Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gwen Brown
2017-08-09, 20:08
Przygoda Dida [+18] [13-26.09 ma dyspensę na odpisy]
Autor Wiadomość
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-05-10, 19:30   

Mistrzowski komentarz. Normalnie wzruszyłam się jego kreatywnością i intelektem. Chyba zostanie on moim mentorem i nowym sensem życia! Tak, to będzie to! Będę się od niego uczuć najważniejszych wartości i nieznanych ludziom mądrości.
- Każdy ma prawo do mówienia tego, co chcesz. Szkoda, że jest to takie płytkie. - uśmiechnęłam się do mężczyzny, który nie grzeszy inteligencją. - Powiesz mi w końcu, co tam porabiasz na komputerze? - pytam się go, siadając na biurku, bowiem wolałabym jeszcze przez chwilę nie dotykać jego dolnej części ciała. Tak dla pewności i bezpieczeństwa.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-05-10, 19:55   

Koleś rzeczywiście jest mało inteligentny, ponieważ w ogóle nie zorientował się, że go obraziłaś. Raczej uznał to za komplement, bo w odpowiedzi posłał ci zalotny uśmieszek. Aż strach gdzieś wyjść, wiedząc, że twojego bezpieczeństwa pilnują takie gamonie jak on. Miejmy jednak nadzieję, iż pozostali są bardziej błyskotliwi na przykład jak Rian. A jeśli już o nim mowa nie miał nic przeciwko, byś usiadła na biurku. W sumie to całkiem zalotne. Taka zgrabna panienka obok swojego bodyguarda.
- Jakieś nudne dokumenty uzupełniam. Coś jak papierkowa robota tyle, że na komputerze - wyjaśnił, pokazując ci folder pełen różnych akt. - Hmm... Za jakieś czterdzieści minut będę miał półgodzinną przerwę na obiad. Możemy pójść wtedy na dół do bufetu. Może nie brzmi super, ale naprawdę nieźle gotują. Chyba, że zostawisz mnie tu samiuteńkiego i pójdziesz sobie do jakiejś wypasionej restauracji - mówiąc ostatnie zdanie, przybrał ton zbitego psa, a żeby jeszcze bardziej się do niego upodobnić, położył głowę na twoich kolanach i przekręcił ją w bok.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-05-11, 10:14   

- Rian. - pocałował go delikatnie w czoło, trzymając jego głowę dłońmi. Następnie zeskoczyłam z biurka. - Jeśli chcesz, żebym zjadła obiad w jakiejś luksusowej restauracji... wiesz, że nie mogę temu odmówić. - powiedziałam, majestatycznie kierując się w stronę wyjścia. - Widzimy się wieczorem, tylko się nie spóźnij. Będę czekał na ciebie w parku. - dodałam, zatrzymując się w ramie drzwi, by obdarzyć mojego bodyguarda ostatnim uśmiechem przed wyjściem.
Jeśli naprawdę coś do mnie czuje, to nie zbawi go chwila. Poza tym... nie mam już ochoty przebywać na komisariacie. Nie wiem czemu, ale czuję się tutaj trochę dziwnie. Może to uczucie wynika z mojej osoby? Kto by to wiedział? Na razie muszę udać się do parku. To idealne miejsce, żeby połączyć się z siłami natury, a może nawet z różdżką?
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-05-11, 10:24   

- Ranisz mnie! - krzyknął za tobą Rian, kiedy byłaś już na korytarzu, a jego słowom zawtórował głośny śmiech pozostałych policjantów.
Po opuszczeniu komisariatu udałaś się do parku. Tego samego, gdzie byłaś wczoraj wieczorem ze swoim nowym znajomym. Nawet gdybyś chciała pójść gdzie indziej, to niestety było to wykluczone, gdyż w Eternie znajduje się tylko jeden parczek. No ale przynajmniej dosyć obszerny. Teraz pytanie gdzie zamierzasz medytować. Plac główny przy fontannie odpada, bo za dużo tam ludzi. Możesz ukryć się w gąszczu ciasno rosnących przy sobie drzew lub obok kontenerów ze śmieciami. Wcale nie żartuję! Tam też nikt się nie zapuszcza, więc miałabyś ciszę i spokój.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-05-11, 10:35   

Trochę mi go nawet żal, ale miłość zawsze niesie ze sobą cierpienie. Nieważne jak mocne ono jest, trzeba przez nie przejść z dumnie uniesioną głową, by stać się silniejszą osobą. Mniejsza z tym nie przyszłam tutaj, żeby filozofować! Przyszła tutaj, żeby medytować! Już wiem w jaki sposób to uczynię. Żeby najlepiej połączyć się z naturą, trzeba stać się jej częścią. Ja nawet wiem, jak to uczynić! Po prostu wdrapię się na jakieś drzewo, otulę się jego gałązkami i zacznę medytować. Tylko muszę znaleźć jakieś pokaźne drzewo, żeby wygodnie usiąść w jego koronie. No to do dzieła! Tylko może dla bezpieczeństwa... nie będę wdrapywała się na nie w szpilkach. Nie chciałabym wylądować w szpitalu ze złamaną nogą czy czymś.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-05-11, 12:27   

Po wybraniu odpowiedniego drzewa i wejściu na nie, zaczęłaś medytację. Ach ten wspaniały stan, kiedy wyłączasz się na wszystkie zewnętrzne bodźce. Niestety ledwo udało ci się połączyć z naturą i oczyścić umysł ze wszelkich zbędnych spraw, gdy wtem ta magiczna faza została przerwana przez dźwięk informujący o nadejściu nowej wiadomości. Kurczę blaszka, a mogłaś wyciszyć telefon. Wtedy nikt nie trułby ci tyłka. Tak czy siak cała więź została momentalnie zniszczona, gdyż na moment pozwoliłaś negatywnym emocjom na zawładnięcie sobą. Zrezygnowana przeczytałaś SMSa: "Wynudziłem się przez te godziny jak nigdy i właśnie zmierzam do parku, więc mam nadzieję, że mi to jakoś wynagrodzisz :( Spotkajmy się przy fontannie. Rian". Hę? Przecież byłaś u niego jakieś dwadzieścia, może trzydzieści minut temu, a spotkać mieliście się dopiero wieczorem. Zdezorientowana spojrzałaś na zegarek. 20:30. Jeszcze mocniej zaskoczona spełzłaś z drzewa i dostrzegłaś, że rzeczywiście zrobiło się już ciemno. Dopiero wtem uświadomiłaś sobie, jak mocno musiałaś odlecieć podczas medytacji, skoro zleciało tyle czasu, chociaż ty mogłabyś przysiąc, że dosłownie przed chwilą zaczęłaś głęboką kontemplację. Po chwili ciszę przerwało burknięcie twojego brzucha. No tak, ostatnią rzeczą jaką zjadłaś był pączek przed południem. Założywszy szpilki, ruszyłaś pewnym krokiem w stronę głównego placu. Szłaś sobie wyluzowana, czując się błogo i lekko, gdy poczułaś, że coś uwiera cię w staniku. Coś cienkiego i podłużnego. Może jakaś gałązka ci się zaplątała podczas wspinaczki na drzewo? Kiedy dotknęłaś przedmiotu, poczułaś przypływ gorąca i już wiedziałaś co to takiego. Zza biustonosza wyciągnęłaś swoją różdżkę!
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-05-11, 13:29   

myślałem, że dasz May jakiegoś robaka w staniku xd
_____________________________
Udało mi się! Wiedziałam, że ciężką pracą można osiągnąć zamierzony cel! Dzięki różdżce jestem o krok bliżej rozwiązania tajemnicy zniknięcia moich wspomnień. Jestem pewna, że stoi za tym jakiś czarodziei albo inny stwór. Znikąd się to nie wzięło. Mniejsza z tym trzeba ją wypróbować i przekonać się czy nadal coś potrafię. Bez księgi będzie ciężko z zaklęciami, ale pamiętam z kilkanaście formułek, więc na sam początek muszą wystarczyć.
- Lumos! - powiedziałam słodkim głosem do różdżki z nadzieją, że zacznie świecić. Mimo wyniku rezultatu, idę na spotkanie z Rianem przy fontannie.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-05-11, 14:02   

naprawdę nie interesują mnie Twoje erotyczne wizje robaków w staniku
------------------------
Kiedy wypowiedziałaś zaklęcie, na końcu różdżki pojawiła się wiązka słabego światła. Lochów to byś sobie tym nie oświetliła, więc wygląda na to, że trochę podupadłaś na czarach i będziesz musiała potrenować w wolnych chwilach. Przynajmniej te formułki, które pamiętasz, bo nie mówię o skomplikowanych formułkach.
Po dotarciu pod fontannę zostałaś przywitana mocnym przytuleniem w wykonaniu Riana. Chociaż pisał, że się nudził, teraz wygląda jak pełen życia. Jego oczy iskrzą się, a uśmiech nie znika z twarzy ani na moment. W sumie to zawsze tak wygląd w twoim towarzystwie.
- Hej - rzucił beztrosko, mierzwiąc ci lekko włosy. - Jak spędziłaś dzień? Przyznaj, tęskniłaś za mną?
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-05-11, 14:08   

Tak! Jestem jeszcze mam w sobie trochę magii. Jutro trzeba będzie wziąć się za ostry trening, ale teraz mam chwilę na rozerwanie się.
- Cześć. - przywitałam się z Rianem. - Tęsknić? Raczej za tobą nie tęskniłam. Byłam tak zajęta, że nie zauważyłam, że nastał już wieczór. Poza tym nie mogłam się niczym rozpraszać, więc musisz mi wybaczyć. W końcu jesteś moim bodyguardem. Nie możesz być na mnie zły, bo zawsze mogę cię zwolnić. - uśmiechnęłam się do niego. - Co powiedziałbyś na wypad do kina? Na jakiś krwawy horror albo film akcji? Nie przepadam za romantycznymi komediami, więc nie będę cię na nie ciągała. To jak? Idziemy czy może masz lepszy pomysł? - pytam się go, poprawiając włosy.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-05-11, 18:20   

- Nie tęskniłaś? - zapytał podejrzliwie, przysuwając głowę bliżej twojej tak, by wasze czoła się stykały. - Jesteś pewna, że nawet tak ociupinkę i ani razu o mnie nie pomyślałaś? - mruknął chrapliwym głosem, lecz zanim zdążyłaś odpowiedź, odsunął się i nadstawił swojego ramienia. - Skoro chcesz iść do kina, to chodźmy. Niestety niezbyt kojarzę, co teraz grają, ale na pewno jakiś fajny horror się znajdzie. A tak na marginesie pytając, wybrałaś dreszczowiec, żeby móc się do mnie przytulać i mieć w razie czego wymówkę na to? Laski często tak robią, chyba.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-05-11, 18:42   

- Czemu wybrałam horror? Twoja teoria może i jest prawdziwa, ale nie w tym wypadku. Kocham krew, a szczególnie jej metaliczny zapach o poranku. W horrorach jest jej dużo, więc to idealny gatunek dla mnie! Poza tym niestraszne mi są bestie i potwory. - uśmiechnęłam się do Riana. - Może to ty będziesz się bał? Zawsze będziesz się mógł we mnie wtulić. - dodałam, przejeżdżając mu palcem po plecach.
Widziała i przeżyłam w życiu tyle, że przelana krew i jakieś animowane potwory mnie nie ruszają. W końcu stałam twarzą w twarz z ogromnym wężem, płonącym ptakiem i jakimś dziwnym goblinem. Fuj.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-05-12, 07:16   

- Udam, że nie słyszałem tej pierwszej części twojej wypowiedzi - oznajmił Rian, chyba nie do końca wiedząc, jak powinien zareagować na usłyszane nowości: przestraszyć się czy roześmiać?
Kiedy dotarliście do kina, okazało się, że za niecałe dwadzieścia minut ma rozpocząć się horror oceniany na siedem i pół w skali dziesięciu gwiazdek. Młody policjant poszedł zakupić bilety, a następnie wziął dla was jeszcze popcorn i coś do picia. Na szczęście na sali było w miarę pusto i dostaliście dobre miejsca, więc seans zapowiadał się idealnie. Krótki opis? Lorraine i Ed Warrenowie to badacze zjawisk paranormalnych. Pewnego dnia zostają poproszeni o pomoc przez przerażoną rodzinę mieszkającą w starym domu na uboczu. Okazuje się, że domownicy są nawiedzani przez tajemniczą zjawę, która nie chce dać im spokoju. Para badaczy staje do walki z najstraszniejszym demonem, z jakim kiedykolwiek miała do czynienia. W filmie nie znajdziemy rozlewu sztucznej krwi, za to całe mnóstwo momentów przyprawiających o zawał serca.
- I co? Dalej nic? Żadnych dreszczy przerażenia? - zapytał cię Rian po jednej ze straszniejszych scen, gdy dziewczynka obudzona przez stukanie w szafie, podeszła do niej, a wówczas ujrzała siedzącego na szafie przerażającego demona, który zaczął ją ciągnąć za włosy do środka.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-05-12, 15:12   

- Miałam się przestraszyć tej sceny? Przecież ten demon wygląda słodko! Mogłabym go nawet przytulić. - uśmiechnęłam się do Riana, kładąc jedną rękę na jego kolanie, a drugą niezauważalnie i delikatnie przejeżdżając po jego plecach.
Ta scena w ogóle nie była straszna, tylko idiotyczna. Nigdy nie podchodzi się do źródła dźwięku w nocy, kiedy wiesz, że w twoim domu grasują potwory. Aczkolwiek... czego można się spodziewać po jakimś dziecku? Większość z nich jest po prostu głupia i strasznie naiwna. Oczywiście oprócz moich dzieci. One są wspaniałe, jak ich matka. Dobra, przesadzam. Prawie tak wspaniałe, jak ich matula! O! Teraz jest poprawnie.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-05-12, 19:17   

Rian zamierzał chyba coś powiedzieć, usłyszawszy twoje słowa, jednak kiedy poczuł twe ręce na swoim ciele, pozwolił swoim myślom odpłynąć, a twojej uwadze nie uszły, jak delikatnie wzdrygnął się i wydał z siebie gardłowy pomruk zadowolenia. Cóż, pewnie przez resztę filmu nie będzie mógł skupić się na ekranie, ale przecież ty wcale go nie podpuszczałaś. Nic a nic.
Po zakończonym seansie opuściliście kino i bardzo wolnym krokiem ruszyliście w kierunku wynajmowanego przez ciebie hotelu. Młody policjant ośmielił się i pozwolił sobie na objęcie cię w talii podczas spaceru. Wydaje się jakby był lekko pijany albo odurzony, ale przez ostatnie dwie godziny byłaś ciągle przy nim, więc wiedziałaś, że nie mógł się niczym nafaszerować.
- Ej… W sumie to jakie są relacje między nami? – zaczął się zastanawiać na głos. - Jestem twoim bodyguardem. To wiemy na pewno. Ale dajesz mi też buziaki w policzek, głaszczesz po nogach i plecach, a dzisiaj w pracy to naprawdę miałem ochotę dać ci porządnego klapsa. Wyglądałaś mega seksowanie z tym pączkiem, wiesz? Ty się pewnie nade mną tak znęcasz. Specjalnie wystawiasz na próbę moją silną wolę. Oj żebyś kiedyś nie przedobrzyła, bo nie ręczę za siebie – westchnął.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
KatNajlepszaAktorka
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 12 Maj 2016
Posty: 65
Wysłany: 2016-05-12, 21:53   

/ nie bij ._. zapomniałem, że jestem na Bornholmie xd


- Co jest między nami? Tajemnica. - uśmiechnęłam się do Riana. - Ja wiem, że nie jesteś zwykłem człowiekiem. Nie mów mi, że zwariowałam. Obstawiam, że jesteś elfem albo jakimś gatunkiem harpii. Nie mam ochoty szukać informacji, jak ci to udowodnić. Po prostu mi o tym powiedz. - westchnęłam, odsłaniając swoje uszy. - Ja jestem elfem, a także wiedźmą. Nie przepadam za okłamywanie osób, więc wolę wyłożyć wszystkie karty na wierzch. Co do naszej relacji, przyjemnie czasami z kimś poflirtować, ale nie chcę dawać ci złudnych nadziei, więc wybacz za moje zachowanie. Jestem z związku z dziewczyną i mamy razem trójkę dzieci. Aktualnie o mnie nie pamiętają, bo ktoś wymazał mnie z ich wspomnień. Ledwo udało mi się odzyskać różdżkę. Zrozumiem, jeśli mnie teraz opuścisz i wyśmiejesz. - dodałam, zbierając się do powrotnej drogi do hotelu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.