało jego nazwisko. Jego wyraz twarzy nie zdradzał nic konkretnego, był nadwyraz obojętny, jakby wszystko było mu jedno. No tak, tylko teraz pytanie, co sprawiało, że był taki bezkarny i niepokorny, że pokazywał własną tożsamość, która powinna być głęboko ukryta. Nie było dane Ci się dowiedzieć o tym, przynajmniej na tę chwilę.
Kolejka powoli skracała się. Black wyszedł po około piętnatnastu minutach, niosąc ze sobą teczkę, której wcześniej nie miał lub jej też nie widziałaś, nosiła jednak na sobie logo szkoły. Średnio ludzie siedzieli w gabinecie krótką chwilkę, odbierając jedynie dokumenty i z przyklejonym uśmiechem szczęścia wychodzili z budynku szkoły, ciesząc się resztą wolnego dnia. Dlaczego czerwonoooki chłopak spędził tam więcej czasu? Nie miałaś pojęcia. Przeróżne nazwiska przewijały się przez usta dyrektora, idąc zgodnie z alfabetem.
Sekretarka, która zapraszała do gabinetu dyrektora, również do osób szczupłych nie należała, jednak wdzięk i urok osobisty w połączeniu z dobrym gustem dawały wynik w postaci dobrze ubranej kobiety, która z godnością i rozumem człowieka piastowała swoją rolę. Usłyszałaś swoje nazwisko i zebrałaś się niemal automatycznie, zostawiając innych pierwszoklasistów w tyle.
- Fajna czapka. - Kobieta odziana w białą, zdobioną tunikę i przylegające czarne spodnie niemal odrazu zwróciła uwagę na twoją czapkę, uśmiechając się do Ciebie ciepło. Rozpuszczone, długie kręcone włosy podskakiwały z każdym jej krokiem i stuknięciem obcasa w parkiet.
Za drzwiami ukazał się sekretariat - średniej wielkości pomieszczenie z długim blatem i mnóstwem segregatorów usadowionych na pasujących do kremowych ścian półek w kolorze ciepłego brązu, za którym na fotelu usadowiła się Pani Mula Wonderspoon, która chyba niespecjalnie pałała entuzjazmem co do swojej pracy, jednak pod zgrabnym makijażem starała się ukryć swoją niechęć. Brązowa, sprawiająca wygodnej, kanapa sadowiła się po lewej stronie pomieszczenia. Zaraz koło niej stał dyspozytor wody i tryskająca zielenią roślinka. Całą tą ścianę zdobiły osiągnięcia i dyplomy szkoły, które z pewnością były warte wywieszenia. Na prawej ścianie znajduja się drzwi, które kierują do gabinetu Honeypuffa. Na drzwiach napisane jest imię i nazwisko dyrektora oraz wicedyrektora.
- Śmiało. - Pogoniła Cię Wonderspoon, oddając się swojej pracy przy służbowym laptopie.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-10, 02:54   

Pogrążyłam się w myślach na temat przedziwnego chłopaka o nazwisku Black tak głęboko, że dźwięk mojego nazwiska wyrwał mnie z tego stanu zdecydowanie zbyt gwałtownie, sprawiając, że moja reakcja była nienaturalna - żeby nie powiedzieć, że wręcz groteskowa. Uspokoiłam się nieco przed wejściem do gabinetu. Musiałam przyznać pani sekretarce, że potrafiła się kobieta ubrać. Pewnie nie jest łatwo tak umiejętnie dopasować ubrania do takiej figury, a mimo tego udało jej się to idealnie. Przemyślenia zachowałam jednak dla siebie, bo nie do końca wiedziałam, czy będzie zadowolona z tego, na co zwracam uwagę. Mam nadzieję, że nie będę musiała pojawiać się w sekretariacie często. Zazwyczaj nie oznaczało to niczego dobrego, chociaż w podstawówce mieliśmy panią sekretarkę, która częstowała nas po kryjomu cukierkami. Uśmiechnęłam się na myśl o staruszce, która w tej chwili już pewnie dawno przeszła na emeryturę.
- Dziękuję bardzo - odwzajemniłam uśmiech. To miłe, że podoba jej się moja czapka i postanowiła się tym ze mną podzielić. Może też mogłabym jej jednak sprawić jakiś komplement? Pomyślę nad tym później. Kobieta na pewno codziennie jest pięknie ubrana. Odetchnęłam głęboko i zapukałam do gabinetu dyrektora Honeypuffa. Nacisnęłam klamkę i zajrzałam przez uchylone drzwi.
- Dzień dobry. Czy mogę?
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-18, 01:53   

- Oczywiście, oczywiście... hm, mamy teraz N, więc musisz być N...Natkaniec? Nie, nie. Zupełnie, ach, już wiem. Nekohime. Mei, oczywiście, siadaj. - Dyrektor, z początku zajęty jakimś papierem, obrócił się na swoim skórzanym fotelu w twoją stronę, przyglądając Ci się znad swoich okularów, rzucając również okiem na kolejny dokument z listy, z którego prawdopodobnie wyczytał twoje nazwisko. Spokojnie jednak, Honeypuff zeza nie ma, jednak jest wielozadaniowy i rezolutnie dzieli swoją uwagę na potrzeby uczniów.
Pomieszczenie, w którym się znalazłaś, to mały gabinecik, składający się głównie z biurka, dwóch foteli, mężczyzny i pokaźnego regału na dokumenty po prawej stronie. Ściany są ciemnoszare, ponownie dominuje tutaj dąb jeżeli chodzi o kolor mebli i dodatków. Nie brakuje tutaj również skromnej roślinności. Między butami, a parkietem, podłogę ścieli wyglądający na miękki, puszysty dywan w kolorze stali. Również tutaj ściany zdobią dyplomy, ale również i obraz, który przedstawia niejaką Królową, o głębokim spojrzeniu koloru gorzkiej czekolady.
- Co słychać? - Zagaił, uśmiechając się od ucha do ucha. Jego głos brzmiał nieco inaczej niż echo, które niosło się po sali gimnastycznej, przetworzone przez mikrofon i głośnik. - Podoba Ci się tutaj? Czego oczekujesz od szkoły? Dzisiejsze czasy nie są niczego pewne, podobnie jak przyszłość nas wszystkich, jednak postaramy się być dla Ciebie drugim domem. - Słowa z jego ust padały szybko, łącząc się w słowotok. Między jednym, a drugim słowem mężczyzna wziął, na pierwszy rzut oka, formularz.
- Opowiadaj, opowiadaj. - Ponaglił, jednak bez cienia pretensji. - W międzyczasie, tutaj jest formularz, który będę chciał, żebyś uzupełniła. Niestety nie dostałem wcześniej od Ciebie takiego dokumentu, więc po prostu musimy go wypełnić na miejscu. Zdarza się, heh... Mamy tutaj do wypełnienia podstawowe dane takie jak imię i nazwisko, twój adres i numer identyfikacyjny. A tutaj. - Wskazał Ci swoim palcem pole poniżej. - Wpisz proszę swój adres do poczty elektronicznej. Na to konto zarejestrujemy Cię w katalogu naszych uczniów, gdzie będziesz miała dostępny elektroniczny dziennik i plan zajęć. Na pierwszym roku są to zajęcia ogólne, jednak będziemy was przydzielać do grup. Jeżeli chcesz, to poniżej możesz dopisać przedmioty, które Cię najbardziej interesują i zapiszemy Cię na fakultety w ramach dodatkowych zajęć. Nie spiesz się. - Dodał Honeypuff, skupiając swój wzrok na sobie, lustrując Cię i oceniając.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
Ostatnio zmieniony przez Księciu 2018-05-18, 01:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-18, 22:40   

Dyrektor już na dzień dobry zalał mnie potokiem słów, z którego nie do końca wiedziałam, jak się wykaraskać. Wzięłam więc formularz i zaczęłam go wypełniać, w duchu dziękując sobie, że zmieniłam maila na składającego się z imienia i nazwiska zanim poszłam do liceum. kociaksiezniczka69@pmail.com mogłaby wyglądać dziwnie na szkolnym formularzu. Co mi w ogóle strzeliło do łba, gdy go zakładałam te pięć lat temu? W formularzu jako ulubione przedmioty wpisałam muzykę, informatykę, zajęcia techniczne i WF.
- Wydaje mi się, że wszystko w porządku - uśmiechnęłam się nieco niepewnie. - Ciężko powiedzieć mi coś na temat tego, czy podoba mi się szkoła, zanim jeszcze miałam choć jedną lekcję, ale mogę Pana zapewnić, że jestem zachwycona budynkiem. Ma dużo szersze korytarze niż moja poprzednia placówka. Czy czegoś oczekuję... Na pewno solidnego przygotowania do końcowych egzaminów. A to, czy będzie działo się coś wartego uwagi zależy w dużej mierze od nas samych, prawda? - uśmiechnęłam się, podpisując formularz na dole.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-24, 23:15   

Mężczyzna uśmiechnął się szeroko słysząc pochwałę budynku i przytaknął na twoje słowa. Na jego twarzy dostrzegłaś podziw dla mądrych słów, którymi się z nim podzieliłaś. Zostałaś również zapewniona, że kadra nauczycielska zrobi wszystko co w ich mocy, by egzaminy jakie czekają na Ciebie przebiegły pomyślnie. Dyrektor prawdopodobnie nie chcąc tracić czasu wziął od Ciebie uzupełniony i podpisany formularz, informując Cię, że drogą mailową zostanie przesłany Ci plan lekcyjny, który będzie obowiązywać od dnia jutrzejszego. Powtórzył on również większość słów, które usłyszałaś podczas przywitania w jego skromnych progach.
Zgrabnym ruchem Honeypuff wyciągnął teczkę z szuflady swojego biurka, włożył do niej plik dokumentów wraz ze swoją wizytówką i wręczył Ci ją na odchodne.
- Mam nadzieje, że nauka w naszej szkole będzie dla Ciebie przygodą i... że będziesz mogła tu być sobą. W razie pytań albo problemów, w środku masz do mnie kontakt. Czy masz jakieś pytania? - Dyrektor powstał ze swojego fotela, przygotowując się do pożegnania.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-25, 01:11   

Wzięłam teczkę i włożyłam ją ostrożnie do torby, zapamiętując dokładnie słowa dyrektora. Mama na pewno zapyta, co ważnego mówił, więc dobrze będzie przywiązać do tego wagę. Uśmiechnęłam się ledwie zauważalnie na wspomnienie o byciu sobą. Gdyby to było takie proste, nie nosiłabym czapki, a ogon nie byłby niewygodnie upchnięty pod ubraniami. Ba, same ubrania też by się pewnie różniły.
- Tak, chciałabym zapytać, czy to już wszystko na dziś? Nie ma żadnego spotkania integracyjnego? - w sumie odrobinę mnie to zdziwiło. Zazwyczaj po rozpoczęciu byliśmy odsyłani choć na chwilę do swoich klas, żeby chociaż wiedzieć, jak wygląda nasz wychowawca i mniej więcej orientować się, kogo mamy w klasie. Tymczasem wszystko wskazywało na to, że tym razem ta "tradycja" zostanie pominięta, jako, że niezbędne informacje otrzymamy drogą mailową.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-25, 01:34   

Mężczyzna początkowo zdziwił się nieco, jednak na jego twarz wkroczyło zrozumienie.
- Cóż, szkoły średnie charakteryzują się tym, że uczniowie nie są dzieleni na klasy. Wasze plany są układane indywidualnie, według planów rozwoju i preferowanych zajęć... - Tutaj nastąpiła chwila przerwy na rzucenie okiem na twój formularz. - Tak jak w twoim przypadku to będą zajęcia artystyczne, techniczne i sportowe. Jako jeden rocznik będziecie się widywać w grupach na lekcjach, jednak szkoła stara się kłaść nacisk na rozwój indywidualny. Oprócz podstawowych języków, algebry i nauk przyrodniczych które są obowiązkowe, możesz dowolnie wybrać liczbę fakultetów ogólnoszkolnych, a oceny z nich mogą wpłynąć na twoją dalszą, ukierunkowaną edukację.
Jeżeli chodzi o zajęcia które zaznaczyłaś, to na pewno zajęcia muzyczne są jedne dla wszystkich roczników. Jeżeli chodzi o informatykę, to otworzyliśmy grupę dedykowaną uczniom z pierwszego roku, a zajęcia sportowe... cóż, tutaj wybór należy tak naprawdę do Ciebie. Polecam Ci zapoznanie się z tablicą przy sali gimnastycznej na jakie sporty są nabory i jak wyglądają castingi. Tutaj, przy sportowych zajęciach zaliczamy również cheerleading, więc jeżeli czujesz się w tym kierunku to śmiało.
- Krótki i powolny monolog wygłoszony przez Honeypuffa zakończył się sardonicznym uśmiechem.
- Wiem, że to może być odrobinę mylące po szkole gimnazjalnej, jednak... da się do tego przyzwyczaić. Szczególnie decydując się na fakultety, wtedy faktycznie można poczuć atmosferę grupy.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Kyuubi
Your worst nightmare


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1634
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-25, 01:49   

- Och, to wiele wyjaśnia. Dziękuję - uśmiechnęłam się do dyrektora. Oznaczało to mniej więcej tyle, że nie będę zmuszona do oglądania ciągle tych samych twarzy. Ba, w niektórych przypadkach w ogóle nie muszę nawiązywać znajomości. Bo i o czym tu dyskutować przy zajęciach z matematyki? Zaciekawiło mnie jednak to, co dyrektor wspomniał o zajęciach sportowych. Można wybrać sobie, co dokładnie będzie się ćwiczyć? Bosko.
- Szkoła nie będzie jeszcze zamknięta przez chwilę, prawda? Obejrzałabym tablicę, o której pan wspomniał. - wolę się upewnić, że nie zostanę tu na noc, choć to mało prawdopodobne. Lista była dopiero w połowie. Zbierałam się już do wyjścia, trzymając rękę na klamce gabinetu. Kiedy dyrektor Honeypuff potwierdzi moje podejrzenia, grzecznie się żegnam i ruszam w stronę sali gimnastycznej. Pewnie jeszcze nie pościągali strzałek prowadzących prosto do niej. O ile cheerleading niezbyt mnie interesował, bo zwracałabym na siebie zbyt wiele uwagi i na pewno nie przeszłoby ćwiczenie w czapce, o tyle może jakieś sztuki walki? Ogon ukryje kimono, dobok czy inny strój sportowy, a włosy mogę ciasno spiąć, przypinając uszy wsuwkami. Tam nie muszę wyglądać pięknie. Bo co innego? Sporty z piłką mogą się średnio skończyć w moim wykonaniu, do siłowych nie jestem zbytnio stworzona... Że już o pływaniu nie wspomnę. Brrr, woda. Fu.
_________________
Czy moje życie jest jakąś reżyserowaną na kolanie w sklepie zoologicznym grą komputerową? - DC1

[Chiyuri | Box | Bank] | [Joyce | Box | Bank] | [Yuuji | Box | Bank]
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-25, 02:34   

- O to nie musisz się martwić. Przynajmniej do 19 będzie jeszcze otwarta. Uważaj na siebie. - Pełen ciepła uśmiech pojawił się na licu mężczyzny, gdy ten żegnał Cię ze swojego gabinetu. Mula Wonderspoon nie zwróciła na Ciebie większej uwagi, przynajmniej nie do momentu kiedy znalazłaś się przy drzwiach wyjściowych z sekretariatu. Wtedy odprowadziła Cię wzrokiem, a gdy opuszczałaś to pomieszczenie, to puściła Ci oczko.
Na korytarzu zauważalnie się przerzedziło, jednak ławki nadal były oblegane. Wchodząc wśród swoich rówieśników napotkałaś ciszę, jednak prawdopodobnie była ona ciągła, ponieważ nie ucichły żadne rozmowy gdy się pojawiłaś.
Kilka sprawnych kroków doprowadziło Cię do głównego korytarza, z którego odbiłaś w prawo, tym samym osiągając swoją destynację. Korytarz, w którym się znajdujesz, łączy ze sobą salę gimnastyczną, schody na antresolę gdzie znajdują się szatnie i pokój wuefistów. Tablica, o której wspominał Honeypuff, jest naprawdę zapełniona ogłoszeniami. Większość z nich kierowane są do chłopaków. Z list dla dziewczyn dostrzegłaś zajęcia fitness połączone z pilatesem, cheerleading, drużyna biegaczy i drużyna pływacka. Listy są prawie pełne. Wszystkie castingi do drużyn odbywają się w jednym dniu - trzeciego września, piątek, w godzinach popołudniowych na sali gimnastycznej oraz na przyszkolnym stadionie.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.