Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2018-09-03, 15:01
[zad. 2] Sprawdźmy, ile masz oleju w głowie.
Autor Wiadomość
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-07-16, 22:58   

totoro
totoro napisał/a:
Róża odgarnęła do tyłu burzę jasnych falowanych włosów i uformowała je w niedbały kok na środku głowy. Poprosiła stojącego przy niej majtka, aby podał jej lornetkę. Wzięła ją do ręki i ostrożnie wdrapała się na niewielkie wzniesienie, z którego otwierał się wyraźny widok na wyspę. Zbliżyła lornetkę do oczu i spojrzała na kilka pokemonów porozrzucanych po całej wyspie. Nie były to pokemony, które spotyka się na co dzień - wyróżniała je ponadprzeciętna wielkość (prawdopodobnie kilkukrotnie większa od typowych przedstawicieli gatunku).

- Myślę, że stoi za tym Team Rocket - powiedziała.

Załoga odpowiedziała jej pytającym spojrzeniem, lecz zanim ktokolwiek odważył się zadać pytanie, skąd wysunęła takie śmiałe wnioski, dziewczyna zeskoczyła ze skały i rozpoczęła wyjaśnienia.

- Wiecie jak Team Rocket stworzył Mewtwo? - zapytała, przesuwając wzrokiem po wpatrzonych w nią twarzach. - Pewnie część z was wie, to znana historia w Kanto. Na wszelki wypadek spieszę z wyjaśnieniami.
Otóż kilka lat temu Rockeci znaleźli się w posiadaniu włosa należącego do legendarnego pokemona Mew. Ciekawe znalezisko, nieprawdaż? Większość osób prawdopodobnie oprawiła by je w ramkę i zawiesiła na ścianę, by móc pochwalić się nim przed gośćmi. Team Rocket jednak poszedł o krok... a właściwie wiele kroków dalej - postanowili spróbować stworzyć klona Mew opartego na kodzie DNA pozyskanym właśnie z tego włosa. Ich celem było stworzenie żywego narzędzia służącego do łapania i kradnięcia pokemonów. Ciężko w to uwierzyć, ale udało im się. A skoro byli w stanie stworzyć klona mitycznego pokemona, wykorzystując do tego jedynie mały głupi włos, to czemu mieliby nie zrobić tego samego ze zwykłymi pokemonami, mając ich do dyspozycji na pęczki?

Spójrzcie na nich - dziewczyna wskazała palcem grupkę pokemonów. - Każdy pokemon należy do innego gatunku. Widzę tu pikachu, charizarda, venusaura, blastoisa... Zauważcie, że wszystkie te pokemony pochodzą z regioniu Kanto. Jak wiemy - Team Rocket prowadzi działalność wyłącznie w tym regionie. Zastanawiająca jest też obecność pikachu... nie jest to żaden wyjątkowy pokemon - równie dobrze mogliby sklonować eevee'ego, czy nidorana. Czemu tego nie zrobili? Może to po prostu przypadek, a może coś więcej... Nie wiem czy wiecie, ale parę członków tego zespołu, nie wiedzieć czemu, ma fioła na punkcie tego pokemona - za wszelką cenę chcą ukraść go pewnemu trenerowi, jednak nigdy im się to nie udaje.

Spytacie - czemu Team Rocket umiejscowił poke-giganty na wyspie? Odpowiedz jest prosta - żaden człowiek nie zamieszkuje tego miejsca. My trafiliśmy tu czystym przypadkiem. Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby Rockeci stworzyli je w regionie Kanto. Po pierwsze - myślę, że nie mieliby do tego warunków - fakt, mają jakąś bazę, ale przypomnijcie sobie, jaki był Mewtwo. Twórcy nie sądzili, że spod ich rąk wyjdzie aż tak potężny pokemon, pragnący zniszczyć wszystko na swojej drodze. Tym razem byli ostrożniejsi - nie chcieli ryzykować życiem ani zniszczeniami, skoro mogli przenieść się na niezamieszkałą wyspę. Po drugie - ktoś z pewnością zwróciłby uwagę na ogromne pokemony i przestraszony zadzwoniłby na policję.

Podejrzewam, że te pokemony nie są jeszcze w pełni gotowe. Dlaczego?
Zauważcie, że póki co żaden z ich nie użył żadnego ataku. Może po prostu nie miały ku temu okazji, ale pamiętajmy, że to tylko klony - być może w wyniku procesu straciły zdolność do korzystania ze swych mocy.
Istnieje jeszcze inna opcja. Są gotowe do siania zniszczeń, lecz Rockeci nie wiedzą, jak je sprytnie przetransportować, tak by nikt ich przy tym nie przyłapał. To wydaje się niemożliwe. Możliwe, że pracują teraz nad pokeballami, które byłyby w stanie pomieścić te dziwne stworzenia.
Ciekawy koncept i odniesienie się do tego, że Pokemony są tylko kantowskie (w końcu nie wypisałam nigdzie, jakie dokładnie żyją na wyspie), a także wspomnienie o Pikachu, którym rzeczywiście Jessie i James jarali się, jakby był legendą. Spodobał mi się również pomysł z tym, że olbrzymy nie atakują, bo być może podczas klonowania poszło coś nie tak i po prostu nie potrafią używać żadnych ataków. To by tłumaczyło, czemu zostały wyrzucone na bezludną wyspę – jako nieudany eksperyment, którym Rocketsi przestali się interesować i mają nadzieję, że giganty pozostawione tutaj same wyginą (szkoda, że sama tego nie napisałaś ;;). Mniej przemawia do mnie opcja druga, czyli, że zostały stworzone do siania zniszczenia, lecz na razie czekają tutaj na odpowiedni moment. Myślę, że gdyby tak było, Rocketsi pilnowaliby ich, na wyspie byłyby jakieś ślady świadczące o obecności ludzi, jakieś maszyny itd. Co do stylu pisania – przyjemny, nie zarejestrowałam żadnych błędów ;)
Przyznaję 17 pkt.

Kaoriann
Kaoriann napisał/a:
Kobieta rozejrzała się i usiadła na obalonym pniu drzewa
- Wyspa wygląda na niezamieszkałą i nieodwiedzaną przez ludzi, tak? Ale przecież jest niedaleko od Crystal City. Jestem święcie przekonana, że nie jesteśmy pierwszymi osobami, które tu wylądowały. To bardzo dobra kryjówka. Z zewnątrz wyspa wygląda na kompletnie niezamieszkałą, ale co jest w środku? Jakieś laboratorium? Podziemna baza wojskowa? Zoo? Nie dowiemy się póki tego nie sprawdzimy. To, że wyspa wygląda na niezamieszkałą, nie znaczy, że taka jest - Kyrrisaean wzruszyła ramionami i powiodła wzrokiem po całej reszcie
- Jak dla mnie wyjaśnienie jest jedno. Kontrolowane mutacje. O czym myślę? Jakby to najprościej wytłumaczyć... Powiedzmy, że kilka tysięcy lat temu było tu kilkanaście pokemonów różnych gatunków. Może kilkaset patrząc na rozmiar wyspy. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wtedy nikt nie podróżował od wyspy do wyspy, możemy być pewni, iż żaden świeży materiał genetyczny nie zaglądał na wyspę. A więc pokemony rozmnażały się między sobą, by zachować gatunek przy życiu. Brak nowych pokemonów w tej, nazwijmy to, hodowli, doprowadzał zapewne do różnorakich mutacji, na przykład zmian koloru, które my popularnie nazywamy pokemonami shiny, trzecia łapa na plecach lub właśnie wyjątkowy wzrost, który jednak te pokemony musiały czymś przypłacić. Idę o zakład, że albo bezpłodnością, albo wyjątkowo krótkim życiem. Zauważcie jednak, że wokoło nigdzie nie widać żadnych szkieletów pokemon, nawet jednej kości. Z tego mogą wynikać dwie rzeczy.
Albo pokemony te podróżowały wgłąb wyspy, by tam umrzeć i być może wchodząc głębiej napotkamy wielkie cmenatrzysko... Albo ktoś notorycznie je zabiera by je badać.
I tu, moi drodzy, dochodzimy do drugiego słowa mojej teorii, czyli "kontrolowane". Otóż zważywszy na to wszystko ludzie, którzy potencjalnie mogli zauważyć większe, ale nieco słabsze pokemony zapragnęli dowiedzieć się na ich temat nieco więcej. Oczywiście w swojej teorii biorę pod uwagę, że początkowo pokemony nie mogły być tak ogromne jak teraz. Może były o 30, 40% większe?
Więc ludzie zapragnęli dowiedzieć się czegoś więcej na temat wielkich pokemonów. Sprowadzili naukowców, a ci, opłacani w końcu przez mafię, jak wszyscy naukowcy, przekazali wiadomości dalej. Mafiozi "uciszyli" tych, którzy jako pierwsi odkryli wielkie pokemony, zbudowali w głębi wyspy dobrze ukryte laboratorium, w którym to mądre głowy siedziały nad kośćmi i dumały. Po jakimś czasie zapewne odkryli, jak można kontrolować "mutacje" u poszczególnych gatunków. Stworzyli na tej wyspie istne potwory, maszyny do zabijania, kontrolowane przez chipy wszczepione do mózgów. A dlaczego nie słyszeliśmy o tym wcześniej? Cóż... Pokemony te, odpowiednio wytrenowane jeszcze jako maluchy, mają zapewne za zadanie atakować wszystkich, którzy na wyspie się znajdą niepowołani. W tym także nas, więc im szybciej stąd wypłyniemy tym lepiej
Zastanawiacie się jeszcze pewnie po co oni trzymają tu te pokemony? Otóż to bardzo proste. Nie dla pieniędzy. Gdyby sprzedali choć jednego takiego pokemona, zaczęłyby się pytania. Skąd, dlaczego, jak i przede wszystkim kto na to pozwolił. Nie. Oni tworzą armię. Chcą zacząć wojnę, taką, w której będą mieli ogromną przewagę, by móc przejąć kontrolę nad policją i przywódcami poszczególnych regionów. Wtedy ich interesom nie będzie przeszkadzał kompletnie nikt. Żaden trener, z żadnym pokemonem nie będzie w stanie pokonać armii gigantycznych potworów wytrenowanych tylko do walki, ślepo posłusznych szefowi mafii... - zakończyła przeciągając się. I choć jej teoria była zupełnie od czapy... To jednak była dość prawdopodobna, czyż nie?
Twoja teoria wydaje mi się niezbyt logiczna w niektórych sprawach. Napisałaś, że kilka tysięcy lat temu na wyspie było kilkaset gatunków Pokemonów, które rozmnażały się ze sobą i dochodziło do mutacji. Ale w takim razie dlaczego tylko te z wyspy ulegały takim mutacjom? Przecież to samo powinno dziać się ze wszystkimi Pokemonami rozmnażającymi się wszędzie indziej. Gdybyś napisała, że wyspa stworzona jest z jakiejś dziwnej, napromieniowanej gleby czy coś w tym stylu, to wiele by tłumaczyło. Druga część o badaczach wydaje się lepiej przemyślana, chociaż sądzę, że gdyby takowi istnieli, na wyspie byłyby jakieś ślady świadczące o obecności ludzi, jakieś maszyny itd. Wybroniłaś się tym, że według twojej historii nie zwiedziliście dokładnie lądu, tj. nie ruszyliście w głąb, gdzie być może wybudowano laboratoria. Na koniec mały mindfuck: „Oczywiście w swojej teorii biorę pod uwagę, że początkowo pokemony nie mogły być tak ogromne jak teraz. Może były o 30, 40% większe?” .-. Za plus uznaję wzmiankę na temat braku szkieletów i dwóch hipotez wyjaśniających to zjawisko, bo cenię, gdy postać bierze pod uwagę coś, co widzi (ma jakieś dowody), a nie tylko wysnuwa niepoparte niczym domysły.
Przyznaję 13 pkt.

Gwen Brown
Podoba mi się, że Twoja postać nie utraciła swojego oryginalnego sposobu mówienia xD Podobny do Twojego był pomysł Koori, ale ona wysłała mi swój post jako pierwsza na PW, więc nie posądzam żadnej z Was o plagiat. Jest całkiem ciekawy, chociaż znów muszę się przyczepić do tego, że gdyby sprawą zajmowali się jacyś naukowcy, to prawdopodobnie na wyspie byłyby jakieś ślady ich obecności. Jako tako wybrnęłaś z tego zarzutu konceptem z nalotem i powybijaniem doktorków, lecz tak czy siak powinny po czymś takim zostać pozostałości laboratoriów itd. Plus za opisanie przykładów wykorzystania takich ogromnych stworków. O, i jesio jeden duży za odrzucenie kilku innych teorii wraz wyjaśnieniem, czemu uznałaś je za nieprawdziwe. Za to szkoda, że nie poparłaś swojej tezy jakimiś spostrzeżeniami, dowodami, które mogłyby ją urealnić.
Przyznaję 15 pkt.

Panda
Twoja teoria zryła mi mózg. I jeszcze obrzydziła konsumowaną podczas czytania kanapkę .-. Niemniej jest świetna! Zarówno pod względem bardzo oryginalnego pomysłu jak i tego, że opisałaś, jak Erica ją sprawdza. Ma na swoje domysły dowody, a nie po prostu coś tam sobie wymyśliła i być może tak jest, ale w sumie kto to wie. Nie mam się czego przyczepić.
Przyznaję 20 pkt.

szamanekk
Pomysł całkiem ciekawy. Opisanie tego, że Kanae zebrał dowody na swoją teorię również, jednak znów zrobiłeś to po łebkach. Nie tak bardzo jak ostatnio, poprawiłeś się, lecz nadal trochę „na odwal” według mnie. I interpunkcja .-. Wspominałam, że styl pisania również podlega ocenie, a Twój post czytało się pod tym względem nieprzyjemnie. I choćbyś kreatywnością teorii mógł równać się z innymi, nie mogę przyznać Ci tyle samo punktów, bo byłoby to nie fair w stosunku do innych, którzy zadbali, by ich posty były bardziej składne i z dobrze użytymi przecinkami.
Przyznaję 8 pkt.

Zumi
Punkty za wyróżniającą się na tle pozostałych formę zapisu (dziennik). Co prawda były już podobne do twoich teorii, które zakładały eksperymenty na stworkach (chociaż nie ze strony szalonego naukowca, a raczej rządu), ale póki co jako jedyny z jej twórców opisałeś dokładnie, jak Twoja postać odkrywa tajemnicze laboratorium, co tam znajduje, potem dedukuje i wysuwa na podstawie obserwacji wnioski, czy raczej przypuszczenia. O to mi chodziło, brawo! Styl pisania bardzo dobry. No i może nie oryginalnie, ale za to pomysłowo nazwałeś profesora ;) Podobnie jak u Pandy nie mam się czego przyczepić.
Przyznaję 20 pkt.

juleksissi
Stylem pisania toś się nie wykazał. Powtórzenia, zła interpunkcja i inne błędy. „... byłem zbyt bardzo zniecierpliwiony” .-. I te wykrzykniki przeplatane ze znakami zapytania albo potrójne na samym końcu (Ktoś obdziera Twoją postać ze skóry, że tak wrzeszczy? Pomijając już, że darcie się na wyspie pełnej dzikich, do tego gigantycznych Pokemonów nie wydaje się zbyt mądrym pomysłem). Auć, moje oczy. Podsumowując, post czytało się nieprzyjemnie. Co do samej teorii – oryginalna, bo do tej pory nikt na taką nie wpadł, ale dlaczego opisałeś ją tak krótko? Jeszcze bardziej po łebkach niż szamanekk. Poświeciłeś jej ze dwie linijki. Odrzucenie innych hipotez wraz z wyjaśnieniem, czemu uważasz je za błędne, poszłoby na plus, gdybyś nie zajął się głównie tym, zamiast opisywać własne domysły. Napisałeś sporo, ale, jak widać, nie zawsze ilość idzie w parze z jakością.
Przyznaję 6 pkt.

Did
Pomysł oryginalny, nawet go pokrótce opisałeś. Ba, nawet pojawił się dowód na poparcie Twojej teorii (spopielone oczy). Styl okey, ale ogólnie to troszkę za mało.
Przyznaję 8 pkt.

Mole
Śmiem twierdzić, że Twój post znów otrzyma nagrodę najzabawniejszego. Historia na pewno jest ciekawa, ale według mnie nie do końca logiczna. Skoro piraci również pili dużo tego mleka, oni także powinni zacząć rosnąć, a o niczym takim nie było mowy. Być może Pokemony wypiły go znacznie więcej, ale w takim razie, skąd miałyby aż takie zapasy. Zakładając, że pokład był nim wyładowany, nie zapominajmy, że owym mlekiem żywiły się wszystkie stworki zamieszkujące wyspę, czyli... w ciul stworków. I ciekawi mnie kwestia olbrzymów po skończeniu się białej ambrozji. Są nieśmiertelne, dlatego nadal zamieszkują wyspę, czy może magiczne właściwości mleka przekazują wraz z genami potokom, przez co one też osiągają nienaturalnie wielkie rozmiary? Styl pisania fajny, chociaż miałaś troszkę (niewiele) błędów interpunkcyjny. I jeszcze coś... „... zbudował niewielką tratfę ...” .-.
Przyznaję 14 pkt.

Profesor Voriarty
Mam z Twoją historią dylemat, bowiem jest ciekawa, aczkolwiek bardzo mało związana z teorią. Gdyby na przykład z ciała zmarłego u brzegu wysp olbrzymów K'una, narodziły się inne, mniejsze, chociaż nadal wielkie w porównaniu do swoich zwykłych gatunków, stworki, to byłoby już bardziej powiązane. A takie połączenie wielkich Poków z wyspy z legendą o olbrzymim Magikarpiu, co sprowadza się jedynie do tego, że skoro tamten był bóstwem, to te może również, jest takie sobie. I oczywiście brak jakichś dowodów. Z drugiej strony bardzo ładny rysunek namalowałaś i nie mogę go olać.
Przyznaję 14 pkt.

Kesty
Troszeczkę przydługi wstęp. Ale sama historia i sposób jej przedstawienia są bardzo ciekawe. Fajnie, że Twoja postać brała udział w wyprawie i widziała te wszystkie malowidła (nawet jeśli nie potrafiła ich odczytać). Szczerze powiedziawszy, nie wiem, co więcej mogę dodać xD Żadnych błędów nie widziałam.
Przyznaję 19 pkt.

Rudzik
Rudzik napisał/a:
Nat westchnął, słysząc wszelkie teorie spiskowe wymyślane przez pozostałych piratów. Ludzie przemienieni w pokemony? Wirus? Na Arceusa, ile jeszcze przedziwnych historii usłyszy?
On sam wyraźnie widział wszystko, co wskazywało na to, że jego teoria jest jak najbardziej słuszna. Żadnych śladów ludzkich, sama dzikość i dzikie pokemony, które, sądząc po ich zachowaniu, nie znały czegoś takiego jak człowiek.
To przecież było logiczne, że te stworzenia są takie, bo nie mają nad sobą ograniczenia w postaci obecności ludzkiej... ale z drugiej strony całkiem fajnie było posłuchać tych wszystkich opowieści, dlatego też rozsiadł się wygodnie i skupił się maksymalnie. Nie będzie im psuł zabawy prawdziwą prawdą.
No cóż, zamysł ciekawy, tylko nieopisany. Z chęcią bym poczytała, dlaczego według Twojej postaci ludzka obecność ogranicza Pokemony. Niestety większość postu to wypełniacz. W sumie o samej teorii napisałaś jedno zdanie ;-;
Przyznaję 3 pkt.

Kyuubi
Ocena bardzo podobna to oceny postu Rudzika, ale dostaniesz punkt więcej za to, że jako jedyna podeszłaś do tematu odwrotnie (tj. wcale nie Pokemony są olbrzymami, ale Wy się skurczyliście). Doceniam oryginalność! Tylko czemu nie opisałaś tego dokładnie *paca*
Przyznaję 4 pkt.

SauriSagi
Teoria ciekawa i opisana bardzo dobrze. Catherine brała w tym wszystkim udział, do czego zachęcałam. Interesująco (chociaż brutalnie ;-;) wkręciłaś do swojej opowieści postaci dwój piratów. Całe szczęście, że tych zdyskwalifikowanych z eventu. Plus za zdjęcie. Może nie jest to rysunek, ale coś oryginalnego i Twojego autorstwa. Dzięki niemu nie odejmę Ci punktu za „... Catherine czym prędzej zszedła ...” ;p
Przyznaję 20 pkt.

Rieul
O jeny, parskłam. Wyczuwam konkurencję dla Mola. Nie no... choćbym chciała się czegoś przeczepić, nie mogę. Zadanie wykonałaś poprawnie, styl bardzo dobry, błędów brak, Twoja postać we wszystkim uczestniczyła, teoria na pewno oryginalna, bo nikt na coś takiego oprócz Ciebie nie wpadł (w sumie się nie dziwię x'D). Nie było wymogu, że to musi być poważna historia, więc...
Przyznaję 20 pkt.

Księciu
O, znów dziennik. Myślałam, że Zumi jako jedyny wykorzysta taką formę. Niemniej wasze zapiski różnią się od siebie. Na wstępie pochwalę za „dziennik kapitański” będący fajnym nawiązaniem do tego, iż, chcąc, nie chcąc, zostałeś liderem swojej drużyny. Co do pierwszej teorii – pojawiła się i chyba mogę nazwać ją jedną z bardziej normalnych, pozbawionych szalonych pomysłów, bez żadnych zabaw w eksperymenty itp. Czy jest prawdopodobna? Tu już bym polemizowała, bo rzeczywiście wątpię, by idealne warunki mogły wpłynąć tak bardzo na zamieszkujące wyspę Pokemony. Druga, dotycząca genetycznych bądź radioaktywnych badań bardziej podobna do tych, które już zostały przedstawione. Szkoda, że chociaż wysnułeś dwie hipotezy, żadnej nie opisałeś dokładniej ani Twoja postać nie postanowiła się im lepiej przyjrzeć, poszukać dowodów potwierdzających słuszność choćby jednej.
Przyznaję 9 pkt.

Mhrok
Koncept ciekawy i oryginalny. Fajnie to opisałeś, nie było żadnego zbędnego lania wody, ale mogłeś pozwolić swojej postaci, by trochę pozwiedzała wyspę i poszukała czegoś, co mogłoby poprzeć jej teorię. Ciekawi mnie również, czemu wszystkie Pokemony czarownic znalazły się na wyspie. No bo, jeśli dawno temu tu również było miasteczko podobne do Salem, powinny pozostać po nim jakieś ruiny, więc takie przypuszczenia raczej odpadają. Na koniec, na osłodę życia, pochwalę Cię za fajne wyrażenia: hrabstwo i Korona Brytyjska. Brzmią tak mądrze! X'D
Przyznaję 15 pkt.

DC1
Niestety nie przysłał zadania, więc zostaje zdyskwalifikowany, a także otrzymuje warn o wartości 1 do odpracowania :<
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.