Przesunięty przez: Daisy7 2016-06-04, 18:33 |
Przygoda Dantego |
Autor |
Wiadomość |
Mirajane
Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2971
|
Wysłany: 2016-06-16, 14:05
|
|
|
Mewtwo nie puścił pawia tmimo iż tak przypuszczałeś. Schował się w cieniu jak ninja. Tailowe skinał tylko łebkiem i usiadł ci na ramieniu, bacznie się rozglądając. W głowie słyszysz głos psychicznej legendy. -Trenerzy kontrolowani przez Agalpa mają czerwone oczy i są dość agresywni w stosunku do innych. W Walce dają takie komendy by ich pupil zabił przeciwnika. Ja zaś będę namierzać ich po aurze. Mają ją dość niestabilną. Czyli już wiesz, zę masz zwracac uwagę na oczy. Nie, te drugie oczy |
_________________ KP/ Box/Bank |
|
|
|
|
Dante Aligieri
You Have Failed This City
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 2772
|
Wysłany: 2016-06-16, 14:08
|
|
|
- Wiesz ze też zauważę aure? Ale pomińmy to. - Stwierdziłem udając się przed siebie, swoją droga jakie to miasto i czy nie napotkam niczego przeciw mnie.. W sumie nie było mnie w cywilizacji prawie dwa, trzy miesiące. Rozglądałem się, a jednocześnie starałem się nie odnaleźć niczego na mój temat, bo jeśli bym jeszcze wpadł w gniew... Źle by to się skończyło, zwłaszcza że jeszcze czuje w sobie druga osobowość Rei Kishu - Nie możesz starać się zrobić niewidzialnym? |
_________________
|
|
|
|
|
Mirajane
Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2971
|
Wysłany: 2016-06-16, 14:27
|
|
|
-Nie jestem bogiem by wszystko umieć Dante. Odpowiedział lekko zły. Jednak zauważasz jakiegoś chłopaka. Jego aura wręcz miga. Wygląda jakby to był glitch lub błąd matrixa. Siedzi na ławce w parku i czyta książkę. Widzisz też kilka innych trenerów z taki aurami niedaleko. Czyli jesteś na dobrym tropie. -jest ich sporo wokół Ciebie. Na pewno jeden z nich wie coś więcej |
_________________ KP/ Box/Bank |
|
|
|
|
Dante Aligieri
You Have Failed This City
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 2772
|
Wysłany: 2016-06-24, 22:11
|
|
|
- Spokojnie, po co te nerwy Szary? - Odparłem ironicznie, cóż moja zdolność legendarna do irytowania ludzi widać działa też na pokemony. Może być, sam powoli podszedłem do ów człowieczka - Cóż, ty mnie nie znasz ale ja tak - Wówczas spojrzałem na niego i szybko uderzyłem w szyje ręką by stracił przytomność oraz nikt nie zauważył mojego czynu. Gdy był już nieprzytomny dotknąłem go i użyłem shunpo by teleportowac się na jakiś dach - Dobra, tu dokonamy oględzin - Dodałem przyglądajac mu się - Jak dla mnie normalny poza tym że wali mu z pyska |
_________________
|
|
|
|
|
Mirajane
Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2971
|
Wysłany: 2016-06-24, 22:16
|
|
|
Pokemon już po tym siedział cicho. Chłopak tylko spojrzał na Ciebie, a potem padł nieprzytomny od twojego ciosu. Na szczęście nikt tego nie widział. Po chwili byłeś już w bezpiecznym miejscu. Mewtwo pojawia się za tobą i podchodzi. -Nie wiem co jadł i nie interesuje mnie to. Ważne, że go mamy. Powiedziała legenda i patrzy na chłopaka. Po chwili się wybudza. Jakby miał koszmar. Widząc Mewtwo i Ciebie chce wiać, ale pokemon mu to uniemożliwia. -Nie tak szybko pionku Agalpa! |
_________________ KP/ Box/Bank |
|
|
|
|
Dante Aligieri
You Have Failed This City
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 2772
|
Wysłany: 2016-06-24, 22:47
|
|
|
- Ogarnij się! - Odparłem - KRABBY! Mud Shot! - Wrzasnąłem wypuszczając pokemona i karząc mu atakować chłopaka. To go raczeni nie zabije a co najwyżej wnerwi i przeszkodzi w jakichkolwiek próbach ucieczki. - Gdzie się tak śpieszysz - Odparłem łapiąc go za nogę i podchodząc do krawędzi ciągnąc go za sobą. Gdy znalazłem się nad "przepaścią" wystawiłem go głową w duł - A teraz porozmawiajmy, te probówka Style gadaj |
_________________
|
|
|
|
|
Mirajane
Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2971
|
Wysłany: 2016-06-24, 22:58
|
|
|
Chłopak cały w błocie patrzy na was i wisi dalej. Kiedy Mewtwo usłyszał jak go nazwałeś spojrzał tylko na Ciebie zły i przejechał swoje łapą po twarzy. -Masz powiedzieć wszystko co wiesz o Agalpie. -ŻYWCEM MNIE NIE WEŹMIESZ! Krzyknął chłopak. Widzisz jak jego czerwone oczy błyszczą. -No to w takim razie chyba Dante nie będział miał nic przeciwko temu abyś się rozpaćkał na ziemi. Powiedział pokemon i założył łapę na łapę. Popatrzył na Ciebie. |
_________________ KP/ Box/Bank |
|
|
|
|
Dante Aligieri
You Have Failed This City
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 2772
|
Wysłany: 2016-06-24, 23:20
|
|
|
- Będę miał - odparłem puszczając go po czym po chwili od razu łapiąc i rzucając na ziemie -Mówisz że się mnie nie boisz? Że Żywcem cię nie wezmę? Tak? Wielka szkoda że widzę duchy oraz - Dodałem podchodząc do niego i łamiąc mu rękę, a właściwie przekrzywiać ją w kierunku w którym nie powinna się zginać - Jestem Nocą... Jestem Strachem - Dodałem robiąc to samo z druga a następnie stając mu lekko na szyi - To cię nie zabije, ale sprawi że zaczniesz współpracować.... - Skwitowałem wbijając mu ostrze w kolano - A teraz... Spowiadaj się... już |
_________________
|
|
|
|
|
Mirajane
Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2971
|
Wysłany: 2016-06-24, 23:27
|
|
|
Chłopak kilka razy krzyknął, a raczej wrzeszczał czując ból, który przeszywał jego ciało. -Dobra! Dobra! Tylko przestań mi niszczyć moje sexi ciało. Mewtwo chyba powstrzymywał się by nie zaśmiać się sarkastycznie. -Agalp ogólnie cche mieć jak najwięcej ludzi w wielu miastach by być ciągle na bieżąco. Jako iż podobno umarłeś to miał ostatnio ucztę w swojej kryjówce. Możliwe, ze wciąć ma kaca po tym. Było to wczoraj jeśli dobrze pamietam mimo iż wypiłem chyba z kilka piw. Jego kryjówka jest niedaleko Celestic Town. |
_________________ KP/ Box/Bank |
|
|
|
|
Dante Aligieri
You Have Failed This City
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 2772
|
Wysłany: 2016-06-24, 23:47
|
|
|
- Bardzo dobrze, grzeczny chłopak. Krabby, kastracja - odparłem po czym powili się oddalałem a na końcu cofnąłem Krabbiego - Na razie nie ma sensu się tam wbijać jak noc. Mimo że pewnie się nas nie spodziewa, to jego siły mogą być olbrzymie. Lepiej będzie go może wywabić - Dodałem patrząc na Mewtwo - Probówka, słuchaj on wie że mnie niby pokonałeś. Ten tam raczej popełni samobójstwo wiec nie jest zagrożeniem. Wiec słuchaj, przygotuj się i za jakiś czas zrób w Veilstone City zamieszaniem. Tak pewnie on sam ruszy zadek ze swojego tronu czy co tam ma i ruszy cię pozyskać. Wówczas ja na niego tam zaczekam... A i Probówka... Nie stawaj mi na drodze bo pewnie zginiesz jak mi przeszkodzisz - A sam pojawiłem się na jakimś dworcu autobusowym - Bilet do Veilstone City |
_________________
|
|
|
|
|
Mirajane
Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2971
|
Wysłany: 2016-06-25, 23:17
|
|
|
-CZEKAJ!? Chwila! -Krzyknął chłopak. Po tych słowach co powiedziałeś sam krabby miał ciekawą minę. Jednak po chwili wykonał polecenie. Sam Mewtwo odwrócił wzrok. Niedługo dało się słyszeć przeszywający, pełen agonii krzyk chłopaka. Legenda tylko spojrzała na Ciebie. -Jesteś okropnym człowiekiem i już raz byłem twoim wrogiem. Nie powtórzę tego błędu. Na dworcu Pani za kasą od razu sprzedała ci bilet do danego miasta. |
_________________ KP/ Box/Bank |
|
|
|
|
Dante Aligieri
You Have Failed This City
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 2772
|
Wysłany: 2016-06-26, 17:07
|
|
|
Po dojechaniu na miejsce, starając się nie wzbudzać niczyich podejrzeń rozejrzałem się po okolicy i skierowałem się do sali pokemon. Miałem zamiar użyć mojej tajnej broni. - Bolt, cóż za bardzo by się rzucał w oczy ale pewien stalowy bydlak już nie, zwłaszcza że mam małą niespodziankę. - Powiedziałem sam do siebie po czym spojrzałem na mój Key Stone w amulecie. Stwierdziłem że kaptura zdejmować nie trzeba a miecz zdematerializowałem, bądź ładniej mówić ukryłem. Przy wejściu kopnąłem w drzwi - Mayline! Rusz swoje zacne cztery litery! - Wrzasnąłem |
_________________
|
|
|
|
|
Mirajane
Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2971
|
Wysłany: 2016-06-26, 17:13
|
|
|
Nikt raczej się nie przejął twoim wyglądem. Najwyraźniej sporo dziwnych typków się kręci tutaj. Zobaczyłeś jakiegoś mięśniaka, jakiegoś innego gościa w kapturze itd. Wszyscy wyglądali na trenerów. Kiedy tylko drzwi pod wpływem twojego mocnego kopnięcia otworzyły się od razu zerwała się lidera. -Nie demoluj mi sali! Te drzwi i tak były wymieniane tydzień temu bo jakiś spici debile zrobili sobie zawody, kto mocniej w nie walnie! -była wściekła. Założyła rękę na rękę. Obok niej po chwili zjawił się Lucario. -A teraz zamknij normalnie drzwi i szykuj się do walki bo ja jestem już gotowa. Idzie na swoje miejsce i czeka nadal lekko zła za drzwi. |
_________________ KP/ Box/Bank |
|
|
|
|
Dante Aligieri
You Have Failed This City
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 2772
|
Wysłany: 2016-06-26, 18:35
|
|
|
- Cóż, nie mam ani chęci ani ochoty bawić się z tobą, wystaw swojego pokemona - Odparłem głaszcząc ptaka na ramieniu. Sam wyjąłem UltraBall z Silverem - Zaczynaj malutka, a i jeszcze jedno... Nie prowokuj mnie - Dodałem oczekując jej pokemona. Kątem oka spojrzałem na innych ludzi a zarazem potencjalną drogę ucieczki jak coś pójdzie nie tak, ale wierze że oni dadzą rade. Wyjąłem też Ball z Krabby i spojrzałem na oba. - Czekam, Mała |
_________________
|
|
|
|
|
Mirajane
Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2971
|
Wysłany: 2016-06-26, 18:40
|
|
|
Dziewczyna nie słuchała cię za bardzo więc też puściła mimo uszu owe słowa. Po chwili rzuciła pokeball i na stadionie widzisz jej pierwszego pokemona. Niebieską pseudo małpkę o imieniu Meditite. Jej pokemon patrzył na Ciebie i widać było, ze był gotowy. Maylene ustawiła się tak jak jej stworek. Ręcę lekko do góry oznaczające gardę i gotowość na atak. -Rzucaj swoją kulą i pokaż co tam dobrego masz w rękawie. Powiedziała i patrzyła na Ciebie. Widocznie była gotowa odkąd tylko wszedłeś na stadion. |
_________________ KP/ Box/Bank |
|
|
|
|
|