Pokemon Crystal

[Rieul]

Kitku też urocze, ale ruszam dalej! Tym razem jestem zdeterminowana, odnajdę Litleo! Nawet Shiny Pokemon mnie nie skusi! xD

[Charme]

Wbija na znana już sobie strefę Safari, szukając dosłownie czegokolwiek - od kilku stref nic jej nie pasowało, w tej też jakoś nie ma niczego konkretnego do szukania, ewentualnie jakiegoś wróżkowego myszaka, żeby był drugi do kolekcji. A co.

[Gwen Brown]

Kesty Stworek wyglądał na nieco zakłopotanego tym pytaniem. Z tej prostej przyczyny, że nie bardzo wiedział o czym moglibyście pogadać. W ogóle chyba nie czuł się zbyt pewnie w rozmowach o czymkolwiek. Ale przynajmniej nie próbuje cię zamordować na miejscu ;)

Rieul No to lewku- Litleo, samiec na 10lvl

Charme Ale może... Swirlix, samiczka na 11lvl, jednak cię skusi? ;)

[Rieul]

Zbliżyłam się nieco do Litleo, starając się wyglądać przyjaźnie.
- Hej. - powiedziałam z uśmiechem. - Mogę się przysiąść?

[Wikcio]

Wchodzę na Safari. :)

[Keisuke]

Wchodzę na Strefę Safari i rozpocząłem rozglądanie się za jakimś nowym towarzyszem.

[Charme]

A co tam, trochę waty cukrowej i klejących palców jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Nie potrzebowała tego stworka, jednak zawsze może się przydać w czymś innym.
Podeszła powoli z przyjemnym uśmiechem na ustach i klęknęła niedaleko Pokemona.
- Hej, słodziaku. Jak ci się tu żyje?

[Gwen Brown]

Rieul Lewek przypatrywał ci się z ciekawością, a potem położył się na ziemi w takim "zabawowym" geście i jakby próbował pacnąć cię łapką. Uroczo.

Wikcio Może Joltik? Samiec na 7lvl

Keisuke Może coś do pomiziania? Dedenne, samiczka na 9lvl ;P

Charme Swirlix wydał z siebie najbardziej urocze piśnięcie ever. Zrobił przy tym wyjątkowo wielkie, maślane oczyska i jeszcze słodszy uśmieszek. Odpowiedź na twoje pytanie to chyba "słodko" xD

[Rieul]

On-jest-przecież-mega-uroczy i chyba chce się bawić. Siadam powoli, starając się go nie spłoszyć i jeszcze raz uśmiecham.
- Pobawić się z Tobą? - zapytałam, sięgając po jakąś gałązkę. Staram się nie być natarczywa, macham patykiem w powietrzu, żeby go zainteresować.

[Keisuke]

Fuj, Pani Właścicielko idziemy dalej.

[Wikcio]

Ale ten Joltik słodki! Podchodzę powoli do tego pająka, aby się nie wystraszył.
- Hej, mały. Chciałbyś spędzisz czas w moim towarzystwie?- pytam spokojnym tonem.

[Gwen Brown]

Rieul Lewek na razie zachowywał się jak typowy kitku oraz jak widać upodobania zabawowe też miał jak typowy kitku- aktualnie usiłował pacnąć łapką w patyk, którym machałaś w powietrzu.

Keisuke Może pieseł? Lilipup, samiec na 7lvl

Wikcio Pajączek wydał z siebie "zaniepokojony i poniekąd ostrzegawczy robaczy odgłos". A, czyli to pewnie ten nieufny wyjątek, potwierdzający regułę w przypadku pokemonów w początkowych strefach...

[Rieul]

Niby ma być z niego wielki drapieżnik, a zachowuje się jak domowy kociak. Macham patykiem jeszcze bardziej, śmiejąc się cicho, staram się również delikatnie dotknąć go patykiem, kiedy nie udaje mu się pacnąć go łapą.
- Szkoda, że nie mam przy sobie nic fajniejszego. - mówię, dalej miziając go patykiem. - Nie chcesz może pobawić się z innymi Pokemonami, poza Safarii? Tylko wtedy musiałbyś do mnie dołączyć... - ostatnie zdanie wypowiadam nieco ciszej, coby nie wyszło, że go stąd ukradnę wbrew jego woli.

[Wikcio]

Nie bój się słodziaku! Nic ci nie zrobię.- mówię spokojnie do pająka, rzucając mu przy tym karmę z odległości, aby zwiększyć ufność dzikiego pokemona.

[Keisuke]

A może coś innego droga pani?