Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gwen Brown
2017-08-09, 20:08
Przygoda Dida [+18] [13-26.09 ma dyspensę na odpisy]
Autor Wiadomość
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-04, 12:54   

- Jeszcze nie raz natura cię zachwyci. - uśmiechnęłam się do Riana.
Już nie pamiętam, kiedy spędzałam czas otoczona jedynie roślinami, a nie kamiennymi budynkami. Tęsknie za moim dzieciństwem, gdzie całymi dniami biegałam po lasach i nie przejmowałam się niczym. Teraz biegam tylko za... sama już nie wiem czym. Chyba już dawno zgubiłam sens mojego życia i żyję po prostu chwilą. Chciałabym wrócić do mojego prawdziwego domu, ale nawet on przepadł. Nie sądziłam, że moje rodzeństwo będzie na tyle głupie, że stracą całe królestwo. Może popełniłam błąd opuszczając ich? Może, gdybym z nimi została... wszystko potoczyłoby się inaczej? Niestety już się o tym nie dowiem.
- Chodź Rian. - zwróciłam się do Riana, ocierając łzy. - Zawsze chciałam to zrobić. Zatańczy. - dodałam, zaczynając wirować, by moja suknia uniosła się w tanecznym szale, a także czekając, aż Rian pochwyci mnie w objęcia.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
  
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-03-04, 20:53   

Tak, nie ma to jak otoczenie wpływające na wspomnienia. Od razu stanęły ci przed oczami najprzyjemniejsze chwile z dzieciństwa. Aż się mimowolnie rozkleiłaś, co nie uszło uwadze Riana.
- Co się stało? Czemu...
Ale nie zdążył nawet dokończyć, bo zaraz przyciągnęłaś go do siebie, by po chwili móc wirować w tańcu. Chłopak od razu zrozumiał jak bardzo zależy ci na tym tańcu, dlatego bez słowa pozwolił ci się prowadzić, stopniowo odwracając wasze role. Nie potrzeba wam było jakiejś muzyki grającej w tle. Wystarczyła sama atmosfera tego miejsca, delikatny szmer wody czy szum wiatru pośród liści. To wszystko... po prostu się działo.
Na koniec Rian przyciągnął cię do siebie i czule ucałował. Gdzieś w tle dolatywał do was odgłos klaskania- najwyraźniej przypadkiem zrobiliście show dla tych kilku przypadkowych osób, które też krążyły po ogrodach. Ale... właściwie niespecjalnie was to obchodziło. Tu i teraz było ważniejsze.
- No, to co teraz chciałaby zrobić moja pani?- wymruczał ci czule do ucha.
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-11, 03:04   

- Rozbierz się i wskocz do fontanny. - wyszeptałam mu do ucha, uśmiechając się do niego. - Złap mnie, jeśli potrafisz. - dodałam, uciekając w głąb ogrodu.
Kto wie? Może wpadnę do króliczej nory, która przeniesie mnie do innego świata? Jeśli nie, to przynajmniej mile spędzę czas. Czasami dobrze jest się oderwać od rzeczywistości i skupić się na sobie. Od dawna nie miałam chwili przerwy, więc czas w tych ogrodach jest dla mnie bardzo ważny. Nie muszę się o nic martwić, nie muszę nic, mogę po prostu żyć. Przeraża mnie trochę, że za godzinę albo dwie to wszystko się skończy i znów będę musiała myśleć o przyszłości. Dlaczego? Dlaczego nie mogę mieć spokojnego życia?
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
  
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-03-13, 21:39   

Rozbierz się i skocz do fontanny? O kochana, właśnie obudziłaś potwora... Rian wyszczerzył się zawadiacko i puścił biegiem za tobą. Przez jakieś kilka minut zażywaliście beztroski ganiając się pośród roślin. w końcu jednak chłopak cię złapał i uniósł w ramionach. W totalną powagą i pewnością siebie ruszył w stronę... fontanny. Na nic były twoje protesty i wyrywanie się. Z uroczym "Pańcia każe, sługa robi", oboje wyładowaliście w wodzie. Z początku ogarnął cię srogi wkurw bo właśnie szlag trafił twoje nowe ciuchy za kilka tysięcy. Wkurw jednak zaraz ustąpił miejsca niezłemu zdziwieniu kiedy po chwili zakręciło ci się w głowie i na moment jakby odpłynęłaś. Gdy chwilę później wróciła ci jasność umysłu zastałaś nad sobą spanikowanego Riana, który usiłował cię wyciągnąć i... widok wystającego poza krawędź fontanny syreniego ogona. Chwila- ŻE JAK? A tak- trudno zgadnąć czemu jak i po co, ale ni z gruchy, ni z pietruchy wyrósł ci pokaźny, łuskowany syreni ogon. W sumie sama nie bardzo wiedziałaś co o tym myśleć. W ogóle... W tym momencie wszelkie "rybeńki" czule posyłane w twoją stronę, nabierają zupełnie nowego znaczenia.

SZUPRAJZ! xD
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-15, 22:46   

Dobra, z mojego ogarnięcia się z odpisami nic nie wyszło xD Zniszczyły mnie 3 dni od rano do popołudnia, po 6/9h zajęć, a teraz będzie 9/11h przez 3 dni tak xd
____________________________________
Co? Ale jak? Gdyby nie fakt, że zostałam syreną... rozszarpałabym Riana na miejscu. Moja suknia za kilka tysięcy po prostu poszła i wyszła. Specjalnie kupiłam ją, żeby być damą! To żem została syreną. I to jeszcze w środku ogrodów w fontannie. Gorzej być nie mogło!
- RIAN! Mam ogon! - zwróciłam się do chłopaka, dotykając swojego ogona.
Nie przypuszczałam, że łuski mogą być tak miłe w dotyku. Zimne, a zarazem gładkie. Jakbym dotykała zmarzniętej szyby w zimę. Ciekawe czy mogłabym z nich coś zrobić. W końcu mam bikini z łusek tych śmiesznych rybek w kształcie serca. Mieć bikini z własnych łusek, to dopiero coś! Aczkolwiek z drugiej strony pewnie wyrywanie łusek bolałoby w cholerę, więc może jednak odpuszczę sobie ten pomysł? Najwyżej znajdę inną syrenę i pozbawią jej łusek! To też jakiś plan.
- RIAN! Mam ogon! - powtórzyłam się, usiłując nim poruszać. Czy rusza się nim podobnie do nóg? Co!? Ja nie mam nóg! Jak ja będę chodziła! Gdzie są moje buty! Nie znajdę buta na płatwę! Nie, nie, to nie może być prawda. Ja chcę moje buty! - NIE MAM NÓG, RIAN! - podniosłam głos, ale starałam się jednocześnie nie wrzasnąć, by nie zwołać tu obcych ludzie. - Rian! Pomóż mi, czuję się dziwnie! - dodałam, próbując machać ogonem, by wcale nie przez przypadek ochlapać Riana.


_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
  
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-03-16, 12:30   

Cóż można powiedzieć, że w tym momencie miotałaś się jak ryba bez wody. Co prawda w wodzie, ale efekt i tak był dość dziwny. Niby próbowałaś zachować spokój, by nie zwołać tu niechcący jakiejś gawiedzi. Wiadomo co to by ludziom do łbów strzeliło? Człowiek to jest bydlę, trzeba się spodziewać niespodziewanego. Zwierzaki czy pokemony- tu to wiadomo na czym stoisz, bo dają ci jakiś sygnał. A z ludźmi to cholera wie- raz będzie próbował pomóc by za chwilę obdzierać twój ogon z łusek lub prezentować w jakimś popapranym cyrku.
- No właśnie widzę! Czekaj, powoli...
Chłopak usiłował cię jakoś dźwignąć. Niespecjalnie ułatwiałaś mu zadanie. Przez kilka minut próbował się z tobą siłować, ale ostatecznie sam chlapnął dupskiem o dno fontanny, zdyszany jak po długim biegu.
- Nie dam rady. Nie wiem jak, ale przez ten ogon waga skoczyła ci co najmniej o 300% i ni choroby cię stąd nie wyciągnę. A już na pewno nie sam.
No i pięknie. Aczkolwiek trzeba też brać poprawkę, że twój towarzysz i tak dzielnie próbował cię wydostać pomimo swej niepełnosprawności. Z jedną ręką przynajmniej udało mu się nieco cię unieść na kilka sekund, jak na niego dobre i tyle. Nic to, chyba trzeba będzie posiłkować się pomocą kogoś z twojej gromadki, by wyjąć cię z tej kamiennej misy. Potem pomyśli się co dalej i gdzie wcięło twoje wystrzałowe szpilki. I... w sumie gdzie w ogóle wcięło twoje ciuchy. Tak po prawdzie to ty właśnie świecisz światu gołym cycem. Zajebiście! Mogłaś mieć tylko nadzieję, że gdzieś tu po krzakach nie chowa się jakiś przypadkowy zboczeniec czy inna cholera którą kręcą ryby...
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-18, 15:49   

- Ciężka? Sugerujesz, że jestem gruba? Powiedz mi to prosto w twarz, a nie używasz jakiś przenośni! - zacisnęłam zęby. - Sama sobie poradzę! Nikt nie będzie mnie nazywał grubą! - dodałam, nie ukrywając swojego oburzenia. - Celestia, wiem, że nigdy tego nie robiłaś, ale nie chciałabyś udać się do jakiegoś sklepu, żeby kupić mi wózek inwalidzki? Nie widzę innego sposobu, żeby przetransportować mnie do samolotu. Mogłabym się przykryć kocem i udawać. Poprosiłabym Riana, ale nazwał mnie grubą, więc pewnie wózek też będzie dla niego za gruby! - spytałam się Celestie, wypuszczając ją razem z Miyu.
Kto by pomyślał, że Rian nazwie mnie kiedyś grubą... to się w głowie nie mieście! Coś do niego czuję, a on odpłaca się tak? Publicznie nazywając mnie grubą i to jeszcze w tej sytuacji, kiedy zostałam syreną? Zawiodłam się na nim! Myślałam, że możemy sobie ufać, że jesteś drużyną, ale nie! On jest zdrajcą! Pewnie za moimi plecami ciągle nazywa mnie grubą! Mogę być gruba i nic mu do tego! Nie będę szkieletem dla jego zboczonych fantazji!
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-03-19, 19:05   

Rian aż prychnął z niedowierzaniem.
- Co ty... Kobieto, ja nie mam ręki do cholery! Jesteś mokra, kręcisz się, a ja ledwie mogę cię unieść z tej wody!
Tak więc jeszcze zaczęliście się między sobą żreć. W końcu skończyło się na tym, że zaczęłaś się sama gramolić z wody, nie zważając na nic, a już na pewno na Riana. Ostatecznie malowniczo chlapnęłaś na grunt. Cóż, teraz wiedziałaś jak czują się ryby wyjęte z wody. Wypuściłaś Miyu i Celestię. Latias przybrała swoją ludzką formę i ruszyła w miasto. Nie bardzo wiedziała gdzie szukać wózków inwalidzkich, ale miała tyle uporu by spróbować jakiś skombinować. Gardevoir przycupnęła obok, czekając na jakieś instrukcje z twojej strony.
Rian z początku zdawał się strzelić na ciebie focha. W sumie ty też trochę się sfochałaś i w ogóle jakoś powoli odwróciłaś się w drugą stronę. No jak on śmiał, nie? Tymczasem mimo wszystko w całej tej mokrości zaczynało ci się robić chłodno. Niespodziewanie poczułaś jak ktoś kładzie ci na ramiona jakiś materiał. "Ktosiem" okazał się Rian, a materiałem duży ręcznik kąpielowy.
- Żebyś się nie przeziębiła od tego wszystkiego- mruknął.
Zaraz też wrócił z drugim, układając ci go na ogonie. No, przynajmniej próbuje się jakoś zrehabilitować. Tak troszeczkę.
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
Ostatnio zmieniony przez Gwen Brown 2018-03-19, 19:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-19, 22:37   

- Myślisz, że te ręczniki załatwią sprawę? Nadal pamiętam, że nazwałeś mnie grubą! Ja bym nigdy tak do ciebie nie powiedziała. Nigdy nie nazwałabym cię grubym! - powiedziałam to Riana, otulając się ręcznikiem. - Aczkolwiek podziękuję ci za te ręczniki, bo JESTEM DOBRZE WYCHOWANA I NIE WYZYWAM LUDZI OD GRUBYCH! Nawet jak są grubi, nawet ja mogę być gruba. Jak ci wywalę z mojego tłuszczyku, to się nie pozbierasz! Tylko poczekaj, jak znów będę miała nogi! Dziękuję. - dodałam, nadymając policzki.
Ugh, zdenerwowałam się. Już byłam prawie uspokojona, to znów się zdenerwowałam! Co ja mam z tym Rianem. Nie mogę z nim dosłownie wytrzymać! Mam nadzieję, że przemyśli swoje zachowanie i mnie przeprosi! Jeśli nie, to się jeszcze bardziej na niego pogniewam! Rzucę na niego takiego focha, że taczką by się go nie wywiozło!
- Miyu, podniosłabyś mnie razem z Celestią, gdyby udało się jej zdobyć wózek? Razem na pewno uda wam się mnie podnieść za pomocą Psychic. - spytałam się Miyu, przyglądając się mojej nowej postaci. W tym zamieszaniu i po nazwaniu mnie grubą... zupełnie zapomniałam, że nie tylko dostałam syreni ogon, ale reszta mojego ciała też uległa zmianie!
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-03-20, 16:30   

- ACH TAK?!- wykrzyknął.
- No i bardzo dobrze! Skoro tak się upierasz to proszę uprzejmie, mówię ci to prosto w twarz: Jesteś gruba! Gruba! Grubalaśna! Najgrubsza z wszelkich grubasów jakie udało mi się poznać! Jesteś tłusta i wielka jak... jak... JAK WIELORYB!
Oooo, tu chyba z lekka przeholował. Z lekka mocno. Jakby nie wystarczyło, że cię zamieniło w rybę. Aż się w tobie nawet trochę zagotowało ze złości i zaczynałaś dumać nad jakimś sposobem jakby tu go ukrzywdzić za karę. Ale Rian nie dał ci dojść do głosu.
- Ale wiesz co? Ty to zawsze możesz schudnąć i już nie być gruba, a ja będę skończonym debilem do śmierci. Tak, dobrze słyszysz- jestem debil i skończony idiota oraz jestem pełen podziwu, że tak piękna i mądra dziewczyna wytrzymuje z taką łajzą jak ja.
Okeeej, to chyba miało być coś na kształt przeprosin. Rian przysiadł w pobliżu zmarkotniały i czekał na twoją reakcję. Miyu nie bardzo wiedziała co o tym wszystkim myśleć, więc profilaktycznie zignorowała całe zamieszanie. Dała ci jednak do zrozumienia, że możesz liczyć na nią i jej moce psychiczne. Mocniej opatuliłaś się ręcznikami, w oczekiwaniu na powrót Celestii. Jakie było twoje zaskoczenie, kiedy po kilku minutach, gdy już w miarę wyschłaś twoje ciało się odmieniło- rybi ogon zniknął, a ty znowu miałaś na sobie swoją ekskluzywną kieckę i przecudnej urody szpilki. Co najciekawsze, zupełnie suche i w stanie nienaruszonym. Hm... Czyli musisz być mokra żeby cię znowu zsyreniło? W ogóle ciekawe co cię tak odmieniło, nie? Może coś jest w wodzie? Ale z drugiej strony Riana nie przemieniło w trytona. Ot, zagadka.
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-24, 11:37   

- No nie. Tutaj, to przesadziłeś! Gdybym nie kochała wielorybów, to bym pogniewała się na ciebie jeszcze bardziej! - zdenerwowałam się, zaciskając dłonie. - Nikt nigdy nie powiedział, że jesteś debilem! Ani idiotą. Jeśli tak o sobie myślisz, to nie mój problem! Gdybym nie uważała cię za dobrego człowieka, w życiu nie zabrałabym cię na wspólną podróż. Już raz się przejechałam na kimś, drugi raz na to nie pozwolę. Jeśli nie chcesz ze mną jechać do Sinnoh, powiedz mi to, a nie urządzasz jakieś kłótnie! Mam tego serdecznie dość. - krzyknęłam, kiedy w końcu odmieniłam się z postaci syreny.
Nie mogę się z tego nawet cieszyć, bo ten kretyn mnie zirytował. Wymyśla jakieś zmyślone rzeczy i tylko mi ciśnienie podnosi. Co ja mam z tymi ludźmi. Mogłam nie uciekać z mojego domu. Tam przynajmniej nie musiałam się zadawać z takimi... już sama nie wiem, jak ich nazwać. Tam po prostu mogłam uciec z las, tutaj nie mogę.
- Będę czekała na lotnisku. - zwróciłam się do Riana, zbierając swoje rzeczy. - Przepraszam, że musiałaś tego słuchać. - przytuliłam Miyu, odsyłając ją z powrotem do pokeballa. Jeśli chodzi o Celestię, czekam na nią jeszcze przez chwilę, a jeśli się nie pojawi, idę jej szukać. Zanim udam się na lotnisko.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
  
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-03-27, 18:44   

Rian westchnął, wyraźnie zmarkotniały. Pomimo całego swego zirytowania musiałaś przyznać, że wyglądał teraz jak taka zabidzona, zbita kucia.
- Dobrze- odpowiedział na twoje stwierdzenie, że będziesz czekać na lotnisku.
Po dłuższej chwili podniósł się i smętnie podreptał ku wyjściu z ogrodów. Raz czy dwa odwrócił się w twoją stronę. Ty tymczasem poczekałaś na Celestię. Ta wkrótce nadeszła, niestety, a może jednak stety, bez wózka inwalidzkiego.
- Wybacz, ale przeorałam pół miasta, a nigdzie nie mięli wózków. No co za świat! A niby tak ma być przyjaźnie kalekom- już z daleka usłyszałaś jej wyjaśnienia.
- O, ale z tego co widzę już ci nie będzie potrzebny. W sumie coś mnie ominęło?
Tak jak zaplanowałaś, ruszyliście na lotnisko, więc jeśli już coś opowiadałaś Celestii, odbywało się to po drodze. Po powrocie na lotnisko, resztę czasu wolnego, przed planowanym odlotem, spędziłyście już w środku. Gdzieś w środku, zastanawiałaś się czy Rian jednak przyjdzie, czy strzeli focha jak ten jaśnie pan czarodziej i też zabierze zadek w troki. Jakie było twoje zdziwienie gdy twoim oczom ukazał się Rian we własnej osobie. Ale za to jak wystrojonej osobie! Garnitur i to widać, że nówka sztuka, skórzane buty również nówki nie cymkane. Zamiast zwykłego plecaka elegancka torba, coby prezentować się godnie. Włosy dotąd w nieładzie zostały gdzieś uładzone. Poza tym w jednej dłoni dzierżył bukiet róż, w drugiej (a raczej przewieszoną na kikucie drugiej) jakąś ozdobną torebeczkę. Skubany, ma rozmach, że się przez tę godzinę tak elegancko ogarnął.
Tak więc chłopię odstawione jak stróż na Boże ciało, ruszył ku tobie i tako rzecze:
- May, ja cię bardzo, bardzo chciałem przeprosić. Ty wiesz, że czasem chlapnę coś od rzeczy i ja to wiem, ale to i tak mnie nie usprawiedliwia. Wybacz mi, ja na prawdę nie chciałem cię obrazić. Dlatego... Chciałbym ci to jakoś zrekompensować. Pomyślałem, że może jakiś mały drobiazg, coś co mogłabyś użyć...
Owym drobiazgiem była zawartość torebeczki. W eleganckim puzderku znajdował się ozdobny, srebrny wisiorek na łańcuszku. Wisiorek był... dość nietypowy. No, na pewno oryginalny. Sam wisiorek miał kolisty kształt o średnicy około 4, może 5 centymetrów. W dolnej części wprawiony był duży, niebieskawy kryształ. Nie on jednak był największą ozdobą, a przynajmnie nie tylko on. Akurat tę rolę pełnił misternie wykonany zarys jednorożca. Całość choć osobliwa, prezentowała cię całkiem nie najgorzej.
- Podoba ci się? Pomyślałem, że pasowałby ci do oczu. No i chciałem znaleźć coś wyjątkowego. Takiego jak ty...
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
Ostatnio zmieniony przez Gwen Brown 2018-03-27, 19:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-30, 22:12   

Myśli, że kupi mnie tym, że kupił sobie garnitur i ogólnie się ogarnął? To dobrze myśli, kupił mnie tym. Nie mogę powiedzieć, że jest inaczej, bo zajebiście mu w garniturze. Od razu cała złość na niego mi przyszła. Aczkolwiek wygląda na to, że trzeba zjechać faceta, żeby wziął się za siebie. Jakbym to wiedział, to bym już mu wcześniej urządziła kłótnię!
- Muszę powiedzieć, że mnie zaskoczyłeś. - zwróciłam się do Riana, wstając do niego. - Skąd wiedziałeś, że niebieskie kryształy są jednymi z moich ulubionych? - spytałam się go, ubierając prezent od niego. - Tak naprawdę... nigdy nie byłam na ciebie zła. Przepraszam, że się uniosłam, ale ta cała sytuacja z przemianą, o której przez to wszystko i tak już prawie zapomniałam, wybiła mnie z równowagi. Mam nadzieję, że mi wybaczysz i będziemy mogli lecieć razem do Sinnoh. - zwróciłam się do ciebie, całując go delikatnie w policzek.
Tak naprawdę... wszystko to stało się przeze mnie. Trochę głupio, ale nie cofnę już czasu. Muszę z tym żyć i liczyć, że Rian zaufa mi ponownie.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko!


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 7162
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2018-04-02, 13:44   

No, kiedy facet sam z siebie wbija się w garnitur i nowe, nierozchodzone, skórzane buty to wiedz, że coś się dzieje. A już z pewnością po czymś takim możesz być pewna, że nie jesteś dla niego obojętna i wbrew pozorom coś tam słucha o czym do niego rozmawiasz. Niemniej zrobiło się nawet romantycznie, każdy każdego przeprosił (o mało nie kłócąc się o to kto kogo przeprasza bardziej i komu to jest bardziej przykro). Ostatecznie pogodzeni i w lepszych humorach, mogliście kierować się ku odpowiedniemu terminalowi, albowiem pora odlotu była już tuż tuż.
Po kilkunastu minutach siedzieliście już w swoich siedzeniach na pokładzie startującego samolotu. Było dość spokojnie, żeby nawet nie powiedzieć, że nudnawo. Samolot bez przeszkód wystartował i zwiększał wysokośc, ostatecznie osiągając odpowiedni pułap. A zatem w drogę! Zapowiadała wam się kilkugodzinna, bierna podróż ku regionowi Sinnoh.
- May, ty widzisz to co ja, czy już mam coś z oczami? Przecież po tym skrzydle ktoś łazi!
wyjrzałaś przez okienko. No faktycznie! Po skrzydle samolotu łaziło sobie jakies dziecko. Dziewczynka konkretniej, ubrana cała na czarno. Długie, proste i czarne jak smoła włoski opadały na bladą twarzyczkę, praktycznie całkiem ją zasłaniając. To było dość dziwne i niepokojące zjawisko, zwłaszcza, że wcześniej tam nikogo nie było! W ogóle skąd ona się urwała? Wygląda jak z jakiegoś horroru...
_________________
Gwen Brown: | KP | Bank | BOX | Trofea | CD | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek | Zima | Lato | Stragan |

Ariana: | Poke-KP |

Astrid: | KP | Bank | BOX | Trofea |

~~~
 
     
Did
#czasnaprzenosiny


Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 3013
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-04-15, 10:27   

Serio? Nie można sobie spokojnie polecieć do innego regionu, bo jakieś dziecko z kosmosu zacznie ci łazić po skrzydle samolotu? Jak ona stamtąd nie spadła? To przeczy wszystkiemu, nawet mojej logice, a moja logika jest dość specyficzna!
- Rian, mam złe przeczucie. To nie może być normalne dziecko, przecież by ją stamtąd zwiało i połamało. Gdzie tam połamało, zostałaby z niej mokra plama przy zderzeniu z ziemią! - zwróciłam się do Riana, nie spuszczając wzroku z tajemniczej dziewczynki. - Rian, co ty na to, żeby wyskoczyć z samolotu? Czuję, że zaraz zacznie się tutaj prawdziwy horror. Może jakimś cudem uda nam się przeżyć skok. - uśmiechnęłam się do Riana, wstając z fotelu. - Zbieramy się, nie będę czekała, aż to dziecko tu się dostanie. Ruszaj się. - dodałam, kierując się do drzwi w samolocie.
Co prawda skakanie bez spadochronu jest głupie, ale może gdzieś tutaj jakiś znajdę! Jeden powinien nam wystarczyć. W końcu mimo, że Rian nazwał mnie grubą... gruba nie jestem. On też. Sumarycznie może mieścimy się w dozwolonej wadze, którą spadochron może unieść. Cokolwiek. W ostateczności, jak nie znajdę żadnego spadochronu, a to dziecko tu przyjdzie, wyskoczę bez. Może uda mi się w locie przywołać Latias, która nas uratuje.
_________________
Daisy7 "no niestety jestem na nie, ale nie hejcę" 2k17

KP|Box|Bank|Galeria
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.