Ile tajemnic skrywała kopalnia, do której miała się udać Nana? Nikt nie wiedział. Jedno jest pewne chowało się tu dużo skarbów. Dlatego, kiedy tylko dziewczynka zakupiła kilof i latarkę, ruszyła w głąb jaskini. Na początku było ciemno, więc postanowiła dodać trochę światła. Spojrzała na pichu. Pokemon najwidoczniej czegoś szukał, ponieważ postawił uszy do góry. Nana ruszyła pierwsza, stworek dołączył do niej po chwili i przyglądał się jej działaniom. Dziewczynka zaczęła kopać. Grunt był twardy, ale po chwili zaczął ustępować, zmieniając się w piasek. Mizuno odrzuciła narzędzie pracy i zanurzyła ręce w piasku. Przebierała dłoniami tak, jakieś kilka sekund, gdy nagle Pichu postanowił się do niej przyłączyć. Kopali razem.
Jaskinia, w której Nana prowadziła wykopaliska nie była straszna dla dziewczynki i jej pokemona. Kiedy weszli do kopalni. Mizuno włączyła latarkę. Niestety światło zaczęło migać i po chwili zgasło. Najwidoczniej będąc poprzednio w tym miejscu wyczerpała się bateria. Nana, więc wyjęła ją i poprosiła Pichu o podładowanie. Mały stworek ucieszył się, że jest potrzebny. W końcu udało im się wejść do kopalni . Mizuno wyjęła z torby kilof. Uderzała w twardą skałę, a kiedy pozostałości z kamiennej skały zaczęły jej przeszkadzać, użyła łopaty. Było tego sporo. Niespodziewanie rozejrzała się, za Pichu, którego nigdzie nie słyszała, ani nie widziała. Zawołała raz i kolejny, kolejny, kolejny... Westchnęła i przysiadła na dłuższą chwile, aby odpocząć. Nagle pojawił się jej ukochany pupil. Nana zrobiła mu wymowne spojrzenie, przewróciła oczami i zabrała się za pracę, prosząc pokemona o pomoc.
Minął kolejny tydzień, więc ponownie trzeba było zabrać się do pracy, a mianowicie do plądrowania kopalni. Pichu ewidentnie wolał poszukiwana skarbów niż siedzenie nad jeziorem, dlatego jakoś nie narzekał i co dziwne zachowywał się bardzo spokojnie. Ale do czasu...
- Pichu, nie rzucaj we mnie kamykami. - Powiedziała zirytowana Nana. Elektryczna myszka co jakiś czas, sięgała po kamyczek i rzucała je pod nogi dziewczynki.
- Piii... - Odpowiedział, jakby podnosił coś ciężkiego i w rzeczywistości tak było. Pupil chciał wziąć większy kamień, ale chyba się przeliczył.
- Chcesz żebym się w tych ciemnościach przewróciła i coś sobie zrobiła...? - Pouczyła go. On natomiast pokiwał głowo przecząco i od razu powrócił do normalności.
Było za cicho. Zdecydowanie za cicho. Trenerka odwróciła się i zaświeciła lampką tam, gdzie powinien stać Pichu. Jak można było się spodziewać, malucha nie było.
- No, nie... znowu? Pichu to nie jest zabawne. Mówiłam ci, żebyś trzymał się blisko mnie. - Rzuciła w pustą przestrzeń, po czym wzruszyła ramionami, będąc pewna, że maluch zaraz do niej dołączy. Natomiast nie chcąc być sama w tych egipskich ciemnościach, wypuściła z pokeballa Lillipupa.
- Hej mały. Pomożesz mi w poszukiwaniu skarbów? - Uśmiechnęła się. Piesek zaszczekał radośnie i ruszył za Naną, zatrzymując się co jakiś czas, aby złapać trop Pichu.
Dziewczynka przysiadła, a następnie przygotowała sprzęt do kopania. Pracowała jakieś pięć minut, kiedy nagle przybiegł Lillipup. Łapy miał brudne od piachu, nos też. Podbiegł do Mizuno i położył coś przed nią, następnie zaszczekał radośnie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.