- Tylko wykonałem parę skoków międzywymiarowych. - Szczerze nie miałem ochoty wymyślać jakiś słabych wymówek, zwłaszcza, że nie widziałem powodu, a to już samo w sobie brzmiało jak coś w tym stylu. - Tylko co do tych zastrzyków, to ile razy dziennie bym to miał robić?
Kiedy już wyszliśmy od razu ruszyłem poszukać Hestii, ew. na lotnisko, by się należycie pożegnać, powiedzieć wynikach badań i poprosić o przekazanie tych wieści do reszty grupy (i tego, że postaram się niedługo wrócić też) oraz zadzwonić do mnie, bo chciałem wiedzieć, co się działo w Kanto w czasie gdy nas nie było.
Pielęgniarka lekko się uśmiechnęła na twoje słowa, może nawet cicho się zaśmiała ale tego "dźwięku" nie byłeś pewien. Być może nie uwierzyła Ci, w sumie chyba większość osób tak by zareagowało. No bo kto miał okazję, jak to ująłeś, wykonać kilka skoków wymiarowych
- Zaraz Ci wszystko dam, musisz wykonywać zastrzyki raz dziennie o stałej godzinie. Musisz za to zapłacić i jeszcze dobrze by było, gdybyś miał przy sobie jakiś dowód tożsamości
Po dziesięciu minutach twoja noga była usztywniona przez szynę i bandaż. Dostałeś pierwszy zastrzyk abyś wiedział jak to robić, musiałeś wbić igłę w widoczną żyłę. Zastrzyków było siedem, zapakowane w pudełko w zestawie ze sprayem odkażającym którym miałeś psikać miejsce gdzie ma wejść igła. No cóż, tak pechowo Ci się wylądowało. Greninja patrzul uważnie na Ciebie
- Twój towarzysz... Powiesz mi co to za pokemon? Nigdy takiego nie widziałam
Zapytała się pielęgniarka, kończąc zajmowanie sie tobą. Po załatwieniu spraw takich jak zapłata, to czy masz jakiś dowód czy cokolwiek, ruszyłeś do Hestii musząc poruszać się o kulach. Coś Ci się zdaje, że to będzie dłuuugi tydzień.
Odprowadziłeś dziewczynę na pobliskie lotnisko skąd miała lot do Kanto równo o 15:37 więc już za chwilę. Pożegnania nadszedł czas. Dziewczyna rzuciła ci się na szyję w uścisku
- Dzięki Orange za wszystko, dam Ci znać jak tylko będę mogła co i jak. A Ty trenuj dużo, mam nadzieję że uda Ci się odkryć co to za dziwna transformacja Greninjy
Niebieskowłosa uścisnęła jeszcze dłoń Greninjy który sam ją jej podał, po czym ruszyła w kierunku odprawy. Czułeś trochę smutek, koniec końców Hestia była całkiem fajną osobą. Greninja popatrzył na Ciebie jakby chciał wiedzieć....co dalej?
- Nazwa Gatunkowa to Greninja, dosyć poważany gatunek w Kalos. - Następnie podziękowałem i wyszedłem. Na lotnisku postanowiłem poczekać z Greninją, aż Hestia wejdzie do samolotu. Potem spytałem Geninje:
- To co? Chyba powinniśmy znaleźć jakiś nocleg? W końcu nie wiadomo, ile tu w sumie zostaniemy... Ciekawe, kto zostanie w tym czasie wybrany na przywódcę naszej drużyny w Kanto? Dobra ruszajmy, a potem się zastanowimy co dalej.
Greninja w odpowiedzi najpierw pokiwał głową w górą i dół a następnie na prawo i lewo, ciekawe o co mu chodziło? Jednak nie odniosłeś wrażenia, aby ten się sprzeciwiał twoim słowom. Wyruszyłeś więc razem ze swoim starterem u boku gdzieś przed siebie, faktycznie przydałoby się znaleźć jakiś nocleg i jeszcze coś do jedzenia. Zobaczyłeś jeszcze odlatujący samolot, najpewniej był to ten od Hestii. Zobaczyłeś że nieco dalej są jakieś ciekawe bryczki, jedna bryczka była ciągnięta przez jednego Taurosa. Było ich w sumie sześć, na tyłu bryczki napisane było "Taxi"
Jednocześnie właśnie minął cię jakiś jeździec i dla odmiany nie siedział na Sawsbucku czy Ponycie, tylko dosiadał jakiegoś wielkieeego i potężnego koniowatego pokemona. Wyglądał on tak
Zauważyłeś również, że niektóre osoby zwracają na ciebie uwagę...a bardziej na twojego Greninje. Może po prostu ten pokemon to rzadkość w tym regionie? Kto wie jakie sekrety skrywa ta wyspa.
- Szczerze przyznaję, że nie mam pojęcia co to za miejsce. Może najlepiej zapytajmy kogoś z tych ludzi? - Wskazałem na zbiorowisko bryczek, w końcu by być taksówkarzem, trzeba się znać, co gdzie jest. Tak jak powiedziałem, tak też zrobiłem:
- Dzień dobry, czy mógłby mi Pan - lub też Pani, zależy, z kim mam do czynienia - powiedzieć, gdzie można znaleźć nocleg, tudzież ewentualnie się wyspać?
Czekając na odpowiedź, rozważałem, czy mam jeszcze jakieś pytania potrzebujące natychmiastowej odpowiedzi, aczkolwiek chyba nie... Wait a minute!
- I czy można wiedzieć, czy i gdzie znajduje się najbliższa biblioteka oraz gdzie rezyduje tutejszy Profesor?
Miałem nadzieję, że znajdę tu jakieś informacje na temat ewolucji/zmiany formy/etc. Greninjy.
W bryczce siedział poczciwy pan o brązowych włosach, lekkim zaroście i widocznym wiekiem na twarzy. Miał może jakieś 50 lat nie mniej, może ciut więcej ale za to przyjemny zaciesz na twarzy. Po lawinie pytań jaki wysypał się z twoich ust, mężczyzna wygłądał na nieco skołowanego ale odpowiedział ci
- Na plaży mamy domki letniskowe, może tam coś znajdziesz? Niestety tyle wiem jeśli chodzi o nocleg, biblioteka no cóż...Jakaś na pewno jest w pokemonowej szkole, możesz tam też spotkać profesora Kukui który tam naucza i wie dużo o pokemonach
Nagle mężczyzna oderwał się od rozmowy z tobą, ponieważ zbliżył się do bryczki jeździec tego pokemona. Była to dziewczyna na oko miała piętnaście lat, właściwie można ją określić jako dziewczynka. Zeskoczyła ze swego wierzchowca, po czym nazwała tamtego pana "wujkiem" i wręczyła mu papierową torbę. Mężczyzna coś do niej powiedział, wtedy ona zwróciła na ciebie uwagę a raczej na twojgo Greninję. Twój pokemon widząc kolejną osobą obrzucającą go dziwnym spojrzeniem, oparł się o bryczkę zrezygnowany i skrzyżował ręce na piersi. Dziewczynka podeszła do ciebie i zapytała
- Mogę pokazać ci gdzie jest nasza Alolańska szkoła! Yay! Twój pokemon...yayaaay! Profesor Kukui na pewno się ucieszy! Yay! A może nawet da mi jakiegoś plusa za zaobserwowanie Greninjy!
Mówiła strasznie podekscytowanym głosem, poza tym ton jej głosu był wysoki i taki...dziewczyński. Jej krótkie blond włosy zdawały się stawać dęba, podszedł do niej ten duży koniowaty i trącił ją w ramię chcąc uspokoić. Wtedy odezwał się wujek blondynki
- To jst Yuzui. Idź z nią ale uważaj, jest pozytywnie zakręcona. Ja musze już jechać
Po czym wszedł na bryczkę, ściągnął wodze a Tauros ruszył w nieznanym ci kierunku. Greninja szybko przestał się opierać o bryczkę, unikając spotkania z podłożem.
Poszedłem za naszą przewodniczką, pytając co jakiś czas na temat ich materiał szkolnego. Ciekawe czy różnił się czymś od naszego, w Kanto? Natomiast kiedy dotarliśmy do szkoły to poszukałem Profesora Kukui, przedstawiłem siebie i Greninję, a następnie, za zgodą mojego towarzysza, opowiedziałem o naszych przygodach z Giratiną oraz o nowej, nieznanej chyba dotąd formie Greninjy, mając nadzieję, że uzyskam jakieś nowe informacje.
Yuzui nakręcała się coraz bardziej, podskoczyła kiedy zgodziłeś się z nią ruszyć. Wskoczyła na swojego wierzchowca a ten ruszył wolnym krokiem. W tym momencie zauważyłeś, że Greninja gdzieś znikł. Zacząłwszy się rozglądać zauważyłeś, jak szybko przemyka między straganami na tyłach i na dachu. Widocznie podąża za tobą, tylko postanowił zostać incognito aby nikt go nie widział. Możliwe, że te ciągłe spojrzenia zachwytu nim w ludzkich oczach mu przeszkadzają. Yuzuki powiedziała ci, że aktualnie jest na czwartym roku podstawowej nauki, skończyła biologię pokemonów i zaczyna teraz teorię bitwew pokemon a za miesiąc mają wejść pierwsze praktyki. Dodała też, że przez całe 3 lata nie miała prawdziwych bitew pokemonów i teraz już nie może się doczekać. Poza tym ma prostą matematykę, fizykę, geografię....historię, japoński (odpowiednik naszego przedmiotu j.pol) i angielski. Czyli nie za bardzo to się rozbiło od Kanto, poza tym, że w Kanto praktyki w bitwach pokemonów były wprowadzane już w drugiej klasie. Poza tym wszystko zależy od szkoły jaką się wybiera, wiadomo że jak nie chcesz być trenerem idziesz do "klasycznej" szkoły. Tak samo było z liceum, zależało co się chce robić w życiu. Poza tym podsawówka trenerska trwała 5 lat a potem, kiedy już się ją skończyło, można było wyruszyć w podróż albo iść na studia niezwiązane z tarnowaniem pokemonów. Można by tak gadać i gadać...Ogólnie na tym właśnie zleciała Ci droga do szkoły Yuzui.
Budynek szoły nie powalał, była to klasyczna duża szkoła w mleczno-brązowych barwach. Miała za to baaardzo duży teren wokół siebie, tak że nawet tu i teraz można było się rozłożyć ze sprzętem albo rozegrać bitwę. W głównej mierze grunt to bardzo mocno zbity piasek ale były też tutaj brukowe ścieżki. W oczy rzucała się osobno stojąca wierza, był na niej zegar a pod dachem zawieszono duży dzwon. O! Właśnie zadzownił! Młodzież obecna na zewnątrz i pokemony zaczęli wracać do środka budynku, Yuzui też musiała już iść a wtedy Greninja pojawił się niespodziewanie obok ciebie. Normalnie szok, w ogóle nie było go słychać. Postanowiłeś znaleźć sam profesora Kukui'ego poza tym dziewczyna i tak musiała iść na lekcje. Trzeba by się było zorientować w okolicy skoro twoja przewodniczka zniknęła. Na zewnątrz zostało kilka osób.
Nagle za terenem szkoły, przy drodze którą tutaj się dostałeś, pojawiło się trzech motocyklistów. Byli ubrani na czarno-biało i zatrzymali się przy jakimś chłopaku z dużym, białym plecakiem i okrągłych okularach na nosie. Nie wyglądali na pokojowo nastawieni, zaczęli wygrażać tamtemu chłopakowi. Z racji iż nie było nikogo w okolicy.... Ty i Greninja mieliście jednakowe odczucia. Zrobić coś z tym albo to olać, chociaż wzrok Greninjy wyrażnie mówił, że on nie pozwoli na takie traktowanie zwykłych przechodniów.
Podeszliśmy z Greninją do grupy motocyklistów, przedstawiłem się, wchodząc między nich, a chłopaka i zapytałem:
- Czy państwo się może zgubili? Wskazać wam może drogę powrotną? Mam obawy, że chłopak za mną niewiele wam pomoże.
Potem dalej jeszcze gadałem, mając nadzieję, że chłopak za mną się ulotni, w czasie gdy motocykliści będą sobie rwać włosy z głowy, bylebym się zamknął. Naprawdę wierzyłem w swoje umiejętności do irytowania ludzi.
W międzyczasie obmyślałem kolejne dziesięć sposobów ucieczki, ewentualnie strategii dla różnych formatów bitwy między tymi tutaj.
Ruszyłeś więc w ich kierunku i prawidłowo, Greninja stanął obok ciebie kiedy wepchnąłeś się między bandytów a chłopaka. Swoją drogą ten czmychnął w krzaki jak tylko się odezwałeś, motocykliści przez chwilę stali tak wybici z tropu ale szybko się ogarnęli. Greninja mierzył ich groźnym wzrokiem, szykując się do bitwy bo...z takimi tępakami to raczeh inaczej się nie da. No i wszystko do tego zmierzało, jeden z nich co stał na przodzie chciał cię zdzielić w szczękę, jednak Greninja szybko złapał jego rękę i odepchnął go od ciebie. Wtedy bandzior się odzewał
- Ty chyba nie tutejszy, a twój pokemon jest chyba najczujniejszy. To nie twoje sprawy, stary! Ten kurdupel nam z czymś zalega! Zaraz dostaniesz bęcki mały, wygrasz ty to stąd zmykamy. Wygram ja, to pójdziesz sobie papa!
Greninja wyglądał na rozbawionego sposobem mówienia "lidera" tej bandy, pozostała dwójka się cofnęła czyli...No cóż zanosi się na jedno, zaraz też pojawił się pokemon od motocyklisty który jeszcze na odhodne powiedział
- Jak wygram oddajesz nam swego pokemona!
Banda zaczęła się śmiać razem z Glalie, a jego "trener" (chociaż ta spółka to było raczej coś w stylu Zespołu R) zaczał wydawać mu polecenia
- Dalej kupo lodu! Bite a potem Earthquake! Dawaj w niego Shadow Ball a potem Blizzard! Powtarzaj do skutku bo pójdziesz do kosza!
- To co Greninja? Pokażemy im, co sądzimy o takim traktowaniu? Najpierw skontruj jego atak Bite za pomocą Night Slash. Postaraj się zaatakować w momencie, gdy nazbyt się zbliży, ale najważniejsze jest, by zadał Ci jak najmniej obrażeń, w tej wymianie ataków nie będzie tak ważne zadanie obrażeń. Następnie kiedy ten będzie miał zamiar użyć Earthquake, zaatakuj Bounce! Następnie użyj Mind Reader, by przewidzieć, gdzie zaatakuje Blizzard! Na koniec użyj Water Shuriken! Wszystkie ataki postaraj się użyć przed Glali'em! (Tj. Night Slash przed Bite, Bounce przed Eathquake, etc.)
Miałem nadzieję, że to zadziała, w ten sposób, w najlepszym wypadku, Greninja może nie otrzymać żadnych obrażeń, a w najgorszym, tylko od pierwszego i ostatniego, a i tak tylko połowiczne.
[spoiler]
Atak Glalie'ego - typy którym zadaje najmniej obrażeń, ilość zadawanych obrażeń, atak Greninjy (typ ataku)
Bite - Dark/Fight/Fairy 1/2x, Night Slash (Dark)
Earthquake - Flying 0x, Bounce (Flying)
Shadow Ball - Normal 0x, Mind Reader (Normal)
Blizzard - Fire/Ice/Steel/Water 1/2x, Water Shuriken (Water)
[/spoiler]
//Spokojnke ja tu wszystko mam pod kontrolą...d~.~b Poza tym Grenjnja niemal zawsze atakuje pierwszy, bo jest jednym z najszybszy
Greninja rzucił się szybko na przeciwnika, uzywając Night Slash trafił i w pełni zmienił swój typ na mroczny. Glalie zaatakował cennym Bite ale zadało to bardzo małe obrażenia żabie, ten wyskakuje wysoki wysoko górę, unikając Erthquake, kiedy ląduje zadaje duże obrażenia ale nie wywołuje paraliżu. Pech. Zmienia swoj typ ja latający. W tym momencie Shadow Ball ze strony oponenta trafił, Greninja użył Mind Reader zmieniając swój typ na normalny a przy okazji unika Blizzard. Ostatecznie skończyło się tak, że Glalie zaczął się denerwować i kiedy oberwał Water Shuriken, Greninja przy okazji miał teraz typ wodny, po trafieniu (x3) oberwał Giga Impact.
- Wspaniale Greninja, teraz zaatakuj Smokescreen, by ukryć się przed przeciwnikiem, w czasie gdy będziesz używał Substitute, a następnie schowaj się pod ziemią za pomocą Dig. Wtedy z kolei niech twoje kopie (Double Team) wyskoczą z zrobionej przez Ciebie dziury (tej na początku, gdy chował się pod ziemią), by rozproszyć Glaliego, w czasie gdy ty zaatakujesz go od tyłu wyskakując z ziemii i atakując połączeniem Night Slash i Cut, a do tego jeszcze najlepiej dodaj Quick Attack dla dodatkowej siły cięcia.
Miałem nadzieję, że pierwsze trzy ataki starczą za obronę, oraz że trzy pozostałe z kolei dadzą radę pokonać Glaliego.
Greninja na początku wytworzył dużą czarną chmurę dymu, zmieniając swój typ na normalny. Glalie zgłupiał i zupełnie nie wiedział w którą stronę ma się udać, więc rzucił na ślepo Shadow Ball i...trafił prosto w Greninję. Ten z kolei poświęcił trochę swojego życia a lodowy stworek się na niego natknął jak głupi zaczął bombardować go Shadow Ball'ami. Greninja schował się pod ziemią, chmura Smokescreen się rozwiała a wtedy twój kompan uznał inaczej i...wyskoczył pod Glalie przy okazji przywalając mu też Night Slash. To wystarczyło aby pokemon padł. Po tym wszystkim trójka bandziorów wskoczyła na swe motory i odjechała a ich "lider" na dowidzenia pokazał ci środkowy palec. Krzyknął "to jeszcze nie koniec" i tyle go widzieli, Greninja najzwyczaniej w świecie westchnął. To było łatwe. Nikt nie liczył jakie typy mu się zmieniają bo po co xD
Zauważyłeś jak ze szkoły ktoś wychodzi i idzie w twoim kierunku, wyglądał na jakiegoś profesora... Może to profesor Kukui? Po zmniejszeniu dystansu między tobą a nim, mężczyzna poprawił swą czapkę i powiedział
- Alola! Widzę, że już miałeś niemiłą okazję zapoznania się z team Skull. To bardzo kłopotliwa organizacja...
- Alola, czy mam do czynienia z profesorem Kukui? Nazywam się Orange, pochodzę z regionu Kanto, a to mój przyjaciel Greninja. Przyszliśmy zapytać się o dwie rzeczy, jeśli można: Podczas jednej z ostatnich naszych bitew, Greninja przeszedł coś na rodzaj transformacji, przypominało to trochę Mega-Ewolucję, ale o ile się nie mylę, ten gatunek takowej nie przechodzi, a ja nawet nie posiadam nic, co jest do niej potrzebne. - Następnie podałem wszystkie znane mi szczegóły. - Drugą sprawą jest fakt, że słyszałem, iż w Aloli znajduje się Laaboratorium do spraw związanych z innymi wymiarami, o czym także musiałbym w miarę pilnie dosyć porozmawiać. Słyszał Pan, Profesorze, może kiedyś o Legendach z Sinnoh? Między innymi o Trio Kreacji?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.